konrad1f

j.w. - z "piątką" w kieszeni jest już w czym przebierać za 3.5kzł ciężko kupić coś aby było w miarę w dobrym stanie z kopniakiem w połowie lat 90tych to mało co było (chyba, że tt/ttr600), dominator czy dr650rs kopniaka miały do coś ok. 91r

owszem - mogłeś tłuc głową o asfalt ale raczej nie ma możliwości abyś przypierdzielił prostopadle do gleby z prędkością, z którą porusza się motocykl ;) owszem Twoja wypadkowa może była i spora ale składowa w kierunku gleby to ułamek wypadkowej ;)

widziałeś kiedyś kogoś kto przyp.... przyłożył motocyklem w nieodkształcalną przeszkodę typu mur przy prędkości np. powyżej 50km/h? czy znasz jakikolwiek kask, który realnie pomógłby ofierze przy takim gongu? czy na prawdę uważasz, że kaski motocyklowe są projektowane aby zabezpieczyć delikwenta przed skutkami tego typu wypadków?

widzę, że zamiast merytorycznych kwestii przypierdalasz się personalnie :D ale OK - nie jesteś pierwszy i nie ostatni no to na temat dla ścisłości 8,5m/s to 30,6km/h - matematyka na poziomie szkoły podstawowej wcześniej napisałeś "Teoria jest luźno oparta na tym, że spełniają tylko normę ECE, czyli testowano je dla uderzeń przy 28 km/h. Oczywiście to poniżej prędkości dla motorowerów, ale podciągnijmy je już optymistycznie pod 125cc." zdaje się, że nie bardzo wiesz o jakiej prędkości piszesz. z tego co się orientuję owe 8,5m/s dotyczą prędkości uderzenia kasku z modelem głowy (model głowy o masie 3,1-6,1kg w zależności od rozmiaru) w kowadło. test nijak ma się do prędkości poruszania się motocyklem. uwaga - jest lek na Wasze wątpliwości - starsze modele nolana z zewnętrzną blendą :P ... tak, wiem, wujowa bo rysuje szybę :D

co to znaczy "testowano je dla uderzeń przy 28 km/h"?

nie podpiął się tylko go podpięto ;) i jak najbardziej dziś można kupić spoko czapkę w tej cenie czym się różni kask na 125tkę od tego na 600tkę?

jak nic zupełnie to może przewód minusowy z aku odpięty od masy - z tego co widzę wszyscy wyżej skupiają się za tym co idzie od bieguna plusowego z aku no a może sama stacyjka? doczytałem, że sprawdzałeś żarówką pomiędzy plusem na aku a samą ramą więc przejście jednak powinno być :/

również stawiam na padnięty akumulator (potwierdza to "szybkie" naładowanie elektronicznym prostownikiem) sprawdź jak siada napięcie w momencie próby uruchomienia rozrusznika piszesz, że nic nie słychać - przekaźnik nawet nie "klika"?

i muszę głowę posypać popiołem ;) chcąc sprawdzić ładowanie na akumulatorze motocyklowym (przepinając) zauważyłem, że dodatkowy przewód masowy, który kiedyś podpiąłem bezpośrednio z regulatora do bieguna minusowego akumulatora jest lekko "wyświechtany" - ponowne pewne podpięcie przewodu spowodowało, że ładowanie generalnie spadło poniżej 15V czasem tylko sięgając wartości 15,2V (różne konfiguracje, ze światłami/drogowymi/stopem, bez, przy różnych obrotach)

nie rozumiem podjeścia - a może rozumiem (tak jak i Jonaszko) ... tyle, że lepiej chyba nic nie pisać skoro się tych konstruktywnych rad nie ma - Limo nie traktuj tego ofensywnie ;) motocykl zasadniczo od początku "stworzenia" jest eksperymentem i swoje już kosztował, jest sporo "patentów" i w przyszłości patentów będzie pewnie jeszcze więcej. "patenty" kosztowały i w przyszłości będą kosztowały czas i pieniądze a może i bezpieczeństwo (i z tym się liczę) tak więc "zarzut" o oszczędnościach (czy wręcz chciwośći :D) jest totalnie z dupy. na plus "dyskusji" uważam to, że zajrzałem do serwisówek (różnych motocykli) i potwierdziłem, że z napięciem ładowania nie jest źle (i w zasadzie nie ma musu aby coś z tym robić) oraz to, że można rozwinąć temat odporności różnych akumulatorów na wyższe niż nominał napięcie ładowania i w związku z tym pytanie - wyżej @Adam i @Monter stwierdziliście, że akumulatory kwasowe (zwykłe, klasyczne, obsługowe) są mniej odporne na wyższe napięcia ładowania - jak to wygląda w przypadku akumulatorów żelowych, agm, li-ion? które i w jakim stopniu sa odporne? wracając do układu ładowania, eksperymentowania i pierwszego pytania - czy ktoś jest w stanie mi powiedzieć czy dioda wrzucona w szereg da radę obniżyć ładowanie o te ok. 0,7V? czym ewentualnie grozi takie podpięcie? jestem świadomy, że pewnie będzie trzeba użyc diody ok. 100Amp i w detalu to nie są tanie rzeczy :D jeśli czyjaś wiedza z zakresu elektroniki ogranicza się do informacji z serwisówki typu - zmierz napięcie ładowania, jeśli jest za niskie/za wysokie-wymień regulator (albo kup nowy motocykl) to na prawdę dziękuję za dyskusję ;)

wysyłaj maila - zapewne jest Ci znany co do tematu ładowania - zero konkretów z Twojej strony skąd wziąłeś ta wartość 140W? i tak - chodzi o st1100 z wózkiem zasilaną lpg. tymczasowo aku z matiza - z tego co pamiętam to 35Ah

@Monter - niekoniecznie wg serwisówki dla st1100 dla roczników do '95 (taka jak moja) prawidłowe napięcie ładowania to 12,6V (dziwne) - 15,0V przy 5tys. obr. i co również dla mnie dziwne bez obciążenia (wyłączone światła) - wg tego u mnie wszystko jest OK dla roczników powyżej '95 (zewnętrzny alternator typu "samochodowego") serwisówka przyjmuje 14,2-14,8 i tu odwrotnie bo z włączonymi światłami w przeszłości spotkałem się z tym, że suzuki w niektórych modelach przewiduje ciut wyższą górną granicę - losowo sprawdziłem GS500 i tam w serwisówce jako norma przyjmuje się napięcie ładowania w przedziale 13,5-15,5V przy 5tys. obr. z włączonymi światłami tak więc w sumie temat można uznać za nieaktualny :D przy okazji sprawdzę jeszcze ładowanie z użyciem akumulatora motocyklowego (obecnie mam zainstalowany niewielki samochodowy i możliwe, że będąc dobrze naładowanym to on powoduje, że wskazania są o te 0,3V wyższe niż miałem kiedyś)

trochę zabolało :( rozumiem, że mogło się nie podobać na szkoleniu, ideałem nie jestem, nie każdemu wszystko nie pasuje - szkoda, że nie powiedziałeś od razu co Ci nie grało, może mógłbym coś zmienić aby w przyszłości dogodzić równie wymagającym uczestnikom ;) w zasadzie dalej jestem zainteresowany konstruktywną krytyką - proszę o maila lub priv z zarzutami @Monter, @Adam - nie chcę chińskiego reglera, to jest loteria i kasa wywalona w błoto - już się naciąłem na "fabrycznie" niedziałający a ze zwrotem elementów elektronicznych jest problem. prędzej szukałbym ori używki. w zasadzie na tym regulatorze motocykl jeździ od trzech lat i wszystko bangla niemniej właśnie skończył się drugi akumulator - zastanawiam się właśnie czy to odrobinę za wysokie napięcie nie powoduje szybszego ich końca. następna sprawa to właśnie na ile przyjąć maksymalne napięcie ładowania? bo po prostu może niepotrzebnie się przejmuję.

nie chcę wymieniać regulatora :P

pacjent st1100 pytanko - macie jakiś prosty, sprawdzony sposób na delikatne obniżenie napięcia ładowania? u mnie na wolnych bez obciążenia 14,4-14,5V - wydawało by się wzorcowe po włączeniu świateł podnosi się do ok. 15,2V co jeszcze nie jest niepokojące niemniej z włączonymi światłami na wyższych obrotach idzie do 15,4-15,5V a to wydaje mi się być już nieprawidłowe pomiary robione oczywiście na naładowanym akumulatorze jakaś dioda w szereg da radę?

jakbym gazownika słyszał :D

junkers wygląda bardziej wiarygodnie cena nieatrakcyjna, blachy zgadzają się z miejscowością

za wiele wyboru tu nie ma - zakładam, że to ta śrubka:

:D - wyjebany na łopatki ;) to na pewno Polak załadował w tył auta ;) i na pewno jechał jakimś starym szrotem - polonezem?

policjant nie ma obowiązku karać Cię mandatem - może skierować sprawę do sądu

drogo - źle, tanio też niedobrze :D

jak jeździsz w upały to zapomnij o texach bez mesha na całej klacie i plecach

w pl też się na allegro da kupić za 100-150 :P ale wolałbym za 50 :D od kogoś z forum :P - zwłaszcza, że będzie do pocięcia z tego co widzę podpasowała by też z inazumy

jak w temacie nabędę górną półkę z motocykla z normalną (rurową) kierownicą - np. z Horneta 900 - w rozsądnej cenie nie musi być estetycznie idealna ale fajnie gdyby była w miarę prosta ;)

powerbike to importer a nie sklep ;)