Skocz do zawartości

konrad1f

Spec
  • Postów

    6508
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez konrad1f

  1. w Krotoszynie jeszcze w zeszym roku było normalnie 🙂 tzn. normalnie po krotoszyńsku 😄 i wlotka też normalna bo chyba jakieś 60zł? miejscówka prawie ta sama co kiedyś. to chyba zlot na którym bywałem najwięcej razy od 2003r. (kilka razy w ciągu tych dwudziestu nie byłem) w tym roku raczej odpuszczę bo znowu wypada w terminie Luzan
  2. a tak chciałem sobie ponarzekać a może wymienić się spostrzeżeniami na temat aktualnych cen wjazdu na imprezy zawsze zloty kojarzyły mi się z imprezą robioną przez motocyklistów dla motocyklistów, zazwyczaj robiły to kluby mniejsze lub większe czy po prostu ekipy motocyklistów 20 lat temu np. łagów kojarzył mi się ze snobizmem (zwłaszcza, że wtedy jako młody człowiek stać mnie było raczej na tani sprzęt) i z tego co pamiętam to tam wlotka była najdroższa - oczywiście chodzi mi o imprezy w zachodniej polsce (wielkopolska/lubuskie/dolnośląskie) - wtedy wydać stówę za wjazd? chore! i brało się po prostu pole namiotowe (albo niektórzy rozstawiali namiot na dziko) i imprezowało w mieście niekoniecznie korzystając z wszystkich atrakcji typowo zlotowych kilka lat temu do pieca dał Kudłaty (na tym forum udzielał się na początku jeszcze gdy forum było pod światem motocykli) gdy za wlotkę na Łebę wołał kilka stów. w ogóle dla niego organizowanie imprez motocyklowych stało się sposobem na biznes - i ok. po prostu nie jeżdżę na jego imprezy. co mnie jednak mocno przybiło to cena wlotki na tegoroczny Maniów. Na zlotach Apanonaru zawsze było fajnie. Na przestrzeni lat 2005-2018 bywałem tam kilkukrotnie. tylko kilkukrotnie bo zlot nie odbywał się rokrocznie 😉 w tym roku na wjazd (po 30.06.) trzeba wyłożyć 185zł inny przykład - za parę dni jest polanów. byłem tam z 10 lat temu i dwa lata temu. w 2022r wlotka to było 100zł. w tym roku kasują dwie stówy! rozumiem inflacja. ale 100% przez dwa lata?
  3. w pierwszy poście napisałem: "Czujnik położenia wału sprawny" w drugim swoim poście w tym temacie napisałem: "czujnik położenia wału OK (3 sztuki, które działają w innym motocyklu)" jeżeli chodzi o czujniki położenia wału sprawdzałem właśnie napięcie zarówno na wtyczce czujnika jak i na wtyczce już do ECM sygnał jest, także podanie sygnału z zewnątrz na wtyczkę czujnika nic nie zmieni. co mogę podejrzewać to np. samą 36cio pinową wtyczkę do ECM - może być tak, że z zewnątrz jestem w stanie złapać kontakt z "rureczkami" we wtyczce a niekoniecznie ten kontakt jest dobry z pinami gniazda ECM.
  4. przełącznik działa (gdyby nie działał to nawet nie dałoby się przekręcić rozusznikiem z przycisku), "system relay" działa bo daje prąd na pompę, wtryski i cewkę (w sensie zasilanie +) zarówno przez chwilę po załączeniu zapłonu jak i w trakcie kręcenia rozrusznikiem oczywiście zastanawiam się co robiłem w czasie pomiędzy odpaleniem "na plaka" do momentu gdy zabrakło sygnału na wtryskiwacze i cewkę. jedynie co robiłem to wyjmowałem wtryskiwacze - odpinałem wtyczki wtryskiwaczy, oraz wtyczki czujników (położenia przepustnicy, MAP, i chyba temperatury). nie da się ich podpiąć z powrotem nieprawidłowo.
  5. przejścia do masy z wtyczki ECU są, przejście z czujnika położenia wału na wtyczkę ECU jest, przejście z wtyczki ECU na cewkę i na wtryski jest, przebicia na masę na tych połączeniach nie ma brakuje mi pomysłów nie pisałem o tym wcześniej ale jednego dnia pokazała się iskra i sygnał na wtryski. najpierw odpaliłem "z plaka", potem w euforii założyłem zbiornik, podpiąłem pompę paliwa i próbowałem odpalić ale nie chciał nawet zakasłać mimo sygnału na wtryski. zdjąłem zbiornik i jeszcze raz odpaliłem "na plaka". kolejne podejście to było wyciąnięcie wtrysków aby je sprawdzić (czy "pryskają"). albo je przetkałem albo po prostu były sprawne więc podpiąłęm je z powrotem ale sygnał na cewkę i wtryski zniknął 😕
  6. organoleptycznie 😉 po prostu iskry nie ma 😉 ponieważ nie ma sygnału sterującego na cewkę (jak również na wtryski) powyżej pisałem - pompa pompuje, czujnik położenia wału OK (3 sztuki, które działają w innym motocyklu)
  7. Jest problem. Electra 2002r. Twin Cam 88 na wtrysku Delphi. Brak sygnału na cewkę (stąd brak iskry) oraz brak sygnału na wtryski. Zasilanie (+) zarówno na cewkę jak i na wtryski jest. Moduł ECM jest sprawny (inny motocykl na nim odpala po przełożeniu wraz z modułem TSM). Czujnik położenia wału sprawny. Przejścia na przewodach pomiędzy wtyczką od ECM a cewką i wtryskami jest. Co jeszcze można sprawdzić? Macie jakieś pomysły?
  8. to polecam zacząć od książek Tomasza Szczerbickiego - w końcu jeżeli chodzi o historię to dobrze zacząć od swojego podwórka
  9. z jakiego zakresu chcesz nabyć wiedzy? temat motocyklowy jest na prawdę obszerny: technika jazdy, taktyka jazdy (to jakby nie było oddzielne tematy i często podejmowane są w różnych wydawnictwach), historia przemysłu motocyklowego (firmy/marki w różnych latach, technologie, technika), motocyklizm jako subkultura i historia z tym związana, mechanika motocyklowa, sport motocyklowy i jego historia, turystyka motocyklowa, wyposażenie motocyklisty. napisałaś, że na razie jeździć nie chcesz więc w zasadzie kwestie techniki jazdy nie są Ci do niczego potrzebne a powyżej na tym skupili się koledzy. określ się jaki rodzaj wiedzy jest Ci potrzebny i wtedy będzie można bardziej precyzyjnie zaproponować literaturę.
  10. i co to znaczy "mówić mniej kwadratowo"?
  11. Dziwny instruktor skoro on odczuwa presję dwudziestu godzin. Nigdzie nie jest napisane, że kurs ma trwać 20h.
  12. konrad1f

    Moto GP '24

    nic nowego nie wiem - dlatego jestem ciekaw rewelacji 😉
  13. konrad1f

    Moto GP '24

    tor poznań zamykają od kilkunastu lat. i zdaje się, że ten stan rzeczy (ciągłe ryzyko zamknięcia) niektórym biznesowo bardzo pasuje. chętnie poczytam o nowych rewelacjach 😄
  14. różnica pomiędzy 175 a 180 jest żadna. praktycznie błąd pomiaru. różne warunki pomiarów, różne urządzenia pomiarowe, ewentualne błędy przy przeprowadzaniu pomiaru ... ale może ktoś bardziej w temacie ( @FIS?) się odezwie i ewentualnie sprostuje
  15. podsumowałeś swoją wypowiedź zdanie cyt: "Ograniczenie prędkości jest na ten moment jedynym rozwiązaniem. Niestety." Czyli niby ubolewasz ale zgadzasz się. Dlatego napisałem Twoim. Wskazujesz szereg problemów, których rozwiązaniem nie jest ograniczanie prędkości. Wszystkie mają swoje źródła. I jeżeli faktycznie ktoś chciałby rozwiązać problemy to przeanalizowałby problem i jego źródła. Zaleczanie syfa pudrem to nie jest rozwiązanie problemu. Nie jestem w stanie prowadzić rozmowy? Jednak próbuję. Ale nie opierajmy się na danych z sufitu. Co to znaczy killkukrotnie? zazwyczaj dwukrotny wzrost określa się bezpośrednio jako dwukrotny. Kilkukrotny wzrost to od powiedzmy 3 do 9. To ilokrotnie wzrósł ten ruch? Powiedzmy od 2004r - czyli dwadzieścia lat temu kiedy zmieniono w PL bazowo dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym z 60km/h do 50km/h? Nie neguje faktu wzrostu natężenia ruchu ale na pewno nie jest wprost proporcjonalny do ilości pojazdów.
  16. nie jestem ekspertem w temacie i nie bierz mojego zdania jako wykładnie. w temacie evo na forum pisał m.in. FIS i było zdaje się, że limitem dla evo jest ok. 90PSI ale to chyba już kwalifikuje silnik do naprawy na amerykańskich forach w tematach o silnikach S&S często padają informacje o wartościach zmierzonych na poziomie 180-190PSI co jest zbliżone do wartości otrzymanych przez Ciebie.
  17. Kilkukrotnie - tzn. ilukrotnie? 3 czy 5cio krotnie? No chyba jednak nie. Piszesz jeden pojazd na rodzinę to nie standard. Jasne. Dwadzieścia lat temu miałem jeden motocykl, teraz 5 i dwa auta. Ale zdaje się nie jestem w stanie jeździć wszystkimi na raz i nikomu ich nie pożyczam. Na mniejsze przykładanie uwagi Twoim rozwiązaniem jest wprowadzenie większych ograniczeń prędkości? Dziwna logika. Może jednak rozwiązać problem kierunkowo a nie jak zwykle sposobem Kononowicza "zabronić wszystkiego - nie będzie niczego"? Na brak "edukacji komunikacyjnej" rozwiązaniem ma być kolejne ograniczenie prędkości? Na szukanie emotki w telefonie ... a jakże! kolejne ograniczenie prędkości? Na brak kultury, życzliwości, zrozumienia i empatii na drodze ... kolejne ograniczenie prędkości? Na nienawiść ze wzajemnością? No tak - jest też lekarstwo ... np. ograniczenie prędkości do 30km/h w obszarze zabudowanym ... albo i strefę zamieszkania walnąć wszędzie. Aby pieszy nie został uderzony przez kierującego pojazem należy ograniczyć możliwość ich spotkania. A nie wprowadzać kolejne ograniczenia prędkości. W całej rozciągłości nie zgodzę się z tezą, którą niestety politycy jak i pseudoeksperci od BRD lansują, że ograniczanie prędkości jest jedynym rozwiązaniem. w temacie "świętych krów" to nie ma to nic wspólnego z nastawieniem do innych użytkowników ruchu. tu chodzi mi o decydentów oraz np. przekaz medialny - zdejmowanie odpowiedzialności z pieszych. wyobraź sobie, że ludzie właśnie muszą jechać swoim transportem. bo do pracy nie mają dwóch przystanków, bo autobus/tramwaj nie staje pod robotą i nie startuje spod chaty, bo komunikacją z przesiadkami jedziesz do roboty nie pół godziny tylko godzinę albo lepiej bo jeszcze trzeba kolejne kilkanaście minut z papcia zasuwać, bo mają jakiś większy gabaryt do przewiezienia albo coś wartościowego, bo trzeba znaleźć się przed czy po pracy w różnych miejscach by np. podwieźć coś starszym rodzicom lub po prostu dzieciaki do szkoły, bo nie chcą jechać w tramwaju gdzie śmierdzi i strach się czegokolwiek dotknąć nie mówiąc już o siadaniu, bo nie mają ochoty dostać od kogoś wpierdolu albo być zwyzywanym nie mówiąc już o ekstremalnych sytuacjach gdy jadąc z dziećmi ktoś zdejmie spodnie wyjmując fifola albo straszy strzykawką z hivem co do ograniczeń prędkości w mieście. uważam, że wyjściowo 60km/h w dzień i 70km/h w nocy na obszarze zabudowanym nie byłoby złym rozwiązaniem. przez dekady obowiązywało ograniczenie do 60km/h a pojazdy jeździły na gorszych oponach i miały dużo słabsze hamulce. i zwiększony ruch nie jest tu argumentem bo kolizje z pieszymi raczej mają niewiele wspólnego ze wzmożonym ruchem. i należy wrócić do podejścia sprzed kilkunastu/kilkudziesięciu lat. na chodniku kierowca pojazdu uważa i ustępuje pierwszeństwa pieszemu, na jezdni (w tym również na przejściu dla pieszych gdzie ruch nie jest kierowany) pieszy uważa i ustępuje pierwszeństwa kierującemu pojazdem.
  18. 175PSI to dla harleyowych stockowych silników super wynik. Dla S&S-a zapewne jest to też super wynik. Czy na obu cylindrach jest podobne zmierzone ciśnienie? Jak działa tam dekompresator? Ale chyba myślę, że skoro otrzymałeś takie wyniki (i są rzeczywiste) to dekomresator sam się odłączył 😉
  19. sprytnie w obu odpowiedziach omijasz kwestię, o którą pytałem i wyraźnie zaznaczyłem. ograniczenie prędkości a rzeczywiste prędkości. bo np. dla przykładowego synka jakiejś patocelebrytki, który rozwalił się w Krakowie i zabił parę osób nie miało znaczenia czy ograniczenie było do 50km/h czy byłoby 60km/h czy też 30km/h. wypada się zastanowić skąd się biorą korki. może własnie m.in. przez nadmierne ograniczenia prędkości? może przez zbyt wiele skrzyżowań z sygnalizacją i to jeszcze ustawioną w sposób aby utrudniać płynne poruszanie się? może przez to, że jakiś czas temu ktoś przestawił wajhę i zrobił z pieszych święte krowy? może przez politykę rowerową i ograniczanie przestrzeni do poruszania się przez pojazdy transportu indywidualnego? my możemy sobie dyskutować ale celem polityków niestety nie jest jak to napisałeś kompromis z uwzględnieniem akceptowalnej ilości poważnych wypadków. od dawna "na sztandarach" wisi hasło "Wizja zero". zatem wszelkim ograniczeniom należy się sprzeciwiać tu i teraz a nie po kolei akceptować i oswajać się z kolejnymi "małymi kroczkami"
  20. kierownice akcesoryjne/uniwersalne już tak mają i trzeba nawiercić 😛 postaraj się zrobić to precyzyjnie i przeanalizuj docelową pozycję kierownicy i przełączników. jeśli zrobisz to niedbale to ciężko Ci będzie sięgać np. kciukiem do przełącznika kierunkowskazów opcją jest zakup kierownicy OEM-owej np. u Karlika. ale wątpię aby mieli identyczną. poza tym nie ma to uzasadnienia ekonomicznego należy wystrzegać się tych najtańszych kierownic alu. to gównolit i wyginają się w dłoniach
  21. nowy DOT5 jest zazwyczaj purpurowy/fioletowy. ale zużyty już niekoniecznie. w sporciaku kiedyś miałem nawet takie zielone gluty - może ktoś wcześniej właśnie pomieszał albo żył w przekonaniu, że nie trzeba go wymieniać może i przez kilkanaście lat.😄 100% pewności niezmieszania będzie jeżeli rozbierzesz pompę i zaciski, najlepiej wymienisz gumki i zalejesz tym czym będziesz chciał
  22. to nie jest dodanie interpretacji tylko (w mojej ocenie) naturalny odbiór treści, którą przekazujesz. fałszywymi tezami (może nawet i nie chcąc) popierasz kolejne ograniczenia. dlaczego uważam, że fałszywymi? bo na pewno nie sprawdzonymi i nawet pewnie niesprawdzalnymi. samo w sobie ograniczenie prędkości do 30km/h w mieście nie spowoduje spadku ilości wypadków gdzie ludziom dzieje się krzywda. jest wielce prawdoodobne, że osiągane rzeczywiste prędkości przy absurdalnych ograniczeniach pozostaną na podobnym poziomie a w skutek zwiększonej pewności siebie np. pieszych mających wyobrażenie, że inni poruszać się będą wolniej może powodować, że częściej będą wchodzić pod poruszające się pojazdy. Z mojego punktu widzenia dalsze ograniczanie prędkości nie ma totalnie sensu bo tym samym dochodzimy w ogóle do zakazu poruszania się pojazdami ponieważ wtedy jeszcze bardziej ograniczymy prawdopodobieństwo kolizji/wypadku z udziałem pojazdu. w ogóle nikt nie analizuje jak duża część wypadków ma miejsce przy prędkościach w tym momencie dozwolonych i jakie są ich realne przyczyny. totalną głupotą było wg mnie usunięcie zapisu o dozwolonych 60km/h w obszarze zabudowanym w godzinach 5-23. nikt nawet nie zbadał ile wypadków śmiertelnych miało miejsce przy prędkościach właśnie pomiędzy 50 a 60km/h w tych godzinach. zmieniono to bo "niegdzie indziej nie ma takiego przepisu". bez żadnych konkretnych wyliczeń, analiz itp. Jedynie do czego to prowadzi, że teraz można już częściej karać kierowców czyli jak zwykle - kolejne opodatkowanie 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...