Skocz do zawartości

konrad1f

Spec
  • Postów

    6521
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez konrad1f

  1. jak widzę kolejny raz etatowy zbawca polskich użytkowników ruchu drogowego się odezwał - najpierw myślimy, potem piszemy! to, że w rzeszy jest 1,5m to nie znaczy, że to jest dobre. z resztą jak wiele innych przepisów i wiele rozwiązań a w polszy się uparli i bezmyślnie kopiują wszystko co u niemca. problemem dla mnie nie jest 1,5m. problemem dla mnie jest to, że "bezmyślnicy" (takie określenie trenera gdy próbowałem w piłkę za juniora) na stołkach w momencie gdy nie potrafią wyegzekwować obowiązujących przepisów ... zaostrzają je. tak jest z dopuszczalnymi prędkościami, tak jest dopuszczalną w godzinach 23-5 prędkością, tak jest z przeglądami, tak jest i w tym przypadku. do czego ogólnie to prowadzi? a ogólnie do tego, jak mawiał Kononowicz, że nie będzie niczego. proste pytanie - kto ostatnio zginął na rowerze gdy wyprzedzający go innym pojazdem zachował obowiązującą na dziś odległość1m? co się zmieni w bezpieczeństwie rowerzystów gdy zmienią odległość w PoRD na 1,5m? poza tym widzę dodatkowe problemy - jedziesz sobie z kumplem motocyklem i chcesz go wyprzedzić - teoretycznie, trzymając się przepisów problematyczne będzie aby to zrobić legalnie na jednym pasie ruchu. no właśnie - w jaki sposób zmiana przepisów w zakresie minimalnej odległości poprawi bezpieczeństwo rowerzystów skoro problemem jest nieprzestrzeganie już obowiązujących przepisów? może lepszym rozwiązaniem byłaby po prostu edukacja, może jakaś wiosenna kampania promująca bezpieczeństwo rowerzystów, a może po prostu egzekwowanie obowiązujących przepisów?
  2. widzieli? słyszeli? http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-020-462-2021/$file/9-020-462-2021.pdf EW-020-462/21 projekt poselski także nawet nie będzie konsultacji publicznych
  3. i to jest podstawowy problem. twoja "śmiałość" nie poparta rzeczywistością zabawne (jeśli nie żenujące) jest gdy ktoś, kto nie potrafi dodać dwa do dwóch rzuca hasłami typu "fizyka" 😄
  4. do dyskusji trzeba mieć podstawy. zaczyna się zazwyczaj od terminów - definicji. i każda konkretne wydawnictwo (książka/artykuł) powinien się od tego zaczynać. Ty wrzucasz klikbajtowy temat wnoszący zupełnie nic. filmik pokazujący inercję (bezwładność) kręcącego się koła właściwie w niewielkim stopniu odnosi się do kwestii wolnej jazdy motocyklem. nie kumkasz (to akurat określenie z Twojego słownika to może zrozumiesz) co oznacza kilka wyrazów w j. polskim więc po prostu nie ma sensu z Tobą dyskutować. krótko aby Ci wyjaśnić - przeciwskręt to nie jest tylko odchylenie koła od kierunku do jazdy na wprost. gdy koło motocykla jest już skręcone w jakimś kierunku (np. w lewo podczas jazdy z niewielką prędkością np. przy nawrocie w lewo) to gdy chcesz motocykl wyprostować lub przechylić w przeciwnym kierunku, tzn. do skrętu w prawo to skręcasz ją jeszcze bardziej w lewo. i to również jest przeciwskręt, choć koło do momentu wyprostowania motocykla w dalszym ciągu będzie skręcone jeszcze w lewo zgodnie z jego dotychczasowym pochyleniem.
  5. niejednokrotnie wielu na tym forum próbowało Cię oświecić ... nie będę po raz kolejny podejmował się rzeczy niemożliwych
  6. problemem nie jest polska "nomenklatura" tylko Twój brak znajomości języka polskiego tak, zgadza się ... za każdym razem udowadniasz, że nie potrafisz
  7. na twoim filmiku wszystko widać. koleś w ciasnym slalomie jadąc dość wolno nie kieruje kierownicy stale w kierunku, w którym chciałby jechać ale non stop dokonuje korekt ... aby się nie wypier.olić. to jest istota przeciwskrętu, który powoduje bądź wytrącenie z jakiejś równowagi a w tym przypadku utrzymanie równowagi. nie chcesz wyłożyć się na lewo to kierujesz koło w lewo i jadący (nawet bardzo wolno) motocykl przestaje się walić a wstaje. męczysz ten temat o lat i w dalszym ciągu nie potrafisz przeforsować swoich teorii
  8. to, że tego nie widzisz nie oznacza, że nie używasz 😉 już przy ściąganiu motocykla z centralnej podstawki dobrze jest zadziałać kierownicą w przeciwnym od siebie kierunku aby motocykla na zewnątrz nie wywrócić i nie polecieć razem z nim przy próbie utrzymania go 😉 próbował ktoś z Was kiedyś w ogóle wolnej jazdy?
  9. wydawało się, że sprawa utknęła ale po pięciu miesiącach coś niestety się ruszyło z niecierpliwością oczekuję na odniesienie się do moich uwag przez ministerstwo. pewnie jak zwykle odpowiedź będzie "z dupy" ... no ale próbowałem 😁
  10. pozwolę sobie wrócić do tematu zawiadomienia urzędu o zbyciu/nabyciu pojazdu - na poprzednich stronach tematu m.in. @kiler zastanawiałeś się jak to z tym jest otóż wpadła mi dzisiaj w ręce korespondencja pomiędzy urzędami (dostałem kopię), z której jednoznacznie wynika, że miejscem zgłoszenia jest miejsce zamieszkania zainteresowanego a nie miejsce rejestracji pojazdu otóż jakiś czas temu sprzedałem auto, które było zarejestrowane w poznaniu (nie przerejestrowałem na siebie). postanowiłem zawiadomić urząd o sprzedaży i w tym celu udałem się do starostwa powiatowego w kościanie (w zasadzie to było przy okazji załatwiania innych spraw). pani w okienku stwierdziła, że nie przyjmie zawiadomienia, ponieważ auto nie było u nich zarejestrowane. nie chcąc się kopać z koniem (wiedza urzędników pozostawia w wielu przypadkach wiele do życzenia) zawiadomienie wysłałem pocztą do tegoż urzędu - choć w sumie mogłem też zostawić w okienku podawczym. starostwo kościańskie wysłało coś do urzędu miasta w poznaniu (tej korespondencji nie mam) aby się tym zajęli bo wg nich starostwo nie jest miejscem właściwym dla załatwienia sprawy. jednak urząd poznański w odpowiedzi "sprzedał liścia" starostwu kościańskiemu (właśnie tym pismem dysponuję) powołując się zasadę generalną określoną w art. 21 par. 1 pkt 3 Kpa oraz postanowienie NSA z dnia 24.08.2020r w sprawie o sygnaturze I OW 60/20
  11. dla dużego doświadczonego - cbr1100xx dla dużego świeżaka? nie mam pomysłów
  12. buahahahhaa - odwaracanie kota ogonem? je*łem 🤣 gdzie tam mowa o obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadacza pojazdu? wrzuć jeszcze jakieś wyroki dotyczące gwałtu w toalecie na torze jako potwierdzenie swoich urojeń 😂
  13. @jonaszko -ja nie muszę nic udowadniać ponieważ moje tezy są zgodne bezpośrednio z zapisami ustaw co przedstawiłem w tekście. jeśli chcesz z czymś dyskutować i stawiać tezy przeciwne to na Tobie ciąży przedstawienie dowodów. oczekujesz ode mnie abym szukał czegoś, co sobie z dużym prawdopodobieństwem uroiłeś? proszę Cię! 🤣
  14. @jonaszko - urojone tezy bez jakiegokolwiek potwierdzenia są gówno warte. prośba do Ciebie (bo to nie pierwszy raz gdy piszesz wyssane z palca teorie tylko po to by zaistnieć w temacie) - zanim kolejnym razem coś napiszesz to się przygotuj. i jeśli chcesz kogoś przekonać do swoich racji to podaj rzeczowe argumenty. a nie jak zwykle kapiszon a później chowanie się po kątach.
  15. 🤦‍♂️ - to może chociaż sygnatura?
  16. pisałeś o orzeczeniach sądów z ostatnich dziesięciu lat - orzeczenia i wyroki z zasady są jawne chcesz jeszcze powiedzieć, że sprawy dotyczące OC na torze są wyłączane z jawności? 🤣
  17. buahahhhaa "wiem ale nie powiem" 🤣 dlaczego nie możesz wklejać linków? ani kopiować? masz jakieś utajnione wyroki/orzeczenia? 🤣
  18. podobno coś tam przeczytał to powinno być zlokalizowane 😄
  19. halo, halo! @jonaszko! jakieś potwierdzenie?
  20. jakiś przykład orzeczenia, z którego wyciągnąłeś taki wniosek? tak na szybko 😉 jaka inna polisa potrzebna skoro obowiązkowe OC obejmuje szkody w związku z ruchem pojazdów? jaki związek/wpływ na szkodę ma to czy jestem sportowcem czy nie? kupując polisę możesz nie wiedzieć, jak będzie wykorzystywany motocykl, możesz motocykl pożyczyć i również nie wiesz co posiadacz/właściciel zadeklarował w polisie, agent w ogóle może Cię nie pytać jak będzie wykorzystywany motocykl. i nie ma to zupełnie związku z odpowiedzialnością TU. a wyimaginowane przez Ciebie przestępstwo nie jest przesłanką do odmowy wypłaty odszkodowania a jedynie do rekalkulacji składki. tak samo gdybym zadeklarował, że auta nikomu innemu nie będę udostępniał ale jednak po pół roku pożyczę siostrze auto i jak w coś przywali to odszkodowanie poszkodowanemu się należy jak psu zupa. i nikt mnie o zwrot odszkodowania nie będzie ścigał. jedynie o różnicę w składce. polecam art. 8a ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ...
  21. o to pytam. skąd teza, że NIEamatorów nie chroni w pełni?
  22. ciekawy natomiast jest regulamin speedday w kwestii odpowiedzialności uczestników imprezy zaznaczone punkty w regulaminie po pierwsze stoją ze sobą w znacznej sprzeczności, po drugie ... nie wiem kto to Jackowi redagował bo od strony logicznej punkt 7.4 jest ... bez sensu 😛 wydarzyć się mogą prawa do odszkodowań? wydarzyć się mogą odszkodowania? podpisujący zrzeka się praw na rzecz FIM, FIM Europe, PZM, itd....? wg mnie powinno to być zredagowane zupełnie inaczej. na jakiej podstawie twierdzenie, że nieamatorów chroni nie w pełni? dlaczego uważasz, że dobrowolne ubezpieczenie OC w życiu codzinnym będzie lepszym rozwiązaniem skoro jest obarczone wyłączeniami, które ubezpieczyciel może sobie dowolnie formułować? dlaczego nie podpierasz się konkretnym orzeczeniem/wyrokiem? w jaki sposób może ograniczyć zakres działania OC? zakres działania jest ujęty w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych ... i umowa obowiązkowego ubezpieczenia nie może być sprzeczna z ustawą nnw praktycznie nic nie załatwia - zazwyczaj nie dotyczy sprzętu. nieodzowne jest właśnie OC. identycznie jak w ruchu drogowym
  23. jednak chyba brakuje mi cierpliwości do syzyfowej walki z zabobonami. prawdę mówiąc napisany tekst miał temu służyć - miał w prosty sposób przekazać ogólniedostępną, podstawową wiedzę. jednak widać na załączonym obrazku, że oporność na argumenty jest bardzo silna. pierwotnie (w sierpniu zeszłego roku) tekst wysłałem Andrzejowi (Świat Motocykli) ale nie zainteresował się tematem. może dlatego, że sam ma jakieś swoje zdanie? może wolałby test prawnika? tzn. tak wywnioskowałem z rozmowy z nim. i w zasadzie ma trochę racji. ludzi interesuje kto mówi (nawet gdy plecie bzdury) a nie treść. dlatego tekst wrzuciłem po prostu na swój profil. może sama gównoburza skłoni kogoś do zajrzenia (nawet w przypływie złych emocji przy próbie zbicia argumentów) w przywołane akty prawne i do regulaminów ? 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...