Znowu polityka...
zielony ład został spłycony medialnie do problemu rolnictwa czym uzyskujemy efekt nagonki społecznej na jedną (skądinąd najbardziej roszczeniową) grupę. Nieliczni ogarniają że swoimi przepisami zielony ład obejmować będzie każdą bez wyjątku dziedzinę życia każdego mieszkańca ue. Bezpośrednio. To są wytyczne dot. każdej gałęzi bez wyjątku. Przemysłu, handlu, motoryzacji, lotnictwa, turystyki, transportu, budownictwa, mieszkalnictwa czy nawet przydomowych ogródków.
Łatwo się krytykuje dzisiaj chłopa co wyjechał blokować drogę, ale jak za 5 lat jak dostaniesz ze 3 dychy rocznie podatku emisyjnego za chałupę (która jeszcze dzisiaj 10 lat nie ma od postawienia) i albo rób termomodernizację za 100 tys to będziesz miał na 3 lata "spokój" albo płać 3 dychy rocznie i co rok drożej... (mimo że jeszcze zostało ci pół bańki kredytu do spłaty) to największym "fanom ue" faje zmiękną.
W Holandii już weszły przepisy że kupując stary dom masz 5 lat na przystosowanie go do obowiązujących DZISIAJ standardów energetycznych - w przeciwnym razie 200 tys euro kary.
Dzisiaj mamy grupę "indyków" co 3 lata temu kupili mieszkanie (albo trzy) i dzisiaj zacierają rączki bo zarobili 100%. Za następne 5 lat aby je sprzedać będą musieli cały ten "zysk" utopić w termomodernizację albo sprzedadzą dużo poniżej rynkowej bo nowy nabywca i tak będzie musiał ponieść te koszty. Tak będzie z każdym który dzisiaj ma to wszystko w d... "bo on dobrze zarabia i jego jedyne zmartwienie to gdzie w tym roku na wakacje polecą"... otóż ku**a nigdzie bo nie będziesz miał za co bo robił będziesz głównie na coraz wyższe rachunki za wszystko... a nawet jak ci jakimś cudem i tak zostanie - to będzie to 5x droższe niż dzisiaj bo do kosztów biletów lotniczych, hotelu i wynajmu elektryka dojdzie jeszcze zajebista opłata bilansująca wyemitowane CO2. Bo przecież nic tak dobrze nie oczyszcza atmosfery jak srogi przelew z twojego konta.
Jedyna nadzieja że na następne 10 lat to wszystko pier...nie i wrócimy (do lat `90tych) zdając sobie sprawę że zmarnowaliśmy 40 lat, dorobek całego pokolenia zatem spokojnie możemy zaczynać od nowa się dorabiać. Tylko ile razy ku**a można zaczynać od zera...