konrad1f

jak najbardziej rozumiem informację od Ciebie 😉 niemniej nie rozumiem zdziwienia, a tym bardziej udawania zdziwienia. przecież sprzedawałeś ten motocykl. dostałeś za to kasę - i to raczej nie było tysiąć zł.. oczywiste jest, że trafi on dalej na handel w takiej czy innej formie. ktoś to przeliczył, że opłaci mu się szpeja odbudować i pchnąć dalej a nie np. sprzedawać na klamoty. nie przewidział jednak faktu, że będzie miał problem z fakturą (albo olał to licząc na łut szczęścia).

posiadacz zarejestrowanego pojazdu ma obowiązek jego ubezpieczenia. nie wiem skąd to zdziwienie. jeżeli ani Ty, ani ubezpieczyciel (który w tym przypadku był tylko pośrednikiem w transakcji) nie zezłomowaliście formalnie pojazdu to obowiązek ubezpieczenia OC w dalszym ciągu ciąży na posiadaczu. faktura bez VINu (moim zdaniem) jest nic nie warta - więc jak najbardziej rozumiem prośbę kupującego. oświadczenie chyba nic tu nie pomoże. zakładam, że trzeba zrobić jakąś korektę do faktury.

a co za różnica? ten, który będzie w lepszym stanie, z abs-em i w lepszej cenie 😛

spokojnie er6

czy pasażer również musi mieć opcje, które wymieniłeś? może dla siebie wysoki model z łącznościa DMC (np. Cardo Bold) a dla pasażera jakiś niższy model np. również z gamy cardo? co do tej muzy w tle to do końca się nie orientuję ale z tego co kojarzę to jest albo/albo. jak rozmawiasz to muza się wyłącza.

https://cariffy.com/the-main-thing-you-need-to-know-about-piaggio-motorcycle/

zdemontowane z Elki z 2007r, rozmiar 16x3.00", stan jak na foto, nowe nie jest ale do jazdy, na ośkę 1" numer katalogowy 43402-00B cena 550zł

stan jak na foto, cena 100zł

nieaktualne

nieaktualne

a to zmienia postac rzeczy 😉 jakoś trzeba to zrobić. półki raczej też proste nie będą. obadaj najpierw co z kołem i tarczą. bo jeśli też są uszkodzone to raczej łatwiej (taniej) pójść w cały japoński przód

jaki budżet? jeszcze 10 lat temu początkującemu sam proponowałbym gs-a 500 lub cebulę 500 ale szczerze ... to są już motocykle "zabytkowe". jeśli na zakup motocykla nie możesz przeznaczyć więcej niż 5kzł to faktycznie to są dobre opcje. natomiast jeśli ktoś dysponuje kwotą ok. 10-15kzł to raczej poleciłbym coś w rodzaju er6, nc700/750, cb/cbr500 (po 2013r)

trochę przykro to pisać ale inwestycje w ten motocykl nie mają sensu 😉 może napisz jeszcze po co chcesz zmieniać zawieszenie? dobija Ci? nie tłumi? czy może spodziewasz się, że dwie tarcze poprawią hamowanie?

jeżeli masz za małą prędkośc dla drugiego biegu to rozwiązania sa dwa: -jedź szybciej 😛 -zapnij jedynkę, chociaż nieznacznie otwórz przepustnicę a prędkość reguluj tylnym hamulcem nie zamykając"gazu". jeżeli ograniczysz ruchy manetą na pierwszym biegu to nie będzie szarpało 😉

kurczę nie ma reguły. mam jakieś marketowe gówno od lat i jakoś działa ale nie korzystam z niego "przemysłowo". natomiast kumpel kupił Bahco (dośc duży) i po jakimś czasie zaczął przepuszczać.

nie wiem czy wiesz ale buty w na prawdę niewielkim stopniu chronią przed dzwonami. musiałyby być dość niewygodne aby przyczynić się do jego powstania 🤣 natomiast zazwyczaj (jeżeli są dobrze zbudowane) mogą w znacznym stopniu ochronić przed uszkodzeniem dolne partie nóg w przypadku zdarzenia. ciężko aby buty chroniły głowę 😂

zakład, który założy Ci blokadę to akurat najmniejszy problem. możesz napotkać poważniejsze - te natury "administracyjnej". jeśli masz jakąś ulubioną stację diagnostyczną (OSKP, i ważne - okręgową a nie podstawową) i ogarniętego diagnostę to spytaj najpierw co będzie Ci potrzeba aby wydał Ci zaświadczenie o zmianach w pojeździe. jeśli przeróbka będzie polegała na zablokowaniu maksymalnego otwarcia przepustnicy to motocykl na tym nie ucierpi. po prostu będzie się zużywał tak jak gdybyś eksploatował go niezbyt ekstremalnie. ale powiedzmy sobie uczciwie - większość użytkowników takich grzybiarskich motocykli i tak nie korzysta z górnego zakresu prędkości obrotowych silnika. podczas spokojnej jazdy solo, turystycznej bądź miejskiej nie odczujesz dużej różnicy. natomiast problemy mogą pojawić się ć np. podczas prób wyprzedzania, zwłaszcza gdy będziesz obładowany bagażami i z pasażerem czy warto? to kwestia tego ile będziesz musiał za tym łazić i ile Cię skasują oraz co dla Ciebie jest warta jazda akurat tym motocyklem 😉

czy ograniczasz się tylko do wybranych modeli? czy motocykl ma spełniać wymagania prowadzenia z prawkiem kat. A2, czy nie musi?

jaka stawka? mnie taka "robota" brzydzi ale gdybyś podała warunki "współpracy" to może łatwiej byłoby kogoś znaleźć. i jakie motocykle? aby Ci się nie zgłosili gimnazjaliści na chińskich skuterach 🤣

pzu hd 162zł (opłacone jakoś tydzień temu) pzu nc750 144zł (w kwietniu) compensa cb1 86zł (w marcu) niedługo wypada mi zaprzęg (st1100) i zapewne najlepsza opcja będzie również w compensie ze względu na rocznik motocykla (w compensie mają zniżki dla starszych pojazdów) co mnie trochę zdziwiło to to, że w PZU od jakiegoś czasu (nie wiem od jak dawna) są różne wysokości składek w zależności od rodzaju/pojemności silnika? motocykla. jeszcze parę lat temu za każdy motocykl (który nie podlegał pod wtedy obowiazującą zniżkę dla staruszków) płaciłem identyczną stawkę. dzisiaj jak widać powyżej na przykładzie nc750 i hd stawki (nieznacznie) jednak się różnią.

może się jeszcze dobrze nie wyjeb.łeś 😉 wiele lat przelatałem w butach wojskowych różnego typu (i w dalszym ciągu czasem w takowych latam - teraz belleville). miałem w nich również różnego rodzaju gleby. i dopóki nie kupiłem pierwszych typowo motocyklowych butów to "myślałem" że buty wojskowe to jedyne słuszne i najlepsze rozwiązanie. niemniej miałem kiedyś jedno zdarzenie, w którym buty motocyklowe uratowały mi goleń.

wszystko

jak najbardziej rozumiem aby wydać ok. 1000zł za turystyczne buty motocyklowe z gtx-em. Rozumiem wydatek paru stów na dobre buty turystyczne z gtx-em. nie rozumiem wydawania 5stów na chińskie "trampki motocyklowe" szimy.

rozwiązanie po prostu nie jest najszczęśliwsze. ani z punktu widzenia prowadzenia koła, ani z punktu widzenia kosztów produkcji, ani masy, ani tym bardziej sztywności. gdyby było to ktoś by to rozwijał. zarówno BMW jak i MZ zrezygnowały z tego rozwiązania jeszcze w latach siedemdziesiątych. ostało się jeszcze w motocyklach z wózkiem bocznym ale raczej dlatego, że jest tańsze i prostsze niż zawieszenie wielowahaczowe a w jakiś sposób trzeba zmienić "trail".

Rafał Wolski - Szkoła Jazdy Wolski Waldek Humeniuk - Motorsfera na pewno mają pojęcie - znam osobiście. co do procesu szkoleniowego, podejścia do kursantów, prowadzenia osk itp. to niewiele moge napisać bo sie u nich nie uczyłem i nikogo nie będę faworyzował 😉