Skocz do zawartości

Półsyntetyk zmienić na syntetyk?


bar27
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!Posiadam motocykl kawasaki zzr1100 z przebiegiem 70tyś km i jak dotychczas używanym olejem do silnika był półsyntetyk 10w 40.Czy dla lepszej ochrony mojego silnika mógłbym go zalać w pełnisyntetycznym olejem czy raczej nie eksperymentować ponieważ słyszałem różne opinie na temat rozczelnienia się silnika bądz ewentualnego uszkodzenia.Podobno duże znaczenie ma również przebieg sprzęta a on już jest nie mały.

DZIEKI ZA WSKAZOWKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli stosowałeś markowego półsyntetyka to masz czysty silnik wiec mit o rozszczelnieniu odpada. Ja wczesniej miałem półsyntetyka 15W50 a pare tysięcy kilometrów temu wlałem syntetyka 10W50 i jest git. Pozdro.

 

 

I czy jest jakaś różnica?np.cichsza praca śilnika itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla jasnosci, półsyntetykiem był Motul 5100 15W50, teraz syntetyk Liqui Moly 10W50. Najbardziej oczuwalna jest różnica na zimno tj. sprzęgło nie ciagnie a sama praca skrzyni biegów praktycznie nie rózni się od pracy na ciepło (fakt faktem ze półsyntetyk był 15W) Odnosnie silnika to zniknęło nawalanie rozrządu niczym sieczkarnia przy około 5000 obr/min, teraz cisza (nie jest to tylko moje odczucie) Zmniejszyło się takze spalanie samego oleju. Ogólnie polecam i przy nastepnej wymianie wlewam znów syntetyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(nie jest to tylko moje odczucie)

 

Potwierdzam, bo znam doskonale ten konkretny motocykl. Leję syntetyki do wszystkich SPRAWNYCH i nie biorących oleju ponad typowe dla danego niezatrupionego motocykla ilości. Same pozytywne wnioski. Do mojej VFR też zawita syntuetyk i nie się go wlać nawet przy przebiegu ponad 60 tys. km. Silnik nie bierze oleju, jest w środku czysty jak łza (zdejmowałem pokrywy zaworów, nie widać sladów zużycia na krzywkach, zero nagarów, moto zawsze bylo karmione olejami najwyższej jakości, więc jakie nagary miały się zrobić??). Pamietajcie o tym, ze nawet nowoczesny olej mineralny ma silne właściwiści myjace wyznaczone w liczbie zasadowej TBN. Co więcej, wiele olejów mineralnych wykazuje wyższą wartość niż syntetyki !!!

 

Czekam na posta Adama M. też, podobnie jak ja majacego przekonanie do olejów syntetycznych.

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja krotko przed pozbyciem sie bandita 400 zapodalem mu castrola superbajka i duzo mniej go wciagnal przy ostrej jezdzie. mam porownanie bo smigalem nim w tym roku tylko dwa razy i odbywalo sie to na torze. za pierwszym razem byl swiezy olej mobila polsyntetyk 10w40 i po dwoch dniach/300km/jazdy caly czas powyzej 10krpm poziom mocno sie obnizyl - do poziomu dolnej kreski - na moje oko wciagnal ze 400/500ml. na drugim wyjezdzie zaszalalem i zapodalem tego syntetyka i smigalem juz przez trzy dni i zjaral o polowe mniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to logiczne. Syntetyk trzyma równą lepkość w całym zakresie temperatur, a minerał najpierw jest "gęsty", a jak sie rozgrzeje - to robi sie coraz "rzadszy". Tak więc na zimnym wujkowi sprzegło pracowało lepiej na syntetyku, a z kolei przy ostrej jeździe mniej się go zużywa, bo nie robi się tak bardzo "rozrzedzony". Dlatego też często zamiast przechodzenia na syntetyk stosuje się oleje o wyższej klasie lepkościowej, co poprawia zużycie, ale nie poprawia, a może pogorszyc pracę na zimno.

Ale w końcu ile się jedzie na zimnym!? mimo wszystko:

 

JAK KOGOŚ STAĆ - SYNTETYKA LAĆ! :)

Edytowane przez MarianKa

Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj ostatni wiekszy post na temat zalet oleju syntetycznego jest w watku pod tytulem "Poziom oleju". Nastepny spory post bedzie w oddzielnym watku, ktory zamierzam zalozyc dzisiaj, ale bede go pisal znacznie pozniej, jako ze teraz chce jeszcze wybrac sie do downtown i troche popracowac.

Ten post bedzie dotyczyl ostatnich zmian w specyfikacji samochodowych syntetykow i pierwszej prawdziwej roznicy tworzacej sie wlasnie teraz miedzy nimi a olejami syntetycznymi dla motocykli.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Potwierdzam, bo znam doskonale ten konkretny motocykl. Leję syntetyki do wszystkich SPRAWNYCH i nie biorących oleju ponad typowe dla danego niezatrupionego motocykla ilości. Same pozytywne wnioski.

 

 

Oczywiście, potwierdzam i podobnie zalecam. Co więcej, chlopaki w HRG wielokrotnie stosowali syntetyki na silniki biorące olej. W zdecydowanej większości przupadków, po przebiegach rzędu kilkunastu, kilkudziesięciutysięcy km na syntetykach spalanie oleju znikało.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłem olej z półsyntetyka 10W40 na syntetyka 10W50 i jedyną różnicą był brak ciągnięcia sprzęgła na zimno. Nic się nie rozszczelnio, nic nie zaczęło ciec. Syntetyk jest w czoko, nie trzeba się go obawiać. Razem z wujkiem mocno zastanawialiśmy się nad zmianą i obydwaj jesteśmy zadowoleni...z tym, że on nadal, a ja muszę nieco odetchnąć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a czy możliwe jest żeby zmiana oleju na pełen syntetyk doprowadziła do poważnej awarii silnika, np. zatarcia łożyska na stopie korbowodu? Dodam, że nie wadomo na jakich olejach jeździł wcześniej motocykl i jak często przeprowadzano wymiany. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...