Bardzo kosztowna chwila zapomnienia

[grzesiek78]

Grubo żeś przydzwonił, do medalikowa na kolanach powinieneś się przejść ;)

[Staszek_s]

Gratuluję udanego (per saldo) wyjścia z opresji.

Co do armatury, przemyśl jeszcze jakieś fajne podróżne enduro, to może być lepsza opcja...

pozdrawiam

[Adam M.]

Monter napisal:

 

Przed mostem długim jak cholera łuk był łagodny i został łyknięty z prędkością jaka podróżowaliśmy mniej więcej cały czas czyli około 120 km/h. W tym momencie odkręciłem manetkę i na moście ogień. Łuk za mostem wyglądał podobnie...

 

Podobna akcje zrobilem na enerdowskiej "autostradzie" samochodem Peugot 203 wiele lat temu.

Nie chodzilo nawet o zakret a o mala gorke za mostem.

Wyrzucilo mnie w powietrze z taka sila ze jak przybombilem o podloze to tylne zawieszenie wpadlo do bagaznika.

Od tej pory nie daje ognia na mostach, a od bardzo dawna zwalniam przed nieznanymi zakretami.

Jezdze jak dupa, ale zyje - cos za cos :)

No i staram sie nie dac sie adrenalinie, na szczescie z wiekiem staje sie to troszke latwiejsze, choc dalej od czasu do czasu potrafi poniesc.

[przemek96]

Kurde, ale o wiele gorzej się czyta takie teksty na forum, niż w jakimś onecie . Choć nigdy montera nie widziałem, nie znamy się osobiście, to jakoś bardziej to do mnie dociera . Jakby jakiś bliski znajomy się wywalił . Będę myślał o tym pewnie kilka dni ... Zdrowiej i wracaj :crossy:

[Horb]

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

A co do tej armatury to pewnie jeszcze zmienisz zdanie. ;)

[Sihaja]

To ja tylko tak: .............!!! - bo ja z dobrego domu, więc brzydkich słów nie uzyję, a inaczej sie nie da tego wyrazić.

Ty fuksiarzu!

A taki rozsądny sie wydawałeś!

 

Cieszę się, ze tylko tak się to skończyło.

To teraz zrastaj się dobrze i szybko.

 

Zdrówka!

[jareckiz]

Monter, kup armaturę lubię czytać co piszesz.

[_Monter_]

o, ku...! :icon_eek:

 

Ty się ciesz, że tylko tyle

 

BTW leczysz się u nas, czy u siebie? bo jakby niedaleko, to jakiś karton fajek przywieziemy :icon_mrgreen:

jsz

Dzięki Jeszua ale już nawiałem do siebie do Giżycka.

Ja chyba również zacznę jeździć jak doopa jak to Adam napisał bo powoli nogi mi się kończą do łamania :icon_mrgreen:

Kupię armaturę i będę się bawił w modyfikacje.

 

 

Dziękuję koledzy za dobre słowa.:flesje: :flesje: :flesje:

Edytowane 16 Maja 2011 przez _Monter_

[MYCIOR]

Grubo to wygląda - masz zadatki na kaskadera :icon_mrgreen:

 

Zdrowia życzę i nowego moto.

 

pzdr

[ptaq_]

Cholera Stary....

W szoku jestem po zobaczeniu tych zdjęć.

Szkoda nogi, ale dobrze że się skończyło tylko tak...

Wracaj szybko do zdrowia.

[DEALER]

heh, ważne,że skończyło się tylko w ten sposób....!!! Szybkiego powrotu do zdrowia!

Edytowane 16 Maja 2011 przez DEALER

[ptaq_]

Przed jesiennym SSSJ Wolkan sobie rozwalił nogę (tez akcja z ciężarówką) teraz Ty przed wiosennym...

[Limo]

Puknij się w łeb :D <joke>

 

 

 

A na poważnie, dobrze że nic Ci nie jest.

[_Monter_]

Przed jesiennym SSSJ Wolkan sobie rozwalił nogę (tez akcja z ciężarówką) teraz Ty przed wiosennym...

Przestań bo ludzie przestaną jeździć na SSSJ :icon_mrgreen:

 

Puknij się w łeb :D

 

 

 

A na poważnie, dobrze że nic Ci nie jest.

 

Właśnie się pukałem w zakręcie i straciłem panowanie

 

A na poważnie to powinienem...

[shuy]

Daj sobie spokój z armaturą. Przecież właśnie przekonałeś się na własnej skórze, że wypadki motocyklowe wcale nie są tak bardzo niebezpieczne.