Ja ten temat przerabiam co roku po zimie. Tak samo było w 600 i teraz to samo z bladym. Pierwszy odpał po długim postoju i leje paliwo na ziemię. Zostawiam w cholerę, wracam na drugi dzień i wszystko gra, żadnego wycieku. Ale jeśli samo się nie naprawi to trzeba wyciągać gaźniki.