Musiałem tego pomarańczowego szatana zrobić po swojemu. Serwis olejowy, hamulcowy i nówka odzienie - S(e)ixdays.
Jest piękny. Zacząłem już cudować ze skokami na powalonych pieńkach.
video-1645542996.mp4
Coś się nagra się.
Musze trochę ogarnąć sprzęta, olej zmienić, filtry, opierzenie, naklejki, wate w wydechu.
A ku*wa, kolejny grat już niewiadomo co i w którym regulować i wymieniać.
Gaźnik.
Powiem szczerze. Po zejściu z motoru wyglądam póki co jak Szpilka po starciu z Wilderem, tylko się nie przewracam i jestem w stanie zakręcić kranik.
Wydech - musze wymienić watę bo ją wyjabało w kosmos. No do Białego boru mam tyle że nie pomyślę i jestę!
Lagi suche, amor z tyłu lala, ja pie**ole jakie to jest szatańskie urządzenie.
@michu Mordo. Kocham Cię. Kupiłem w niedzielę EXC 450 R.
Jestem Hunter, mnie nie zdefiniujesz, więc tylko patrzeć jak będę upalal laczki R1.
Szacunek za pielęgnowanie wartości MGS.
To ja teraz po prośbie, jakbyście chcieli od czasu do czasu posłuchać mojego bełkotu, albo pojeździć ze mną po wioskach to proszę o subskrypcję kanału:
https://www.youtube.com/channel/UCJ_G9eoUKoWAD1saZhBppBg
Pozdro!
Junkers jest na niedzielę. Milicja na soboty. Jak wpadam w szał to objeżdżam oba. To prawda powyżej 90km/h owiewki nie dają rady. Bez owiewek leciałem nią po małych modyfikacjach 140km/h.
Witajcie,
żyję. Junak też.
Poskładałem do kupy naszą rodzinną niunię MZ TS 250/1 w wersji milicyjnej.
Rwie jak dzika ku*wa. Jestem drugim właścicielem po moim ś.p. Stwórcy. Na tym motocyklu zostałem zarażony motocyklizmem.
Jestę milicjantem.