Bandit 600-650 / Fazer 600 FZ6 / Hornet CB600 / SV 650 / CBF 600

[milosz-RR]

Honda to Honda.... nie ma sie co zastanawiac :P oczywiscie Yamaha to naprawde bardzo dobra firma... i nie obraził bym sie na Fazera.... ale kurcze no BOnda to nie ma co mówic wogule :biggrin: Honda Pnad wszystko./.... osobiście mam Suzuki hehehehe :bigrazz:

Miszczu o co kaman??

 

A co do V max to ja fazerkiem 2006 lecialem 231 licznikowe i koniec wieciej niewydusil.

 

A jesli chodzi o porownanie naked - szyba, to jest proste rozwiazanie, masz XJ 600S zdejmij przednia owiewke (2 sruby) zrob rundke po okolicy i za miastem i masz porownanie, ja osobiscie obstaje za szyba. Pozdr

[Miszczu]

Miszczu o co kaman??

o nic :crossy:

[tra]

fazer polecam!!!

[lisek]

W tym roku sprzedałem swoją Xjtke 600 divers i przesiałem sie na fazerka 600 s 1998r. Kupilem go pod koniec sezonu a mozna powiedzieć poza sezonem wiec za wiele nie posmigalem okolo 500km tylko :/

Po przesiadce na Fazerka poczulem dopiero co to prawdziwy motocykl !!!! :) (yyy moze mnie nikt nie zlinczuje) wszystko lepsze niż w Xjcie aż chce sie jeżdzić !!!. Pali mi około 5l ( sprawdzone - trasa 300 km)

 

Rada dla Ciebie, kupuj wersje S, fazer posiada tyle mocy że bez owiewki naprawde cięzko sie jeżdzi z większymi prędkosciami. Kolega który posiada Xjtke 600 N i twierdzi że to jego ostatni Naked, w przyszłym roku poluje też na Fazerka ;)

 

Przed zakupem myslałem też o Hornecie ale wersji z owiewką było jak na lekarstwo i był troche droższy. Myśle że srednie spalnie wyjdzie na korzyść Fazera. Fazery mają lekko zmodyfikowane silniki Thundercata, (gaznik i coś jesczcze ) wiec są napewno trwałe.

 

też polecam :)

 

nie podoba mi sie tylko że 2jka głosno sie wbija, a może przez to że jecze nie mam wyczucia

Edytowane 20 Grudnia 2006 przez lisek

[Limo]

Myśle że srednie spalnie wyjdzie na korzyść Fazera.

I to nawet bardzo. Pod tym wzgledem Fazer bije na glowe wszystkich w swojej klasie. Wniosek jest prosty - Fazer na przyszle moto :)

[rebel]

Umberto....odezwij sie do mnie na PW jeżeli interesuje Ciebie zakup FZ6N z 2005 roku.Dopiero co sprowadzona z niemiec.Naprawde dobra cena.

Pozdrawiam.

[CosmoSquig]

Chodzi Ci po głowie Hornet 2007 czy ten dotychczasowy? Bo ten stary to wiesz, no... gaźniki... ;) Jak tak sobie porównywałem ostatnio bardzo podobne silniki, jeden zasilany gaźnikami, a drugi wtryskiem, to raczej już nie kupię motocykla bez wtrysku, chyba że weterana albo cruisera ;) Inna liga w kwestii kultury pracy. Gdyby były jakieś mocne argumenty za Hornetem, to kwestię gaźników możnaby olać, ale Hornet w porównaniu z FZ6 wydaje się być pod każdym względem albo porównywalny, albo gorszy.

Ja tu nie chcę obrażać miłośników Hornetów czy coś, ale to po prostu nie jest już taka młoda konstrukcja. To raczej motocykl, który kupuje się głównie ze względów emocjonalnych (no chyba że używany).

 

Z tym podróżowaniem na nakedzie to bym nie robił dramatu z braku szyby. Latałem trochę turystycznie zarówno dużym nakedem (R1150R), jak i mniejszymi funbike'ami bez szyby (DRZ400S, FMX650) i nie narzekałem. BeeMką zrobiłem niecały 1000km w deszczu w 1 dzień i uwaga uwaga wcale nie zniechęciłem się do jazdy na moto :icon_eek: DRZ i FMX po 600km dziennie bez większych problemów.

Warunków jest kilka:

1. Nie utrzymujesz prędkości przelotowej na poziomie 180km/h, bo to faktycznie męczy. Z drugiej strony gdzie da się utrzymywać taką prędkość i po co to robić? W turystyce chyba nie o to chodzi ;)

2. Masz dobry, cichy kask + zatyczki do uszu

3. Dobre ciuchy. Koniecznie dodatkowe przeciwdeszczówki (nawet jak masz kurtkę/spodnie z membraną). Przydają się gadżety w stylu pas nerkowy czy bielizna termoaktywna - na chłodniejsze dni. Kominiarka i kołnierz również wskazane.

 

... i latasz Panie Dzieju bez oporów na dowolnych dystansach. Szyby są dla mięczaków :) :) :)

[Umberto]

co do Horneta to raczej nie miałem na mysli rocznika 2007 (2003-2005).

Jesli chodzi o jazde to zdecydowanie nie jeżdże zbyt szybko na trasach bo nie ma specjalnie mozliwości no i z drugiej strony nie spiesze sie nigdzie:) Ubiór posiadam odpowiedni wiec tez mi sie wydaje ze spokojnie golas by mi nie przeszkadzał no ale to jeszcze musze zobaczyc co sie dokładnie trafi. W sumie obecnie chyba zawęziłem moje poszukiwania do FZ6N/S, Fazera powyżej 2003 lub Thundercata (ale z tym to nie jest tak łatwo).

[sebag73]

czesc Panowie i Panie

Mam kilka pytan w kontekscie tych dwoch motocykli:

1. Za i przeciw

2. Silnik roznice

3. Do uzytkownikow - chwalcie swoje

4. Do uzytkownikow - dostepnosc i ile Was kosztowaly stelaze na kufry/sakwy

5. Dlaczego nie

6. Czy to nienajglupszy pomysl jak mysle o lekkiej turystyce

 

Mysle o rocznikach 2005/2006.

Jak te 600 sie zachowuja w codziennym uzytkowaniu, trzeba to gonic na obrotach zeby jechalo.

 

Moze lepiej pomyslec o Suzuki sv650s

 

Qrcze najgorsze jest to ze planowalem kupic cos innego no ale chyba nie wyjdzie i tylko wokol tej trojcy

musze sie skupic

Kazda uwaga bedzie mile widziana

 

pozdrawiam Seba

[foks]

Moze lepiej pomyslec o Suzuki sv650s

 

 

Chyba nie za bardzo, sv to bardziej sport niz turystyk, to moto nie jest stworzone do wojazy (choc nie mowie, ze sie nie da;) )

[ks-rider]

Siemka !

 

Suzuki odpada juz w przedbiegach.

 

Osobiscie wybral bym Honde z ABS'em - obecnie najlepiej sprzedajacy sie motocykl na zachodzie. Troche slabszy ale za to sprawdzony silnik i dobrze dzialajaca ( cicho i jak po masle ) skrzynia biegow.

 

http://forum.motocyklistow.pl/Motocykl-z-ABS-t66216.html

 

Osprzet bedzie plus minus w tych samych cenach.

 

pozdrawiam

 

:icon_mrgreen:

[samolot]

Sam mam honde ale na pewno nie wziolbym CBF -A, z jednego wzgledu jest tak paskudny ze sie plakac chce. Owszem z zalozenia nie mial to byc sport, ale skosnoocy zrobili z tego motoru taki kredens ze zal patrzec.

Fazer jest jakis taki przesadnie waski i nie widze jakiejs takiej sensownej mozliwosci wykorzystania w tym kotocyklu 95KM

Polecam bandita 600 po 2000 roku, jest piekny wygodny i mal pali.

Warta uwagi jest takze HONDA CB750, chociaz desing nie kazdemu musi przypasc do gustu. Zaleta duzy i niemal plaski moment obrotowy.

[Cerb]

Sam mam honde ale na pewno nie wziolbym CBF -A, z jednego wzgledu jest tak paskudny ze sie plakac chce. Owszem z zalozenia nie mial to byc sport, ale skosnoocy zrobili z tego motoru taki kredens ze zal patrzec.

Fazer jest jakis taki przesadnie waski i nie widze jakiejs takiej sensownej mozliwosci wykorzystania w tym kotocyklu 95KM

Polecam bandita 600 po 2000 roku, jest piekny wygodny i mal pali.

Warta uwagi jest takze HONDA CB750, chociaz desing nie kazdemu musi przypasc do gustu. Zaleta duzy i niemal plaski moment obrotowy.

Osobiscie mam takie samo zdanie jak Samolot, oba sprzety (cbf i fazer) sa motocyklami totalnie bez jaj. No jeszcze fazer jakos ujdzie (ale uwazam ze wersja z 2K2 jest o wiele ladniejsza) to CBF to juz w ogole porazka. Pewnie ze eksploatacyjnie i uzytkowo sprzety te spisza sie niezle ale JA od motocykli wymagam jeszcze tego "czegos". I mysle ze lepiej wziac pod uwage wlasnie bandziora lub CB (ktora sam mam i polecam), tanie sprawdzone konstrukcje w dodatku niezawodne, a i wyglad maja niczego sobie np. ta CB :

 

http://img264.imageshack.us/img264/8206/cb750fm1.jpg - piekna

Edytowane 14 Lutego 2007 przez Cerberus

[Stifler]

Siemka !

 

Suzuki odpada juz w przedbiegach.

 

Osobiscie wybral bym Honde z ABS'em - obecnie najlepiej sprzedajacy sie motocykl na zachodzie. Troche slabszy ale za to sprawdzony silnik i dobrze dzialajaca ( cicho i jak po masle ) skrzynia biegow.

 

http://forum.motocyklistow.pl/Motocykl-z-ABS-t66216.html

 

Osprzet bedzie plus minus w tych samych cenach.

 

pozdrawiam

 

:icon_rolleyes:

 

Dlaczego suzuki wg Ciebie odpada... Ja tam bardzo lubie tą marke i dwucylindrowa v-ka jest świetnym rozwiązaniem.. Nie trzeba jej kręcić na obroty zeby zaczęła jechać ale podobno silniki siadają od jazdy na gumie... Fz6 jest docelowym motocyklem mojego brata, osobiście bardzo mi sie podoba i chyba właśnie Yamahe bym wybrał..

[ks-rider]

Dlaczego suzuki wg Ciebie odpada... Ja tam bardzo lubie tą marke i dwucylindrowa v-ka jest świetnym rozwiązaniem.. Nie trzeba jej kręcić na obroty zeby zaczęła jechać ale podobno silniki siadają od jazdy na gumie... Fz6 jest docelowym motocyklem mojego brata, osobiście bardzo mi sie podoba i chyba właśnie Yamahe bym wybrał..

 

Sorry ale mam DR 350 i mialem GSX 600 F Nie powiem wszystko bylo fejnie dopuki nie zaczelo sie pi****ic.

 

mimo, ze mile wspominam 600 te bo sprzet fajny to jednyk Suzi mi osobiscie juz nie lezy. Poza tym kolega sprecyzowal sie juz. 4 cylindry chyba lepsze od 2 ? Ladniejsza praca silnika no i ABS. tak jak wspomnialwm najlepiej sprzedajacy sie motocykl na zachodzie a z regoly te dziesiatki czy setki tys ludz sie nie myli ( dlatego, ze maja mozliwosc przetestowania sprzetu przed kupnem, porownania z innymi i nie kupuja kota w worku ).

 

Nie mniej SV 650 swego czasu dobrze obciela w testach. lech Potynski trafnie kiedys napisal, ze wszedzie sie ona dobrze sprzedawala z wyjatkiem PL i patrz trafnie to okreslil. zisiaj, moze nawet po tym artykule jest ona juz inna bajka.

 

pozdrawiam

 

:icon_biggrin: