Skocz do zawartości

Arcer

Forumowicze
  • Postów

    1359
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Arcer

  1. Pamiętam, pamiętam, tylko taka mała dygresja :-). Aha, jakby kogoś interesowały, to jeszcze trochę ich mam (z takiego malowania jak na avatarze tomasza90 :-P. Sprzedałem za 4350 polskich nowych złotych. Z tego co wiem, nowy właściciel bez żadnych problemów wrócił nią do domu, a była to trasa ok. 180 km za jednym zamachem. Szacunek wielki się należy, bo ja tyle samo wracałem GPZ-tem i byłem zmęczony :-). "mister" vel "ramzesII" czy jakoś tak. Ale rzeczony pawelbp miał chyba największy wpływ na jej stan :biggrin:
  2. Ciągle krążą te same mity. Te części mozna dostać. Jest na to kilka sposobów. - silnikowe można dopasowywać od MBX (trzeba tylko poszukać na forum, co i jak pasuje/trzeba przerobić itd.) - sposób na tłok i cylinder (z przeróbka sworznia) był wałkowany forum nie raz - drobiazgi można dostać od szrociarzy na allegro (warto próbować dopasowywać od NSR 50, bo chociaż często są takie same, to ceny niższe :-) - cwaniaki wiedzą, że NS-1 jest rzadkim sprzętem i się cenią) - nowe drobiazgi można dostać na www.motobot.pl (sprowadzają na zamówienie z Austrii, ale drogo), popytać w Larssonie i InterMotors, a najlepiej napisać maila do autoryzowanego seriwsu Hondy, to przyślą wam rysunki z serwisówki (która jednak istnieje :-)), tam są numery części, po których można dostać zamienniki. A poza tym trzeba powtarzać przeszukiwanie internetu regularnie, co kilkanaście godzin :-) - ja tak znalazłem wszystko, czego potrzebowała moja eneseczka i wyszło mi to całkiem ładnie. Zdjęcia w przyklejonym temacie są na to dowodem.
  3. Ciekaw jestem, kiedy kolejny jej właściciel pojawi się na forum :-). Ty byłeś drugim na forum, a ogólnie to trzecim właścicielem tego egzemplarza, z którym rozmawiałem. A więc prawko A będziesz mógł zdawać dopiero na wiosnę 2009 roku :-/ - to jeszcze ponad półtora roku. Wytrzymasz tyle? :-) Niezależnie co wybierzesz, za tę kasę będzie można znaleźć ładną maszynę. Próbowałem postawić się na twoim miejscu, ale naprwdę nie wiem, co bym wybrał w takiej sytuacji. Ja miałem o tyle komfortową, że prawko zdałem w połowie sezonu, a więc jeszcze sobie trochę pojeżdżę. Ale ty będziesz mógł kupić coś większego dopiero za 2 lata. Jeśli weźmiesz 125/50 (dwusuw), to potem jest ryzyko, że już będzie cię obowiązywać ograniczenie mocy do 34 KM na dwa lata (nie wiem, jak ta poprawka do Kodeksu Drogowego ma się obecnie). A moc podniesiona z 25-30 KM do 34 to jednak kiszka. Chyba, że kupisz coś "zdławionego" na niby - ale to ciągle machlojki :-). Nie chcę cię wprowadzać w błąd, bo nie wiem, co z tymi propozycjami zmian w ustawie o prawie jazdy dzieje się w tej chwili. Ale jednak jakieś prawdopodobieństwo jest. A znajdziesz lepszą 80ccm ? :-P Zajrzyj może tutaj :-).
  4. Mam jedno pytanie: Czy AGV GP-1 jest o wiele cichszy/trwalszy od Lazera LZ6, czy różnica nie jest znaczna? Zastanawiam się nad zmianą kasku, bo Lazer był dobry na 80cc, ale przy 120-140 km/h huczy koszmarnie i robi się nieprzyjemnie. Na początku byłem raczej zszkokowany mocą i nie zwracałem na to uwagi, ale teraz wolałbym mieć trochę więcej komfortu. Myślałem nad zakupem interkomu, ale czy GP-1 nie będzie zbyt głośnym kaskiem do takich gadżetów? Zwłaszcza, że pasażer(ka) posiadał(a)by wtedy na głowie mój obecny LZ6... Co o tym myślą osoby bardziej doświadczone w klimacie tanich kasków? :-)
  5. Może niewiele pomogę, ale widziałem kiedyś taki obrotomierz do Simsona, z tym że fotkę zapisałem na dysku półtora roku temu, więc nie pamiętam, kto to sprzedawał (było na allegro, to pewne). I na pewno czytałem też w necie jakieś informacje, jak zamontować obrotomierz z FSO (Poloneza/Fiata). Mam też fotkę z Jawki z efesowskim tachomierzem, też była na Allegro, ale fotkę zapisałem 2 listopada 2006, więc nie wiem, kto to sprzedawał i jak zamontował. Coś było o cewkach itd., że obrotomierz jest elektroniczny (nie na linkę, tylko na kable) i sam przelicza prędkość obrotową na podstawie impulsów. Ta Jawka była kosmiczna, cała w owiewkach :-). Mam jeszcze 3 inne jej zdjęcia :-).
  6. Po pierwsze: to illegal, ale jak wolisz :-). Po drugie: było! Po trzecie: już kiedyś podawałem propozycje w podobnym temacie :-). Po czwarte: temat pewnie zaraz zostanie zamknięty :-) Zobacz jednak stronę www.skuterymotory.pl i użytkownika "impelukow" na Allegro. Ceny ma z kosmosu i daleko od ciebie :-), ale motorki sa naprawdę w zajewalistym stanie. Trzeba tylko zwracać uwagę na zawyżone roczniki i zawyzone przebiegi.
  7. O RG i TZR nie mam zbyt wiele informacji, ale NS-1 wcale nie jest awaryjna - jeździłem cały roczek i tylko jedna awaria się powtarzała: brak paliwa. Poza tym wszystko grało i huczało. Ale jak zwykle, zależy to, na co się trafi.
  8. Qóba pisze tak chyba z zadrości :-). Z tego co wiem, jokoko miał wcześniej prawko A1 i jeździł Cagivą Mito, więc jakieś pojęcie ma. A w wieku 14 lat jazda z takimi prędkościami, jak podał autor tematu, przy mizernej niestety znajomości przepisów jest niebezpieczna dla otoczenia. Jeśli zna przepisy doskonale, a odkręca do końca tylko na torze i pasach startowych, to przepraszam - ale wątpię, żeby tak było. P.S. Coś jest w tym dziale (mam na myśli "Motorowery/Skutery"), że tak nas do niego ciągnie? Przecież już porzuciliśmy pierdziawy :-P
  9. Arcer

    Motorower

    Ja na NS-1 jakoś nie miałem problemów ze składaniem w zakrętach, więc na nowszym XP6 powinno być lepiej :-).Kwestia wprawy i tyle. Byle przyhamować/zwolnić przed zakrętem, a jadąc w złożeniu jechać stały tempem lub przyspieszać. Poczytaj artykuły T. Kulika i wciel je w życie - w końcu najpierw trzeba się nauczyć na małym motorku, żeby potem radzić sobie z większym :-).
  10. Arcer

    Prośba o ciszę

    Jaki tam inny - miałem tak samo :-). I to do późnego wieku lat 6, dzięki czemu mogłem się zawsze wymigac od odkurzania :-P. Ale raczej nie chciałbym słuchać nocą wycia silników przez dłuższy czas. Rozumiem, że mogą przejechać raz czy dwa, ale krążyć w kółko? Po co? Nie lepiej sobie przejechać na jakąś rzadziej odwiedzaną krótką traskę? Po ciemku no całkiem nowe przeżycie :-D.
  11. Arcer

    Motorower

    Ktoś polecał NS-1. No cóż, maszyna fantastyczna, ale jeśli ma być dla kogoś o wzroście 180 cm, to też może być nieco za mała. Moją kupił chłopak ok. 190 cm, to wyglądał na niej jak na koniku na biegunach :-P. Nie chcę tutaj pisać czegoś, czego nie mogę na 100% potwierdzić, ale Z tego co widywałem na ulicach, wydaje mi się, że RS 50 jest jednak mniejsza od NS-1. A więc jeśli masz już śmiesznie wyglądać, to lepiej kup minibike'a :-).
  12. W porównaniu z MBX-em czy NS-1 zdecydowanie GPZ 500 JEST wielgaśny :-). Chociaż na fotkach tego rozmiaru nie widać, to jednak pierwsze bliskie spotkanie z dorosłym motocyklem jest troszeczkę straszne :-).
  13. Byłby zapomniał, ja też przed sprzedażą NS-1 zrobiłem jej masę fotek (najnowsze są od 17. zdjęcia na drugiej stronie do końca), ale to już moje ostatnie podrygi w tym dziale, bo od miesiąca mam giepezeta. I motoroweru już raczej nie kupię...
  14. Nie wiem, czy w armaturze takie zabiegi niczego nie uszkodzą, ale po prostu pokręć mocno manetką gazu (czyli "rollgazem" właśnie w drugą stronę, tak jakbyć chciał ująć gazu. Jednocześnie staraj się zdejmować manetkę - i już. Zamiast ciągnąć - staraj się kręcić i po kłopocie. Banał :-)
  15. Arcer

    Moj simek

    Dokładnie to samo mi przyszło do głowy! Tył jest prawie identyczny, tylko ta lampa się różni. Ale czy to jest komplement, lepiej samemu oceń :-). Fajnie się błyszczy, ale wygląda specyficznie. Może nieco nowocześniej, ale dziwnie wygląda to siedzenie w połączeniu z wysokim zbiornikiem. Wygodne jest chociaż? Gdy zobaczyłem siedzenie na starszych fotach, przeraziłem się, bo wyglądało jak ze starej Hondy MB 50, takie białe w czerwonym nadwoziu... Brrr!
  16. Interesują mnie wszelkiej maści stare fury, może poza Polonezem (pospolite to jak ospa wietrzna) i Maluchem (przejeździłem w kaszlakach 11 lat życia i już nie chcę więcej :notworthy: ). Poza tym wszystko. Stare Fiaty, Łady, Skody, Warszawy, Wołgi, Zaporożce, Wartburgi, Dacie, UAZ-y, GAZ-y, Tavrie, trochę mniej mnie kuszą zweitakty w stylu Syreny czy Trabanta, ale można się przyjrzeć. Niekoniecznie na chodzie, ale miło by było, gdy znalazła się doń dokumentacja :-). Najlepiej od dziadków, zza stodół, z podwórek itd. :-). Niedaleko Białej Podlaskiej i Łomaz (może do 50-80 km od tych miejscowości). Proszę pisać o wszelkich znanych maszynach. Będę wdzięczny!
  17. Czytam ten temat i jakoś nie mogę wprost znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Otóż zainteresowała mnie Warszawa należąca do ojca mojego kumpla. Nie wiem jeszcze, czy ma tablice rejestracyjne, dowiem się tego w najbliższym czasie, ale z całą pewnością mogę potwierdzić, że samochód był wyrejestrowany tymczasowo (co po jakimś czasie, po zmienie ustawy spowodowało wyrejestrowanie stałe, i dowodu do niej właściciel nie posiada), i od nowości samochód był w jego rodzinie (jeździł nim dziadek kumpla, który jeszcze żyje, ale nie wiem, czy idzie się z nim dogadać :-)). Jest to właściwie totalny szrot i nie wiem, co mam teraz zrobić, żeby stać sie właścicielem zarejestrowanej Warszawy. Czy mam teraz spisać umowę z właścicielem i czekać te 3 lata, jednocześnie doprowadzając ją do stanu używalności (tak, aby mogła zaliczyć przegląd), czy kupić i od razu próbować ją rejestrować? Jeśli potrzebna jest opinia rzeczoznawcy o dopuszczeniu do ruchu, to raczej druga opcja odpada, ale chciałbym się upewnić. A może jakieś inne pomysły?
  18. W Hondzie licznik nie działał, ale na aktualnym sprzęcie od 16 dni zrobiłem 840 km. Niewiele, ale zważywszy na to, ze prawie codziennie pada i nie jeździłem przez caluśkli poprzedni tydzień, nie jest to zły wynik. I spalanie nieziemsko malutkie, jeśli porównywać z NS-1-ką :-).
  19. W sobotę miałem identyczną sytuację - właśnie przy 140 km/h (zwykle jeżdżę znacznie wolniej, nie wiem co mnie podkusiło) przy wyjściu z zakrętu zdążyłem tylko zobaczyć nadlatujący z prawej strony brązowy obiekt wróblopodobny, nie było czasu na odchylanie głowy czy takie tam. Dostałem centralnie w szybę kasku. Chociaż grzmot był nieziemski, to, o dziwo, na szybie nie zostało nawet draśnięcie, za to zbiornik i kurtkę miałem ufajdane flakami. Nie wiem nawet, co to był za gatunek. Ale jego winy też trochę w tym zajściu było, bo w końcu igrał z ogniem, jak mucha w reklamie któregoś z olejów samochodowych. Z tym, że leciał prostopadle do mojego kierunku jazdy. Ale o zmarłych nie powinno się mówić źle, więc przemilczę.
  20. Wierzysz "dowodzikowi"? W NS-1 miałem w dowodzie 90 kg, a ważyła ponad 105 kg z rezerwą (ze 2 litry) w zbiorniku. A moc w dowodzie to już w ogóle można o kant kuli potłuc, mało to mamy "15-konnych" 125-ątek? :-).
  21. Też miałem spory obciach na moto, i to całkiem niedawno. Do ojca przyjechał znajomy, zobaczył moja NS-1, zaczęły się mądrości w stylu "motor to śmierć", bo miał kiedyś ETZ 150 i co raz leżał. Ja mu mówię, że przez cały rok jej posiadania nie wyłożyłem się ani razu, w ogóle (i to akurat prawda). Wsiadłem, wyjechałem sobie na drogę (gruntową) i jadeę, nagle na trzecim biegu (ok. 40 km/h) wjechałem w koleinę i łubudu! Leżę, silnik wyje, ja zrobiłem koziołka w locie. Trochę się poobcierałem, ale w Hondzi niestety nazbierałem trawy i piachu na wszystkich wystających elementach z lewej strony :-). Jak wróciłem pod dom, to śmiałem się sam z siebie. Wróżka jakaś ten koleś, czy co? :-)
  22. Nie oceniaj tak szybko, z tego co pamiętam, to magneto albo Damiano pisał coś na temat tego modułu, poczekajmy na ich opinie.
  23. Rok temu nie wypaliło, bo akurat byłe spieszony, ale w tym roku muszę sie wybrać, bo to aż wstyd, że tych 20 km nie przejechałem choćby rowerem. Wpadłem tylko w niedzielę po południu, gdy już prawie nikogo nie było (samochodem z rodzicami). Teraz wpadnę na 99%. Postaram się też zabrać kumpla, albo dwóch lub nawet trzech :-). A piwko mogę komuś oddać, bo jestem abstynentem :-). Jeden z kumpli też (pozostali dwaj za to pewnie by beczkę wypili). Nie chce mi się tylko tachać ze soba namiotu, bo taki krótki odcinek to się w 15 minut przejedzie i prześpię się w domu :-P. Wejściówka raz zakupiona będzie chociaż ważna przez cały okres zlotu? Zależy mi głównie na paradzie, ale też na zapoznaniu się z motonitami z naszych terenów.
  24. Arcer

    yamaha tzr50

    "Metamorfoza"???? O raju, jak ty to wymyśliłeś?
  25. Kupowałem tam buty (wszystko poszło bardzo szybko), a gdy przyszło do wymiany, też postarali się załatwić sprawę ekspresowo. Tak więc bez obaw można tam kupować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...