Skocz do zawartości

M a D a F a K a

Forumowicze
  • Postów

    1372
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez M a D a F a K a

  1. Krótka piłka: 1. TL S i R - o dziwo najlepsze w nich to silniki, dotyczy to zwłaszcza wersji R, na której jeżdzi się jak na taczce 2. VTR-F najbardziej wyważony z wymienionych v-ałek 2. VTR, RVT SP-1, Sp-2, Hi-tech, naszpikowany techniką, ostry ale mało pary, powyżej 200 nie jedzie prawie wcale, spalanie nie do przyjęcia. 3. SV - kupa matocykla za dobre pieniądze
  2. Jakiś czas temu testowałem na hamowni GODULI, VTR SP-1 i pokazała 107 KM, czyli 100 KM CBR-y jest jak najbardziej w normie.
  3. Model ma coś w rodzaju samokontroli, po przekręceniu kluczyka silnik maksymalnie otwiera po czym zamyka zawór. To jest główny test kontrolujący stan tego układu.
  4. Za brak życia w prędkościomierzu odpowiedzialny jest zabierak ślimaka w kole, ułamują się dwa wypusty i linka się nie obraca. Sam ślimak jest prawie wieczny.
  5. Może youngtimer cup dla motocykli do 1998 roku produkcji :) ZXR, YZF, stare GSXR i CBR, FZR - to mi się marzy. Jakby zebrało by się ze czterdziestu chętnych PZM-ot roztoczył by swoim patronatem taki cykl wyścigów :)
  6. Krótkie info: Zakończenie sezonu organizowane w Bolesławcu, rejon Dolny Śląsk. Rogrywka dwuetapowa, pierwszy, festyn dla ludności na placu Piłsudskiego w godzinach 12-17, konkursy, nagrody o wartości 1,5 tys zł, wjazd free. Drugi etap - zamek Grodziec, dziedziniec i sala rycerska, konkursy, zabawa, muzyka mechaniczna, piwo 3 zł, świniak, żarełko, nocleg w namiocie lub przy kominku na sali rycerskiej, miejsca ograniczone - wjazd free!
  7. Wszystkim znawcom polecam wątek o olejach, jest troche niżej, bo twierdzenia dotychaczas tu zawarte są do bani :)
  8. Wyjaśnienie jest prozaiczne, nie są to te same oleje lecz mają tą samą bazę. Motocyklowe są tańsze w produkcji (mniejszej jakości) od samochodwych stąd ten zysk producenta. Tłumaczenia o większym wysileniu są mgliste, bo doładowane benzyniaki w samochodach są bardziej obciążone cieplnie od NA w motocyklach.
  9. Prawda o tych przespieszeniach i prędkościach jest całkiem inna, otóż konie wyposażone elektroniczny odczyt prędkości z wałka zdawczego (SC33 95-97), lub wałka skrzyni biegów (sc33 98-99) po zastosowaniu kaskaderskiej wersji przełożenia głównego (zębatki), dają właśnie taki efekt lawinowego wzrostu wskazań prędkościmierza, podczas gdy rzeczywista prędkość sięga np 210 km/h. Jeden forumowy kolega posiada cbr 929 własnie z takimi modami, licznik wskazuje 299, a real to tylko 180. P.S F3 ma również odczyt elektroniczny.
  10. Dawaj 20w, 10w będzie zdecydowanie za miękko w tym modelu
  11. Nie popadajmy w paranoję, klasa pretendent jest dla amatorów z niskim budzetem, nawet nie ma prowadzonej klasyfikacji końcowej sezonu. Sportowe kierownice, stos felg z nowymi oponami i inne gadżety są dla klas mistrzowskich. Owszem, są wypasy na wyścigach dla amatorów, ale to z powodu tego, że ich właściciele szukają "chłopców do bicia" i łatwego zwycięstwa. Wystarczy przeanalizować czasy w tym roku uzyskiwane w tej klasie! Dlatego powtarzam, wszyscy "normalni" motocykliści, za normalne "pieniądze", nie mający aspiracji mistrzowskich, atakujcie klasę amator w 2007r. Podane wcześniej wyliczenie kosztów udziału w jednej imprezie jest skierowane do was, abyście opowieści o wielkich budżetach włożyli między bajki, bo nic nie daje takiego nabuzowania jak zdrowa rywalizacja na torze, koniec z jazdą wokół komina! Dla reszty czeka klasa ROOKIE i tam się zmierzymy. :biggrin: Trzeba wreszcie otwarcie powiedzieć w tym roku limitu 1.53 nikt w pretendentach nie kontrolował i latali "mistrzowie" 1.46-1.52 i "normalni" 1.58-2.17.
  12. Efekt diesla to wynik dużego przebiegu i związanego z tym zużycia gażników, wytarte iglice i ich gniazda są najłatwiej zauważalne. Najprościej jest zacząć od wymiany dysz głównych które przez lata eksploatacji uległy silnej erozji wewnętrznej. Proponuję zastosować - wartość nominalną dyszy minus 7,5 punkta rozmiarowego. Zakładając ceteris paribus innych układów.
  13. Twardy jesteś, taki przebieg wywołuje u mnie zakwasy na drugi dzień :notworthy:
  14. Nie tak jest, bo ten wóz to kiepski parlament, tysiąc partii, administracja, korupcja i pare innych spraw które zawarte są 60% wartości litra paliwa, a spalanie rzędu 10 litrów jest nie do przyjęcia i takiego konia dawno bym oddał do rzeżni
  15. Ziom z mojego miasta łoił dupę plastikom na XJR 1300! Mnie niszczył FAZER 600 :biggrin: ten pierwszy z techniką thundercat-a!
  16. Mogę pomóc w systemie D-jetronic, ale kto już o nim pamięta :buttrock:
  17. Nieee, to nie jest atak z mojej strony, tylko moimi słowy chciałem zachęcić mniej majętnych do udziału w takich imprezach bez cienia kompleksów w warstwie posiadanych środków finansowych. Na jednym z forów, wiesz jakim, tematem przewodnim była sprawa, że pewien mistrz chodzi w dziurawych skierach i rozjebanych sandałach, więc wiecie oco mi chodzi :buttrock: Nie dla akażdego może byc przyjemne (czyt,. może ujmować męskiej dumie), stać obok sprzęta o wartości tak znacznej, że przekraca on dwu letni bużet średniej statystycznej rodziny w Polsce. Chwileczkę... jest nas dwóch 1. Dojazd - paliwo 160:2 = 80 zł 2. Wpisowe - 240 zł 3. 25l benzyny - 103zł 4. Naklejki - chyba 18 zł 5. Jedzenie, woda, alkohol i inne - 150 zł 6. Dodatkowy trening - 30 zł RAZEM - 621 zł Materiały eksploatacyjne mam juz "po promocji" przygotowane przed sezonem. W tym roku poszły na nowym asfalcie dwa tylnie laczki i jeden przedni, może dlatego, iż staram sie jeżdzić płynnie, nie tylko mocą i hamowaniem, ustawienie zawiechy raczej wersja soft torowa, klocki hamulcowe (złote nissiny) wytrzymały cały sezon :flesje:
  18. Treningi poniedziałkowe, a prawdziwa rywalizacja na torze są dwoma oddzielnymi tematami. Ja ścigam się dla tego specyficznego "ciśnienia" przed kwalifikacjami i wyścigiem, które w polu startowym nie wszyscy unoszą, co widac po reakcjach po zgaszeniu czerwonego... Jeżdzenie na treningach to wycieczka krajoznawcza, brakuje tego nabuzowania adrenaliną. W przyszłym sezonie zaglądaj na stronę AW, tam są informacje, terminy i karty zgłoszeń. Co do CBR, nie grzeb w silniku, tylko zmień sprężyny z przodu, amor styłu, zastosuj laminat na owiewki, a skąd pobrać laczki na sezon opowiem wiosną.
  19. W klasie amatorskiej nie jest wymagana licencja przez dwa wyścigi w sezonie (regulaminowo) w praktyce nikt tego nie pilnuje - płacisz i jeżdzisz Klasa Pretendent to miejsce dla lanserów, stojąc w pierwszej lini startowej moją 14-letnią rozjebundą, większość wokół mnie miała slick-i i koce na nich!!! Wiesz, promieniowe pompy, najnowsze układy wydechowe, wypolerowane owiewki, czyste kombinezony. I tak są do objechania. Normalne sprzęty i ludzie są w klasie ROOKIE, tam niby wymagana jest licencja ale zwyczajowo można podobno przez dwa wyścigi jej nie posiadać. Mnie jeden wekeend wyścigowy kosztuje globalnie 500-600 zł, więc nie są to straszne pieniądze, sezon jest jak najbardziej do udżwignięcia finansowo dla kogoś kto nie ma aspiracji na klasy mistrzowskie.
  20. CB1300 ma jeszcze bardziej "mocarny" silnik. Pamięta ktoś Hondę X4?. Suka 1200 jest dlatego dobra bo stanowi idealny obiekt do w miarę taniego tjuningu, tylko ta kultura pracy...
  21. Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Komputerek cały czas pracuje w fazie rozgrzewania bo dostaje takie dane wejściowe (czujnik temperatury)
  22. Zamiast hamowni inercyjnej (99% w Polsce) wolał bym użyć sondy AFR do strojenia po zmianie dysz, lub chociażby poczciwej sondy lambda wspawanej w odpowiednim miejscu kolektora, plus prosty jej monitor. Odradzam dyno-jety ze względu na kłopoty w zwykłej eksploatacji podczas zmian atmosferycznych (wilgotność, ciśnienie) Jeżeli sprzęcik wykazuje duże kłopoty w przejściu przez poszczególne zakresy obrotów po wymontowaniu fabrycznego filtra, to po zamontowaniu K&N, wyeliminowanie "mulenia się" bez radykalnych posunięć, będzie trudne, jeśli jednak dukat poradzi sobie z takim testem,śmiało zakładaj filtr.
  23. O to właśnie :bigrazz: ubrane w ładne słowa
  24. MMP to nie gladiatorzy, herosi walczący FAIR PLAY, to światek zakompleksionych, często nienawidzących się ludzi z komplekasami. Kto inaczej sądzi niech przejży sobie ostatnie wątki na forum motogp.pl. Sponsor nie wejdzie z pieniędżmi tam gdzie, są kłótnie, niczego nie wnoszące protesty, ogólnie smród i odór. Chłopaki ścigają się sami dla siebie i niech tak zostanie. Czasami pojawią się jakieś pieniądze od nie zorientowanej osoby ale zawsze jest to jeden sezon. Sczęścia nie miały HORNET CUP, NSR CUP, ostatnio GS CUP, wygląda na to, iż R1 CUP, też podzieli losy poprzedników. Także lepiej pogadać sobie o oponach, bo taka dyskusja coś wnosi, niż zajmowanie się polityką nagłaśniania imprez.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...