M a D a F a K a

W tym sezonie zaliczyłem siedem treningów poniedziałkowych, jedną rundę MMP i zajechałem raptem 1,5 kompletu opon, w tym jeden komplet opon drogowych i połowę zużycia slick-ów. Moje czasy to regularne 2.00-2.03, czasami 1.56. Opony mordują dwie sprawy, żle ustawiona zawiecha oraz małe ciśnienie.

FIAT-y też wygrywają różne tam porównania, konkursy i stają się nawet samochodami roku, nikt fiata chyba by nie chciał (nie dotyczy 125p)

Pięć takich kompletów spokojnie wystarcza na sezon, a ich zużycie nie jest wporst zależne od tempa. Zapomniałem obowiązkowo jeden komplet wet-ów

Lubię swój motocykl bo ma 90 tys przebiegu i w tym roku nakulałem ca 3 tys w tym około 1 tys na torze i silnik jeszcze nie wybuchł.

Napewno po potężnym szczale.

Nooo SHELL to padaczka. :biggrin:

...człowiek dowiaduje się zawsze czegoś nowego :biggrin:

Cześci w używkach nie do kupienia, zwłaszcza dotyczy przedniego zawieszenia. Motocykl ze wszech miar bardzo dobry. Jednak koszty eksploatacji przesłaniają zdecydowanie zalety - odradzam.

Większość sprzetów z lat 90-tych ma wykonane fabrycznie indywidualne gniazda na każdy cylinder, w pozostałych, za zgodą właścicieli, są wykonywane osobiście (gdy zachodzi taka potrzeba). Pirometr w większości przypadków pozwala zindentyfikować pewne niesprawności w układzie zasilania.

Znajomym ZUS-u chyba nie jestem, bo muszę mu oddać miesiąc w miesiąc 800 zł, co stanowi wykonanie 27 kompletów takich ciężarków, co zajeło by mi dwa dni pracy. Grzebię się w powierzonych motocyklach, a mój osobisty trzyma się na drutach i tyrtytkach, bo za pracę przy nim nikt mi nie zapłaci. Znajomych na szpejach mam około trzydziestu i jak każdemu mam coś robić po atrakcyjnej cenie, plus daninę na ZUS i US, to wolę ścianę płaczu w moim RUP-pie. Musimy zacząć szanować pracę innych.

... dodatkowo stosuję stary krajowy analizator spalin, oszczedzam, czas i pieniądże, a regulacja jest zawsze trafna

Nie, że się czepiam ale za taką kwotę to by mi się nie chciało do tokarki podchodzić. Wiecie ile kosztują dobre noże tokarskie :)

No ej, TUREK napisal co i jak :) Zastosuj się do rad.

Zdaje się, że jest to kontrolka poziomu oleju a nie ciśnienia. Podejrzewam, jakąś usterkę elektryczną - czujnik.

Koniecznie wróć do wartości 55W. Słabe światła to wynik strat na instalacji i "ekonomicznej" średnicy przewodów zastosowanych przez producenta. Wykonaj dubel zasilania świateł na nowych słusznych przewodach i pewnych połączeniach.

SC28 - trasa Bieszczady 1,5tys km - zero ubytku, tor - 300ml/150km. Znam przyczynę ale jestem zbyt leniwy :flesje: Przebieg jakieś 90 tyś.

ROAR przyjedż w poniedziałek na tor do Poznania, a założę się, że parę 15-latków na NSR-kach i GS-ach złoi Ci dupę!

No to niby ile twój szpej ma tych kucy, dowiem się :flesje:

... a jak kupowałeś giksa to Ci powiedzieli, że po tjuningu - świece 5%, porwany filtr 5%, rozpruty wydech 5%, razem 160 KM :flesje: O ja pie**olę :wink:

Sto lat temu miałem CX 650E - kiera trzepotała strasznie, wieczne problemy z prądami (altek), w zakrętach nie jeżdził wcale, spalał tyle samo oleju co benzyny, fajnie gadał (kominy akcesoryjne), ogólnie najgorszy sprzęt w mojej karierze. Naked z wałem - GSX 1100 G, jedyny słuszny wybór!

Do postu Adama M, dodam, że ta synchronizacja w sprzętach wyczulonych na jakosć tej czynności musi być wykonana dobrym sprzętem, synchronizatory zegarowe nie dają rady. Od jakiegos czasu używam słupkowych i róznica odczytów jest naprawdę spora.

Mój pasztet miał tendencję do topienia kostki połączeniowej reglera z prądnicą. Porządnie zalutowane połączenie rozwiązało ten problem.

... a mój idzie przy 4,5tyś z gazu na koło :icon_question:

... to jakieś 110 kmh, NYSKA 522 wyposażona w trzy biegową skrzynię potrafiła ruszyć z trójki i kontynuować jazdę aż do 105 km/h - znaczy, że nowoczesny TDI jest tak elastyczny jak silnik OHV z lat pięćdziesiątych :D

"...cena dość wysoka..." znaczy ile?