Skocz do zawartości

osito

Forumowicze
  • Postów

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez osito

  1. Dominick, niezla historia... OK, nie jestem lekarzem. Ale strasznie mnie wkur"*&a tego typu pieprzenie. Byl ktorys z Was kiedykolwiek na ostrym dyzurze w USA? Albo w Szwajcarii? Albo w Rosji? Wtedy byscie zobaczyli co to znaczy chu%&"wa obsluga "klienta". I zeby nie bylo - wszedzie tam lekarze zarabiaja X razy wiecej niz u nas i to nie w ujeciu bezwzglednym, bo to jest oczywiste, ale w porownaniu do innych grup zawodowych. Lekarze nie sa swieci, wielu z nich to buce i lapowkarze. Ale wiekszosc nie. Mlody lekarz po szescioletnich studiach, stazu i LEPie zarabia 900 PLN - ale wedlug Was to jest git, podwyzki sie nie naleza, choc to sa ludzie, ktorzy maja Was leczyc a kiedys byc moze uratowac Wam zycie. Ja szczerze mowiac dziwie sie, ze oni w ogole cokolwiek robia w publicznej sluzbie zdrowia. W zwiazku z tym proponuje kazdemu z Szanownych Niezadowolonych - wytatuowac sobie na klacie sliczny napis pt. "sluzba zdrowia jest chu%&*wa" i zycze szczescia nastepnym razem na izbie przyjec :icon_mrgreen:
  2. I właśnie dlatego jazda samochodem po Polsce już mi frajdy nie sprawia... A będzie niestety jeszcze gorzej i dlatego mam zamiar zapisac się na kurs pilotażu - może przynajmniej latać się da q@#a bezpiecznie...
  3. No to git :D Czegoś takiego mi potrzeba :D Kiedy mniej więcej można się tego spodziewać :D Pozdr,
  4. Bardzo dobre. Polskie testy nie mają luzu... :D ale Wam to całkiem fajnie wychodzi. Fajne zdjęcia i baaardzo fajne dziewczynki :D Styl - kwestia gustu - mi się podoba. Jedyna rzecz której mi brakowało, to... CBR 600 F do kolekcji - może to właśnie byłby ten złoty środek, który by kompletnie zepsuł puentę? :D
  5. Uvex V1 - w zasadzie problemu nie mam, ale... troche glosny skubaniec jest, no i powyzej 150 troche mi leb lata i mam wrazenie, ze kask na tym lbie tez jakis jakby luzniejszy niz kiedys, no ale tak juz chyba musi byc :icon_razz:
  6. ResoR, lukas 78, Piocho - wielkie dzięki. Wygląda na to, że trzeba szukać dalej... :icon_razz: Jakbyście przypadkiem widzieli coś ciekawego to będę wdzięczny za info :) Pozdrawiam,
  7. Ciężko powiedzieć. Bo jak sam zauważyłeś tak się zakrety pokonuje. Z drugiej strony zawodowi kierowcy autobusów zawsze mnie uczyli, że na drodze się nie odpuszcza - tzn. nie zostawia się zbyt dużo wolnego miejsca na swoim pasie dla nadjeżdżającego z przeciwka, żeby mieć "zapas" w razie sytuacji awaryjnej po swojej stronie i nie "zachęcać" delikwenta do korzystania też z naszego pasa ;) Ja jeżdżę moto tak, jak nakazuje sztuka, czyli na prawym zakrecie jadę zewnętrzna-wewnętrzna-zewnętrzna, więc zostawiam w apeksie sporo miejsca na swoim pasie - bo chyba tak jest mimo wszystko bezpieczniej.
  8. Metezeler Roadtec Z6, 2005r, byly nówki sztuki, teraz mają przejechane ponad 4 kkm i jest git. Co do kupowania nowych - to też proste, jak się oponki zużyją to zmieniam motocykl ;)
  9. Africa Twin jak najbardziej OK, ale pomyślałbym też na Twoim miejscu o Yamce TDM 850 (wiadomo, każda pliszka swój ogonek chwali ;) ), spokojnie kupisz coś w okolicach rocznika 93-94, lub o Yamce Super Tenere, bardziej offroad'owej i z tradycjami z Paris-Dakar.
  10. osito

    Południowa Francja

    Przez Niemcy niekoniecznie jest duzo dalej, na pewno najmniej ciekawie, ale tez najszybciej - i tu musisz sobie odpowiedziec na pytanie, czy lepiej miec wiecej czasu we Francji (warto), czy lepiej wolniej sie toczyc - i wtedy Austria i Szwajcaria bylyby git. W Austrii autostrady chyba platne ale nie pamietam ile, w Szwajcarii kupujesz nalepke za 40 frankow (100 PLN). Tunele platne sa rzadkoscia i nie musisz nimi jechac. Wlochy rzeczywiscie drogie ;) Moja trasa - jak najszybciej, czyli z Wrocka do Jedrzychowic, Hof, Plauen Karl-Marx-Stadt :D , Nurnberg, Heilbronn, Freiburg i potem juz Francja albo Szwajcaria. Zreszta polecam www.viamichelin.com Pozdro,
  11. Watek sie rozkreca, niedlugo mozna bedzie zalozyc grupe na forum: szukajacy VFR :D W zwiazku z tym mam pytanko czy ktos (januszm?)widzial lub cos wie na temat nastepujacy: http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M86052 Wiem, ze przebieg jest smieszny, ale pytanie co poza tym... Z gory dziekuje za info
  12. Coraz bardziej mnie martwisz, bo sam się będę prędzej lub później rozglądał w Polsce za taką VFRką właśnie i widzę, że nie będzie to łatwe :D
  13. Nooo... to chyba zależy od tego jak bardzo chcesz tym silnikiem hamować, no nie? I w zależności od tego biegi zrzucasz szybciej -> mocniejsze hamowanie albo później i słabsze.
  14. Jakbyś tak trochę dokładniej opisał jakie masz oczekiwania to by było łatwiej... Bo póki co to się kwalifikuje SV i TDM :icon_rolleyes: , CBR F4 i Bandit i wiele innych...
  15. osito

    Południowa Francja

    1. Sorry za skrota - toll to bramki z oplatami na autostradzie. Systemy sa dwa - jeden taki, ze co paredziesiat km placisz kilka euro - i tu nie ma problemow. Drugi jest taki, ze przy wjezdzie na dany odcinek dostajesz bilecik, ktory rozliczasz przy zjezdzie z autostrady i placisz za przejechana ilosc km. Haczyk polega na tym, ze na porownujac godzine i miejsce wydania bileciku i jego zabrania wylicza sie Twoja srednia predkosc i jesli przekracza 130-140 to od razu uiszczasz mandacik :icon_rolleyes: Jasne, ze mozna sie po drodze zatrzymac i przeczekac, ale wtedy sens jazdy autostrada zupelnie zanika. Zgubienie bilecika tez sie raczej nie oplaca, wiec wniosek taki, ze najlepiej od razu jechac poza autostradami. 2. Jezyk. Z Francuzami to nawet po francusku sie ciezko dogadac, a co dopiero w jakims innym jezyku... Ci nacjonalisci niby sa uczeni angielskiego lub niemieckiego w szkolach, ale religia im zabrania sie przyznawac :biggrin: 3. Moja wycieczka na poludnie i z powrotem sie przesunela chyba na nastepny weekend, ale jak wroce to zdam raport. Pozdrawiam,
  16. A swoja droga wyszukiwarka nie boli... Sam juz nie pamietam ile postow napisalem ku chwale Tomka i Piotrka, ale troche tego bylo :clap:
  17. I ciekawe, czego ten dziad się niby dzięki temu nauczył. Naprawdę wierzycie, że dzięki temu teraz będzie na drodze potulny jak baranek i zawsze będzie zwracał uwagę na motocyklistów? Czy może raczej będzie teraz juz nie tylko przez nieuwagę, ale i złośliwie jeździł tak jak nie lubimy...? Ja jestem przeciwny urywaniu lusterek. Może dlatego, że póki co udało mi się nad sobą panować i nikomu tego nie zrobić - takie małe ćwiczenie siły woli. Aha, i jeszcze coś: jak już tak zrobiłeś to wypadałoby się pogodzić z możliwością odpowiedzialności.
  18. Najważniejsze, że w sumie nic Ci się nie stało :) Ale: Jak nie chcesz zjebek to lepiej w ogóle posta nie pisać... Ze mnie żaden motocyklista, ale jak piszesz, że masz 3 dzień moto i szlif, to chyba coś było nie tak. Z tego co piszesz wygląda, że spokojnie mogłeś się złożyć bardziej - skoro zdążyłeś wyprostować i wytracić połowę prędkości przed glebą. Ale do pełnego złożenia chyba trzeba dochodzić powoli, mi 3 dni by nie wystarczyły. Więc - ciesz się, że nic Ci nie jest i ćwicz :)
  19. osito

    Południowa Francja

    Dobry pomysl :) Sam jezdze w poludniowej Francji przynajmniej raz w tygodniu - konkretnie w Alpach, w Haute-Savoie i jest miodzio. A za tydzien wybieram sie genialna ponoc traska z Evian do Nicei przez alpejskie przelecze - wiec opisze wrazenia. Na razie krotko: 1. Autostrady - nie! Drogie, drogie paliwo, w niektorych miejscach z automatu dostajesz bilet za przekroczenie predkosci przy tollu. Poza tym drogi N-nationale i D-departamentale sa genialne i przepiekne. 2. Przepisy - z grubsza to samo, limity predkosci sobie gdzies znajdziesz, ale wazne, zeby ich przestrzegac w terenie zabudowanym, bo na to sa wyczulenie. Prawdopodobienstwo psa z suszara na zwyklej drodze bliskie 0, zdjec z fotoradarow do Polski nie wysylaja - tzn. przynajmniej mi nie wyslali :) 3. Miejsca do zwiedzania - nie wiem od czego zaczac. Dla mnie Francja to przede wszystkim frajda na winklach. Zwiedzam glownie knjapki w malych wiochach zeby zjesc zupe cebulowa, wypic kawe i pogadac z miejscowymi. Co do zabytkow i tego typu pie**ol - zastanowie sie i dam znac. Wiesz juz kiedy sie wybierasz? To moze sie spikniemy jakos.
  20. @#$#%#$!^&**$#@$q@#wa mać :) :cool: :clap: Znaczy, znowu mnie, cholera, nie będzie. Ale następnej edycji już nie odpuszczę :wink:
  21. Przyzwyczajenie - na bank. Wygodniejsze spodnie - też. Astarte, jako dziewczynka ujeżdżanie masz we krwi, kształt tyłeczka też inny, nie pasujesz mi do teorii :) Ja jeżdżę niby super wygodną TDMą, a w spodniach bez ocieplenia chudy tyłek po 200 km już boli... Ale polskie drogi robią swoje. Ja tego doświadczyłem głównie katamaranem, ostatni raz zresztą całkiem niedawno. Przejechanie z Genewy do Zgorzelca to pikuś w porównaniu z przejazdem przez Polskę - zarówno w rozumieniu czasu jaki podróż zajmuje jak i zmęczenia. No ale co nam pozostaje - zacisnąć zęby i :wink:
  22. Fakt :icon_twisted: Ale i tak chyba złożę podanie o azyl, po tym co właśnie oglądam na TVN24... :) A zatyczki rzeczywiście spróbuję kupić takie miękkie. boniek, nie takie rzeczy się w uszach nosiło ;) Ale właśnie chyba problem w tym, że zatyczki są skubane nieco za małe i dlatego niezbyt skuteczne.
  23. Tylko z zatyczkami roznie bywa. Ja dzisiaj rano zakupilem w aptece jakies ponoc odjechane super-hiper, i szczerze mowiac sie niezbyt sprawdzily :icon_twisted: Sa z kauczuku, i po ok. 30 min jazdy zaczelo mnie bolec ucho, a znaczacego zmniejszenia poziomu halasu nie odnotowalem. Moze uszy mam za duze czy cos... W zwiazku z tym zaraz kupie sobie inne, takie bardziej "watowate". Moze w koncu trafie na cos sensownego.
  24. Hmmm... No nie wątpię... Cholera, rozmarzyłem się... :buttrock:
  25. Potwierdzam. Choć... niezbadane są wyroki boskie :icon_mrgreen: Na stare lata się wygodny zrobiłem więc na nocleg najlepiej wyro, ale też wychodzę z założenia, że jak człowiek zmęczony to byle gdzie zaśnie, a jak nie zmęczony, to po co spac... No i istotne jest nie tyle gdzie a z kim :banghead: Co przypomina mi o opcji znalezienia 4umowego plecaczka :buttrock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...