Skocz do zawartości

Kaszpir

Forumowicze
  • Postów

    440
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kaszpir

  1. Dokadnie tak wygląda, chociaż w moim Szkodniku na pierwszy rzut oka jest podobnie :) Pozdro
  2. Jeżeli Bandytę obsługuje się podobnie do innych motocykli to: ad 1. nie ma oleju stricte przekładniowego - wlew ten sam co do silnika ad 2. w XJ blokuje się kierownicę wciskając lekko kluczyk w położeniu "0" i przekręcając go w lewo, pewnie tu jest podobnie Polecam instrukcję obsługi :( Pozdro
  3. Pytałem o predkościomierz (pokazuje w km/h) a nie obrotomierz (pokazuje w obr/min czasem x100) Czytaj dokładnie
  4. Czy aby na pewno prędkościomierz nie jest wymagany? W samochodach jest to wyposażenie obowiązkowe. Pozdro
  5. Mój egzaminator tego się chyba najbardziej bał :buttrock: Jechał dosłownie 1 m za motocyklem tak, że wykluczył przynajmniej gwałtowne hamowanie :( Pozdro
  6. Ja w takim momencie zawsze ruszam spokojniej niż zwykle, gość wyrywa z piskiem do przodu, a na następnych światłach mam okazję podziwiać jego głupią minę. Poza tym XJ cierpi na niedobory mocy :D Pozdro
  7. Polecam temat "Bliskie spotkanie ze Strażą Miejską" Pozdro
  8. Witam, jeżeli możesz to kup, pożycz, w każdym razie przeczytaj książkę "Motocyklista doskonały" Znajdziesz tam większość odpowiedzi na swoje pytania (i pewnie wiele więcej :D ) Pozdrawiam i życzę dużo przyjemności z kursu i jazd.
  9. Ktoś chyba na tej grupie opisywał jak rozmawiał z Policjantem obsługującym fotoradar. I z tego co pamiętam ten fotoradar mógł robić 1 zdjęcie co 3 sek w zależności od ustawień zbliżającemu lub oddalającemu się pojazdowi. I jeszcze info od mojego kolegi mieszkającego w Niemczech. Nowo montowane tam fotoradary jeżeli pojazdy jadą równolegle i 2 się załapią na fotkę wskazują, który przekroczył prędkość. Jeżeli obydwa to cykają 2 fotki. Pozdrawiam
  10. Ja moją XJ rzadko zaglądam powyżej 5 tyś obr/min. Już na postoju silnik wydaje odgłosy, jak to ktoś określił "wstyd pod światłami". A i dynamika dla mnie OK. Pozdro
  11. A ja niestety twierdzę, że g..... chodzi po ludziach. I właśnie wtedy kiedy jesteśmy pewni, że nic się nie może zdarzyć jest zonk. Wtedy w najlepszym wypadku jest stres, a w najgorszym kac moralny do końca życia.
  12. Witam, Kupiłem motocykl - stał 2 miechy w garażu bo dopiero robiłem kurs. Zdałem egzamin, zagryzłem zęby i kolejne 2 tygodnie oczekiwania na papier. Pozdrawiam Wszystkich, którzy mają na tyle silnej woli, że czekają :biggrin:, a jednocześnie szanują prawo.
  13. Poza sezonem akku miałem poza motocyklem. A jak trzeba ładować w sezonie (i nie odpali :icon_mrgreen: ) to podpinam zaciski prostownika bezpośrednio pod akumulator (+ do +) bo nie mam kłopotów z dostępem. Pozdro
  14. Witam, w samochodzie miałem podobne objawy. Padnięty okazał się czujnik temperatury cieczy chlodzącej. Przekazywał do komputera sterującego wtryskiem o wiele za małą wartość temperatury i komp włączał ssanie :icon_mrgreen:. Wyszło to na diagnostyce i w spalaniu :wink: Ale z tego co pamiętam jak oglądałem VFR qmpla u Ciebie ssanie włacza się konwencjonalnie, dźwigienką. A tak przy okazji może ktoś powiedzieć jak takie ssanie działa. Uchylamy ręcznie tylko lekko przepustnicę, a komp i tak podaje odpowiednią ilość paliwa? Czy jest to zrobione inaczej? Pozdrawiam
  15. Ucieczka przed policją to chyba najgłupsze co można było zrobić. Szczególnie, że jak sam napisałeś o mało co nie zakończyło się to wypadkiem. Druga głupota to jazda bez OC. A co do pamiętliwości Policji to mnie jeszcze pamiętali po pół roku, po tym jak zostałem zatrzymany za jazdę na pierdopędzie marki Ogar 200 bez kasku :icon_mrgreen: A miasto nie takie małe - jakieś 25 000. Życzę szybkiej rejestracji sprzęta i zrobienia prawka (albo odwrotnie :icon_mrgreen: ) Pozdro
  16. Witam, miałem raz bardzo podobną sytuację i też to się stało podczas odpalania na bocznej podstawce. Zapaliłem motocykl i odwróciłem się żeby wziąć kask i rękawice. Drugie spojrzenie, a cały silnik zalany benzyną, na podłodze kałuża. Prawdopodobnie zawiesił się zaworek iglicowy w gaźniku no a pompa działała. Było to krótko po kupnie motocykla i zdażyło się raz. Może masz jakieś drobne zanieczyszczenia w gażniku skoro dzieje się to częściej i pomoże dokładne czyszczenie. Pozdrawiam
  17. na przykład i m.in. na : http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=736945 Pozdrawiam
  18. i nzaywa się to "czujnik spalania stukowego" Montowany jest na bloku silnika i reaguje na określoną częstotliwość drgań jakie powstają w czasie takiego spalania. Na postawie jego wskazań jest regulowany kąt wyprzedzenia zapłonu. Mają go już nawet stare samochody, np mój Szkodnik z '97 :D Pozdrawiam
  19. Święta racja, a i cena zaporowa. Natomiast jak już ktoś naprawdę chce tak zrobić to niech idzie do sklepu elektronicznego i zapyta o rezystory mocy (takie w ceramicznej obudowie). Moża dobrać rezystancję i moc, na pewno się nie uwędzą, a będzie o wiele taniej. Pozdrawiam
  20. Mam wersję 50KM i tłumiki dokładnie takie same jak wersja otwarta. Z tego co mi się udało doczytać na tłumikach były dławione wersje 34KM. Natomiast krućce i dysze jak najbardziej. Pozdrawiam
  21. i z tego co pamiętam z wcześniejszych postów to maksymalny moment obrotowy przesuwa się w górę, ku wyższym prędkościom obrotowym silnika. Pozdrawiam
  22. Wydaje mi się, że dokładnie odwrotnie. Im wyższa liczba oktanowa tym paliwo bardziej odporne na samozapłon. Ale energii w jednostce (masy lub objętości) tyle samo :biggrin: Pozdrawiam
  23. Do XJ leje tylko i wyłącznie noPb 95 oktanów. Silnik jest tak mało wysilony że nie potrzebuje nic lepszego. Kiedyś dla testu wlałem noPb 98 i efekt był taki, (tu subiektywnie :biggrin: ) że silnik pracował troszeczkę ciszej i był bardziej mułowaty. Tak więc lejmy po prostu to co zaleca producent. Pozdrawiam
  24. Witam, musiałbyś podać rok produkcji. Z materiałów które mam wynika: - olej SAE 10W do amortyzatorów - motocykle z lat 92-95 UK i 92-96 US - 379 ccm - nowsze 375 ccm Co do wymiany to modele 92-94 miały śrubę do szpuszczania oleju, modele nowsze wymagają wykręcenia lag z motocykla. Pozdrawiam
  25. Witam, ten temat powraca jak bumerang: http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=735423 To że wypowiada się jakiś kierowca, że następnym razem stanie tak żeby nikt nie przejechał to już norma. Jednak jak będzie bardzo zawzięty to zrobi to tak, że motocyklista się przewróci lub zostanie rozjechany :P Tematów dotyczących jazdy pomiędziy stojącymi w korku samochodami było co niemiara. Czytając komentarze tych wszystkich nieomylnych i doskonale jeżdżących kierowców samochodów mam wrażenie, że jedyne co przez nich przemawia to zwykła zazdrość. O to że oni stoją, a on jedzie, o to że on ma motocykl, a oni siedzą w puszce jaką ma większość wokół nich i o to, że w żaden sposób nie są w stanie dotrzymać kroku motocykliście ruszającemu spokojnie spod świateł. A najbardzej mnie wkurza to, że te nieszczęsne media to wszystko jeszcze napędzają publikując kolejne artykuły o motodawcach, wariatach na 2 kółkach itp. Qrcze, trochę długo wyszło. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...