misiek775

Regulator masz trupawy i pewnie trza by zmienic

Proponuje podłączyć wg oryginalu - u mnie było git - swiatła nawet kozacke, kierunki ok i ładowanie jak na simsonka dostateczne

Proponuje lekturę jakiej kolwiek książki o 2T

Niektóre simsony maja amortyzatory z oryginalna regulacja. Powinieneś mieć jakie ucho -je tzeba przekrecic

W dwutaktach tłumik pełni ważna rolę w procesie napełniania cylindra i nie można ot tak sobie go przerabiać - oryginalny tłumik to najlepsze rozwiązanie. Wsk najladniej warczy na oryginale - takie jest moje zdanie

1. Ustaw zapłon 2. Sprawdz czy klina ci nie zerwało 3. Poustawiaj przerwy na przerywaczu i swiecy 4. Ewentualnie sprawdz połączenia elektryczne Nie wiem jak ty ale ja w takich sytuacjach zawsze sprawdzam wszystko po kolei - czyszcze, reguluje itp.

Ja na twoim miejscu wymnienił bym wszystkie łożyska - w korbowodach, na wale oczywiscie no i w skrzyni - jedna robota i pozniej nie ma przykrych niespodzianek.

Albo przy dokrecaniu zagniotłeś matteriał-skrzywiłeś głowice.

Porysowany stożek można naprawić popżez szlifowanie papierem sciernym - trzeba usunąć usunąć wystające zadziory itp. O klinach było juz kilka tematów - używaj opcji szukaj.

Wypnij stary przerywacz, zrób zwarcie na kablach do niego dochodzacych i wlacz kierunek- jezeli bedzie ciągłe światło - zmien przerywac i bedzie git, jezeli nie bedzie sie palic - zozbebeszaj instalacje. Wychodze z założenia ze sprawdziłeś stan wszystkich styków i i włącznika oraz akumulatora.

Musisz wziąc miernik i sprawdzić napięcie na biegunach. To jest chyba jedyny sposób. Długotrwałe niedoładowanie moze wpłynąć na jaego zywotnosć. Zawsze możesz doładować - w zelu nie ma efektu "pamięci"

Nie jestem pewien ale alternator jawy nie wejdzie pod kape cz. Ale na 100 pewien nie jestem

Nie wiem za bardzo o co ci chodzi - o klin przesówny czy o tulejke mocowania wajchy od zmiany biegów. Opisz dokładniej. Dostęp do regulacji uzyskuje sie poprzez odkrecenie nakretki (klucz 13) pod gaźnikiem. Pod tą nakretką wewnątrz kartera na srubie jest taka tulejka z 2 nacieciami - trzeba nią krecić. Dokładniejszy opis juz kiedyś był

Hm... tulejki to przecież groszowe sprawy - przecież zakladajac inny wahacz to i tak trzeba zmienic bo to jedna robota

Nie no nie moge - ja tak paliłem gume komarem :mrgreen: A co do tego zawieszenia to spytaj sie sprzedającego o dlugosc widelca i tyle. Jak znam zycie to bez przerobek sie nie obejdzie

W mojej jawie zalecany stosunek oleju do paliwa to 1:25. Moim zdaniem jezeli chcesz to wlej lepszy olej lecz w stosunku zalecanym przez producenta silnika a nie oleju.

We wlocławku widzialem fazera i gn125 :mrgreen:

Czesto kupione kliny sa za wyskokie wiec trzeba je przyszlifowac troche. Jak klin jestt za wysoki to wtedy koło nie wchodzi na stożek i kolo moze delikatnie drgać. Klin jest tylko po to aby ustalic połozenie koła

Kolejny kamikadze. Daj sobie spokój, szkoda zycia i zdrowia

Wybacz ale nie ma bata i nie wkrecisz sruby m8 w gwint m6

Chyba nie dotykałeś bańki zarówki gołymi paluchami? :mrgreen:

1. Odkrecasz krzywkę i zdejmujesz ją 2. Szukasz śruby m7 bądź m8 (nie pamiętam dokładnie) o dlugości ok7cm z gwintem na całej dlugości 3. Wkręcasz ją w dziure po krzywce (musisz zablokować w jakis sposób wal) i kręcisz aż zejdzie

Choć moja jawa nie jest zbyt młoda to nie mialem problemow. przy -18 stopniach odpaliła za 4 kopem (pierwsze 3 byly celowo na wylączonym zapolnie). Akumulator trzymalem w domu (w garazu bylo -7) ale nie ładowalem go

Wydaje mi się że to troche duzo cudowania a komplet tulejek kosztuje 18 zł wiec szkoda zachodu. Sczerze mowiąc to nie mam juz checi do kombinowania-wystarczy drobna korekta "fabryki" i troche dbałości o motór i bedzie git Poprzednie tulejki wytrzymaly 44 lata wiec napet jak wychodzą polowe krucej to i tak bedzie dlugo :mrgreen:

Oni tam cały czas jej urzywają - bylem pol roku temu i widzialem.