Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. No OK... kurcze, muszę pojeździć, bo się za bardzo spinam hahahhahahahahahhahahaha :icon_mrgreen: ... Pozdr....Janek.
  2. Hehe.. moto nie moje a Marcina z Ostrołęki, jak się nie użytkuje na codzień nie wie, że ciut gazu trza dać( bo ktoś w USA go co nieco tunningował), a reszta - tak Ducati odpalają ( tutaj na "automacie")..... Ja już wiem jaki aku... wkładać w Ducati - litowo-jonowe, widziałem je- cuda wianki - ale cena zbija z nóg... Tadeo... a to nie wiesz, że 4- cylindrówkę, to bateryjką z zegarka odpalisz, a 6- cylindrówkę, to ta iskierka z zapalniczki wystarczy, ???? W V- 2, lub jak tutaj L-twin gdzie istnieje relatywnie duża pojemność z 1 cylindra przemnożona przez wysoki stp. sprężania, rachunek jest prosty najlepsze aku- niestety musi mieć moc rozruchową... No i niestety powoli normy spalania Euro wykończą takie sprzęty.... P.S. Co do Kawy W650, W 800, czy Triumpha T100 - sprzęty urocze- sliczne i fajne( i fajnie się nimi śmiga) , ale jak dla mnie, nie maja tego powera- zadziorności ( o dziwo stary Triumpha z końca lat 60-tych na moje subiektywne odczycie ma lepszego "pazura"), hamulce do du..y, a zawieszenie ...."no jakieś jest", o ile Triumpha można stunningować, że będzie miał osiąg i hamowanie na poziomie Ducati- ale trzeba wydać trochę $$$, tak że koszt całej operacji będzie o jakieś 10 tys większy od używanego Ducati GT 1000 - jest sens??? No może dla zagorzałego Triumpha-tora takiego co na inne marki nawet półokiem nie spojrzy... Ja to jeszcze zaproponowałbym H-D Sportego 1200 i zrobienie pod swój styl, nie są to jakieś kosmiczne $$$, a H-D to jest H-D i za 20 lat będzie rozpoznawalny...
  3. Zależnie od tego jaki katorżnik nim jeździł... ...ale w sumie jeśli już to wersje deep-sump- głęboka miska olejowa, nieco bardziej odporna na pałowanie, tylko, że roczniki 2005 w górę są drogie i mało dostępne...( mimo, że deep sumpy występowały w 999S w starszym roczniku, to jednak różnią się nieco od nowszych)... Generalnie jak się serwisuje zgodnie z danymi fabrycznymi, nie pałuje na zimno, dba o wymiany płynów i nie leje Motula to będzie chodził, tylko do sprzęgła trza się przyzwyczaić, przy ostrych jazdach kpl. tarcz starcza ( podobno- bo nie stwierdziłem narazie) na 20-50 tys. km.. Te mało pochlebne opinie to dotyczyły roczników do 2004 włącznie, od 2005 silniki są zmodernizowane, wytrzymalsze i nieco więcej mocy... W Poznaniu są chłopaki co ogarniają Ducati podpytaj może u nich, zadaj parę pytań, albo jak jest czym to się przysiądź, przejedź...od tego trza zacząć... Pozdr. J-999
  4. Znalazłem złoty środek i po Kawasaki też lepiej pasuje niż inne motocykle :icon_razz: 6-cylindrówka hahahahhahahahahahhahahhahaha hehe, też jeździłem i powiem że jest miodna chociaż nieco ciężka, ale nadaje się do jazdy i w dzisiejszych czasach....
  5. No i oczywiscie pozostaje kwestia $$$... Podane, przez Ciebie SV i RSV to 2 rózne motocykle, osobiście wybrałbym RSV-kę, ale dlatego , że jednym i drugim jeździłem, SV- dla kogoś kto boi sie włoskich motocykli, niestety musi liczyć się ze słabością zawieszenia, bardziej jest pod turystykę, silnik mocny, ale czegoś mu brakuje.....to tak jakby typowy Polaczek w moim wieku nagle zaczął na parkiecie tańczyć breakdance- może i by dał rade, ale z piwnym brzuszyskiem śmiesznie by wyglądał... RSV ( oczywiście chodzi mi o prawdziwą nie turystyka), to typowy sportowiec, jak nie masz doświadczenia, a chcesz od razu pokazać swoje "ja" uważaj bo może zaboleć...oczywiście motocykl wymaga przygotowania pod preferowany sposób jazdy, w tym celu wyposażony jest w pełni regulowane zawieszenia... Mój brat ma RSV 1000 z 2008 roku, na Ohlinsie z przodu, powiem tak, gdyby nie było Ducati to jeździłbym prawdopodobnie RSV 1000, podoba mi się wygar motocykla i jak schodzi z obrotów, ale dla mnie nieco siedzisko za daleko( jakby motocykl był za duży dla mnie), a jak próbuję na maxa zbliżyć się do przodu, szeroki jak w japonii zbiornik rozchyla nieprzyzwoicie me kolana, przez co czuję się ogromnie niekomfortowo....co innego Ducati 999 obojętnie, czy siedzisz bardziej z tyłu, czy przodu, jest bardzo wąski... Ponadto, Ducati ma coś genialnego we wchodzeniu w obroty, jak płynnie i bez zająknienia można praktycznie liczyć krople paliwa dostające się do wtrysków, a także jest motocyklem, w którym naprawdę późno można hamować do zakrętów i o dziwo, delikatne przyhamowywanie w łuku nie wytrąca motocykla z równowagi- warunek oczywiście, że hamulce są 100% pewne ( czyli jak nakazuje serwisówka każdego zresztą motocykla- częsta wymiana płynów i klocków, a także sprawdzanie jakości tarcz hamulcowych), dodam, że pewien myk, pozwala na praktycznie takie samo hamowanie jak hamulcami radialnymi- wymiana tarcz na aftermarketowe+ odpowiednie klocki+ płyn + przeniesienie zbiorniczka nieco wyżej nad półkę - zresztą to podstawowa modyfikacja jeśli chcemy szybko jeździć po torze - a zbiorniczki z węzykami pasują od starszych modeli oraz od nowszych modeli - każdy serwis potrafi zrobic taką zamianę... Jeszcze o jednym napiszę: siedzisko Ducati 999 jest twarde jak deska na postoju, jednak przy długich przejazdach bije na głowę miękkie tapicerowane siedzonka RSV i SV, po prostu d...a tak nie drętwieje i się nie poci( mimo, że podrzewana jest przyz podsiedzeniowy wydech)...999 można robić i 1000 km w 1 dzień, czego nie da się powiedzieć o RSV i SV-ce, no chyba, że jest się wielkim twardzielem.... Ducati 999 do jednego się nie nadaje- do lansu, to motocykl dla facetów w skórze( chodzi o kombinezon), którzy idą do biura w skórze , do kibla w skórze i idą spać w skórze... Lanserzy w rurkach, laczkach, czy krótkich spodenkach, po 1 miesiącu jazdy w mieście, zniwelują do 0 możliwość rozmnażania się i pozostawienia potomstwa( może to i lepiej??) To chyba tyle n/t V-ek lubv L-twinów... Pozdr. J-999
  6. ""Januszowi"" daj obojétnie jaki motocykl i tak go zajezdzi i w tym masz racjé...
  7. "...Jeśli już silić się na porówniana to do 916/996/998, ale to też pomyłka - 15-sto letnie Desmoquattro z 50k przebiegu i historią polskiego druciarstwa to aktualnie zupełnie coś innego niż hondowska v-ka z rozrządem na kołach, dla której 50k to jakby nic...." Pewnie znasz z własnego doswiadczenia.... chociaż na 100% wątpię, bo popełniłes podstawowy błąd wrzucając do jednego koszyka, tak różne motocykle ( chociaż wspaniałe) motocykle...Desmoquattro to nie Testastretta i na odwrót, chociaż wszystkie są Pantah-generation :icon_mrgreen: Tak więc proszę o konkrety, a nie wyssane z palca opinie podsycane przez ludzi, którzy: nie umieją, nie potrafią/nie stać ich (wlaściwe podkreślić) dbać prawidłowo o motocykle Ducati... I na dodatek nie potrafią przejechać suchosprzęgłowcem przez miasto nie paląc przy tym sprzęgła ( dla nich mam inny pojazd- taczka budowlana dwukolowa- zwana okarą- za lepsze sprzęty niech się nie zabierają, bo będzie bolało...) A teraz konkrety chociaż silnik VTR SP jest na kółkach nie oznacza to, że jest bezobsługowy, tak samo trzeba dbać o luzy zaworowe, częste wymiany oleju z filtrem ( szczególnie jak się ostro jeździ ), oraz inne rzeczy eksploatacyjne( szczególnie dobre klocki i tarcze z przodu) , uważać należy jak to Mario-Yuby podkreslił na hybrydy SP z np przystankiem autobusowym, ponieważ rama jest mocna, ale nie niezniszczalna, widziałem kiedyś na Motobajzlu taką sztukę, ze "wzmocnionym szwem spawu" okolic główki ramy.... :eek: SP sá fajne i trzeba umiec wyrwac, jak najlepsza sztuke... Pozdr.
  8. Przetestowany na śniegu i lodzie, niestety ten egzemplarz sprzedany...fajnie się jeździ takim klasykiem, z racji równomiernie rozłożonego ciężaru silnika, nie czuć cieżaru motocykla...
  9. Dobra... tak poważnie, skoro WSK 175, to dlaczego nie taki, dodam, że ja mam 173 w kapeluszu + 70/72 kg wagi...: lub taki... albo taki, nie dość , że Ducati to prawdziwy rodzynek...hehe:
  10. Pytanie podstawowe, do ilu tysięcy złotych ma być motocykl......wtedy coś się wymyśli.... Ja miałem przygody kiedyś na 999, wziąłem na siedzionko pannę ( tzn. rozwódkę, bo ja też rozwodnik), co była o głowę wyższa i sporo cięższa ode mnie ( proszę się nie śmiać, chyba coś w sobie mam, że większe kobiety do mnie lgną hahahhahahahhaa :icon_mrgreen: ).... Efekt, ciężko nocą było jechać, bo światło waliło jak reflektory przeciwlotnicze w niebo i to mimo utwardzenia amortyzatora... ale teraz mam 1 -osobowe siedzisko, nikogo na 999 nie biorę i tyle...
  11. Jak naked proponuję Triumph Rocket :icon_mrgreen: , pasuje do takiego drągala jak ulał :clap:, z wymienionych wsio będzie małe... Pozdr. J-999
  12. Hmmm. trochę późno... ja mający tyle lat miałem już 14 letnie doświadczenie na 1-śladach ( najpierw motorower, w wieku 14 lat pierwsza WSK- pożyczana), ale lepiej późno niż wcale...ot co... Po pierwsze musisz wziąć taki sprzęt, który Cie na początek "nie skaleczy", nie więcej niż 30 KM, ale jak chcesz..... i pierwsze jazdy radzę zacząć od wycieczek poza asfaltową cywilizacją- po prostu cokolwiek się stanie... mniejsze szkody będą... Kiedyś ( 20 lat temu?)uczyłem kumpla( 10 lat starczy ode mnie), kupił XS 750 napierwszy sprzęt, zaczęliśmy od wyjazdu poza asfalt w takie leśno -polne dróżki, robilim różne kombinacje, np. stałem za krzakami i rzucałem w niego piłką, albo porzuciłem za jakimś niewidocznym zakrętem worek z sianem...a potem pojechałem z nim na takie prawdziwie piaszczyste drogi, jak coś robił źle, po prostu go opier...łem, a klnę jak szewc... Wojtuś dał radę i jeździ po dziś dzień ( teraz ma R 1150 ADV, F 650 GS i DRZ 400)... do dzisiaj wspomina nasze nauki jazdy hahahhaha.... Jeżdżę non stop od końca lat 70-tych i wiem co się dzieje teraz na drogach, dlatego weź sobie me rady głęboko do serca... i wiedz, że ja mam zawsze rację.... :icon_mrgreen:
  13. Pany... skoro Banditos nie odpowiada, to sport-turystyki odpadają... - BMW R 1200 GS - Stelvio 1200 - powiedzcie to memu kumplowi, że w teren się nie nadaje :icon_mrgreen: ... zapyta, pewnie, gdzie się takie niedomarasy chowają hahahahhahhaha - Ducati Multistrada 1200 ( pewnie nie ten budżet- chyba, że pewna używka) - Honda nowa Africa Twin ( ale chyba nie ten budżet - jak wyżej)
  14. Słowami klasyka... "... mam 2 wiadomości... o to chodzi, że obie są złe..." Nowych części nie ma i nie będzie...tylko z 2 lub 3 ręki na ebay-u..., cokolwiek się stanie w silniku.. tylko szrot może uratować( znaczy oddanie na szrot...)...
  15. Ocet??? Nie wiem jak po takim specyfiku mogą wyglądać o-ringi i membrany... Ja używam zawsze: - carburatorcleaner- specyfik do czyszczenia gaźników- dostępny bezproblemowo - zestawu "druciczków"o b. małej srednicy i wyciorków, rozwiertaczków takich specjalnych do gaźników ( kiedyś zakupione w USA chyba Motion Pro) haczyków szczoteczek, szczoteczek do zębów, pędzelków i miałem też szczoteczkę taką do rozpylaczy ale ktoś mi ja zajumał... druciczki do czyszczenia mogą byc też wydłubane ze szczotki drucianej, ale muszą być naprawdę małej średnicy, żeby nie uszkodzić dysz - sprężone powietrze - wd-40 do zgrubnego czyszczenia - i oczywiście zestaw narzędzi żeby nie omykać śrub ect... Niestety nie mam dostępu do myjki ultradźwiękowej, ale znając i widząc jej działanie u mego kolegi zbrojmistrza średnio się na nią zapatruję...
  16. Gaźniki do czyszczenia, prawdopodobnie dysze wolnych obrotów... czasem w starszych gaźnikach zdarza się urwanie tej śruby składu mieszanki poprzez zbyt mocne wkręcenie na chama zaklinowanie tejże i siłowe wykręcenie( mielim kiedyś 2 takie przypadki), trzeba spróbować jakoś wydłubać pozostałości i zamontowac nową śrubę... z reguły układ ten składa się: - śruba, sprężynka, podkładeczka, o-ring ( czasem ten o-ring nie występuje - ale wtedy nie ma też tej podkładeczki), te o- ringi ze starości tez potrafią robić jajca z gaźniokami...
  17. No moja metoda jest najwłaściwsza, bo 100 % - wa :icon_mrgreen: ....nie trzeba poprawiać, a się trochę w życiu napoprawiało motocykli... :icon_rolleyes: ... A tak konkretnie, może rzeczywiście nieco przesadziłem, bo w zasadzie nie robię to z zegarkiem na ręku, chodziło mi raczej o to że robiąc dokładnie i sprawdzając wszystko 2 lub 3 razy, eliminuje się możliwość błędu... ale zrobić cały układ w motocyklu to trochę schodzi... I naprawdę już widziałem motocykle "odpowietrzone", po małej rundce klamka się zapadała, potem poprawka jeszcze jakieś bulbony wychodziły... I poważnie gdzie w grę wchodzi najważniejszy element bezpieczeństwa, nie może być mowy o półśrodkach ect... trzeba to robić dokładnie sprawdzając wszystko 2 , 3 razy... Ja jeszcze w swoich maszynach "drutuję" bolczyki od klocków, oczywiście jak ktoś chce, to jemu też to się robi... Aha, jeszcze jedno, nie wolno przelewać płynu hamulcowego ponad miarę, bo istnieje możliwość zadębienia hamulca i zablokowanie koła!!
  18. Napisałem 2 lata i to się mniej więcej zgadza, jak uważa, że jeszcze pojeździ to jego sprawa.... ....w np. USA przy problemach prawno/ powypadkowych zawsze bierze się to pod uwagę, jeśli producent w instrukcji napisał co 2 lata, a nie bylo wymienione na czas, sprawa jest ugotowana... Jak w instrukcji napisali co 5 lat niech będzie OK, ja i tak wolałbym wymienić częściej...bo to chodzi o swoją własną d...ę
  19. jannikiel

    WSBK 2016

    Hehhe, ano przecz, apage satanas :icon_mrgreen:
  20. jannikiel

    WSBK 2016

    No można porównać Superbika do Stocksporta 1000... :banghead: http://resources.worldsbk.com/files/results/2016/GBR/STK/001/CLA/Results.pdf?version=cfcd208495d565ef66e7dff9f98764da http://resources.worldsbk.com/files/results/2016/GBR/SBK/002/CLA/Results.pdf?version=cfcd208495d565ef66e7dff9f98764da ... z takim czasem kwalifikacji w Stockach byłby ( na Superbiku!!) między 10 a 17 miejscem, a w wyścigu 7-9 miejsce... To są fakty, i co: kolejny tor nielubiany, niepasujący, bo za mokro, bo za zimno, sraczka - popierdaczka, złe opony, zaparowana szyba ect...????? ....tylko, że się ściga w podobnych warunkach i problemach co inni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja swoje opisałem wcześniej i wiem, że mam rację, dowód na to sukcesy Patryka Kosiniaka w pucharze R-6, lub Taddy Błażusiak( chociaż to w innej dziedzinie sportu motocyklowego)... Na szczęście torów mamy coraz więcej, konkurencji nam ubędzie ( bo zachód się zislamizuje, a islamistę interesuje tylko bzykanie i płodzenie , zrobienie białego w ciula ect...), w końcu będą i sukcesy :buttrock:
  21. Ja proponowałbym wymianę przewodów gumowych co 2 lata, lub zmianę na stal/teflon... Tutaj nie ma co gdybać dlaczego i co się stało, należy od razu: - wymienić przewody - rozebrać zaciski i dokonać ich przeglądu, wywalając tłoczki, czyszcząc rowki( przy pomocy sklepanego na końcu w prostokąt i wygiętego w haczyk drutu aluminiowego- trzeba po prostu wydrapać tlenki, wypolerować tloczki i składać na nowych uszczeleczkach, składać wszystko na płyn hamulcowy - ja używam płynu hamulcowego przy montażu- nigdy past ( chyba, że jeździ się sporadycznie w czystym środowisku), prowadnice należy rozebrać i przesmarować odpowiednim smarem do prowadnic zacisków.. - potem odpowietrzanie, należy zacząć od pompy, luzując śrubę przy pompie( trzeba osłonić dokładnie cały motocykl i założyć okulary!!!!) i dymać klamką aż nie będzie pęcherzyków lub piany... - jak pompa już OK to należy odpowietrzyć zaciski, proponowałbym odpowietrzać przy zdemontowanych zaciskach i podniesionych tak aby były wyżej niż sama pompa - nie wiem czy to możliwe, jeśli nie odpowietrzać w normalny sposób... - być cierpliwym- ja nieraz 1-1,5 godziny się męczyłem z odpowietrzaniem... Inny prosty sposób- aczkolwiek nieco drogi, sprzedać CB 1300 i kupić Ducati SportClassic ( jeśli taki styl odpowiada - jeśli nie to Monstera 1200 S lub R)... Ducati od 1998 roku w standardzie mają przewody w stalowym oplocie i oczywiście hamulce Brembo :icon_mrgreen: :icon_razz: Pozdr. J-999 P.S. UWAGA !!!!! Do prac przy hamulcach nigdy nie uzywać środków na bazie ropy naftowej typu WD 40, olej napędowy, nafta, benzyna ect....!!!!!!!!!!!!
  22. No nie przesadzajcie z tymi koniami, ...one już dawno okrojone... :icon_mrgreen:... Z CF jest jeden problem, styl/wygląd, to bardzo indywidualistyczna sprawa, chyba, że to fabryczne CF np. Ducati SC 1000...lub przynajmniej GT 1000... Co do danego motocykla, jak to klasyk powiedział, od dużej pojemności lepsza jeszcze większa pojemność, gdyby to chociaż był California 1000, tam koni też nie za duzo ok.75, ale za to momentum to już wcale niezłe jest... Yuby jak Cię wzięło na klasyka, to czemu nie 6 cylindrów ? Powiem Ci,ze ja "stary Ducatista" ( który powinien nienawidziec japonii jak zły :icon_razz: ), chciałbym w moim wymarzonym garażu mieć Kz-ka 1300, ale w moim umyślonym już dawno kształcie np takim hahahah
  23. A' propo ....tego co pisałem w temacie WorldSBK... http://www.chronopn.neostrada.pl/16_M_ST_1.HTM Ducatti Panigale ? Nie ma takiego motocykla...... ot widać profi ....organizatora...... Więcej pytań nie mam.... Pozdr. J-999 P.S. Żeby nie było, że to pojedynczy błąd, ale są powtarzane w innych kategoriach...ot co...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...