jannikiel

Chaz rządził dziś na Imoli......odrobił pare pkt. do Rea-i, ale obawiam się że dalej nie będzie tak słodko... Co do kontynuacji temaciku wyżej.... widać było, że się nie mylę i zawsze mam rację! :wacko:

Ja po zatankowaniu już parę lat temu ( jakieś 16 ) paliwa na podrzędnej stacji, wypaliłem dziurę w tłoku - przyczyna- najprawdopodobniej benzyna dobrze wymieszana z olejem napędowym i tym "szczecińskim" rozpuszczalnikiem ( nie wiem czy ktoś pamięta aferę ze sprowadzaniem z DE przeterminowanych rozcieńczalników i rozprowadzaniem w stacjach benzynowych)... Szczęście, że remont był dość łatwy i mało bolesny zamknąłem się wtedy w 500 zł- robocizny nie liczę bo wsio ( oprócz szlifu cylindrów) sam robiłem... Motocykl jeździ po dzień dzisiejszy... Pozdr. J-999

Nooo... ja zajadły fan Ducati, powiadam Wam, jeśli miałbym wolne parę zł... KZ 1300 moim by był...jeszcze, żebym nim nie jeździł to pal licho... ale jeździłem i powiem... robi wrażenie ( w pozytywnym słowa znaczeniu).. Jak wiecie zapewne, dla mnie każdy motocykl musi mieć to ...coś.. nie wiadomo co to jest, ale to coś...jedni nazywają duszą inni, że to historia i nimb, ja dodam, że to musi być coś takiego, że po przejażdżce na nim ciężko zasnąć, człek naładowany jest jakimiś fluidami... to coś w rodzaju egzaltacji... prawie doświadczenia religijnego... No a cóż porywającego może być w motocyklu będącego odpowiednikiem Opla Vectry 1,6 lpg , albo A4 td ? Klaudio naprawdę nie wiem, bo to nie moje motocykle, do każdego przypisana jest inna cena ten lepszy to 26 tys podobnież, a ten niedokończony nie wiem, trza Ryśka osobiście zapytać... Jak co tel na priva. Pozdr. Janek.

Tylko z tego będziesz zadowolony... gdzie wysłać flaszkę za dobrą radę, potem podam :icon_mrgreen: P.S. A wiedz ,że mam dość duże doświadczenie z motocyklami... ten zabytek jest klasykiem już nigdy na nim nie stracisz, ( w odróżnieniu od podanych wyżej modeli), ma powera, jedyny w swoim rodzaju gang, nie czuje różnicy, czy jedziesz sam, czy obładowany.... a jak się powoli będziesz decydować, podam więcej szczegółów ...

Jeździ się mniej więcej podobnie jak Boss Hossem ( czyli należy unikać rond), z tym, że ma dużo mniej KM...

Haha... Wiem, że dotknąłem istotnego problemu, wszak wszyscy jesteśmy takimi zaj...tymi ścigantami.. :icon_mrgreen:... tylko......???? Początki są trudne, mój brat nie jest jakimś nababem, po prostu chłopem małorolnym w dzisiejszych czasach,...koszty w MX są mniejsze ale i tak duże jak na jego możliwości, ale bratanek narazie daje radę... Zresztą podałem wcześniej rozwiązanie: nie lepiej wystąpic ( jako przykład) jako "P.Sz Team może byc Polish", niz tradycyjnie zamykać ogony lub/i przywozić pkt. bo wszyscy przed się wyłożyli??? P.S. I może właśnie tutaj należy wypatrywać roli "działaczy" PZM żeby namawiali byłych/lub/i obecnych zawodników, przyszłych sponsorów z $$$$ do wyławiania talentów "z ludu" i przekuwać je na sukces, oczywiście nie można skupiać się li tylko na 1 osobie, ale 5-10, sam zresztą nie wiem.... Chciałbym dodać, że coś tam o wyścigach się wie, interesuję się od lat 80-tych, i nie przekonuje mnie argument, że tylko ktoś z kasą ect... jest paru gości na świecie co nie mieli fortuny, a wcale nieźle sobie radzili...

Jak nie ma talentu po co na siłę robić z niego "talent" i potem za granicą się ośmieszać? Ja osobiście jak ktoś poważny i zaufany ( np. Rysiek z Jedwabnego) robiłby zbiórkę na prawdziwy talent wyłożyłbym nawet teraz trochę grosza... Tak jak kiedyś dawno temu, miałem pewną estymę do naszych ścigających się zawodników, tak teraz mam do nich i nieco młodszego pokolenia, wyrosłego spod ich skrzydeł żal, że nie próbują nic z tym robić.... Talentu napewno nie znajdzie się u boku bogatego rodziciela, bo z reguły takie dzieci są wychowane w kulcie materialno - hedonistycznym ( tak jest przynajmniej w moim grajdółku) ... talent na miarę światowych występów to znajdzie się 1 na 30-40 milionów... a wiecie ile bogatych mieszkańców mogących sobie pozwolić na występy dzieciaka w PL może 1 %, jak myślicie ile dzieci z takich domów chce myśleć o jeździe na motocyklu? Zresztą jak słychać z przytoczonych wyżej wypowiedzi na początek, trzeba by Polacy popracowali nad 50 - latami życia w zakłamaniu, kulcie egoizmu i rzeczy materialnych... Ehhhh... nie chce mi się pisać.... P.S. Przykład mojego bratanka: jeździ z niejakimi sukcesami w Strefie Północnej MX 85, i takich chłopaków w PL jest trochę , już to jest jakiś początek do dalszego rozwoju, ponieważ można by ich wsadzić na szosówkę i popatrzeć jak sobie radzi... + dołożenie trochę grosza ze Spółdzielni Wyścigowej ( lub bogatego mecenasa- byłego zawodnika- który wie co nieco o sciganiu) + sponsorów ( a tacy zawodnicy, czy byli zawodnicy mają lepsze dojścia niż np. mój brat) + nieco zaangażowania ze strony PZM ( nie chodzi o kasę- bo oni nic nie mają, ale o ułatwianie startu młodym zawodnikom, przyznawanie licencji, czy pomoc w ściganiu się na innych torach niż Poznań, mogą to tory po kartingu ect..) Noż k....wa ja - orczyk mam pisać o takich prostych sprawach!!!!!!!!!

"...Szkoda, że Paweł ostatni, ale super, że w ogóle mamy naszego w takiej serii. Jest moc! :)..." ??? Jaka moc? Jaki super? Ja już dawno dałem przepis na "stworzenie" zawodnika na "miarę naszych możliwości", tylko niestety nikt ze polskiego grajdołka wyścigowego ( chodzi o tych z $$$ ), nie chce mnie posłuchać.... A zrobić "spółdzielnię wyścigową do wyłowienia talentów"( chodzi o ścigających się ludzi- którzy i tak wiadomo z góry, że nic nie osiągną w skali Eu czy świata) + pomoc PZM a znaleźć w kraju 20-30-40 młodych 12-letnich albo i mniej chłopaków o których ludzie w okolicy gadają, że mają talent na 1-śladzie, a zrobić tak modny ostatnio kasting w porozumieniu z mediami ( nagłaśniając i trąbiąc to i w radio i w TV), i da tym najlepszym możliwość ścigania, wykładając własną kasę... Wszak chyba lepiej zaistnieć na Eu czy światowej arenie jako właściciel, czy współwłaściciel zespołu( spółdzielnia), niż kulać się na końcu stawki i przywozić pkt. tylko dlatego, że wszyscy przed nim się powywracali.... To mój tylko sen, prawda jest bardzo brutalna, nie będę zagłębiał się w szczegóły,podam tylko najmniejszy z tego szczegół: nikomu na tym nie zależy, przez zwykły egoizm i zawiść ( no jak to 10- letni małolat robi lepszą czasówkę niż ja???)...

Może być też zamiana na: - Ducati 350 XL - Ducati Pantah 500 - Cagiva Elefant 350/650/ 750( suche sprzęgło), /900 - Cagiva Alazzurra 350 - Cagive Gran Canyon 900 + dopłata oczywiście w grę wchodzą tylko silniki Ducati - Kawasaki KZ 1300( może być niekompletny-aby silnik sprawny) + dopłata Nie muszę dodawać, że interesują mnie motocykle z dokumentacją....dziwnym akcjom z góry dziękuję i zapraszam na najbliższy posterunek MO

Oczywiście w grę wchodzi również zamiana na Cagivę Elefant 350/650/900 ( z dopłatą) lub Cagivę Gran Canyon 900 ( + dopłata) - tylko silniki Ducati ! Pozdr. J-999

Na wibracje pomogą grubsze manetki np Progripy, i ciężarki kierownicy, a poza tym trzeba jeździć na wyważonych kołach... ...ale jak masz możliwość zakupu 2 motocykla to pewnie, można pokusić się o 2 sztukę, bo jak koledzy wcześniej wspomnieli, jeszcze nie wymyślono dobrego motocykla do wszystkiego... Pozdr. J-999

Wymień siedzenie na odrobinę szersze lub kup uzywkę daj dla tapicera na przeróbkę... My robiem po Mazurach czasem 400 km w terenie w ciągu dnia... , a trasa 120-150 km. to spacerek.. i jakoś dajem radę... Po co zmieniać pewny sprzęt, na coś co jest wielką niewiadomą?

Tylko popracuj wtedy nad zawieszeniami, wiesz dlaczego.... Hmmm... Sihaja a może Ducati Scrambler + regulowane zawiasy ? tam pozycja jest inna, moto lżejsze niż ST, mozna pokusić się o wstawanie na podnóżki ect... Pozdr. J-999

W STK 1000 - Ducati na czele: 1 i 2 miejsce... czyli Aragorn zdobyty dla Ducati hehehehe :lalag:

No i Davies dolożył 6 sekund w zielone hahahhahaaahahahahahhahahahhahahhaha Bravo Chaz!!!! :icon_mrgreen: W końcu Ducat zaczął jechać, oby tak dalej :buttrock:

Ja proponuje coś takiego, przynamniej motocykl pewny...

Powiem tak....dziś się zdziwiłem i oby tak i jutro było... BRAVO CHAZ!!!

Kolejne dwa... Yamaha DT 360

Z racji rzadkości motocykla nie wiem, czy w EU ktoś potrafiłby to serwisować... a gdzie szukać tłoków, wału, czy korby??? Dlatego taka RD 350 ( jak się nie mylę to silnik w quadzie Banshee 350 jest tożsamy), to chyba całkiem sensowny pomysł... Pozdr. J-999 Może ktoś się na to skusi? Tylko Yamaha DT 360 to podpada pod 500 ? Ma potencjał ten silnik heheheh Dzisiaj zrobiłem nim ok. 60 km w terenie...powyżej 4000 obr, rozpętuje się tornado...hahahaha

Jestem ciekaw, czy takie cudo mogłoby jechac? http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details.html?id=223191929&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&isSearchRequest=true&scopeId=MB&minFirstRegistrationDate=1970-01-01&maxFirstRegistrationDate=1990-12-31&minPowerAsArray=26&minPowerAsArray=KW&maxPowerAsArray=97&maxPowerAsArray=KW&minCubicCapacity=50&maxCubicCapacity=500&pageNumber=4 Hehe, ogłoszenie z Polski... Pozdr. J-999 P.s a takie cóś? http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details.html?id=222654223&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&isSearchRequest=true&scopeId=MB&minPowerAsArray=26&minPowerAsArray=KW&maxPowerAsArray=97&maxPowerAsArray=KW&minCubicCapacity=50&maxCubicCapacity=500&minFirstRegistrationDate=1970-01-01&maxFirstRegistrationDate=1990-12-31&pageNumber=6&action=eyeCatcher a taką 350 tuningują do 100 KM http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details.html?id=220661336&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&isSearchRequest=true&scopeId=MB&minPowerAsArray=26&minPowerAsArray=KW&maxPowerAsArray=97&maxPowerAsArray=KW&minCubicCapacity=50&maxCubicCapacity=500&minFirstRegistrationDate=1970-01-01&maxFirstRegistrationDate=1990-12-31&pageNumber=6#

Hmmm. ja niestety nie będę tak pięknie owijac w bawełnę... Chłopak 14 letni - 1 sprzęt, napewno nie da sobie rady na KTM SX85 - szybciej zrobi sobie kuku, niż zacznie porządnie jeździć... Przy takich gabarytach( większy i cięższy odemnie), będzie ciężki wybór, ale żeby być konsekwentnym, trzeba zacząć na 50-tce z normalnymi biegami, najlepiej jakiejś sprawdzonej firmy, czyli prawdopodobnie będzie to Yamaha DT 50, jak co nieco nauczy się jeździć, oddławić, do użytku pozadrogowego ( z zdławić jak ma jechać po drogach), i dopiero potem można coś myśleć dalej, ale moje konkluzje nie będą zbyt optymistyczne- chłopak jak tak szybko rośnie nie będzie zbyt dobry na MX-ie, szybciej w boksie :icon_mrgreen: ....brutalnie... ale taka prawda.... Pozdr. J-999 P.S. Ja zaczynałem jazdę na 1- śladach gdzieś w wieku 8-9 lat jak ojciec dawał mi kierować SLH-ką- oczywiście On siedział z tyłu, samodzielnie to gdzieś w wieku 10 lat z kumplem wyciągnęlismy WSK jego ojca i odpalaliśmy zjeżdżając z górki,..... mój bratanek Max, pierwszy raz jechał na Hondzie XR50 w wieku 3,5 roku, teraz ogarnia KTM 85 - nieźle daje sobie radę i....jeździ lepiej odemnie i mego brata , na takim torze za stodołą regularnie zakłada nam ( jak brat na WR 250, ja na DRZ 400) podwójne duble albo jeszcze lepiej...

W zeszłym tygodniu mój brat przywiózł motocykl swego znajomego z podobnym problemem, a świeczki są małe- łatwe do zalania, zaczernienia....dłubania było na cały dzień, sprawdzone gaźniki, rozrząd ect... a sprawa była całkiem prozaiczna: - zapchany - niedrożny wężyk od odpowietrzenia gaźników.... Sprawdź najpierw ten wężyk, a dopiero resztę... Pozdr. J-999

Cenę trochę obniżyłem, no i dodam, że motocykl nigdy nie jeździł na Motulu :buttrock:... Najchętniej zamieniłbym na Cagivę na silniku Ducati, a reszta do uzgodnienia... Pozdr. J-999

Się jeździło wczoraj... 150 + km pękło...kolega miał przygodę, na szczęście tylko się potłukł...