Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4803
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Nieee... Baz odepchnął się głową i łokciem i tak ścisnął mocno GP16, że Ducat kwiknął i przestał wierzgać hahahahhahahaha :icon_mrgreen: :icon_razz:
  2. A ja właśnie proponowałbym zacząć naukę na kupionym sprzęcie od terenu właśnie, cokolwiek tam się zdarzy, mniej boli niż asfalt...
  3. BAZ :buttrock: :notworthy: :icon_mrgreen:
  4. Ducati Multistrada 1200 S dodaj tylko do kwoty 3200 jeszcze jedno zero .. i tyle w temacie..krótko i na temat.Dziękuję.
  5. Znalazłem coś ciekawego: 40 KM i 150 kg
  6. No gdzież w końcu ta kratownica??? Bo droga była słuszna...trzeba było tylko ją rozwinąć...
  7. Jeśli silnik ten sam co KTM SXF250, to pamiętaj, że wymiana tłoka z pierścieniami- to element serwisowania, należy to do normalnych działań, jak serwis luzu zaworowego... Jak napisałem w innym temacie, nie radzę jeździć nierejestrowanym motocyklem "po lasach"....bo może to kosztować nie tylko $$$, ale i mnóstwo nerwów i straconego czasu na ciąganie się po sądach..
  8. Tak jak KS powiedział w ramach prawa ciężko będzie... Nie radzę wyjeżdżać niezarejestrowanym pojazdem gdziekolwiek, chyba, że jesteś zawodnikiem, masz ubezpieczenie zawodnicze, i jedziesz z ojecm na tor i ganiasz po torze.... Tak ktokolwiek z uprawnionych Cię złapie, moto na lawetę i czeka żmudny proces odzyskania sprzętu, z reguły wyjdzie, że szybciej skończysz 18- lat.... A nie myślałeś co się stanie jak przydzwonisz na śliskich korzeniach w drzewo przy pełnej piz...dzie? Gdzie byli ojciec, matka? O to będzie pytał sąd... Motocykl adekwatny do Twego wieku wystarczy, ( bo juz teraz na zawody jest za późno, trzeba ganiać od 3-4 roku życia), .....nie ucz odwijać manetkę, bo to każdy głupek potrafi, a raczej technika jazdy, omijanie niespodziewanych przeszkód( np wylatująca piłka zza krzaków), hamowanie i ominięcie przeszkody, jazda po śliskim ect... DT w zupełności wystarczy, powiedziałbym TTR 125 tak samo...tylko do Twego wzrostu potrzebne sa normalne koła..21/18... Ja w takim wieku ujeżdżałem motockle słabsze niż DT 125 ( WSK 175, SHL 175 a od czasu do czasu MZ 250) i jakoś się na drogach odnajduję już tyle lat.... Hehee... a i też wczoraj dałem się nabrać na mokrą śliską plamę na asfalcie, ale nie byłem dość skoncentrowany... i gleba....ale żyję, motocykl OK... małe straty...urwany tylko kierunek...
  9. Nie wiem, co to za turbo, ale mój jeden znajomy za sam remont turbosprężarki bierze 2500 zł...
  10. Ej...Chlopaki... Nie negujcie aż tak bardzo Bossa.... Przecież każdy chopper ( no może oprócz Ducati Diavel), z definicji, ciulowo jeździ... on ma po prostu wyglądać.... Chcesz konkreta do jazdy- to nie ten typ motocykla.... a skoro ma wyglądać i szokować- dlaczego nie V-8 ? Tym bardziej, że jest do opanowania, a spalanie przy przebiegach rocznych 1000- 3000 km, da się przegryźć.... :-) Pozdr. J-999 P.S. Nie nie kupuję go... mam innego rodzaju wymagania sprzętowe... i nie przeraża mnie motocykl upierdzielony błotem jak nieboskie stworzenie....hehehe
  11. No jeszcze trzeba go co nieco ogarnąć, wypie....ć ta amerykańską pajęczynę pedalskich świecidełek, zrobić to z czym durne niemcy nie mogli sobie poradzić, wymienić opony ( tylną na motocyklową, a przednią o innym profilu, bo z powodu sił odśrodkowych przedarła błotnik) , ja jeszcze rzuciłem pomysł, przemalowania go na nasze barwy narodowe, z motywem orła...jako, że inne motocykle też czekają do roboty, zrobi się krok po kroku...a potem pewnie zarejestrujemy , chyba, że jakiś napaleniec się trafi hehehe...
  12. Kratownico Ducati Wróć plizzzzzzzz :banghead:
  13. Z wczorajszej przejażdżki, samotnie szukając nowych ścieżek... 150 km terenu pękło :-)
  14. Hahaha... odezwał się były właściciel , ale Marcinek ma rację Shark :-) Nie nie mój...ja chyba coś jakiś serwis robiłem :-) a może tylko opony, już nie pamiętam :-)... moto fajne i juz niedostępne za ludzkie piniądze hehe...
  15. Akurat to nie ten, ale prawie taki sam ( nawet kolor ten sam, ale ten ma tłumik chyba Remus, a ja jechałem na tłumikach Termignioni) :-)
  16. Bije na głowę wszystko... No cóż, nie będę pisał wielkich peanów n/t, ale jako sceptyk opiszę Wam nasz test sprzed kilku lat... jak mieliśmy Boss Hossa w użytku.... a teraz ponownie zawitał ten "nienormalny amerykanin" :-) ( inny sprzęt tamten hula po niemieckich autostradach)... Wybraliśmy się z kolegami na przejażdżkę Jedwabne- Mrągowo-Jedwabne: Rysiek na Boss- Hossie 5,7, Wojtek na Hondzie Valkirii ( 1,5l, 6 cylindrów- to dla mało obeznanych), no i ja na Ducati GT 1000... Krótka charakterystyka: Boss-Hoss- 5700 cm sześć. V-8, 320 KM, moment niemierzalny- hamownia padła ( hahahah) ( 550 Nm) Honda Valkiria- 1500 cm sześć. B-6, 106 KM, moment gruuubo- od samego dołu :-) ( 130 Nm) Ducati GT 1000- 992 cm sześć. 92 KM, moment-91 Nm Krótkie obeznanie z motocyklami, sprawdzenie hamowni, czy elektryka działa, no i jadziem :-) Tankowanie do pełna i dalej do przodu, no i od razu wychodzi na jaw pierwsza charakterystyka Boss Hossa - ronda i ostre zakręty... z powodu nisko umieszczonej bocznej podstawki, nie można motocykla pochylać głębiej jak by się chciało ( a opony założone motocyklowe- tutaj uwaga, często tył B-H ma założony od samochodu- to nadaje się do motocykla z koszem, solówka- to porażka!), bardzo małe ronda trzeba pokonywać z wielką uwagą, blokując praktycznie ruch, tak samo z ostrymi zakrętami, ja to czasem nazywam to jazdą "na kwadratowo", no cóż nikt się nie spodziewał zwinności Gieńka 125..., za to jazda na wprost i ogggiiień.... Rych dociągnął do 220 km/h może by poszedł i więcej, ale jakoś droga się szybko kończy w tym tempie , motocykl przyspiesza jak lokomotywa z napędem odrzutowym... daleko w tyle zostawiliśmy z Rychem Wojtasa , mimo, że Valkiria do słabeuszy nie należy - aha, ja na GT 1000 oczywiście bezproblemowo nadążałem za Boss Hossem.. to taka mała dygresja :-) , zaraz kolejny zakręt tym razem w prawo, głębokie pochylenie ( nie nie, to ja hahahhaha) , ale gdyby Boss Hoss miał nieco wyżej podniesione podwozie normalne podnóżki podstawkę boczną umieszczoną nieco wyżej- to kto wie?..... W dość szalonym tempie dojechaliśmy do Mrągowa, dość pustego majową wiosną, postawiliśmy motocykle na skwerku i poszliśmy na lody...i tutaj szok...wróciliśmy a tu tłum ludzi wokół motocykli.... no ale aż żal pisać, oglądali właśnie Boss Hossa, na GT 1000 nawet spojrzeć nie chcieli, jeszcze Valkiria budziła jakieś zainteresowanie....a B-H zadziwiał wszystkich... panie a ile to pójdzie, panie a ile mocy, a można zdjęcie, a dziecko można posadzić i tym podobne nie kończące się pytania... no cóż nieco z Wojtkiem skonfundowani namówiliśmy Rycha do szybkiego powrotu... i w równie szaleńczym jak rano, wróciliśmy do Jedwabnego... Tutaj kolejny szok...spalanie... legendy chodzą ile to Boss Hoss może spalić... otóż nie jest tak źle, ja na innym Ducati 1098 spaliłem nawet więcej benzyny hehehehe... Podaję wyniki w l/ 100 KM - Honda Valkiria - 10,6 l/100 - Boss Hoss - 11,2 l/100 - Ducati GT 1000 - 5,2 l/100 ...żeby nie było jechaliśmy podobnym tempem, no może trochę przesadziłem z tym szaleńczym, ot normalna jazda czasem ogień, a czasem 50km/h ... jak to w trasie bywa, bo to i ruch i Policja.... Pozdr. J-999
  17. Powinna linka wchodzić głębiej do licznika + dobrze wejść w ślimak, czasem urywa się końcówka linki właśnie u góry w liczniku, jak dopychasz w górę od czasu do czasu załapuje i widać że sie kręci... wtedy trzeba linkę wymontować i kupić na wzór lub dorobić np. w tej starej firmie Linka coś tam...
  18. Cena letko pojszla w dół, ale bez extrawagancji, - dobre motocykle muszą kosztować ( jak kot z centralnej Polski- miasta Łodzi hehehe ): - 999 - 19500 - Paso Limited 750 jedyny do sprzedania w Polsce - 1 ze 100 sztuk wyprodukowanych (!) - 9500
×
×
  • Dodaj nową pozycję...