jannikiel

Od wielu lat mam do czynienia z Ducati, sam jestem posiadaczem, obserwuję różne fora z różnych stron świata... Jedna ciekawa obserwacja mi się nasunęłą: - jeśli podchodzisz do Ducati z sercem, przemawiasz, jak do stworzenia, klepiesz go, głaskasz, dziękujesz za bezpieczne dowiezienie ect... ect.... to.... działają w miarę poprawnie bezproblemowo... nic się z nimi nie dzieje... natomiast, jesli : - podchodzi się do niego jak do zwykłej rzeczy,kolejnego mebelka, którą się kupuje, bo ma się kaprys, w zgodzie z modą i tego typu zdarzenia... to prawie zawsze, są z nimi jakieś problemy... O co kaman nie wiem, ale nikt mi nie powie, że Ducatki nie mają "duszy" coś w tym chyba jest.... ahahhahahahhahahahahhahahahhahahah ;-) :buttrock: P.S. Ja napewno nigdy juz nie będę posiadaczem nowoczesnej "japonii"...uwazam, że straciły swoje "jajo" gdzieś w okolicach początku lat 90 tych.... i nie przekonuje mnie H2 na turbinie czy Hajka ( jeździłem), czy R1 z przestawionymi czopami ( tez jeździłem).... Nie umywają się w moim przekonaniu do Z1300( czy KZ 1300), czy do starej Kawy ZXR 750R "z rurami od odkurzacza".... Sorki ale takie moje zdanie....

Same ultradźwięki słabo czyszczą najgorsze osady i resztki z "ekologicznej benzyny"... trzeba jeszcze używać takich podobnych narzędzi... http://stary.larsson.pl/index.php?c=od&t=narz%EAdzie%20do%20czyszczenia Plus spray do czyszczenia gaźników- carbucleaner + sprężone powietrze.... Z małą poprawką- w tym zestawie z Larssona nie ma jeszcze cieńszego druciczka, który przydaje się do mniejszych gaźników, trzeba wtedy sobie dorobić na wzór, do dysz składu mieszanki wolnych przy mniejszych gaźnikach niż 30 mm musi być jeszcze cieńszy niż najcieńszy z tego zestawu - ja dorobiłem ze szczotki drucianej- mierzyłem mikrometrem porównując z tym z Larssona... Czyszczenie gaźników bez motocykla dla mnie mija się z celem, ponieważ po czyszczeniu potrzebna jest próba i korekta ustawień, dla motocykla z jakimś większym przebiegiem napewno nie będą to ustawienia fabryczne ( jak wspomniał Kolega wyżej) , potrzeba korekty.... No i trzeba zapamiętać: czyszczenie, regulacja i synchronizacja... Bez synchronizacji, motocykl będzie kulawo, ale jeździć, a bez porządnie 2 pierwszych elementów, nie da się czasem jeździć lub nawet odpalić... W/w przypadek: coś jest z dopływem paliwa do wytworzenia prawidłowej mieszanki paliwowo/powietrznej, lub ( i) za dużo powietrza....na co wskazuje kolor świecy... https://www.mrcycles.com/oemparts/a/kaw/500b26def8700223e4790f71/carburetor-parts nr katalogowy 92064 I tutaj zwróciłem uwagę na rozpylacze inne rozmiary dla 1 / 4 cylindra i 2/ 3 ..a rozpylaczy raczej nie wolno przemieszać biorąc pod uwagę różne ich wymiary, może tutaj coś nie halo? nr katalogowy 13091 13280

No właśnie chyba E była pod bardziej hard enduro- a o tej nie piszę, bo jeździłem S-ką - jak dla mnie kanapowcem....ale z racji progu cenowego- zakup takowego wchodzi w sferę marzeń... lub nielegalności..

czasu do czasu odwiedzić jakiś tor motocrossowy czy cuś, ale z drugiej strony nie chce co chwila remontów robić i ładować kupe kasy w moto. Jedno wyklucza drugie ;-) Remont zawieszenia to też remont... ja dalej się upieram, przy DRZ 400 ponieważ duuużo nim jeździłem, fakt od typowego hard enduro cięższy, przy skokach trzeba uważać, bo ląduje bardziej na przednie koło, trzeba wyczuć i nauczyć przemieszczać środek ciężkości... z trochę bardziej hard Yamaha WR 250 F, lekki i przyjemny, niestety, z racji wyżyłowania, raz na jakiś czas remoncik, się przydaje.... a tanio nie jest.... aaaaa. sorki, dopiero doczytałem do 5000 zł.... no cóż ja znam tylko starsze motocykle w tej cenie, jak Yamaha XT 350.... Pozdr. J-999

Sprawa nie jest prosta, trochę macie racji, ale też i nie macie, na dodatek, nie macie pojęcia, dlaczego wystawiłem na sprzedaż motocykl... a sprawa jest prosta, gdybym miał jakiś garaż na 4 - 5 motocykli, to sprzedaży by nie było( w zasadzie próby)...ot co... Jako, że sam byłem właścicielem japonii ( i już nie będę, chyba, że jakiś model przed 80 rokiem ;-) ) BMW, a na dodatek, od czasu do czasu testuję, ujeżdżam ect... to coś tam wiem, a nie tylko opieram się na opiniach innych...a ujeżdżanie to nie polega na przejechaniu się wokół szopy u Rycha na podwórku... a logikę stosuję równej Waszej...z tym, że mam taką przewagę, że o niektórych modelach motocykli wiem co nieco, a nie tylko, że kolega miał nówkę z salonu i mu się "zesra...ła "..... Te stare sportowe japońce, i u mnie zagrzałyby miejsce w garażu ( oczywiście jakbym taki garaż miał), tylko jest jeden problem, nie ma ich, bo wyginęły jak mamuty..... ;-) podziękujcie za to takim zarzynaczom sprzętów: - klubowiczom "daj mu na zimnym czy strzału z korby...

Może odwrócę trochę tok myślenia: czy gumowe ramy i ch...we hamowanie japońskich motocykli od nowości to efekt awarii, czy celowego produkowania słabej jakości produktu ? Jako dowód widać w tle Yamahę R-6 , kierowca się wyp...ił na zdawałoby się łagodnym delikatnym łuku drogi, no i nie przeżył tej jazdy :icon_eek: .... Ktoś powie, no cóż przecież wiadomo że mają skłonności do shimmi.... .... Czy to jest norma dla japońskich motocykli? Ten 30 letni Ducati Paso lepiej hamuje niż Suzuki Bandit 1250 na wtrysku w jednym i drugim przewody gumowe.... a od 1998 roku we wszystkich Ducatach standardowo stosowano przewody w oplocie ...jak widać można....i nie piszcie, że to kwestia ekonomii, bo w milionowych wydanych produktach, koszt "stalówki" by się rozmył....a bezpieczeństwo chyba ważniejsze...

Zapowietrzanie się sprzęgła, niestety na wniosek użytkownika - prawdopodobnie zbyt intensywne smarowanie łańcucha napędowego, powodujące uszkodzenie uszczelniacza pompy ( przerabiane), niepalący cylinder - trzeba znaleźć kod błędu i postępować zgodnie z regułami serwisowymi ;-) Kracher- zabójcza broń dla motocykla...nie będę komentować...

Żeby być całkowicie sprawiedliwym, po prostu prawie każdy model Ducati do mniej więcej 2012 roku ma swe korzenie w wyścigach, w eonach lat temu budowane były tylko i wyłącznie jako modele sportowe/wyścigowe, a dopiero użytkowość wymógł, rynek chłonący coraz ich większą ilość... Swoją droga ciekawe, że oprócz USA, motocykle Ducati są najbardziej pożądanym sprzętem w Japonii oraz krajach ościennych, o co kaman nie wiem.... :icon_mrgreen: Dość powiedzieć, że jedyne Apollo jakie się ostało jest w Japonii właśnie....

Temat, nie jest ani prosty, ani łatwy, awaryjność, a co to znaczy, czy jeśli nawali japoński czujnik - czy inna pierdoła ( nie włoskiej produkcji)- to wina motocykla Ducati, czy nie? Czy rozwalenie się sprzęgła 1 kierunkowego innej europejskiej produkcji to awaria Ducati, czy nie.... Śmiem twierdzić, że 95 % motocyklistów, wyrażających się w negatywny sposób, n/t w/w marki, nie wie nawet, z czym ma do czynienia, nie mówiąc, że kiedykolwiek jeździli/siedzieli...a oprócz tego nie rozumieją pewnych specyficznych kwestii dotyczących właściwości np. suchego sprzęgła ( tu chodzi o już starsze typy motocykli Ducati), czy rozrządu typu desmodromicznego ( wymuszonego)... Przykład: Z założenia suche sprzęgło ma prawo wytrzymywać mniej więcej 20-30 tys km, a jeśli wytrzymuje więcej- to ok...po prostu nie jest mocno nadwyrężane.... najbardziej suchemu sprzęgłu szkodzi jazda na półsprzęgle, jest jakby to ładnie określić - zarzynaniem suchara na żywca... Rozrząd desmo nie lubi oleju motul- ten olej nie potrafi utrzymać właściwego filmu na bieżniach dźwigienek zaworowych, oraz odkłada się z niego zbyt dużo zgrzelin i nagarów, elegancko zatykających magistralę olejową- z reguły najbardziej cierpi tylna głowica- to wiedziałem już w latach 90 - a potwierdził to pewien tuner z Wielkiej Brytanii- który pokusił się o wnikliwe laboratoryjne badanie... Pałowanie na zimnym silniku, niestety, silnik można łatwo uszkodzić ( rozrząd, szybsze złuszczenie się materiału na dźwigienkach- wytarcie się wałków rozrządu- resztki zatykają magistralę olejową), ale uwaga, po postoju mniej więcej 3-10 minut( w zależności od temperatury otoczenia)- silnik należy traktować tak jakby był zimny, czyli wchodzenie na wyższe pasmo obrotów dopiero po paru kilometrach... Silniki mają gładzie pokryte warstewką GilNiSilu - są bardzo odporne, ale nie odporne na niefiltrowane powietrze, zalecane są częste wymiany filtrów powietrza, i sprawdzanie szczelności połączeń... Dodam jeszcze, ciekawostkę, że problemy silników Desmoquattro do lat mniej więcej 2001, spowodowane były użyciem nieodpowiedniej jakości materiału do produkcji dźwigienek zaworowych, oraz chromem słabej jakości... jako clou dodam że materiały pochodziły z Japonii, dopiero przejście na surowce od rodzimych włoskich producentów zakończyły problemy z dźwigienkami... Co do problemów ze sprzęgłem 1-kierunkowym, przyczynia się do tego : słabej jakości akumulator, problemy z ładowaniem, problemy z regulatorem napięcia, problemy z masą... częste "suche" starty zużywają elementy składowe ( sprężynki, "pieski" oraz samą gładź koła)... Co do konkretów, posiadam teraz 4 motocykle z silnikami Ducati, kolega Rysiek posiada chyba 12 sztuk.... Jedyna moja awaria - to rozerwanie się nowego łańcucha napędowego znanej japońskiej firmy i zrobienie dziury w bloku przed zębatką przednią ( zaspawane, obrobione i śmiga 4 rok), a u Rycha zbyt szybkie samorozładowywanie się akumulatora w Multistradzie 1200 S- spowodowane było tym, że Rych użyczył motocykla pewnemu kanadyjczykowi, który miał zboczenie w postaci codziennego mycia motocykla na myjni- spowodowało to problemy w liczniku( wyświetlaczu- podżarza się jedna kontroleczka), oraz przepięcia we włączniku zapłonu na prawej kierownicy- po prostu taka blaszka od mycia przyrdzewiała i powodowała że klapka zamykająca przycisk, nie blokowała zapłonu dokładnie i akumulator był a stanie "gotowości" cały czas pobierał prąd... Rych to rozebrał i naprawił... działa narazie jest OK... ale podżarzanie to trzeba cały licznik wymienić...nie ma to wpływu na exploatację, więc to zostaje... Dodam tylko, że motocykle serwisujemy zgodnie z serwisówką, a nawet częściej, i korzystamy tylko ze sprawdzonych materiałów... To chyba tyle...

Trochę za dużo pkt. do odrobienia....zresztą ciekawe dlaczego Dovi tak słabo pojechał w Philip Island... może spadek formy? Inna sprawa, że lubię MM i oczywiście jestem fanem Ducati i Doviego, i wolałbym, żeby obaj wygrali hehehhehee...

Hehhehe....

Ehhhh.. sezon, sezon i po sezonie...... MM znów będzie mistrzem i tyle... Szkoda, że Doviemu się nie udało..... :banghead: , niestety wyścigu nie oglądałem, bo sam jeździłem mimo, deszczu i ogólnej piz....gawy.......

"Dobra zmiana" ;-) ceny...11200 zł https://sprzedajemy.pl/sprzedam-unikat-ducati-paso-limited-750-lomza-6bea9f-nr35464787

Nie wiem, jak w/w wypadku, ale trzeba być przygotowanym, że nie będzie możliwości odpalenia motocykla, wszystko zalezy od komornika... Z doświadczeń moich kolegów, wynika, że lepiej brać sprzęt "po lekkim szlifie" niż komorniczy, a to za sprawą kupionego w HD w idealnym stanie wizualnym, ale potem okazało się, że silnik był a zasadzie "wydmuszką", a w skrzyni biegów też brakowało paru elementów, sprzęgła nie było, motocykla nie mozna było nawet dotknąć, tylko zasada: widzą gały co brały... Trzeba mieć czujność... lamparta, lub sójki przynajmniej ;-)

Ehhhhh... Szykuje się kupno kolejnego motocykla.... jak by nie było... ...Ducati.... :icon_razz: :icon_mrgreen: Dlatego forumowiczom proponuje porządną obniżkę: - teraz dla osoby posiadającej ponad 100 postów obniżam cenę do : 7500 ( + ewentualnie do jakiejś korekty), motocykl sprawny, zarejestrowany ubezpieczony, możliwy jakiś drobny gratis...

http://bmwmotorcycletech.info/Slash-6-owners-manual.pdf http://bmwdean.com/1966-owners-manual.htm Ewidentnie "kulawe chodzenie" to wina gaźników trzeba: wyczyścić-ustawić- wyregulować-zsynchronizować , ale do "zapłonu" też warto zajrzeć ;-)

http://www.maxbmwmotorcycles.com/fiche/DiagramsMain.aspx?vid=48036&rnd=07242017 Gratuluję zakupu...piękny motocykl... i są części do niego ( chociaż nie tanie)....zwracaj uwagę na przednie zawieszenie, hamulce, często czyść wyrzutnik i wymieniaj olej...ściągnij sobie z netu serwisówkę w pdf-ie i np. wydrukuj wiele Ci pomoże... Pozdr. J-999

Chyba znałem Tomka... nie wiem, czy nie "kręcił " sie koło motocrossu... :-( http://bartoszyce.wm.pl/468346,Tragiczny-wypadek-motocyklisty-Mimo-reanimacji-mezczyzna-zmarl.html#axzz4uCKKoUVB

Na porządnego "kreszera" nie ma szczelnej wtyczki...a jak to nas na wsi się mówi: częste mycie skraca życie.... Kolega pożyczył Multistradę 1200 S Craigowi z Kanady, maniakowi myjek ciśnieniowych, w efekcie po kolei włącznik na prawej stronie przestał prawidłowo działać, , klapka do końca się nie zamykała, przez co rozładowywał regularnie akumulator, a kiedy poradziliśmy sobie z tym problemem, to się okazało, że zegary od środka się deko zaparowały, i delikatnie podświetla się czujnik od luzu nawet jak nie jest na luzie... Być może w wypadku wyżej było podobnie ( poprzedni właściciel czyścioszek)... Trzeba przejrzeć instalację oraz przełączniki + łożyska w kołach wahaczu kiwaczek zawieszenia i główki ramy... tak zapobiegawczo... Powodzenia... Pozdr. J-999

Limo, no co Ty, teraz to ludzie są uczciwi... że c....j hahahahhahaha http://www.ebay.com/itm/98-99-00-01-2000-Yamaha-YZF-R1-R1-YZF-Engine-Motor-18K-VIDEO-3265-/132293657103?fits=Make%3AYamaha&hash=item1ecd51020f:g:5eMAAOSwQ6pZj4bo&vxp=mtr

Heh... Limo spojrzałem w katalog części i racja ;-) Generalnie chodziło mi o bezsens remontu, skoro, można czasem wyhaczyć sprawny silnik z "rozbitka" za 1/3 ceny kosztów...

OK: wał + korby + tłoki + cylindry+ głowica wymieni się, ale co z blokiem silnika w miejscu łożyskowania wałka zdawczego , koledze tak wygniotło, że musiał kupić używkę silnik z powypadkowego silnika z małym przebiegiem....

Kurde...co ma łańcuch do wygody pasażera... ? :icon_mrgreen: aaa... już wiem, że niby pasażer, nie będzie się babrał ze smarowaniem :icon_razz:

Stary to ja będę za 45 lat i to zamierzam motocyklem jeździć, albo przynajmniej go mieć :D. Zaczynałem życie na motocyklach i tak jest w planie finiszować te obecne wcielenie ahahahhahahahhahahhah :lalag: :icon_mrgreen: To czegoj marudzi ahahahahhahahha

Oooooo... nawet Misiek się zirytował hahahhahahahah :icon_mrgreen: ... Misiek, spoko, chłopak pewnie jeszcze nie dorósł, do zakupu uterenowionego właściwego sprzętu... Starsi ludzie tak mają, szukają niewiadomo czego, a jak w końcu dokonają wyboru, to z zasady najgorszego z możliwych, bo z reguły oleją w końcu czyjeś rady hahahahhahah :icon_razz: .... A poza tym, każdy by chciał, kupić tak cwano: by sprzęt, był możliwie jak najtańszy, i możliwie, w jak najlepszym stanie, a najlepiej, żeby to była nówka z salonu, za cęnę 20 letniej używki... :icon_mrgreen: :icon_razz: ... czy tak się da szczerze wątpię...