Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Gutek, jeśli chodzi o serwisowanie to jest jak dla mnie OK... bardzo wdzięczny "chłopak", nawet kasowanie błędów można zrobić z poziomu kompa pokładowego ( tak gadał właściciel), do skrzyni idzie się przyzwyczaić, szczególnie jak ktoś nie przejmuje się takimi bzdetami jak głośne i wyraźne pod stopą klang... ...ale tutaj Kolega przewiduje jazde w terenie i tutaj moja uwaga: ja mam 173 cm i nijak nie mogłem ze Stelvia postawić obu nóg, tylko na palcach- odpał ma niezły, biorąc pod uwagę jego masę, ale... spróbujcie przejechać terenowe głębokie koleiny, lub koleiny, porozjeżdżane- gdy przednie koło zamiast prawą koleiną ma tendencję do wjeżdżania w lewą, a tył nadal zostaje w prawej...spocicie się co niemiara, owszem można jechać sposobem ślimaka podpierając się nogami no i tutaj długie nogi się przydają, problem zacznie się jak delikatnie się straci równowagę- tu nie ma mowy o podparciu nogą w "sposób terenowy" jeszcze jak tylko delikatnie moto się pochyli uda się uratować sytuację ( oby nie w glinie), ale mocniejsze pochylenie to trzeba szybko nogi zabierać spod motocykla i uskakiwać w bok- coś podobnie jak na BMW R 1150 GS ADV, podobnie wygląda sprawa z pokonywaniem krzaków, trzeba miażdżyć i łamać nic innego nie pozostaje - tu nie ma mowy o delikatnym przeprawianiu się... kolejna sprawa kamulce na pobrużdżonej koleinowej drodze... cienka przednia opona napewno się przydaje, tylko przed wcześniejszym przejazdem należy się upewnić co do prześwitu motocykla... I tak szczerze, nie miałbym nic przeciwko Stelvio- tylko, żeby zatankowany ważył ok. 200 kg...to już spoko można i wjeżdżać w pułapki piaskowe... taki bardziej do mnie przemawia ... hehehhe
  2. Dresiarze na BMW R 1200 GS - hahahhaha nie ta liga 😉 Kolego Stelvio może i ciekawie wygląda i ma fajną pracę, ale powiem Ci, że manewrowaniem ponad 300 kg klockiem między kamieniami to mordęga, a na Track dayu- zamiecie tyłem i po ptokach... Teraz fajna opcja się wytworzyła - właśnie przeczytałem test Yamahy Tenere 700 - dla mnie super ( chociaż ten spawany stelaż pod siedzeniem pachnie chińszyzną - powinni zrobić przykręcany) - poszukaj więcej recenzji, a może do września coś Ci się rozjaśni? Cena jest bardzo atrakcyjna...
  3. Sportową wersją Urala czy M72 na track dayu, można, pytanie tylko po co....? To już lepiej hardcorową wersja BMW R 1200 GS z 2013 roku wzwyż, bez kontroli trakcji...ma niezły wygar i odjazd... co prawda przegrała nasz test ( Cagiva GC 900, kontra Multistrada 1200, kontra taka BMW 1200 GS, a wygrała Cagiva hehehe), jazda zróżnicowanym terenem, do mego brata i z powrotem ok. 130 km ( asfalt+ szuter+ żużel+ leśne piaski+ kopny pustynny piach), ale napęd wałem sugeruje duże bezproblemowe przebiegi...
  4. No i chyba, tyle w temacie.., coś czuję, że Bauti sie wystraszył...albo jeszcze "skastrowali" Ducati, żeby zieloni mogli wygrać hahhahahahaha... jest powód do picia, ale jak to zrobić, jak się nie pije 😉
  5. Heh, dzięki i chwała, Ducatom że i tak dojechali... ehhh... nie ma co marzyć, o tytule...
  6. No i jest okazja, żeby się upi c... Bautista wyleciał, a Davies 10 ty... Rea, na czele klasyfikacji i prowadzi 9 pkt...
  7. Czort z Assen, jak jutro się ciekawie zapowiada ;-)... Ducati słabiutko.... uuuuuu...
  8. A ja ciągle marzę to 1 cylindrowej 350 tce....w teren 😉 A te słuchy, o Multi V4, to nie wiem, czy to prawda... V4 to będzie dużo cięższy kloc niż L-2...jest w tym sens ?
  9. Cóż powiedzieć... szkoda mi Rinsa....ehhhhh...
  10. No i zadziałalo... heehhhee... Ooo...no to może byc ciekawie 😉 Nooo... te młodziaki ostro jeżdżą....kurza twarz... gęsie kopyto... Rins i P. Espargaro przechodzą do Q2, Rossi ogromna strata... Nowicjusz Quartararo pobił mistrzów zdobywając pole position... Ducati słabo... słabo....
  11. No i Assen... Chciałem sobie obejrzeć trochę na polsatsport, ale coś nie działa... buuuuu....
  12. 1000 nie równa się 1000 i to właśnie z powodu ilości cylindrów.. ale to już historia i nie ma nad czym się zastanawiać...Dziękuję, lecę indyjskim motocyklem ( RE India) robić japońskie motocykle... niestety tylko one się psują ...;-) hahahhahahahahha... żartuję... easy... właśnie jadę tym hindusem, żeby sprawdzić jak się zachowa po wczorajszej naprawie... Karawana WSBK leci dalej i trzeba oglądać i kibicować, czego Wam i sobię życzę 🙂 (Y)
  13. A nieprawda... Może przypomnę, kiedyś było: - 2 cylindry i pojemność 1000 - 4 cylindry 750... a w zgodzie z przytoczoną tu sprawiedliwością powinno być ( w zgodzie z prawami fizyki) - 2 cylindry - 1000 - 4 cylindry - 500, a jeśli 4 clindry 750, to 2 cylindry - 1500 Tylko, że dla jasności przypomnę, bo wielu nie wie o co chodzi z tego względu, że urodzili się dużo później... W latach rodzenia się regulaminów SBK, typowym sportowym mocnym motocyklem była czterocylindrowa 750 ( GSXR 750, ZXR 750, VFR 750, FZR 750) i 2 cylindrowa ok. 1000, czyli Ducati 851 a potem 888, dlatego wzięto pod uwagę te motocykle i takie pojemności z przeliczaniem na cylindry... Reszta jest historią... Jeszcze raz dodam, budżet zespołu Kawasaki od 2012 roku, co roku jest większy niż budżety wszystkich zespołów startujących w tej serii....Dziękuję.. dobranoc... 😉
  14. Misano... no cóż Rea odrabia straty.... zostało mu tylko 16 pkt. do Bautisty, który w pierwszym wyścigu po restarcie uplasował się na 6 pozycji, wygrał Superpole Race, a w 2 niedzielnym wyścigu Bauti prowadząc wywrócił się na 4 zakręcie, i ostatecznie dojechał 14-ty zdobywając jedynie 2 pkt... Może w tym wypadku, skoro inne Ducati są daleko, ograniczenie obrotów Pani V4 nie miało sensu było wbrew logice ? albo wg teorii spiskowej robiono wszystko by Rea z Kawasaki wygrał... Dorna to też niezłe kręciele, a Zieloni mają o wiele większe fundusze niż znani ze skąpstwa spece w Audi 😉 hwhhehehehheheh
  15. Co prawda ma też chyba Ohlinsy z tyłu, ale to właśnie obniża jego wartość, najcenniejsze są te, które są totalnymi oryginałami...lub totalne przeróbki, typu KZ 1300 Turbo, czy V12 😉
  16. Dlatego cena pewnie zachodnia ;-), chociaż znalazłem idealnego za 12 tys dolara, czyli tańszy niż w PL
  17. 😉 Z 1000 to było 4 cylindrowe... Ja pisałem o 6 cylindrowym Z 1300 czy KZ 1300... Geni masz rację co do wtrysku... lepiej się sprawował niż te 3 podwójne gaźniki... ale... Monter... synchronizacja gaźników, jak my z Rychem mawiamy pobudzi do życia najgorszy złom motocyklowy nawet z dziurą w bloku i bez tłoków...sądząc po różnych głupotac jak co niektórzy wypisują w necie... Jeśli chodzi o gaźniki to na początku porządne czyszczenie, takie naprawdę potem zgrubne ustawianie .... jak mniej więcej wszystko się uda, to na koniec taki ostatni szlif/dopracowanie to synchronizacja, uwierzcie mi bez synchronizacji motocykl będzię jechał gorzej, będzie kulał, ale będzie jechać... a bez porządnego czyszczenia ni kuuuuutaaaaa.... W KZ 1300 gaźnikowym akurat synchro nie jest problemem, problem jest próba odpalenia po postoju motocykla w garażu po ok. 2 tygodniach bez jeżdżenia... kto ma ten wie...i to problem szeroko opisywany na zagranicznych forach i klubach KZ.. jak sobie poradzić to sprawa prosta, i nie będę tutaj się rozpisywał, bo narazie nie ma tu zainteresowanych- właścicieli, ale mnie intryguje co innego.... dlaczego ? To, że to prawdopodobnie zbyt szybkie odparowanie benzyny z gaźników to już sami doszliśmy- ale dlaczego ? No ale to nie n/t 🙂 KZ 400 fajny i wdzięczny motocykielek, dbać o niego należycie i pojedzi sporo, a części to może: www.cmsnl.com ?
  18. Ahhh.. kurde jeszcze jedna maszynka mi się przypomniała, skoro wspomniano o XJR 1300, czy Bandito 1,4.... Kawasaki KZ 1300 lub Z 1300, 6 cylindrowe monstrum przed którym mój brat na VFR 750 nie mógł uciec... Dzwięk jest nie do podrobienia no i nadaje się do jazdy w dzisiejszych czasach wbrew pozorom... aha od razu tutaj skomentuję CBX 1050 opisywanego w Motocykliście- ten sprzęt powyżej 160 km/h od czasu do czasu dostaje takiej rybki , że ja dziękuję... Jeździłem oboma ( obama hahhahahhaha ) motocyklami i KZ 1300 wygrywa pod każdym względem...
  19. W takim razie temat Ducati SS 620 można zamknąć, a Kolega powinien założyć lub dopisać się do innego tematu: np. Jaki motocykl niezawodny i najmniej kosztowny w exploatacji 😉 Mój typ NTV Revere na kardanie... Pozdr. J-999
  20. Części nie ma? No jak nie ma jak są... trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać... Oryginalne na: www.ducatioem.pl a oleje, filtry oleju w necie od ręki, tak samo łańcuchy zębatki klocki tarcze, uszczelniacze zawieszenia.. ( np Sklepolekmotocykle) , łożyska, nawet w sklepie rolniczym... paski no problemo- Dayco, czy Flennor... nie ma problemu ... Inny problem to czy napewno Ducati- bo SS 620 nie ma 100 KM jak japońskie 600 tki ( te starsze, bo nowsze to nawet 120 mają), jeździ sie w pozycji dość extremalnej, szarpie przy wolnej jeździe, osiągi to tak realnie ok. 180-190 km /h ...Za bardzo zwrotne to nie jest tu jeździ się balansem, za to stabilne w jeździe, dość oszczędne... aby tylko kupić z dobrych rąk...Osobiście, jeśli już to proponowałbym SS 1000, osiągi to ok. 86-90 KM mocy, ale za to silnik DS 1000 to poezja, jeździ dość fajnie, spalanie też w normie, problem to tani nie jest hehehe...
  21. Ja to oglądałem też nizsze klasy, a tam sporo dużo ciekawych rzeczy się działo...oj szykuje się konkurencja do awansu do wyższej klasy....chłopaki są ostre i gryzą jak nie wiem co....
  22. Potem nie oglądałem juz wyścigu, a spakowałem się i ruszyłem w podróż do Łomży... o wiele ciekawsze doznania niż oglądać resztę... Lorek specjalnie podłożył się taki plan był od początku - to dlatego, te dodatkowe chwytaki na zbiorniku paliwa, by mógł się odeprzeć i zeskoczyć szybko z motocykla łapiącego glebę i zabierającego ze sobą konkurencję... Chitry plan nie ma co 😉
  23. Znam, tą trasę, ale to 130 km od Jedwabne Wizna hahhahahahha... No B-H można jeździć, nawet w miarę bezproblemowo, dzwięk ma obłędny, ale ... są po prostu lepsze motocykle, za mniejsza kasę, które również przyprawiają o dreszczyk emocji i sa bardziej bezkompromisowe...
  24. Ja jechałem bez owiewek 2,45 i co, to nie jest jakis wyczyn.. Wariorra też testowałem i jakoś mnie nie urzekł, kolumpiaste to jest i mało odjechane...obroty się kończą przy 4900 chyba i co i dalej nic... To mi przypomina kiedyś jak znajomek ze Śląska przyjechał Iron Horsem 2,3 Litra zmierzone na hamowni 142 KM, a ja miałem wtedy Ducati 748 S- 100 KM z biedą ;-)... Tak jakoś z góry na mnie popatrzył i powiedział a ile to ma pojemności ja 748, eeee tam nie ma czym jechać... a akurat szykowała nam się przejażdżka...z całą ferajną... Spokojnie dojechaliśmy z Jedwabnego do Wizny, zatrzymaliśmy się przy moście na kawę... a mieliśmy jechać chyba do Osowca... po kawie kolega stanął bydlęciem ponad 2 litrowym i kiwnął głową, że możemy startować po czym wystrzelił, o całą długość przede mnie...a mi cos na oczy padło jakaś czerwona pomroczność.... jak zacząłem zaiwaniać... to Rych na 999 nie mógł mnie dogonić...zatrzymaliśmy się z Rychem na rozjeździe ( ten Białystok w prawo, Osowiec lewo) i czekaliśmy z Rychem ok. 5 minut aż dojedzie reszta w tym kolega na I-H.... pamiętam, że mu się oczy zaświeciły i coś przebąkiwał, czy nie chcę sprzedac... o nieeeee... koleżko... męcz się kolumbryną....hahahhaha... Co do pierwotnego pytania.. to z tym Boss Hossem to racja...ale wolałbym Panigale V4R 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...