sql

a nie piszesz przypadkiem o Diablo Corsa???

my jedziemy w piątek - wyjazd z wwki z rana - jedziemy przez Częstochowę, Opole, Kłodzko - bo kolega ma sprawę do załatwienia w tamtych okolicach. jak co, to zapraszamy - jedziemy we 4 sprzęty - tempo plastikowe :evil:.

ja jeżdżę na Pirelli Diablo, po drodze przetestowałem jeszcze D208 (marne), ContiRoadAttack (niezłe) z tej trójki aktualne są chyba najlepsze.

a w którym? masz tam jakiś telefon, alboco?

a jak to wyglądało i jak wywalić? mówisz o tej, która kieruje spaliny na dół? czy o czymś innym?

to typowy objaw zatarcia silnika... niestety. w najlepszym wypadku same pierścienie (baaardzo żadki wypadek), w średnim komplet tłokowy, w najgorszym cylinder do nikasilu (+komplet tłokowy).

etam, komplikacje! najlepiej zdjąć wtyczkę z czujnika wentylatora i zewrzeć spinaczem oba przewody we wtyczce.

Rider - Kamieńskiego ulica (www.rider.com.pl)

mój brat ma taki, tylko 50cm, lejemy mu Castrola GPS (pół-synt.) i nie narzekamy, nie wiem, jak z żywotnością tych silników, ale narazie nakręcił 2500km i nadal działa :buttrock:,

a jak ci się ta od dodawania zablokuje jakoś? i na zaciętym gazie zostaniesz (bez możliwości zgaszenia manetką)? 2 linki są dla bezpieczeństwa.

witam, mam KMX125 '00 i coś nie chce ciągnąć... dławik z membran wywalony, w wydechu nic nie siedzi, zebatki oryginalne, a nie chce sie ponad 110-120/h rozpędzić... na ebay'u znalazlem cos takiego: http://tinyurl.com/94ewf tylko nie chce wyrzucac na marne kasy. można jakoś prawdzić, czy moduł jest blokowany???

a nie wisi w waszym WORDzie przypadkiem? czy nie sprawdzałeś na wszelki wypadek :)

dokładnie! pamiętam, jak w liceum mieliśmy takiego gościa w klasie (skądinnąd mój sąsiad), któremu starzy na 18kę kupili seiczento sportinga i się jarał jak to go ztjuningował :), całe wyliczenia w tabelce mi zrobił: magnetyzery +10KM, świece brisk 4-elektrodowe +5KM, nakładka na wydech +2KM, filtr KN +5KM, a wracając do świec motocyklowych do 2T - tutaj jest rzeczywiście różnica - bo elektroda jest malutka (w tej racingowej). świeca ta rzeczywiście dłużej żyje - jakoś tak olej się mniej jej imał.

to chyba jakieś jaja :), busy nie miałem, ale moja 9ka odpala na śniegu, deszczu, zimnie, gorącu itp. zawsze za 2gim razem ;), ostatnio jechałem w takiej ulewie i kałużach, że kilka razy woda z kałuży przelała mi się górą (SIC!). jeśli moto ma problemy z odpaleniem, to niespecjalnie dobrze o nim świadczy.

obawiam się, że oryginalny przewód (suzuki/yamaha/honda/kawa) wyjdzie cię drożej, niż oplot ;), do GSa najtańsza opcja wychodzi coś koło 120pln, najdroższa 250pln, pisałem o goodridge.

etam, przesadzasz antek. różnica jest duża - i nie tylko przy torowej jeździe - i to niezależnie od sprzęta. np. w Krzyśka KMXie przodu praktycznie nie było - na teren, to jeszcze jak cię mogę - ale na szosę porażka - musiałem tyłem dohamowywać. po zmianie przewodu na oplot chodzą milion razy lepiej.

co do piszczenia, to nigdy klocki hamulcowe mi nie piszczały, za to wykończyłem kilka kompletów klocków i ich koniec sygnalizowały mi szmerem (szumem) - jakby tarcie było większe (w samochodzie tak samo) - choć klocki nadal tarły okładziną, a nie blachą.

manetkę czujesz, jakbyś nie miał rękawic na rękach! do tego dobra wentylacja (naprawdę chłodno jest), bezpieczeństwo - ale tego nie testowałem - testowali natomiast w motogp ;), a na koniec wyjebany wygląd! ja w swoich zrobiłem już ponad 30k km - co prawda przetarł mi się prawy palec wskazujący i kawałek przy dłoni - ale jeszcze da radę - mam nadzieję do końca sezonu :P, na przyszły kupię identyczne - jak już pisałem - nie ma lepszych rękawiczek :D.

jeśli chodzi o rękawiczki, to istnieją WYŁĄCZNIE alpinestars gppro! kto raz je założy, więcej nic innego nie kupi. fakt, że cena jest ciut wyższa niż te 150pln, ale ku*wa... warto jak niewiem!

co Honda zaleca, to nie wiem... wiem tylko, że poprzednio (2lata temu) miałem GPXa 750r ('89 - na zegarach 48kkm (ale pewnie ze 2x kręcony) i lałem mu R4 (synt. Castrola) i wszystko banglało jak ta lala, przesiadłem się na ZX-9R '99 i też leję R4 (już 5x zmieniałem - a niebawem będzie 6-ta) i bangla także jak ta lala (dolewam może z pół litra na 6kkm - a nie oszczędzam (2x na torze Posen byłem), ja bym się nie bał syntetyka - choć rzeczywiście - o 300v już któryś raz słyszę niepochlebną opinię (głośniejsza praca silnika + skrzyni). natomiast nie panikował bym - dojeździł do 6 tysiaków i normalnie wymienił olej (na R4 :P),

nie tyle ze skrzyni biegów, co z przedniej zębatki - dla ścisłości.

A czemuż li to? a temuż, że przy pałowaniu masz większe obciążenie silnika, i zwalona uszczelka może popuszczać troszkę gazów spalinowych do układu chłodzenia. w ten sposób potem w układzie bulgocze, potem jest tych gazów coraz więcej i chłodnica się zapowietrze - przez co nie pracuje tak wydajnie jak trzeba - przez co nawet na działającym wiatraku temp. podchodzi pod czerwone pole. a, temu!

oj, w takim razie obawiam się, że to uszczelka pod głowicą :/

takie bulgotanie oznacza, że zagotowała ci się ciecz chłodząca w układzie... lepiej wtedy zjechać i zatrzymać się na pół godzinki. ale w jeździe cię to spotkało? czy przy przeciskaniu w korkach?