Skocz do zawartości

sql

Forumowicze
  • Postów

    497
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sql

  1. ja mam teraz Diabla zwykłe, mistrzowskie oponki! zero uślizgów - także na mokrym. zrobiłem już 12,2kkm (w tym 2 wizyty na torze Poznań) i jeszcze tył jest, Corsy są miększe, więc na więcej jak 8-10kkm bym nie liczył.
  2. ja tak miałem na zdechniętym aku. nawet cała noc ładowania nic nie dała. czeka się zakup nowego. ja mam Yuase i sobie chwalę.
  3. o ile wszystko inne jestem w stanie zrobic sam, to do zaworów/gaźników się nie dotykam :). jadę do PolandPosition. jednak za dużo do stracenia jest w razie kiszki.
  4. a czy przy okazji nie można zadbac o to, żeby ładnie wyglądało? wtedy już się robi lans? no proszę... LSLa z larssonie nie wziąłem, bo musiałbym wiercic dziurę w ramie i wspawywac gwint. jak dla mnie, to wystarczający powód, żeby wydac patyka więcej. o - właśnie o to pytał się "jarcio" przed chwilką. ja jeżdżę na 2-3 kliku od najtwardszego i jest super.
  5. najlepiej człowiek uczy się na własnych błędach :). a tak na poważnie... masz jako-takie pojęcie co to jest śrubokręt, klucz, młotek itp? wymienic olej, to naprawdę żadne dzikie węże - kilka śrubek i po krzyku, klocki hamulcowe jeszcze prościej. najlpiej potrenowac najpierw chwilkę pod okiem bardziej doświadczonego kolegi. potem samo przyjdzie.
  6. ano, już tłumaczę: niektórzy za wadę amora uznają, że całkowicie nie nadaje się do jazdy po mieście - gdyż dośc mocno skręcony - nie pozwala na szybkie ruchy kierownicą. jak manewrujesz między samochodami, czy po chodniku. nie wiem. wg. mnie nie przeszkadza nic a nic. ale jak już mówiłem - niektórym przeszkadza.
  7. to akurat nie było do ciebie :), jak masz wysoki model WP, to chyba czujesz różnicę :P, a z podejściem ludzi do litrowych sportów się zgadzasz, y? :) przynajmniej na necie taka jest prawidłowośc. no cóż... jakoś dotychczas wszystko tanie okazywało się potem dupne i trzeba było kupic lepsze - czyli jak się kupiło dupne, to płaciło się podwójnie. pomijając już fakt, że nawet w larssonie za 250pln nie kupisz amora z mocowaniem.
  8. Mialem na mysli kupowanie amortyzatora za 2000 zl na ulice, gdzie wg mnie w zupelnosci wystarczy LSL za 700 lub seria a może ktoś nie lubi się pieprzyc w przeróbki mocowania? tylko otwiera pudełko, zakłada i się cieszy, że wszystko ładnie. albo lubi, jak jego motocykl ładnie wygląda. (pomijając fakt, że LSL z mocowaniem kosztuje z grubsza 2x tyle, co napisałeś...) czy jazda na dobrych, nowych oponach to też pozerstwo? bo przeciez mozna na bajzlu kupic komplet za 250pln... ludzie! co za bzdurna zawiśc. mnie nie stac na ZX-10R nówkę z salonu, ale nie wypisuje bzdur, że to lans, czy pozerstwo - bo sprzęt jest stricte torowy. nota bene takie właśnie opinie mają wszystkie współczesne litry wśród większości ludzi, którzy ich nie mają... jak kogoś stac na amor za 2 patyki, to jego bardzo fajnie, że był taki pracowity i mógł sobie go kupic. i fajnie, że dba o swoje (i przy okazji innych też) bezpieczeństwo! a co do ilości klików w amorkach - mój arrow ma ich chyba 7 czy 8. wydawało by się, że dużo, ale właśnie brakuje mi jednego. na jednym jest ciut za sztywny, na drugim ciut za miękki. a nie odczuwasz różnicy między fiatem a oplem? a od trwałości nie można abstrahowac... miałem arrowa - pękł. pojechałem do IC i za 2 tygodnie dostałem nowiutki. bez proszenia, straszenia, przeklinania itp. jakby kosztował 700pln i nie było by możliwości wymiany, to bym miał 7 paczek w plecy. fakt, że mniej niż 2 patyki, ale tych przynajmniej nie miałem w plecy :).
  9. bosz. sory, ale to jakas tragedia. sporty to sporty - nie ma miejsca na takie eksperymenty, chyba ze ktos ceni sobie $ wyzej niz zycie...
  10. z amorem skrętu to jest tak: da radę bez niego życ, ale jak się go ma, to człowiek jest spokojniejszy. mnie na przykład denerwowało zjawisko przy mocnym odkręcaniu gazu - gdy odciążone przednie koło zaczynało byc niespokojne. z amorem czegoś takiego nie ma. a to, że przeszkadza w mieście to bzdury - po miesiącu człowiek się przyzwyczaja i jest OK - nigdy nie miałem przez to parkingowych gleb. nie jest to żadne pozerstwo, tak samo jak nie jest pozerstwem AC, alarm, czy ABS.
  11. grrr. trzeba troszkę ruszyc głową i życie staje się łatwiejsze... na stronie głównej w wyszukiwarce po numerze produktu wpiszcie: 10001299
  12. ...ale jakie? mi taki właśnie po jednym sezonie pękł...
  13. to samo się tyczy i CIEBIE!!! olej syntetyczny ma bazę syntetyczną. dodatki z grubsza mają (w obrębie jednego producenta) podobne.
  14. tak sobie pomyślałem właśnie... a raczej przypomniałem... bo jak oglądałem tego agv gppro po sezonie, to właśnie tak się zapinał, że było lekko pół średnio. ale wine ponosił wyłącznie dupny pasek, który się zwyczajnie wytarł i zmechacił - i zaciskanie było bardzo utrudnione. może w suomy występuje podobny efekt? bo w shoei'u zamyka się jak w masło :D
  15. z fałszu można wywnioskowac wszystko :D, pomyłka wzięła się stąd, że mając RAIDa był przekonany że testuje XR'a :P. ja jeździłem w obu i jak dla mnie nie ma żadnych niejasności. jak widzisz - na cudzych testach nie ma co się opierac. trzeba samemu działac i tyle. dokladnie tak samo jest z oponami.
  16. dokładnie! nie chodzi o to, że Was nie podopuszczają na MP w Poznaniu potem. W.Y.G.O.D.A.!!! przy zatrzasku zakladasz, okazuje sie, ze za malo, sciagasz, zakladasz, za duzo, luzujesz, zakladasz, za malo i tak do usranej smierci (zamiast "zakladasz" powinno byc raczej "zapinasz"). w DD w miare zakladania jak czujesz, ze juz, to po prostu konczysz :P. a co do rekawiczek, to zalezy - bo ja u siebie w rekawiczkach zarowno zdejmowalem jak i zakladalem. oczywiscie golymi rekoma latwiej, ale daje rade.
  17. no, różnica jest spora. i to przy prędkościach +/120km/h już słychac. wyzej jest jeszcze gorzej. a co do zatrzasku, to już raz pisałem. na torze to wymóg, w życiu to ZAJEBISTE ułatwienie i wygoda :P. oczywiście wybór należy do ciebie, ale różnica jest naprawdę wielka. na pierwszy rzut oka nie wszystko wiadac :D
  18. to dopuszczenie do wyścigów, to oczywiście mało kogo obchodzi. największa różnica jest w użytkowaniu :D. w zatrzaskach masz oddzieloną regulację od zamknięcia, przez co po pierwsze czasem się luzuje, po drugie trzeba zapiąc, zobaczyc czy dobrze lezy, ew. odpiac, poprawic i tak dalej. w DD po prostu sciagasz i zatrzymujesz jak czujesz, ze jest OK. na dzień dobry może byc lekko kłopotliwe - ale dzień-dwa i człowiek przywyka - a wtedy nie ma lepszego systemu ;).
  19. raid jest o wiele głośniejszy, poza tym nie ma DD, tylko zatrzask. no i jest cięższy. a tak nawiasem mówiąc, to jakich innych różnic się spodziewałeś?
  20. ja mam alarm (z czujnikiem "poruszenia"), którego nie da się wyłączyc inaczej, niz zdejmujac z klemów (sam się uzbraja), a nie chciało mi się tego robic zeszlej zimy. jak otwieralem sezon, to byl calkowicie padly - nawet kontrolki nie świeciły. podłączyłem na chwilkę pod samochód, odpaliłem, pojeździłem 2 godzinki i więcej się do niego nie dotykałem - działa jak ta lala ;). ale wtedy był prawie nowy (miał rok), więc może to też miało znaczenie.
  21. no, ale co to ma do rzeczy? bo nie bardzo rozumiem. to jakaś zaleta, że plany wzięli od 20-letnich japończyków? nawet, jak kostrukcja okazała się potem sprawdzona, to nadal to tylko plany. wykonanie jest wazniejsze, a z tym jak wiemy jest dramat. no dobrze, ale co w takim razie jest takie OK?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...