NiceTree

Powiem tak, kupuj a się przekonasz, ta opona jest na pewno warta tych stosunkowo niewielkich pieniędzy. Ja miałem 110, fajnie trzyma ale żużywa się dużo szybciej jak Mitas C-10 (pod warunkiem że Mitasem nie jeździsz po kamieniach ani nie masz więcej jak 125 bo kostki momentalnie lecą - Kenda jest bardziej elastyczna i lepsza pod tym względem)

Ciesz się że Ci nie kazał płacić za wysyłkę każdej rzeczy osobno - to jest ebay, oni i tak robią wielką łaskę że Ci doliczą np. 20% normalnej wartości wysyłki do każdego następnego przemiotu. Raz się tak nieźle wkopałem, w sumie przez to że niedokładnie przeczytałem, kupiłem ok. 10 filtrów do aparatów za łączną kwotę 1 funta. Za wysyłkę zapłaciłem 8 funtów za pierwszy film, 7 za drugi, 6 za trzeci itd :D

Kolego, to nie jest DR125, 2006 rok w tym przypadku to już może być sterta złomu albo dobry sprzęt, bez obejrzenia nic nie można powiedzieć. Gość kupował ode mnie okleine, widać że o wygląd dba więc można być też spokojniejszym o silnik ale to że 2006 i nie może być zajechany to śmiech na sali :lalag:

Seta w zupełności wystarcza jeśli nie ważysz >90kg, a 2T 250ccm dla amatora nie świadczy o wyższym poziomie tylko o niewiedzy. Jeśli byłoby tak jak mówisz to zawodnicy też by sobie na początku kupowali 250ccm a jednak większość zaczyna od 125ccm i mniejszych i czasami do końca jeżdżą w tych niższych klasach. Poza tym trochę głupio jak kupisz takie 250ccm, wjedziesz na tor i Cię dzieci na 85ccm będą objeżdżać.

Triale mają niewysilone silniki, części zużywają się dużo wolniej jak w crossówce. Za 8-9k dostaniesz używaną trialówke, a jest to wybór jest 100 razy lepszy od DT50 jeśli chodzi o technikę jazdy.

Nie będzie Ci się zajebiście jeździło na 450 albo 510 bo sponiewierają Cię te motocykle przy próbie zrobienia czegoś więcej niż odkręcanie gazu na prostych. To nie jest sprzęt na początek. Naprawdę nie polecam, w teren to jeszcze do zniesienia, ale po ulicy w wersji supermoto to samobójstwo. Pewnie i tak pomyślisz że gadam głupoty i kupisz to co chciałeś od początku, więc jeśli miałbyś wybierać między 450 a 510 to weź 510, to jest czołg nie do zajechania. Aha i miej na uwadze że części do Husek zwykle kosztują 2 razy więcej niż innych producentów.

KTM '06 bardzo słabo odpalał, były akcje że znajomy na zawodach przed startem nie mógł go przez 2min odpalić a był serwisowany w niemieckim serwisie KTM z naciskiem właśnie na to żeby zawsze odpalał. W 2007 i 2008 już nie ma tego problemu. Zawieszeniowo jest coraz lepiej. Yamaha wydaje się jednak być dużo lepszym wyborem, chociaż ja i tak jestem zdania żeby brać to co się bardziej podoba, te niewielkie różnice między motocyklami i tak są istotne tylko dla zawodników.

Możesz go rozprężyć dając grubsze uszczelki pod głowicę, wtedy moc się zmniejszy a lepiej będzie szedł z dołu. Blokowanie wydechu czy przepustnicy raczej nie ma sensu, wtedy spadnie moc i dynamika silnika i zrobisz z wyczynowej crossówki DT125 (sety nie zrobisz bo nie da się zdławić ćwiary tak żeby chodziła jak seta). po prostu kupiłeś nieodpowiedni motocykl i jeśli chcesz nim jeździć to musisz się przyzwyczaić do mocy. Nie wiem o co chodzi z kręceniem, ćwiare można kręcić prawie tak samo jak sete tylko mało jest kozaków co potrafią tak przez dłuższy czas jechać.

Oddaj do porządnego rowerowego :P

Każdy się je*ie i przy każdym trzeba grzebać tylko z tą różnicą że do ezgotyki często trzeba dłuuuugo czekać na nowe części a już o używanych nie ma mowy. Większość ludzi chce jeździć a nie czekać dlatego jednak Honda czy KTM są bardziej popularne niż TM czy Husaberg. Są i tacy którym sam fakt posiadania nietypowego motocykla przesłania wszystkie wady z tym związane ale to raczej nieliczny odsetek :buttrock:

Heheh masz 190cm a patrzysz na moto które jest skierowane do dzieci w wieku 10-12 lat? :icon_mrgreen: Jest sporo mniejsza od MTXa. Wyglądałbyś co najmniej śmiesznie na tym, dalej nie odpisuję bo chyba wszystko jasne co do tej CR.

Jeśli nie ma luzów i chodzi bez żadnych zacięć czy zgrzytów to możesz jedynie zeskrobać nagar z zewnętrznej strony zaworu.

W setach to może i się sypią jak się za długo pojeździ ale DT to na pewno do tej klasy sprzętów nie należy.

W takim wypadku też nie używam sprzęgła bo jakoś jednym palcem nigdy nie nauczyłem się go obsługiwać, a na torze przy dohamowaniach zwykle masz naprawdę konkretne dziury i lepiej kierownicę trzymać stabilnie. Nawet jak zaduszę silnik na ułamek sekundy to on właściwie od razu odpala z pychu bo moto cały czas się toczy. Oczywiście to odnosi się raczej tylko do setek bo bardzo łatwo odpalają z pychu i ciężko je zadusić (wbrew pozorom 450 4T jest na to dużo bardziej podatna, przynajmniej takie odniosłem wrażenie)

Hebel bez sprzęgła to sobie możesz nawet wcisnąć na 10tyś obrotów i też zgaśnie :buttrock: Nikt chyba nie skacze na tyle długo żeby silnik bez pomocy hebla przestał się kręcić przez czas lotu, nawet jakby mu odciąć zapłon. Ale fakt, wolne obroty się przydają, ale raczej żeby można było sobie stanąć bez gazu albo żeby moto nie gasło przy glebie, bo w jeździe to nie jest zbyt potrzebne.

Z mieszanką też nie przesadzaj, najlepiej jest lać 1/33 wychodzi wtedy 150ml oleju na 5l benzyny. Daj znać czy udało się dokupić sam pierścień i ile kosztował.

Masz na myśli dolny PDS? Jedyna możliwość to że przesłali Ci górne ale sprawdź dokładniej, czemu nie pasuje?

Czym smarujesz filtr bo to wbrew pozorom bardzo istotne?

Proxy lubią pękać w setach, lepiej zainwestuj w kutego Wossnera albo Wiseco, zresztą jesli masz ładny cylinder to Wiseco jest najlepszym i najtańszym wyborem. Kute tłoki są sporo lżejsze i wytrzymalsze. Korby Hot Rodsa albo Wiseco, ale o Proxie tez nie slyszalem nic złego, oprócz tego ze robi najslabsze tłoki (przynajmniej do setek nie są zbyt wytrzymałe)

Po pierwsze co znaczy że tłok był pod nikasil? Chwyt reklamowy sprzedawcy czy rzeczywiście Wiseco robi podział na tłoki pod tuleje i nikasil? Jak dla mnie skoro masz Wiseco to jest idealny do tulei - na pewno jest odkuwany więc twardszy od odlewanych tłoków. Po drugie wyjmij filtr i uderz nim o ścianę kilka razy - posłuchaj ile piasku się wysypie. Aha, czym go nasączasz? Zmierz luz między tłokiem a cylindrem i wymień ten pierścien, tylko nie wiem niestety gdzie dostaniesz go osobno.

Raczej nie znajdziesz wodoodpornych spodni do enduro. Są lepsze i gorsze ale żadne nie wytrzymają ulewy :icon_rolleyes: Możesz poszukać jakichś freeridowych (z kieszeniami i zakładane na buty) - ja miałem Shift Squadron, są z dosyć grubego jak na takie spodnie materiału i mają podszewkę. Model na 2007 rok ma nawet podwójna nogawkę (jedną wsadzasz do buta a drugą na buta) i to już jest konkretne rozwiązanie, ale nie kosztują na pewno 200 ani 250zł, chyba że używane by Ci się udało dostać ale te spodnie są u nas naprawde rzadko spotykane.

Odezwał się spec... Zmień sam pierścień jeśli masz możliwość kupić, no i przy tulei to powinieneś ze 2 baki wyjeździć zanim zaczniesz ostro dawać w palnik, zrobiłeś tak? I napisz jeszcze co do filtra powietrza, bo można łatwo nowy tłok zajechać nie czyszcząc filtra (absolutnie górna granica to 2 jazdy)

Jaki tłok? To raczej niemożliwe żeby dobry tłok tak szybko zajechać, muszą wchodzić w grę jeszcze jakieś inne przyczyny... Filtr jak często czyścisz? I co znaczy że motocykl jest słaby? Mi nawet po 40h ciężko odczuć czy jest mocny czy słaby (różnicę czuć dopiero po zmianie tłoka na nowy)

Raczej możesz być spokojny o ten motocykl, ale Żubr na pewno wie o nim więcej :crossy:

Jeśli używasz karty płatniczej to przeleje tylko tyle ile masz na koncie. Zabezpieczenia jakieś tam jeszcze są... zgłaszasz że Twoje konto zostało użyte do przelania pieniędzy przez niepowołaną osobę, ale nigdy z tego nie korzystałem.