Tommo

Mam kilku klientów Mazd 3, 5 i 6. Zero awarii, jakichkolwiek problemów. Starsze egzemplarze mają problemy z korozją, jak każdy japończyk zresztą.

Panie kolego, przez moją stacje przechodzi 2,5 tyś pojazdów rocznie. Coś mogę powiedzieć o usterkowości, trwałości i co sobą reprezentują różne modele. Nie sądzę żebyś miał chociaż cząstkę tej wiedzy i doświadczenia, siedząc na budowie czy innym dachu :)

Dziękuję nie mam więcej pytań :biggrin:

Suburban to jest autobus przy X5. Jak więc autobus ma się dobrze prowadzić? Wielki nieporęczny mastodont. Dobry na autostrady w USA gdzie zapinasz tempomat na 55 mil i się rozklapiasz na gabinetowym fotelu. Nie sądze żeby autor tematu tego szukał w samochodzie. Jest jeszcze Mazda MX-9. Raczej niezawodny samochód.

Wysprzegnik, częsta usterka w tym sprzęcie.

Nie chce mi się bo fajny film teraz oglądam a i doświadczając już pozjadałeś wszystkie rozumy i nie mam ochoty z Tobą się kopać. Ale żeby nie być gołosłownym...

Bo powstają i jeżdżą w zupełnie innych warunkach drogowych. Ich potencjalni klienci mają inne preferencje i potrzeby, jakich oczekują od samochod Druga sprawa to rozwój technologiczny i zaawansowanie innowacyjne (szczególnie układu jezdnego i hamulcowego) był i jest o krok w tyle do Europy i Japonii.

A jaki jest budżet, bo chyba nie był określony? Wymagania są konkretne, więc taki wóz ekonomiczny nie będzie.

Ale nie spełnia warunku AWD. Dobrą propozycją będzie o czym zapomniałem BMW X5. Bardzo dobrze się prowadzi, są wersje naprawdę mocarne, jedynie trzeci rząd siedzeń bardziej dla dzieci przeznaczony. Amerykańców odradzam. Prowadzą się kupowato w porównaniu do Europy czy Japonii.

Boisz się jeździć, stąd te problemy. Zbyt mocny motocykl jak na Twoje umiejętności. Jak nie ma przyjemności z jazdy, to nic z tego nie będzie. Sprzedasz moto po sezonie i skończy się przygoda. Zapisz się do jakieś szkółki doskonalenia jazdy, trenuj i się oswajaj z jazdą.

Subaru Tribeca.

Chyba za szybko go sprzedałeś i teraz tęsknisz za powrotem do niego. Trochę elektroniki mało w nim, jak na dzisiejsze czasy. Przejedź się nową Afryką jeszcze. Naprawdę zacny motorek.

Tam jest wtrysk bezpośredni już i problemy zasyfiania dolotu, z tego co wiem. Po takim przebiegu, jeśli nie był czyszczony, może mieć już mniejszą efektywność.

Nie Versus tylko Versys.

Turbo zdechło. Sprawdź na kompie ile ładuje przy obciążeniu.

Weź do testów oba, to jest podstawa myślę. Będą decydować szczegóły bo motocykle podobne, aczkolwiek silniki z innej bajki. Czemu schodzisz z pojemności w dół? Nie obawiasz się uczucia braku mocy? A i co ty z tą Ninją wyskoczyłeś? :biggrin:

Albo więcej. Tym bardziej zasadnym jest kupić nowego gutka i spokój na lata.

Z nieoficjalnych źródeł, ma wyjść coś wyjątkowego i na kompresorze.

nezka może poczekaj na nowego Versysa?

Choć nie jestem znawcą dawnej motoryzacji, to jednak odniosę się do powyższego, wtrącając 0,03 PLN. Mamy na tacy podane :)

Nie sądzę żeby był potrzebny. Sieci can tam raczej nie ma. Poszukaj czy nie masz kostki fabrycznej do haka, schowanej gdzieś z tyłu.

Mi akurat W126 dużo bardziej się podoba. W140 jest zbyt ciężki i toporny stylistycznie. Coupe jeszcze bardziej słabo wygląda. Chyba każdy klasyk eksploatowany na co dzień, będzie kosztowny w utrzymaniu.

Yuby znasz to auto? http://allegro.pl/bmw-330cd-e46-3-0-td-cabrio-stan-igla-salon-pl-132-i6876436977.html#thumb/7

Jak nie wiadomo o co chodzi to...wiadomo o co chodzi :)

maniek ma S1000XR. Zrobił nim trochę km więc coś może powiedzieć.