włochatyDR

Domina ma rację, mogły też zapiec się łożyska na wale.

łee to cienkie jakieś te kawy. Moja DR 350 z gazu na koło bez problemu idzie, tylko trzeba mu dziure zrobić.

Moim zdaniem to tłok zatarł się o cylindrze. Ale nie koniecznie, mogło się coś rozwalić w skrzyni i zablokowac resztę, na sprzęgło bym nie stawiał. Ale sprawdz, a jak własnie wygląda tłok i cylinder? nie zatarło się?

Mam taki sam gaźnik jak na tym zdjęciu:D Jak ktoś chce moge go sprzedać.

Mi się po trzeźwemu źle prowadzi... :biggrin: A tak na powaznie, po złapaniu przez policję pianego kierowcy, powinni odrazu oczywiscie odebrac prawko na dożywocie, i na 2-3 lata do pierdla i było by owiele lepiej. Jedni by się wystraszyli, inni dalej by próbowali twierdząc że "ten kawałek może mi się uda". Ale jak wiadomo, nikt z nas swięty nie jest...

Dokładnie, przez co zanieczyszczenie środowiska jest ogromne. Oczywiście są jakieś filtry itd. Ale ogólnie jest to h**a warte. ps. Schodzimy z tematu panowie ps2. Obyś gholum miał rację z tym paliwem :biggrin:

Wądpie aby ktoś Ci wyslał takie zdjęcie. Lepiej poszukaj schematu silnika.

Kochana Koleżanko. 1. Nie ten temat (napisz w "co wybrac, co kupić") 2. Napisz coś więcej, jakie masz doświadczenie, ile pieniędzy na motocykl, czy chcesz jeździć bardziej w terenie czy na asfalcie, a może pół na pół... Określ się trochę :bigrazz:

To samo znaczy. Czepiasz się <foch>

Takie ściągacze możesz na targu kupić za 15-20zł. Powinno iść. Na siłe nic nie rób, bo nie pójdzie. Są specjalne sciągacze do tego, ale jak nabędziesz uniwersalny to też pójdzie.

Hehe dobre. :biggrin: Przedewszystkim wyciągnij gaźnik, odkręc pokrywke komory pywakowej, zatkaj palcem zaworek iglicowy i dmuchnij gdzie wchodzi węzyk od paliwa z baku. Jesli bedziesz umiał przedmuchać, zaworek do wymiany, jeśli nie będziesz umiał, zaworek dobry. Następnie sprawdz czy nie jest dziurawy pływak(czy niema paliwa w srodku pływaka) Jeśli to wszystko będzie ok, to podegnij blaszę od pływaka, do góry, o jakieś 2mm. Załóż i sprawdz. jesli będzie lepiej ale dalej nie do końca dobrze, to podgnij jeszcze trochę. I wszystko będzie ok:)

Panowie, znacie może jakiś sklep z częsciami (dobrymi częściami) do motocykla WSK 175? Chodzi mi o sklep internetowy.

Idą z duchem czasu. Gaźniki już dawno wyszły z użytku, przyjamiej w samochodach, ale ciężko porównywac samochody do moto.

Czasami lepiej żeby klekotał, a lepiej żeby miał więkrzy luz. Przy mniejszym, zawory się wypalają. Ale o 0,2 setne nie chodzi :bigrazz:

Dokładnie. Wał musi być idealnie spasowany, po wymianie korbowodu powinien być od nowa wyważony, kila tysięcy obrót w czasie minuty to już coś, i w czasie pracy mogą się dziać rzeczy o których gholum napisał. Kiedy będziesz go obracał rękami, nie wyczujesz tego. To czy jest źle wyważony może sprawdzić tylko maszyna (komputer).

Dlaczego tak myślisz? przeciesz to niepotrzebny problem, więcej rozbieranie w razie czego itd. Może się jedynie zwiękrzyć wytrzymałość bo co 2 tłoki to nie jeden. Tak major, paliwo się niedługo skończy, nieraz zastanawiałem się na ile jeszcze starczy swiatowych zasobów. A jazda moto z silkiem elektycznym, to już niebędzie to samo. Bez sensu. Ale co zrobić.

Wiedziałem że suzuki już od jakiegoś czasu w RMZtak zastąpiło gaźnik wtryskami, niewiedziałem że Yamasza też. Jest duża różnica pomiędzy wtryskiem a gaźnikiem w takim moto? Jest różnica w spalaniu. Niech ktoś coś wiecej o tym opowie.

Palnik w ręke i podgrzej dobrze, musi iść. a jak niemasz palnika to opalarką, powinno pomóc.

W tym gaźniku powinieneś mieć spust paliwa z komory pływakowej. Jest przeważnie na srodku, taka sróbka z ciękim bolcem na który powinien przychodzić wężyk. To o czym mówisz, że jak jest zaduzo paliwa w gaźniku to się samo wylewa, to całkiem co innego. Idzie dostac sam łańcuch, a jak nie to spróbój dopasowac, byle by pasował na zębadki, to najważniejsze. A co do stopu to nie pomoge bo nie lubie i nie umiem elektryki :biggrin:

Zaduży poziom paliwa w komorze pływakowej. Zmiejsz go trochę. Powinno pomóc.

W pierwszej kolejności przeczyścił bym gaźnik. To że masz zaduże luzy na zaworach ssących niepowinno powodować w\w skutków. Sprubój przeczyścić gaźnik. Powinno pomóc.

To odpuszczam sobie huśkę. Kupom smierci mi to że to szajs jest, ja jeźdzę dużo. Wieć nie zarobił bym na olej.

Ogólnie. jak to możliwe że nie miały one pompy oleju, przeciesz one się zatrą odrazu! Ale mi tu kupą smierci...

Rozumiem. A jak to jest z wytrzymałością i serwisem huski?

:biggrin: :biggrin: :biggrin: Kolega żartował, spróbuj przeczyscic i wyrególować gaźnik. Następnie zajżyj do zaworów.