Olsen

Mój znajome w wojsku miał podobnie' date='z jakieś 40 lat temu.Kazali mu pojechać do sklepu i spowrotem.Heheh:P i zdał. A teraz to siem człowiek namęczy. :lol:[/quote'] W ogóle życie kiedyś było prostsze... :roll:

Nie mam pojęcia, w zeszłym roku była jakaś impreza, ale może zasięgnij informacji u Ojca Dyrektora - 502 141 541 - nie wiem, czy numer nadal jest aktualny. Pozdrawiam. Olsen

tak, obawiam się, że dobrze zrozumiałeś :roll: :D :D OK, nie mam więcej pytań, to Twój wybór, aczkolwiek...

Przepraszam, ale czy dobrze zrozumiałem, że Założycielka wątku zamierza kupić sobie na pierwszy motocykl Suzuki SV (którejkolwiek pojemności) :?:

Pogratulować. :)

He, he, zima to właśnie okres, gdy zawsze przybieram na wadze, gdyż mimo że poddaję ciało mniejszym lub większym torturom wykonując ćwiczenia siłowe, to zdecydowanie brakuje mi aerobów. Sytuacja nieco poprawia się na wiosnę, gdy dochodzi jazda na rowerze kilka razy w tygodniu. Co się zaś tyczy samej diety, to najlepszą jest chyba "ŻP" (dla niewtajemniczonych: żryj połowę :mrgreen: ). Wiem, łatwo mówić... :roll:

Berety zdarzają się w każdym gronie - także wśród policjantów. Jednak, jak wynika z opisu Założyciela wątku, w rzeczonym przypadku nie mieliśmy do czynienia z jakimś szczególnym buractwem, chociażby z uwagi na fakt, że pan władza zwracał się do kierowcy per pan. :evil: A to, że niektórzy (stróże prawa i nie tylko) lubią dowartościowywać się, pokazując, jaką to oni niby mają władzę, to normalka; niektórzy w ten sposób rozładowują stres nagromadzony w ciągu dnia.

Najlepiej udaj się do punktu handlowego, w którym kask został zakupiony. Sprzedający kaski są zobowiązani posiadać <w ostateczności ściągnąć z magazynu w rozsądnym terminie> części zamienne do nich, takie jak wizjery czy plastikowe regulatory wlotu powietrza.

Jeśli interesuje Cię tylko OC, uderz do PZU, jeśli zaś chcesz wykupić pełen pakiet, pomyśl może np. o Allianzie. A Wartę to należałoby omijać szerokim łukiem - zawsze byli bikers unfriendly, swego czasu nawet nie mieli w swojej ofercie AC od kradzieży dla motocykli. :evil:

Sam ujeżdżam Bandziora 600' date=' aczkolwiek uważam, że XJ-a wyposażona w półowiewkę jest po prostu śliczna (to takie me zboczenie na punkcie prostokątnych reflektorów - w Bandicie mam co prawda "kocie oczy", ale za to w skuterze klasyczny prostokąt :D ), ale - jak wiadomo - [i']de gustibus non est disputandum[/i]. Od XJ-y nieco bardziej podoba mi się Bandit (z góry uprzedzam, że nie jestem obiektywny :D ), głównie ze względu na osiągi, jednak Założycielowi wątku polecałbym chyba XJ-ę, z uwagi na fakt, iż nie ma on praktycznie żadnego doświadczenia z większymi sprzętami.

...albo oddaniem. :D Przyznam szczerze, że swego czasu odejmowałem sobie od ust (dosłownie :!: ), żeby uciułać na wymarzony motocykl, dopiąłem swego, i wcale się za to nie potępiam. :D Inna sprawa, że dziś już bym chyba tak nie potrafił, chociaż kto wie; zresztą dzisiaj mam szersze spektrum możliwości zarobkowych, ale wtedy byłem w Twoim wieku i odkładałem zagranicą - nieco łatwiej niż w kraju, ale też trzeba było pasa zacisnąć.

Dori, wielkie dzięki za info, założyłem już osobny wątek. :D http://motocyklisci.riders.pl/viewtopic.php?t=37196 A tymczasem udaję się na wstępny rekonesans - na pierwszy ogień idą punkty handlowe znajdujące się w mojej okolicy.

Jak w temacie. Nauczony złym doświadczeniem omijam Boldor szerokim łukiem, zwracam się więc do stołecznych motocyklistów z zapytaniem, gdzie poza wspomnianą placówką można dostać skorupy SHARK-a. Z góry dziękuję za wszelkie informacje. Olsen PS. Na Górczewską, o której pisał Tomek K., postaram się podjechać jakoś na dniach, ale może widzieliście SHARK-i gdzieś jeszcze.

Dzięki, o to mi właśnie chodziło. :D

Zjawiłem się tylko na chwilę, gdyż miałem dalsze plany na piątkowy wieczór, ale miło było Was zobaczyć.

Czy ktoś z Forumowiczów mógłby zapodać jakiś link do tabeli, w której podane jest, jaki obwód głowy mierzony w centymetrach tuż nad uszami odpowiada jakiemu rozmiarowi kasku? Byłbym zobowiązany. Pozdrawiam. Olsen

Ja parę lat temu kupowałem zestaw tjóningowy [tłok+cylinder+takie tam jeszcze] Malossiego w Motoromie, jednak montaż zleciłem komu innemu. Czy opłaca się czekać 3 miechy dla 60-80 zł? :D

Że najwyżej jeszcze więcej młodych ludzi będzie śmigać "na krzywy ryj". :mrgreen: Swoją drogą, to ciekawi mnie, ilu z tych biurokratów pierdzących w stołek w Brukseli czy gdzie indziej ma jakąkolwiek styczność z motocyklami.

Ja od lat jeżdżę w bieliźnie Alpinusa (koszulka z długim rękawem i gatki) i nie narzekam - komfort termiczny jest naprawdę na przyzwoitym poziomie.

Nie bez kozery powiada się, że "chciwy dwa razy traci" albo "kto tanio kupuje, ten potem żałuje". Niestety, wielu rodzimych motocyklistów musi doświadczyć tego na własnej skórze, samemu się "przejechać", żeby pojąć, iż przesadne oszczędzanie (czytaj: kutwienie) nie popłaca, a czasem i to nie pomaga... :P

Podciągam wątek celem ponowienia prośbo-pytania. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... :mrgreen: Coś czuję, że nowe kaszczydło przyjdzie mi kupić dopiero po Nowym Roku. :?

Powiem jedno: bez przenośnej latryny możemy nie wyrobić przy temperaturach zimowych. Poza tym - nie to, żebym był pesymistą - śmiem wątpić, czy taka impreza w zimie da radę wypalić. Obawiam się, że każdy (to się tyczy także piszącego te słowa) dwa razy się zastanowi, zanim wybierze się w zimowy dzień na kilkugodzinną imprezę motocyklową na świeżym powietrzu, i to bez motocykla.

A skutery obute w zimowe opony o bieżniku terenawym? :mrgreen: