-
Content Count
3,781 -
Joined
-
Last visited
About Adam

-
Rank
MOTOCYKLISTA - bena w żyłach
- Birthday 04/28/1989
Informacje profilowe
-
Płeć
Mężczyzna
-
I like
Motocykle, Fotografia, Gitara, Muzyka, Rowery
-
Skąd
Koluszki
Osobiste
-
Motocykl
Romet K-125
-
Płeć
Mężczyzna
Metody kontaktu
-
Gadu-Gadu
1514159
-
Telefon
726129186
-
Strona www
http://
-
Spotkanie integracyjne - 9-11.10.2020 Szklarska Poręba
Adam replied to Agnes85's topic in Zloty, imprezy, przejażdżki
I kort do penisa -
Spotkanie integracyjne - 9-11.10.2020 Szklarska Poręba
Adam replied to Agnes85's topic in Zloty, imprezy, przejażdżki
Mam w zanadrzu miejscówkę w stylu Borek (z basenem zewnętrznym!) w centrum Polski. Możemy zrobić próbę na początku sezonu Kwestia tylko czy towarzystwo jest jeszcze gotowe na domki -
Piękna sprawa Zazdroszczę umiejętności pracy z Arduino - gotowy zestaw do nauki leży już ze dwa lata, ale zawsze jest jakiś inny "projekt" na tapecie. Zabytki zarejestrowane, czy pod kocem trzymasz? Czemu unikasz oryginalnych naklejek? Motocykle w ładnym lakierze, z nowymymi powłokami, a bez tego z daleka nie różnią się od tych "odrestaurowanych" wałkiem i szprajami. Pomyśl o tym
-
Nad czym Wy się tutaj Panowie spuszczacie? Chłopak zaproponował zwykłe wulgarne chlanie u siebie na działce, jasno określił charakter spotkania, zadeklarował zabawki do jeżdżenia, nie deklarował wodotrysków i pasty z tobinamburem z samego rana. Nie było oczekiwań więc nie było rozczarowań, a ja byłem bardzo miło zaskoczony parkiem maszyn, polem do upalańska rzut kamieniem od flaszki i wygodnymi krzesłami. Ja też już mam inne standardy niż jakiś czas temu i łazienka z prysznicem od rana to podstawa, ale jeśli na miejscu przedsięwzięcia tego nie ma, to jadę na stację, biorę obok stancję, a ostatnio nawet wbiłem po prostu na okoliczną siłownię tylko po to żeby wziąć prysznic. Tak samo robi się na Krotoszynach, Giżyckach, Łagowach i całej reszcie - ba! nikt nawet nie uważa tego za pedalskie. A jeśli uważam, że koszt uczestnictwa przerasta to co oferuje organizator - po prostu nie przyjeżdżam i nie wypowiadam się. Z tych samych przyczyn nie zamawiam pomidorówki za 40zł w spelunie na Helu i nie muszę się potem wypłakiwać z paragonami po internetach że drogo. Przypominam, że Borki w pewnym sensie też umarły z podobnych przyczyn - setki chętnych, wielkie larum gdy ośrodek ze względu na różnice w deklaracjach i faktycznie zajętych domkach zaczął żądać zaliczek przed spotkaniem, z roku na rok wymagania z kosmosu, a finalnie okazywało się, że uzbieranie wśród setki osób 200zł za podstawione pod nos ognisko kończyło się zrzutą 5 osób. Wspominam z dużą nostalgią, ale więcej bym się chyba nie podjął. A szkoda. Czasem wydaje mi się, że tu się robi forum pudelka, a nie motocyklowe. PS. Hotdogi od Rejven faktycznie petarda. Chętnie zakąszę raz jeszcze. Bo na całym świecie wiedzą, od Tatr to Lamansza, że w Polsce tylko dzieci jedzą, a reszta zakansza.
-
Ja moją deklarację podtrzymuje. Już mam na Aliexpress w koszyku
-
Elo! Oczywiście że żyję - gdybym miał zamiar się wysypać, wziąłbym kombinezon skórzany, a nie t-shirt i japonki Sorry za ewakuację, ale z tą poranną wizytą na rynku to nie był żart Dziękuję za miłe spotkanie - fajnie, że forum żyje i pije. Czekam na kolejne spotkanie - power Michoawego quada śni mi się po nocach
-
Zuckerberg twierdzi że będzie spoko, a ja mu w tej kwestii ufam. To kto się w końcu deklaruje? Bo nie wiem czy brać namiot czy jechać na golasa
-
Tylko z tego co pamiętam u SSa była opłata i brawurowy harmonogram imprezy, a wyszła wujnia. Tutaj przewiduje, że będzie zupełnie na odwrót 1.michoa, sam , gdzie padnę tam śpię , od piątku godz 16 do niedzieli 22 2.przemek96, Midnight Raven, namiot, sobota rano do niedzieli w południe 3. Adam - sobota po południu. Nocleg sobie ogarnę.
-
Ok, będę w takim razie w sobotę. Kieliszek sobie wezmę
-
Ja będę bankowo, tylko jeszcze nie wiem czy w piątek czy w sobotę. Coś do picia i do jedzenia wezmę, więc od organizatora wymagam tylko że ogarnie jakieś dupy Nocleg typu namiot mam - u kolegi w hotelu dobrej ceny dla Was nie dałem rady wynegocjować więc temat zlewam - nie będę głowy nadstawiał gdy cena pozostała jak dla Janusza z ulicy
-
A umiesz zagrać "weselny pyton"?
-
Jak wcześniej deklarowałem, mój ziomek ma w okolicy hotel. Uderzę dzisiaj i postaram się wynegocjować coś dla nas na ten termin. Także jeżeli kogoś hotelowa cena nie odstrasza - proszę o chwilę cierpliwości. Ponoć przez pole jest pół piwa drogi. Ja prawdopodobnie strzelę kimę w trawie, bo mam do domu tyle, że doleciałbym komarkiem. Ale nim nie dojadę, bo go zaraz po pijaku roz%*#imy. Michoa, masz jakiś zestaw Hi-Fi? Łyknąłbym w takim towarzystwie pod "Weselny pyton".
-
Ale że po bimbrze, czy z ryja?
-
Spanie w polu, jeżdżenie po pijaku, tani alkohol i sranie po krzakach? Oczywiście, że będę. W razie "W" mam znajomy hotel w okolicy - jak komuś potrzebny mogę dać namiar i pomóc w transporcie. Mogę wziąć dwa litry bimbru i ogórki małosolne.