Skocz do zawartości

MłodyVFR

Forumowicze
  • Postów

    1996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MłodyVFR

  1. adapter to po prostu przerywacz. nalezy wymienic oryginalny na dedykowany pod ledy. to jest pierwszy krok. teraz nalezy zajac sie kontrolka. jesli sa dwie - nie bedzie trzeba nic robic. natomiast jesli jest jedna - czasem trzeba modyfikowac jej podlaczenie, czasem nie. kwestia jak jest wpieta w instalke.
  2. no to okiem elektryka... 1. po pierwsze markowe ledy, nie z biedronki :) 2. przerywacz odpowiedni, czasem modyfikacja podlaczenia kontrolki 3. przelacznik awaryjnych to juz pikus efekty... dioda ma to do siebie, ze mowiac po polsku szybciej swieci po podaniu napiecia. w zarowce musi sie rozgrzac wlokno, wiec ten proces trwa i nawet jesli zarowka jest wiekszej mocy nic ledy, to ledy wygeneruja wiekszy (bardziej widoczny) blysk. jesli ktos wie czym sie rozni skok jednostkowy od rampy, to wlasnie o tym mowa :evil: jezeli chodzi o blysk (niezaleznie czy z ledy czy z zarowki) to mowiac prosciej: szybkosc przejscia z ciemnego w jasne. czyli tutaj mamy duuuuuuuuuzy + dla led. i do tego sluza kierunki. w starych autach (z zgnita instalka) czasem widac, jak kierunek rozblyskuje powoli. nie wiadomo jakiej by nie byl mocy, zawsze bedziemy mieli wrazenie, ze jest slaby. dodatkowo diody zra, o wiele mniej pradu z moto. znowu plus. ale tak jak koledzy zauwazyli - w sloneczny dzien moga byc mniej widoczne. nie chodzi wg moich spostrzezen o moc, ale o.... wielkosc kierunku. ledowe zazwyczaj sa male, stad sa mniej widoczne w sloncu. tak jak mniej widoczny jest motocyklista niz auto, a to mniej widoczne niz tir.
  3. po to jednak mysle o smierci, ze jak wsiadam np no moze do samolotu to juz nie, bo znam rozklad drzwi awaryjnych i procedury, ale na holownikach gdzie sie mniejszy na to kladzie nacisk sam dla siebie patrze gdzie sa tratwy ratunkowe, gdzie kamizelki. przed lotem helikopterem musze ogladac filmik (kazdy model ma inny filmik - inna budowa czoppera) na temat procedur bezpieczenstwa, jak sie otwiera drzwi awaryjnie, okna, jak uzywac aparatu do oddychania, gdzie sa tratwy ratunkowe, jak je uruchomic i tez w sumie moge na to pale polozyc, bo przeciez nic sie nie stanie. ale jak sie stanie?? przyklad: u mnie na kaspijskim 2 lata temu byl wypadek helikoptera. wystartowal z platformy i zaraz runal do morza. przezyla 1 osoba (na 12) i nie byl to zaden z pilotow, tylko oficer bezpieczenstwa, tzw safety, ktory wszelkie procedury ma w malym paluszku. przypadek? co do moto, to przed jazda, zawsze ogladam sprzeta, cisnienie w kolach, lancuch, swiatlo stop, kierunki. heble przy pierwszym hamowaniu. moze nie jest to myslenie o smierci, ale po co jej pomagac?
  4. moze. w srodku sa pozostalosci oleju, wszystko jest natluszczone, naprawde agresywne tylko srodowisko spowodowaloby korozje. zaslon tylko szczelnie szmatami, co by kurz i pyl nie wszedl do srodka. ja trzymalem przez 5 lat w plastikowej misce w garazu pare skrzyn biegow do etz + jakies czesci, ktore jak wlozylem to polalem olejem. olej potem byl tylko na dnie miski, a czesci do uzytkowania wymagaly tylko umycia.
  5. no wiec wracajac do tematu... ja widzialem na "L" (auto) taka naklejke: "... i Ty tez sie uczysz jadac za mna..." mniej wiecej jakos tak to bylo i przyznam szczerze calkiem trafne
  6. nie mysla o smierci ludzie nie rozumiejacy pewnych zjawisk. generalnie smierc czycha wszedzie. nie nalezy popadac w paranoje, ale zdawac sobie z tego sprawe. ja np jadac do pracy (w jedna strone) musze leciec 3xsamolotem, potem helikopter/holownik, wiec mimo "wprawy" zawsze zegnajac sie z zona na lotnisku wiem, ze moze mnie wiecej juz nie zobaczy, ani ja nie wroce. czy to jest bezpieczniejsze od jazdy na moto? nikt na to nie odpowie... statystyka nie ma nic do rzeczy, jest tylko slepy los...
  7. nie kolego. stunt jest jeden i jedna jest jazda na motocyklu. te dwie rzeczy maja tylko jedna ceche wspolna - motocykl. rownie dobrze mozna porownywac malowanie artystyczne owiewek i jazde dynamiczna na moto. i tu i tu znowu jedna cecha wspolna - moto. a do czego moto sluzy, to juz samemu zdecyduj :eek: czy wolisz je malowac, przewracac czy na nim jezdzic;) pozdro
  8. nie noooooo... znowu gimastyka korekcyjna bleach!!! myslalem, ze to bedzie filmik typu jak krejzolek na r1, a tu lipa po calosci...
  9. smarowac gliceryna - porada od kumpla tapicera.
  10. mialem vfr i powiem szczerze raz udalo mi sie uniknac przewrocenia motocykla wlasnie takim dodaniem gazu w zlozeniu prawie przy zerowej predkosci. przy czym u mnie to byla panika, ale vfr wyciagnela sie. nigdy wiecej tego nie probowalem, nawet swiadomie :banghead:
  11. koszt zabawy przewyzszy uzywke. ale jak chcesz. zeby bylo na oryginal? prosze bardzo: - dajesz do dobrego spawacza aluminium (o ile nie jest to jakis stop magnezu) - on zaspawa, obrobi - bawisz sie szlifierka z tarcza, obrabiasz pilnikami - piaskowanie - malowanie proszkowe oczywiscie dekiel trzeba zdjac. pod nim jest olej.
  12. to kawa z mlekiem to korek. tarcze mozna probowac reanimowac papierem sciernym, ale to robota dla wiejskich tjunerow. chyba, ze miales nowki nowki, i spaliles je przy pierwszym ruszeniu. jak wygladaja przekladki? ciemno fioletowe? miekkie? wtedy rowniez kwalifikuja sie do wymiany, bo sa rozhartowane. generalnie twoj problem nie polega na jakosci styku tarcz (bo sprzeglo ci sie nie slizga?), tylko ich zwichrowaniu. wystarczy, ze jedna tarcza jest krzywa, i sprzeglo bedzie zawsze ciagnac, co uniemozliwi normalna prace zwlaszcza 1 biegu.
  13. sluszna uwaga. ja sie z tym spotkalem w vt500, gdzie wlasciciel za cholere nie mogl zrozumiec dziwnych stukow przy zmianie obciazenia. przyznam sie szczerze, ze tez dlugo szukalem co nie gra. w dywersji bym sie nie martwil, tzn te, z ktorymi mialem stycznosc nie wykazywaly jakichkolwiek tendencji do luzow. rowniez te starsze wersje. a olej w przekladni ja zmieniam tak, ze zlewam stary, wlewam nowy, robie 20km na przeplukanie, znowu zlewam i wlewam juz na stale. i po sprawie. finansowo takie marnotrstwo wychodzi i tak o wiele taniej niz koszt utrzymania lancucha.
  14. warto dodac, ze test napiecia nalezy robic po przejazdzce, a nie przed. i to po raczej takiej dluzszej. chodzi o stany ustalone;) a dokladniej o stopien naladowania aku, ktory zawsze po odpaleniu jest wykorzystany przez rozrusznik, o temperature jego, temperature altka i reglera. wiec wszystko zrob to samo ale po przejazdce. ale i tak obstawialbym regler.
  15. z mojej wiedzy wynika, ze ups buduje sie pod konkretny aku. wiec uklad ladowania wie, jaki dobrac prad. watpie, ze mozna sobie tak zwiekszyc pojemnosc kilkukrotnie. prawdopodobnie cos padnie. aku ladujemy pradem 1/10 pojemnosci, wiec z 0.9A ups musialby wydolic 6.5A. nie bawilem sie (jeszcze :icon_mrgreen: ) w taka przerobke, wiec nie powiem na 100% co sie stanie. raczej po prostu ten czas bedzie duzo dluzszy.
  16. to ty kupiles przetwornice, a nie ups. 60W... zakladajac sprawnosc przetwornicy na 80%, potrzebujesz wygenerowac 75W z baterii na przetwornice, co przy 12V daje prad 6,125A. chcesz przez 10h? prosze bardzo, pojemnosc "planowanej" baterii wyniesie 61,25Ah. polecam kupic dwie okolo 35Ah i polaczyc rownolegle. dodatkowo musisz zbudowac/kupic uklad ladujacy baterie, w stanie, kiedy nie pracuja (tzn, kiedy masz napiecie w sieci).
  17. czytam powyzsze porady, ale chyba jeszcze nikt nie widzial motocykla stojacego. osobiscie pomagalem w przywracaniu xj900 ktora stala "tylko" dwa lata. gazniki mozna powiedziec - do wymiany. albo masz dostep do myjki ultradzwiekowej. modl sie, zeby poprzedni wlasciciel przed odstawieniem zlal paliwo. jesli tego nie zrobil - zdejmiesz studzienki i zobaczysz. co do odpalania - zanim nacisniesz starter - musisz pokrecic walem recznie. inaczej moze byc ryzyko pekniecia przyrdzewialego pierscienia, uszkodzenia gladzi, itd. poruszaj wpier kluczem przez wal, potem rozruchem, ale bez swiec. mozesz dac oleju przez otwor swiecy. najlepiej by bylo taki silnik rozebrac, ale oczywiscie kolega zaryzykuje;) podalem dwie pierwsze rzeczy. co do reszty - generalnie wszystko obadac, zwlaszcza hamulce, uklad jezdny.
  18. 1. no 6V do 12V instalacji, to jakby nie patrzec - nawet elektronika bedzie wariowac. nie wspomne o silnopradowych rzeczach, np rozruszniku, bo tym napieciem mozna go ewentulanie poglaskac, a nie zachecic do pracy. 2. nie uwazasz, ze moze miec to cos wspolnego? zwarcie, co wyczerpalo aku? lepiej obadaj to podlaczenie jeszcze raz.
  19. 1. kolego, jakiekolwiek zabawy zacznij od pomiaru napiecia na akumulatorze. zdejmij siodelko, podlacz sie pod aku woltomierzem i wtedy przekrec kluczyk i obserwuj wskazania. 2. czy w ten sam dzien mam rozumiec podlaczales owe przedluzenie do prostownika??
  20. po pierwszym odpaleniu po prostu walnac dluzsza trase i nie zalowac. maja sie wygrzac. potem unikac odpalania i wylaczania zimnego silnika. jesli odpaliles - zgas cieply - wowczas nastepuje proces samooczyszczania swiecy.
  21. nie no ludzie uwazajcie na lakier! 1. wpierw w ogole zaczac od normalnych srodkow, czyli goraca woda+ detergent 2. potem stopniowac srodki, np wlasnie wd-40 jest dobrym "odklejaczem" 3. nie stosowac niczego, o czym sie nie ma pojecia, tylko pojechac do lakiernika i on juz pomoze za 10 zeta
  22. ja znam tylko wersje dlawione japonskie - na module - licznik wyskalowany wtedy byl mniej, bodajze do 180. ale austriackie?? daj sie jakiemus koledze przejechac, ktory rozpozna czy ma 100KM.
  23. bol w kolanie jesienia, oraz problemy przy kucaniu do dzis przypomina mi pewnego JEDNEGO (slownie: sztuk jeden) mokrego liscia (notabene asfalt dookola byl suchy), na ktorym sie polozylem bedac w zlozeniu na skrzyzowaniu, a moto kladac spadlo mi na kolano rama i dobilo je do asfaltu...
  24. z tymi zlaczkami to badz ostrozny! ja sie spotkalem z przerywaczami do motocykli, niby z 3 pinami, ale zamienione miedzy soba sygnaly. wiec jak kupisz przerywacz, to zanim go na pale wepniesz pomierz co i jak. na 31 masz miec mase, na 49 +, a 49a to wyjscie z przerywacza
  25. wpierw okreslic liczbe przewodow w starym przerywaczu. powinny byc 3. jesli tak - zapraszam na pierwszy lepszy zlom i kupujemy przerywacz o trzech wyprowadzeniach oznaczonych: 31, 49, 49a. koszt do 5 zyli. jezeli chcesz nowy - szukaj w sklepach motoryzacyjnych. koszt do 20 zeta. nie kupuj w metalowych, cylindrycznych obudowach, bo sa to przerywacze starego typu. jak znajdziesz, to napisze jak podlaczyc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...