Skocz do zawartości

kelpi80

Forumowicze
  • Postów

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O kelpi80

  • Urodziny 06/10/1980

Osobiste

  • Motocykl
    xtz 660 tenere '94
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    3403144
  • Strona www
    http://www.tenere.blox.pl

Informacje profilowe

  • Skąd
    London / Wroclaw

Osiągnięcia kelpi80

NOWICJUSZ - trzecia Mordka

NOWICJUSZ - trzecia Mordka (10/46)

0

Reputacja

  1. to ciekawy temat. wydaje mi sie, ze jesli nie chcesz rozladowac akumulatora "dawcy" to silnik powinien byc wlaczony. odpalalbym tak na 100% drugi samochod. prad z alternatora auta -dawcy faktycznie bylby uzywany do rozruchu silnika - biorcy, zamiast do ladowania akumulatora - dawcy, wiec praktycznie nikle sznase na rozladowanie zdrowego aku. z drugiej strony wydaje mi sie, ze rozrusznik w motocyklu pobiera znacznie mniej pradu niz rozrusznik w aucie (i to pewnie o spora wartosc, w autach ok. 400A, a w motocyklu 50?), takze powinien odpalic za pierwszym razem jesli w motocyklu jest jedynie rozladowany akumulator, wiec chyba nie ma znaczenia czy w samochodzie jest wlaczony silnik czy nie, bo chwilowy prad gdy rozrusznik w motocyklu bedzie obciazony maksymalnie nie zdazy rozladowac akumulatora w aucie - dawcy. czekam na opinie innych - zasada ograniczonego ryzyka :bigrazz: ps. a tu dosyc ciekawy watek: http://ise.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=8468&st=0&sk=t&sd=a
  2. Witam, dzisiaj rano poszedlem na parking, przekrecam kluczyk i probuje wyciagnac dzwigienke ssania, a ona wychodzi tylko do polowy i nie wiem jakbym mocno jej nie ciagnal nie chce wylezc. Spryskalem linke, ktora wychodzi troche wd40, pozniej rozkrecilem ponizej zaslonke ponizej dzwigienki (pierwsza mysl to, ze mechanizm z kulka i sprezynka nie pusza linki - na lince sa takie male zabki, ktore przeciwdzialaja jej opadaniu) ale nic to nie dalo. Obmacalem gaznik, linka nie jest urwana czy cos - czuc jak rusza sie przy gazniku gdy pociagam za dzwigienke. Problem jest taki, ze nie da sie jej ruszyc wiecej niz polowe. Jest w miare cieplo, moto odpala, ale chcialbym to naprawic. Macie jakies pomysly, czy po prostu bez demontazu gaznika sie nie obejdzie? Pozdrawiam!
  3. Cześć! zwracam sie do Was w bardzo intymnej sprawie ((((: otóż w czasie ostatnich ulew miałem przyjemność (Dolny Śląsk) zrobić sporo km przez okrągły tydzień po okolicy w czasie deszczu (praca, wypad na Śląsk, okoliczne wioski - sprawdzić co i jak z drogami). No i przez kilka dni całe ciuchy miałem wilgotne, nic nie schło przy tej wilgotności powietrza. Z kurtka i spodniami już sobie poradziłem - wyprane i pachnące. Pozostając buty - suszenie na słońcu, które teraz już się pokazuje i suszarka (: nic nie daje. Powiem wprost - po prostu śmierdzą przez tą wilgoć (chociaż już suche). Myślę, że niebawem psy na chodniku zaczną się za mną oglądać - mam na myśli zwierzęta (: Macie jakiś sposób? W ostateczności chyba je wypiorę w jakiejś niskiej temperaturze, chociaż mam wątpliwości, bo wysokie, skórzane - Alpinestar smx-4 - niby wodoodporne. Takie jak te: http://assets1.revzilla.com/product_images...lack_detail.jpg Ratujcie (: :flesje:
  4. i oto odpowiedz na zagadke (: wymieniona, opona z przodu, olej w lagach - to tylko przy okazji. bo okazalo sie, ze prawdziwa przyczyna byly....... poluzowane szprychy w TYLNYM kole. i to by bylo na TYLE! dokladnie.
  5. Heja, ostatnio jade po autostradzie, 130-120 km/h. Przejechalem tak jakies 150 km, pozniej troche po wiejskich drogach i troche po nieutwardzonych drogach przez las (nie wiele, jakies 10-15 km). Pozniej spowrotem wbilem sie na autostrade. Po przejechaniu ok. 50 km i predkosci ok. 120 km/h nagle - niespodziwanie, pojawily sie na kierownicy odczuwalne wibracje. Na poczatku zaskoczenie. Jade srodkowym pasem, auta smigaja jedno za drugim. Lekko zwolilem i zmienilem pas na lewy - to bylo jeszcze w UK :icon_biggrin: Na szczescie niedaleko byl zjade, w ktory wjechalem. Zatrzymalem sie obejrzalem moto. Wszystko ok. Juz balem sie, ze cos sie stalo z opona. Pojechalem na najblizsza stacje, sprawdzilem cisnienie, wszystko ok. Po tygodniu mialem transport do PL. Mam moto juz we Wro. Zauwazylem teraz dokladniej, ze wibracje pojawiaja sie dopiero przy > 120 km/h, szczegolnie np. podczas zmieniany pasa na autostradzie (gdy lekko wychyli sie kierownice przy wiekszej predkosci). Wydaje mi sie, ze wieksze wibracje sa podczas skrecania w prawo. Wpada wtedy w drgania, odczuwalnie szarpie rekoma. Gdy predkosc < 80, wszystko ustaje. Lekkie wibracje pojawiaja sie takze przy hamowaniu przy mniejszych predkosciach (40-50 km/h). Gdy puszczam keirownice przy ok. 60 km/h nic nie drga. Przypominam- to pojawilo sie nagle bez zadnych objawow czy cos wczesniej. Co obstawiacie? a/ lozyska lub opona lub kolo do wywarzenia b/ lozysko glowki ramy poluzowane c/ amortyzatory w tygodniu jade na warsztat wiec napisze co i jak :bigrazz: pozdrawiam!
  6. hej, sproboj obczaic czy sa takie gniazda w sklepach z akcesoriami zeglarskimi (dla jachtow, jesli oczywiscie masz taki w poblizu albo przez net). Sam kupilem takie gniazdo z obudowa + doczepiana do niego gumowa zatyczka chroniaca przed woda (mozna ja zamknac jak sie nie uzywa gniazda, a przymocowana jest na gumowym pasku, takze jak gniazdo jest uzywane to nigdzie sie nie zgubi). Podlaczone mam to do przekaznika, ktory wlacza sie gdy zalaczane sa swiatla (aby nie stalo sie nic gdy moto stoi albo nie zapomniec i zostawic wlaczonego gniazda). Mam to zamontowane obok zegarow, za szyba, sprawdzone do gpsa, ktorego mam w tankbagu i ladowania akumulatorkow do aparatu itp, na trasie i w czasie oberwania chmury. wyglada dokladnie tak samo: http://www.f2motorcycles.ltd.uk/f2images/u...et_unfitted.jpg a tu masz opis - na szybko wydaje mi sie, ze mam tak samo podlaczone http://www.xrv.org.uk/articles/article_fit...and_lighter.php Pozdrawiam! i zycze powodzenia bo naprawde warto :bigrazz:
  7. Dla mnie brzmi swietnia! bylby to jakis zbior Points of Intrest dla motocyklistow. Oprocz tego mozna byloby zrobic taki "motocyklowy geocaching"! to byloby cos! np. ktos podaje namiary na miejscowke gdzies w szczerym polu, pozniej ktos tam jedzie, robi sobie fote w tym samym miejscu i wrzuca na forum. przy okazji pierwsza osoba np. uklada stos kamieni, a kolejne dokladaja kolejne (: wiecie o co chodzi? Pamietam fragment z ksiazki "Long way down" jak w pewnym miejscu w Szwajcarii spotkali podobnych podroznikow i wymieniali sie koordynantami ciekawych miejsc zamiast rysowania sobie mapek. Jak swiat sie zmienia! ale to jest to! Pozdrawiam!
  8. :biggrin: qurim, ja tez sie bede zbieral z Londka. ogolnie mam taki plan, mam kupiony bilet na samolot na 4 stycznia do Londka i chce sie juz ze wszystkim stad zabrac. Potrzebuje transportu do Wroclawia od 5 stycznia...... nie wiem czy to dla Ciebie nie za pozno ale jak cos to daj znac. Ogolnie wyslalem kilka maili do innych firm transporotwych i mam kilka odpowiedzi. Jakby co to oczywiscie chetnie sie zabiore rowniez z JiM, dla mnie to obojetenie komu place, jesli transport jest ok. to a propos reklam na forum, mysle ze ten temat jest jak najbardziej na miescu kolego klapek oprocz moto mam rower i kilka pudelel z klamotami i ciuchami, ogolnie pewnie nie wiecej niz 50 kg. jak cos to na priv. dzieki.
  9. wlasnie (: prawda jest taka, ze zauwazylem to jakis miesiac temu, a wczesniej moze zdarzylo sie to dwa czy trzy razy. czyli wnioskuje, ze to jakis znak, ze cos trzeba poprawic. sprawdze linke w weekend. ile wnioskujecie aby naciagnac i nie przeciagnac (: moze wystarczy jedynie regulacja sruba przy klamce. aha - jakie sa objawy jesli naciagne zbyt mocno? dzieki.
  10. Czolem, Ostatnio coraz czesciej (raz dziennie przynajmniej przy przebiegach ok. 30 km dzien w dzien po miescie), zauwazylem ze czasami przy przerzucaniu z 1dynki na 2jke czasami wskakuje mi luz i bieg sie nie zapina. Aby miec 100% pewnosci musze przerzucac bardzo uwaznie: klamka nacisnieta do oporu, dzwignia biegow nacisnieta (z 1 na 2) z wyczuciem. Co proponujecie? czy to poprostu linka sprzegla do regulacji czy cos innego? Ktos sie spotkal z czym takim? Dodam, ze zaden bieg nie wyskakuje czy cos, wszystkie od 2 w gore wchodza bez zadnego problemu. Sprawdzilem na postoju wrzucenie na na odpalonym silniku z luzu na 2ke bezposrednio i slychac odglos jakby sprzeglo sie nie wysprzeglalo do konca wiec byc moze wystarczy regulacja linki. Ktos wie moze jak to zrobic i na co uwazac? Ok, mam nadzieje, ze nie namieszalem :bigrazz: Pozdrowienia z Londka, ale juz czas wracac do PL :cool: Trzymajcie kciuki za dobrap ogode w styczniu.
  11. Heja, tak aby samem sobie odpowidziec na pytanie, ktore bylo postawione w temacie tego postu i dac ostateczna odpowiedz :bigrazz: W miare wolnego czasu probowalem odpalic Tenere na pych. Spokojnie zaskakuje z drugiego biegu po przebiegnieciu razem jakis 15 metrow. Oto instrukcja dla zainteresowanych: dwojka zapieta, nacisniete sprzeglo i wolna przestrzen przed nami. Biegniemy i po jakis 15 m puszczamy sprzeglo, jesli nie zablokuje sie kolo (bo bedziemy biegli zbyt wolno) tlok powinien sie ruszyc i silnik zaskoczyc. W tym krotkim momentcie odkrecamy gaz i rownoczenie naciskamy sprzeglo aby moto nie odjechalo. To wszystko. Warto pocwiczyc czasami dla kondycji. 170 kg wagi robi swoje. I warto biec z gorki, jest lezej. I oczywiscie na asfalcie bez piachu i zwiru aby tylne kolo zlapalo dobrze przyczepnosc gdy puszczamy sprzeglo jak koledzy radzili wczesniej. Pozdrawiam!
  12. tez widzialem w kilku sklepach i jest troche "odjechany" i kanciasty ale jest po prostu nie taki jak inne- do wszystkiego mozna przywyknac, a innosc zawsze troche szokuje. Po tych wszytkich motocyklach a'la terenowych turystykach przypominajacych bardzoje maxi-skutery to ciekawa odmiana. Sparawia wrazenie lekkiego, wiec jak najbardzoej moze sie nadac do swojego prznzaczenia. Mnie ciekawi bardziej jak zachowa sie na trasie z bagazem+pasazerem. Pozdrawiam!
  13. stary, co ty pier** ? czy ja napisalem, ze zal mi kasy? zastanawiem sie po prostu nad sensem. napisz cos pozytecznego nastepnym razem. pozdro.
  14. przyczyna znaleziona! okazalo sie, ze metaliczny dzwiek przy wyzszych obrotach pochodzil z....... plaskownika, ktory laczy pare gmoli i ktory po prostu wpadal w wibracje, bo znajdowal sie w poblizu pionowej czesci ramy! haha! przyczyna znaleziona po 1.5 tygodnia ((: sam nie moge w to uwierzyc! teraz moge w koncu rozkoszowac sie czystym dzwiekiem mojego wspanialego garnka! (:
  15. Przestancie sie nabijac :biggrin: :icon_razz: hehe. dzisiaj jezdzac po miescie nadal wsluchuje sie w dzwiek silnika powyzej 4 tys obr..... Jade spokojnie ulica, przyspieszam. Wskazowka wychyla sie ponad 3.5 tys. Wtedy dzwiek staje sie jakby bardziej metaliczny. Powyrzej 4.5 tys zmieniam bieg bo nie moge juz zniesc dzwieku rozsadzajacego mi glowe. Co to moze byc? Ta mysl bezustannie przewija mi sie jak lancuch o zebatke zdawcza. To pytanie jakby utkwilo pod skorupa kasku i nie moze sie z niej wydostac. Odbija sie od scianek jak pilka. Na dwojce jest podobnie. Trojka bez problemu. Byc moze ped powietrza jest juz zbyt mocny? otwarta szybka kasku, chlodne jesienne powietrze, od ktorego lzawia oczy... Tak na powaznie, jak myslicie? :icon_razz: Sprawdzilem naprezenie lancucha, byc moze one powodowal ten metaliczny odglos, ale jest ok. Jeszcze go troche dociagnalem. Sprawdzilem czy jakas srubka sie nie poluzowala przy silniku. (mialem podobna sytuacje 2 lata temu, ze na wyzszych obrotach cos slyszalem i okazalo sie, ze to ta mala oslonka kolektorow lekko sie poluzowala, przy drganiach silnika wpadala w wibracje). Wszystko ok. Jedynie klakson byl lekko poluzowany. Dokrecilem, ale to nie to. Bede kontynuowal poszukiwania. Dam Wam znac :clap:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...