Skocz do zawartości

PeKaWu

Forumowicze
  • Postów

    647
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PeKaWu

  1. No i jak ty mu sie teraz odwdzieczysz? :bigrazz:
  2. Szlif cylindra? A to nie jest na nicasilu? Wtedy tez sie szlifuje?
  3. Arni ale Twoj kolega zdaje sie ze pedzil pod 2 paczki, z tego co pamietam. Tutaj miejmy nadzieje nikt nie wpadnie na glupi pomysl, zeby karac kogos kto zostal zaskoczony wtargnieciem pijaka na jezdnie.
  4. Yuby, jak masz na mysli ta robiona w PJP Motocykle, ktorej zdjecia sa u nich w galerii to jakis czas temu widzialem ja zgruzowana na allegro. Ale tylko przod byl rozwalony, tyl dalej prezentowal sie okazale :) Co do prowadzenia, te 3 centymetry więcej dają w Firestormie 1460 mm rozstawu kół. A to już jest wartosc typowa dla motocykli sportowo-turystycznych. Prawdziwe plastiki maja rozstaw 1400 i mniejszy. Mozna sobie wyobrazic, ze motocykl z duzym rozstawem gorzej spisuje sie sie w ciasnych zakretach.
  5. No to wpadaj a byc moze zmienisz sprzeta na sm :bigrazz: Jesli korzystasz z moto na miescie i do zabawy to sm bylby swietnym wyborem. Tym bardziej ze w perspektywie sa regularne cotygodniowe treningi na miejscu w Warszawie gdzie mozna sie wyszalec, do tego rzut kamieniem do Radomia, gdzie innych motocykli juz nie wpuszczaja :icon_rolleyes: Im wiecej zainteresowanych treningami na Bemowie tym lepiej. Zapraszam, wez aparat i rob fotki a ludzie beda Cie na rekach nosic i byc moze bedziesz mial okazje zrobic rundke :wink:
  6. pro. lionix wstydzilibyscie sie jezdzic z taka predkoscia na polskich drogach. Przeciez to niezgodne z kodeksem, do tego niebezpieczne. Moze jeszcze napiszecie ze to bylo na autostradzie? No i dajecie zly przyklad innym. Jest mi za was wstyd. Za to rowerem pojechalem 45 km/h!!!
  7. Dzis odbyl sie kolejny juz trening, cotygodniowe zajecia zaczynaja nabierac ksztaltow. Zabawa jest naprawde super a w planach jest urozmaicenie tras o elementy ziemne. Wszyscy uzytkownicy motocykli supermoto moga sie czuc zaproszeni we wtorki o godz 18 na plycie lotniska na Bemowie (wjazd od WORD).
  8. Wyrazy wspolczucia z powodu straty kolegi.
  9. Nie ma problemu zeby przyjechac w charakterze widza. Mozesz przy okazji pomoc i robic zdjecia ;)
  10. Moja DRZ 400 SM 120 km/h i balem sie wiecej, na razie wystarczy. Myslalem ze mnie zwieje i balem sie dalej odkrecac :icon_rolleyes:
  11. Dzis przed 18 na skrzyzowaniu Niepodleglosci z Batorego w strone centrum zderzylo sie czarne sportowe Suzuki z Honda Civic. Wygladalo na typowy lewoskret. Motocyklista podobno byl przytomny, zabrala go karetka. Blachy WSC, srebrny kask.
  12. Ada moze i jest szybka ale tego nie wiem. Za to wiem, ze Freewind ma moc GSa i aerodynamike otwartego spadochronu wiec watpie zeby go przegonil :bigrazz:
  13. No ale Freewind to chyba szybszy nie bedzie
  14. Widzisz Gurim, nie masz racji. Sek w tym ze wyprodukowanie wspolczesnej technologicznie 125, 250 czy 500 jest prawdopodobnie tak samo kosztowne jak wyprodukowanie 600 czy litra a przynajmniej wymaga podobnej technologii. Nie mamy takiej wiedzy, zeby zrobic cos co nie jest chinszczyzna. Ba, moze sie okazac ze nawet ta chinszczyzna nasz przewyzsza :) A taki Royal Enfield jeszcze sie nie skonczyl (czytalem ze hindusi dodali wtrysk paliwa i silnik jeszcze sie lapie w EURO 3) ale za jakis czas napewno to nastapi. Dlatego uwazam, ze jedyna opcja zeby wejsc w rynek pojazdow nie jako marny kopista a jako pelnoprawny prodycent trzeba zainwestowac w technologie przyszlosciowe, ktore dopiero sie zrodzily i sa w powijakach. Aktualnie naped takiego motocykla elektrycznego to silnik, kontroler, bateria i to w zasadzie wszystko, za jakis czas pewnie pojawi sie odzyskiwanie energii, specjalizowane zrodla energii elektrycznej i silniki, slowem technologia rozwinie sie na tyle, ze bez specjalistycznej wiedzy i doswiadczenia nie bedziesz wiedzial jak to dziala. Mowisz, ze kupilbys nowoczesna polska WSK 125. A jaki jest sens pakowac sie w cos takiego, skoro inni juz dawno poszli dalej? Kiedy my zaczniemy produkowac wspolczesne odpowiedniki 600 i litrow, japonce beda juz latali po podniebnych autostradach motocyklami z napedem plazmowym :) Nie lepiej wyprodukowac odpowiednik takiej WSKi w nowatorskiej technologii i czerpac z tego doswiadczenie niezbedne do dalszego rozwoju tej technologii? Tak aby nastepny produkowany pojazd byl wiekszy, mocniejszy, mial wiekszy zasieg?
  15. to znaczy ze XS latwiej sie odpala z kopniaka czy moze ma rozrusznik elektryczny?
  16. Siemasz Bondek :) Popraw linki do galerii bo zle sie wkleily i nie mozna z nich skorzystac.
  17. Chyba, ze wejda w to jakies fundusze i beda sprzedawaly jednostki uczestnictwa :) Skoro mozna inwestowac w wino czy monety, to dlaczego nie w motocykle zabytkowe? Moze powolamy taki fundusz inwestycyjny albo fundacje? Jesli przekona sie ludzi, ze to pewny zysk, bedzie kasa, bedzie zajecie dla pasjonatow, bedzie mozliwosc zachowania polskich zabytkow motoryzacji. Co o tym myslicie? Mi ostatnio przyszlo do glowy takie pytanie - czy jest mozliwe zdobycie przez polski przemysl pozycji lidera w jakimkolwiek segmencie rynku motocyki? Wiadomo, ze nie dogonimy technologii japonskiej bo to sa lata doswiadczen i naprawde olbrzymia ilosc pieniedzy. Ale mimo to chcialbym widziec w pelni polski produkt, ktory moze nie bryluje na swiecie ale radzi sobie na tyle dobrze, zeby byl zauwazalny przynajmniej w naszym kraju i zeby cos sie z ta polska motoryzacja dzialo. No to moze cos na ksztalt Royal Enfielda - tak sobie pomyslalem. Technika jest przeciez znana od pol wieku i napewno nie byloby problemu w produkcji takiego skansenu. A i chetni napewno by sie znalezli. Na bazie takiego motocykla mozna obok wersji klasycznej mozna robic cafe racery czy motocykle typowo sportowe, tu np. jest link do konceptu sportowego opartego na enfieldzie: http://thekneeslider.com/archives/2009/06/...-sport-concept/ Wiadomo, ze osiagi beda mizerne w porownaniu z japonia ale nie kazdemu zalezy przeciez na wysrobowanych danych technicznych. Ja chetnie poscigalbym sie amatorsko w pucharze markowym czyms mniej wymagajacym tak finansowo jak i pod wzgledem umiejetnosci. Problem polega na tym, ze takie motocykle czeka bardzo krotka kariera, zabija je regulacje europejskie dotyczace ekologii. No i polska marka znowu zniknie, tym razem na dobre. Moze w takim razie nalezy skupic sie na technologii przyszlosci? Takiej, ktora na razie jest w powijakach, czego jeszcze japonce intensywnie nie rozwijaja a co jednoczesnie w przyszlosci bedzie kluczowe? W powijakach sa pojazdy elektryczne, na sprezone powietrze. Szczegolnie interesuja mnie te pierwsze, latwiej jest znalezc gniazdko kontaktu niz punkt ladowania butli ze sprezonym powietrzem ;) Mysle sobie, ze maly pojazd miejski typu skuter to idealny poligon doswiadczalny. Chince juz produkuja tego na peczki, wiec bez problemu mozna sprawdzic jak to robia a potem zastanowic sie jak to ulepszyc. Co o tym myslicie?
  18. XS 650 to swietny sprzet, tylko troche ciezko bedzie go zdobyc :icon_rolleyes: Bardzo malo jest ofert sprzedazy tych motocykli. Ale ta SR 500 jest genialna: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1341726 Wystarczyloby wywalic tylny blotnik, zalozyc clip-ony pod gorna polka zamiast zwyklej kierownicy, zmienic bak i juz masz rasowego CR. Spojrz na ten wielki beben przedniego kola :) Szkoda ze nie mam luznych 10 kPLN...
  19. Sporo elementow jest nieserynych/przemalowanych. Masz fotki przed remontem?
  20. Etam, z osobami ktore nie jezdza motocyklami wogole nie ma sensu o tym rozmawiac a jak ktos juz jezdzi i zadaje takie glupie pytania to znaczy ze w d..e byl i g..o widzial. Nikt, kto dopiero wsiada na motocykl nie umie od razu dobrze jezdzic a nie jest zadna tajemnica, ze na mniejszych pojemnosciach czlowiek uczy sie szybciej. Motocykl jest lzejszy, mniej narowisty, lepiej sklada sie w zakret i pozwala testowac kolejne granice swoich umiejetnosci a czesci sa tansze wiec latwiej go poskladac w razie, gdy ucalujesz matke ziemie :icon_razz: Typowy scigant w szortach nie ma pojecia o niczym poza odkrecaniem manetki i tutaj faktycznie ponizej 100KM nie ma co sobie robic wstydu na ulicy :icon_twisted: No i jest jeszcze kwestia ekonomiki. Motocykl do miasta niekoniecznie musi (choc moze :wink: ) miec 150 koni i litrowy silnik. Takiego potworka trzeba jednak umiec okielznac, zeby jezdzic bezpiecznie w kazdej sytuacji. Osoby, ktore dobrze operuja takim sprzetem zaczynaly od mniejszych pojemnosci i naprawde maja juz duze umiejetnosci. Z drugiej strony latwo rozpoznac na ulicy, kto kupil litra na pierwszy motocykl :bigrazz: Za to w codziennej jezdzie przydaje sie lekkosc, zwrotnosc i niskie spalanie a to oferuja wlasnie male pojemnosci. p.s. Sam sie przesiadlem z 80 koni na 2krotnie slabsza maszyne wlasnie po to, zeby miec czym sie uczyc i latac dziury w swojej technice jazdy :) Wczoraj bylem na treningu sekcji supermoto i widzialem na wlasne oczy jak 125cm3 w 2suwie objezdza xt660x. Byly motocykle o mocach od kilkunastu do ok 60 koni i wcale te najmocniejsze maszyny nie byly najszybsze. Wygrywala klasa srednia pod dobrymi jezdzcami.
  21. Z taka mysla kupilem supermoto. Zeby sie jak najwiecej nauczyc. DRZ E faktycznie ma 50 koni ale mi zalezalo na bezproblemowym sprzecie i na homologacji :] A na co zmieniasz XT?
  22. nie ale moznaby cie zamknac w klatce jako kliniczny przypadek niedojebanego drogowego supermana.
  23. No bez przesady :) Chyba jezdziles jakims krzywym pazdzierzem. Banditem mozna spokojnie przycierac podnozki, wtedy brakuje niewiele do tego zeby zamknac opony. Przyznaje ze nie ciachalem nim zakretow przy predkosciach maksymalnych ale do wolnej i srednio szybkiej jazdy nadaje sie bardzo dobrze. Moto radzi sobie na ciasnym torze kartingowym. Troche wazy ale da sie nim krecic ciasne osemki egzaminacyjne. Inna sprawa czy nadaje sie na pierwszy motocykl. To juz kwestia indywidualnej oceny potencjalnego nabywcy.
  24. scisle rzecz biorac do kiedy nie rozsypie sie silnik. Kolega zdaje sie szuka nowego piecyka do swojej r6 :wink:
  25. Odczuwasz jakies niedostatki w sferze intymnej, ze dowartosciowujesz sie imidżem twardziela na motocyklu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...