Skocz do zawartości

Wicher

Forumowicze
  • Postów

    1224
  • Rejestracja

Treść opublikowana przez Wicher

  1. Tak wersja z owiewkami np. Five Stars Za 5-6 tys.zł 500 F nie kupi :mrgreen:
  2. A masz może jakąś dokumentację fotograficzną?? :twisted:
  3. Hmm zapewne trzeba udać sięc do sklepu z tego typu specyfikami :mrgreen: Chyba te cleanery z nieba nie spadają :mrgreen: A tak na powaznie, to własnie gdzie można nabyć taki specyfik i jakie są koszta?? Fajnie Idaho, że sprzęt juz chodzi lepiej niż wczesniej :mrgreen: Pozdrawiam :P
  4. Słyszałem, że podczas kształtowania i powiększania kanałów dolotowych i wylotowych, celowe jest wypolerowanie ich papierem , w taki sposób aby nadać rysom kierunek prostopadły do kierunku przepływu mieszanki. Paliwo osadzające się na ściankach kanałów lepiej odparowuje, co sprzyja powstawaniu efektywniejszej mieszanki. Słyszałem równiez, że ostatnio coraz częściej odchodzi się od polerowania kanałów dolotowych. Tłumaczone jest to tym, że paliwo skrapla się na ściankach przy niższych temperaturach otoczenia, co powoduje utrudnienia związane z rozruchem zimnego silnika. Na ile jest to prawda, to tego nie wiem, nie jestem jakimś specem :mrgreen: Wydaje mi się, że ktoś bardziej obeznany powinien sie wypowiedziec na ten temat. Zapewne głos zabierze Adam M. i Idaho i na nich tez bym liczyl w tej kwestii :mrgreen: Pozdrawiam :P
  5. Kupujesz sprzęt tylko z takim założeniem, żeby na gumie jeździć :?: :mrgreen: A co z innymi walorami uzytkowymi :?: :mrgreen: Pozdrawiam :P
  6. No jeżeli następuje dokładniejsze wymieszanie mieszanki paliwowo-powietrznej, to chyba jest sens polerowania kanałów dolotowych :mrgreen: Chyba do Twojej wypowiedzi wkradl się jakiś błąd :mrgreen: Pozdrawiam :P
  7. A tak w ogóle, to po co Ci takie nieco denne moim zdaniem lakierowanie :?: Nie lepiej zainwestować w porządny aerograf, który nie dość że cieszy oko Twoje i gapiów, to jeszcze policja nie będzie się Ciebie czepiać :?: Pozdrawiam :P
  8. To chyba oczywiste :mrgreen: Ameryki nie odkryłeś :mrgreen: Pozdrawiam :P
  9. Tego też sie nie dowiedziałem, mimo że pytałem :mrgreen:
  10. Witam :mrgreen: Sa niedawno interesowałem się tym modelem, bo też jakieś dziwne impulsy kierowały mnie ku maszynom typu enduro :P Miałem okazję trochę pojeździć pegaso,ale z rocznika 98. Moje wrażenia były jak najbardziej pozytywne. Musiałem trochę się przyzwyczaić do jazdy jednocylindrowcem, ale poszło bardzo szybko i jazda stała się przyjemnością. Muszę przyznać, że motocykl dosyć zwinny, żwawy no i szybki. Pozycja za kierownica wyprostowana, co było dla mnie tez zakoczeniem i musiałem się nieco oswoić po przesiadce z motocykla typowo szosowego :mrgreen: Miałem małe zastrzeżenia do przedniego hamulca. Jedna tarcza to chyba nieco za mało jak na ten motocykl. Siła hamowania nieco za słaba(zwłasza jadąc we dwójke) i nawet przy masywnym widelcu teleskopowym, przy ostrym hamowaniu występowało jego minimalne skręcanie. Jednak ten mankament nie jest chyba w stanie przyćmić wielu zalet tego motocykla :P Sprzęt nietuzinkowy i rzadko widuje się go na drodze, co tez jest jakby jego plusem. Kolega jeździl pegaso trzy sezony i motocykl okazał sie sprzętem niezwykle bezawaryjnym. Oprócz podstawowych czynnosci serwisowych nie trzeba było w motocyklu grzebać :mrgreen: Silnik faktycznie jest ausriacką konstrukcja Rotaxa, z tym że Aprilia pozostała przy pięciu zaworach, a BMW w swoim F 650 zastosowało cztery.
  11. Hej Zomb, nie chcę Ci już w głowie mieszać, bo widzę że bardzo spodobała Ci się Sevenka ( i słusznie), ale możesz też rozejrzeć się za Suzuki GSX 750 lub 1200 Inazuma :P Bardzo ładne motocykle typu naked bike, ale jeżeli się nie mylę, to Inazuma 750 Suzuki jest chyba droższa od Sevenki w podobnym roczniku. Ale możesz się rozejrzeć, wydaje mi się, że za 13-14 tys możesz znaleźć ciekawą inazumę 750 w niezłym stanie technicznym, no i z mocniejszym silnikiem niz w Sevence :P
  12. www.motocyklisci.net Wszystkie inne zostały wymienione powyżej :mrgreen:
  13. Ja się przesiadłem z XJ 600 na GSXR 750W' 94. Dałem radę. Wszystko zalezy od Ciebie :mrgreen: Pozdrawiam ;)
  14. Chyba nie ma się nad czym zastanawiać, bo model VFR obrósl juz praktycznie w legendę z racji swojej niezniszczalności i własciwości uzytkowych. VFR jest nieco cięższa, w związku z tym zapewne odczujesz jakąś różnicę przy manewrowaniu z małymi prędkościami(czyt.parkingowymi). Ma wyżej połozony środek ciężkości niz CBR,co ma też zapewne wpływ na manewrowanie, ale chyba takich szczegółów nie ma się co czepiać, bo w zamian otrzymujesz motocykl szczuplejszy :mrgreen: z czterocylindrowym, widlastym silnikiem, który bije CBR 600 na kolana jeżeli chodzi o elastyczność zwłaszcza w dolnym i średnim zakresie obrotów, jest bardziej uniwersalny, prawidłowo eksploatowany jest niezniszczalny. Zaletą(jedną z wielu) jest też napęd rozrządu kołami zębatymi. Rozwiązanie równie niezniszczalne jak cały motocykl. Przede wszystkim VFR wydaje mi się jakaś bardziej cywilizowana i dojrzała niz CBR 600 :mrgreen: Mozna pisac i pisać, ale co do VFR wszystko zostało juz chyba powiedziane :mrgreen: Jeżeli się nie myle to Vlaad, Samson, MłodyVFR i ketchupvfr (uderz do nich na PW) śmigają na takich machinach z tym,że ketchup ma chyba 94, czyli taki model na jaki ty polujesz(chyba od 94 do 97). Vlaad i Samson ora Młody mają nieco starsze modele chyba,ale równie dobre.........wszystkie VFR sa zajebiste :twisted: Poszperaj tez w archiwum, było tego troszkę :mrgreen: Bierz VFR, nie będziesz żałował
  15. Ja jednak upieram sie przy blackbirdzie:) Na Allegro jest Thunderace chyba z 2000 rocznika za 21 tys.zł. Wydaje mi się to ciekawą propozycją :mrgreen:
  16. He he he he :mrgreen: Widzę Danielku,że w końcu zabrałeś się za swojego diabła :mrgreen: Wymień dysze,wyreguluj gaziory i daj znać jak machina sie będzie sprawować :mrgreen: Pozdrawiam :buttrock:
  17. Racja nie zwróciłem uwagi, że chodziło o tylną tarczę :mrgreen: Dokładnie, ja jednak wolę przejrzeć wszystko przy okazji wymiany klocków o rozbieram zacisk,czyszczę co trzeba, zalewam nowym płynem i odpowietrzam :mrgreen: Dzieki temu nie mam od wymiany do wymiany zadnych niemiłych niespodzianek w czasie uzytkowania :mrgreen:
  18. Heh :mrgreen: A właśnie chciałem zapodać ten link :mrgreen: To chyba rozwieje wszystkie wątpliwości Łukasza :buttrock:
  19. Wymiana klocków, to prosta czynność o ile masz jakieś obycie z prosta mechaniką i nie masz dwóch lewych rąk :mrgreen: Koła zdejmować nie musisz, wystarczy jak odkręcisz zacisk. Przy okazji wymiany klocków,możesz rozebrać i wyczyścić zacisk hamulcowy(wyciskasz tłoczki i sprawdzasz ich stan) z syfu i innych zabrudzeń,(poprawi to z pewnością jego pracę), możesz sprawdzić stan prowadnic zacisku,przesmarować jeżeli masz zacisk pływający (nie wiem jak to jest w GS). Jak wszystko zmontujesz, zalewasz układ świezym płynem(tak najlepiej bo nie wiadomo ile dziad już plumka sobie w twoim układzie) i odpowietrzasz :mrgreen: To by było chyba na tyle w wielkim skrócie :mrgreen: Ahia do czyszczenia zacisku, czy elementów gumowych takch jak np.osłony przeciwpyłowe tłoczków nie używaj produktów takich jak rozpuszczalnik czy benzyna etylizowana. Jak już to posłuż się naftą ewentualnie beznyną ekstrakcyjną w ostateczności.
  20. Hmmm, mnie osobiście się nie podoba :mrgreen: Ale o gustach się nie dyskutuje :mrgreen: Pozdrawiam :buttrock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...