Wicher

To nie jest regula,jak latasz na klockach ze spiekow to tarcze ida duzo szybciej i moze sie wydawac ze ma wiecej przejechane.Sam mam teraz takie zalozone i widze jak mi tarcze leca :roll: Oczywiście zgadzam się z Tobą Gixer ;) Jednak chodziło mi w dużej mierze też o to, że jak przednie tarcze wyglądają jak nówki, a tylna to przysłowiowa "żyletka" z duzymi bruzdami, to można mieć podejrzenia, że motocykl mógł być po dzwonie i że byl odbudowany np. z podzespołów innego egzemplarza :mrgreen: Wiadomo, że tylny hamulec pełni rolę hamulca pomocniczego i zazwyczaj tylna tarcza ulego nieco późniejszemu zuzyciu. Kiedyś chciałem kupić druga Diversionę i własnie męczyła ją taka przypadłość. Jak się później okazało po wnikliwych oględzinach, miała niezłego dzwona. Oczywiście nie jest to regułą, ale warto na to zwrócić uwagę. DO CIFERA : Mam tutaj dla Ciebie znacznie ciekawszą propozycje jezeli chodzi o XJ 600 S Diversion :mrgreen: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=35404424 Rok młodsza z większym przebiegiem, który wydaje mi się jednak bardziej wiarygodny niż w modelu prezentowanym przez Ciebie. Dosyć dobrze wyposażony, pod katem turystyki, ale tez o 2 tys. zł droższy. Wydaje mi się jednak, ze warto by się nad nią właśnie zastanowić Pozdrawiam ;)

Bo byłem na stronie producenta :mrgreen: Nie mam tez całkowitej pewności, bo te filtry PROTON produkuje też frma FILTROMEX. http://www.filtry.pl/filtry_sportowe.HTM http://www.herkules.auto.pl/filtry.htm

Więc tak : Tak zgadza się jest to model 98', czyli wprowadzone zmiany na ten rok to: zwiększenie średnicy rur nosnych widelca z 38 mm na 41, zastosowanie dwóch tarcz hamulcowych o średnicy 298 mm zamiast jednej o średnicy 320 mm. Co do chłodnicy oleju, to zastosowano ją juz w 96 roku. To jest "patent" oryginalny, wszystkie Divery tak maja i te otworki z pewnościa nie były radosna twórczością właściciela, takze o to sie nie martw :mrgreen: Jak odpala na zimnie za trzecim razem to niemal ideał. Diversiony mają kłopoty z zapalaniem w chłodniejsze dni.Czasami chwytają tylko trzy gary, a po czasie odzywa się czwarty. Było to spowodowanie nigdy nie działającym,olejowym podgrzewaniem gaźników i źle dobranymi dyszami rozruchowymi. Problem ten wyeliminowana w 1996 roku, poprzez zmiane gaźników i zastosowanie elektrycznego podgrzewania gaźników. Latem nawet po dłuzszym postoju powinna odpalic na ssaniu za pierwszym bez żadnego zajaknięcia. Przetarty lakier w czterech miejscach, to standard w kazdej Diverze. tym się nie przejmuj nie jest to żadna wada. Można sobie lekko pomóc, przyklejajac tam uszczelke do okien :mrgreen: Co do przednich amorków, to dobijanie może dopiero wyjśc podczas prób ostrzejszej jazdy, sa zdecydowanie za miekkie, ale do spokojnej jazdy sa bardzo mniam mniam :mrgreen: Bardzo odbrze. W Diversionie zawory reguluje sie po 24 tys. km, jednak nawet po 30 tys. nie powinno sie tam nic zmienić. Regulację możesz przeprowadzić wtedy kiedy będziesz np. wymienial łańcuch rozrządu, który to przeciętnie w tym modelu wytrzymuje około 30 tys.km. Oczywiście, ze o polskim 8) Tak jak pisał Gixer, Diverek jest u Nas masę. Przejrzyj DIZMAR, GIEŁDĘ MOTOCYKLOWĄ i ogłoszenia interentowe. Warto obejrzec przynajmniej kilka egzemplarzy z tego samego rocznika, żebyś mial jakiś pogląd na sprawę. Co do prezentowanego przez Ciebie egzemplarza, to mam małe zastrzezenia co do przebiegu. Sprawdź tarcze hamulcowe. Ich grubość i czy nie mają wyraźnego "rantu". Przy tym przebiegu, tarcze powinny byc niemal jak nowe :mrgreen: Jak tylna tarcza wygląda jak żyletka, lub ma dosyc głebokie bruzdy,a przednie sa idealne, to powino dac ci to do myślenia.

Sorki, że tak post pod postem :mrgreen: Moim zdaniem, zdrowy rozsądek nakazuje wziać coś terenowego, lub uterenowionego :mrgreen:

A może lepiej będzie, jak zadasz to pytanie w dziale: motorowery/skutery :?: A trafiłeś na odpowiednie forum, bo to " Forum Dla Wszystkich Motocyklistów" :mrgreen: Pozdrawaiam ;)

Peace 8)

Nabijasz sobie posty czy jak :?: Od tego jest forum, żeby się opiniami wymieniać. O gustach się nie dyskutuje, bo trudno żeby wszyscy użytkownicy mieli takie same i zgadzali się co do wszystkiego. Pozdrawiam ;)

Hmmm chyba chodzi o to, że: "wtedy wchodzi do akcji zaczarowany czerwony guzik który rozłącza obwód zapłonu w zupełnie przypadkowy sposób." Czyli, co jak wyłącze silnik za pośrednictwem kluczyka w stacyjce, to odcinam zapłon, ale juz nie przypadkowo :?: Chyba ciężko jarzę, ale przyznam że ten czerwony guziczek nurtuje mnie od dłuższego czasu, bo przez ponad trzy lata użytkowania Diversiony 600, zawsze gasiłem silnik tym guzikiem i nic niepokojącego nie zauwazyłem.

Damian, tutaj chyba zostało, to wyjaśnione( tak mi sie bynajmniej wydaje), chyba że szukasz jeszcze innego wytłumaczenia :?:

Dokładnie, nie ma się co spieszyć, do sezonu jeszcze daleko, a oferta Diversionek na rynku motocykli uzywanych jest bardzo bogata. Pozdrawiam i zycze udanych łowów ;)

Nie wiem czemu sie chłopie unosisz i niepotrzebnie podnosisz sobie cisnienie :?: Wyraziłem swoją opinię, jak zrobili to moi przedmówcy. Natomiast fakt, że wyraziłem ją tak jak wyraziłem, a nie tak jakbyś Ty tego oczekiwał to juz zupełnie inna bajka. I nie nazwalem pomysłodawców tego "cudeńka" dresiarzami, tylko zacytowałem fragment Twojej wypowiedzi i zapytałem : "skąd wiesz?". A to dlatego, że to chyba nie jacyś kolesie z MC, to wymyslili, tylko było to juz stosowane w latach siedemdziesiątych, w amerykańskich samochodach, także żadna nowość to to nie jest. I tak na marginesie, to na Florydzie ten "bajer" jest zakazany. Także chyba za bardzo sobie wziąłeś Moją opinię i innych do serca.Wyluzuj.... Znaczy co, teraz chcesz może polemizować, że to Ty jesteś motocyklistą (lepszym) niz np. Ja ?? Momentami twój wywód nijak sie ma do tematu płonącej rury, ale nieważne........ Aha na końcu jeszcze napisałem, że gusta nie podlegają dyskusjom, co chyba jakoś świadczy o opinii, która wyraziłem. Z pozdrowieniamii Gorszy motocyklista lub nie ;) motocyklista

A skąd wiesz :?: :mrgreen: Moim zdaniem pomysl do bani. Nie wiem jakie może miec to zastosowanie oprócz szpanerstwa i nadpalania końcówki wydechu :?: :mrgreen: Szkoda by mi było kasy na taka pierdółkę, ale gusta nie podlegają dyskusjom :mrgreen:

A oto odnośnik do tego tematu: http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...pic.php?t=19724

Hej Wawrzyn, co do kierunków, to zerknij tutaj, jest dosyć spory wybór. http://www.motorlook.alte.pl/ Na fotkach widziałem, że masz też zdartą raczkę kierownicy i nie masz odwaznika - tam tez to znajdziesz ;) Pozdrawiam ;)

Mniam mniam, no gratuluję zakupu i zycze udanej eksploatacji :mrgreen: Pozdrawiam ;)

Cześć :mrgreen: Ujeżdżałem Diversione 600 trzy sezony. Jakbyś chciał zaczerpnąć jakichś informacji z mojej strony to wal na GG, PW czy maila :mrgreen: Znam ten motocykl na wylot, rozbierałem go na czynniki pierwsze, także dywersyjna technika nie jest mi obca :mrgreen:

Wydaje mi się, ze lepiej jest zakupić nową tarczę hamulcową. Wiesz to są hamulce i nie ma co się bawić w toczenie lub prostowanie. Mocy nie musi mieć pełnej, ale hamulce muszą byc pewne i ostre jak brzytwa :mrgreen: Nie musisz kupować oryginalnej tarczy hondowskiej, bo to chyba spory koszt. Możesz zakupic tarcze akcesoryjne firm, które takowe produkują, np.EBC, czy KEITO. Co do złamanego podnóżka pasażera to spróbuj zerknąć tutaj: http://www.motorlook.alte.pl/ Co do plastików to możesz poszperać tutaj i może cos tam wynajdziesz: http://www.owiewki.pl/ Jeżeli chodzi o moc silnika to hmm, może sa zawarte jakieś informacje w briefie o sposobie zdlawienia, a jeżeli nie ma, to musiałbyś podjechać do jakiegoś dobrego serwisu, który powinien wiedzieć co i jak :mrgreen: A tak w ogóle to gratuluję zakupu :mrgreen: Pozdrawiam ;)

Kurde, 50 zl za dekielek o średnicy 13 cm, to chyba zdecydowanie za dużo :| No, ale chciałem pomóc........ No, ale jak coś to namiar zawsze się przyda :mrgreen: Pozdrawiam ;)

Nie wiem dlaczego się wyśmiewasz :?: Chłopak się zapytał, bo widocznie nie wiedział w jaki sposób najlepiej dokładnie wyczyścic gaźnik. Nie każdy jest alfą i omega w danej dziedzinie i nie każdy jest spec mechanikiem od motocykli. Kto pyta nie błądzi, od tego jest to forum, żeby sobie wzajemnie pomagać. Dzięki Takim ludziom jak Piotr Dudek, Adam Medyna, Idaho i wielu innym, mozesz wiele się dowiedzieć z zakresu mechaniki i nie tylko. Także następnym razem nie wyśmiewaj się z czyjejś niewiedzy, bo może sie i Tobie zdarzyć, że czegoś nie będziesz wiedział. Zapytasz o coś, a ktos podobny Tobie uzna, że palnąłeś gafę i skrytykuje lub wyśmieje Cię w taki sam sposób. Będzie Ci wtedy miło :?: Teraz enduro_boy wie jak nie czyścić, a jak czyścić gaźnik w swoim motocyklu i to jest ważne :mrgreen: Pozdrawiam ;)

Wiesz ten sprzęt zapewne nie mial ogumienia i jeździli na samych felgach stawiając motocykl na szynie kolejowej :mrgreen: Panowie jexdzili sobie bez trzymanki od monopolowego do domu i na odwrót, także chyba stąd ta czołówka z pociągiem :mrgreen: Piłes nie jedź :mrgreen: Pozdrawiam ;)

Odnośnie chromowania, to można też pochromować dekle metodą natryskową. Można chromować praktycznie wszystko od plastiku, po własnie elementy ze stopów aluminium itd. W Tychach znajduje się firma CHROM-TECH, która przeprowadza tego typu zabiegi. Niestety nie wiem jaki jest cennik usług, bo bliższego kontaktu z ta firmą nie miałem. Dla zainteresowanych podaję adres firmy: Chrom - Tech ul. Budowlańcy 156 Tychy tel: 509 - 774 - 063 Mają tez swoja stronę internetową, gdzie mozna zobaczyć efekty ich pracy. Niestety stronka jest obecnie w przebudowie, ale na wszelki wypadek podam adres :mrgreen: www.chrom-tech.com Pozdrawiam ;)

Oczywiście z cenami przesadziłem :mrgreen: Napisałem to troche z rozpędu i miałem przed oczami cały samochód do polakierowania :mrgreen: Chodziło o ceny za 1 litr:) Wybaczcie :mrgreen: Oczywiście Gixer ma rację :mrgreen:

Hmmm mam nadzieję, że za te 200-250 zł robota jest wykonana solidnie, bo jakby na to spojrzeć tak nieco bardziej logicznie, to mniej więcej 200 zl to koszt materiału w zalezności od tego czy motocykl pomalowany jest akrylem, czy metalikiem. Niestety akryl jednoskładnikowy zaczyna sie od ok. 100 zl wzwyż, metalik zaczyna się tak od 120-130 zł. Do tego podkład, rozpuszczalnik do bazy, do bezbarwnego, utwardzacz hmm, podkład, do tego jeszcze to klejenie, to hmm 400 zł to tak juz maksymalnie ile można zedrzec, za tego typu robotę. 300 zł uważam, za optimum :mrgreen: Pozdrawiam ;)

Tylko naciśnie na cyngiel i złapie wszystkich w sieć :twisted:

He he he, ciesz się, że ten dymek nie jest "radośnie niebieskawy" :mrgreen: