Wicher

Moze niech kolega Kemocik najpierw na cos się ukierunkuje, a później może mu coś doradzimy w kwestii wyboru motocykla 8)

Hej Młody, to jak czyścisz łańcuch rozpuszczalnikiem, to nie wróżę mu długiej żywotności. Najpierw wyżre(czyt.uszkodzi) oringi, a później dostanie się do środka rolek i po łańcuchu. Jak już to polecam naftę :mrgreen:

Wicher to Ja :mrgreen: Tak mówią na mnie znajomi :mrgreen: Teraz wracając do tematu, to widziałem takiego Wektora u mnie na giełdzie w Gliwicach-Sośnicy. Nie wiem,ale jeżeli chodzi o mnie to sprzęt ten stylistycznie wygląda juz bardzo archaicznie. Nie wiem jak od strony technicznej,bo jakos specjalnie nie interesuję się ta pojemnością,ale zapewne też szału nie ma. W każdym bądź razie wolałbym używanego japońca, niż tego Wektora. Polecałbym jednak rozejrzeć się za jakąś używaną japońską konstrukcją i do tego czterosuwową ;) Oczywiście wybór należy do Ciebie :mrgreen:

No kurde konkretny sprzet,co tu dużo mówić :mrgreen: Podobają mi się koła,wyglądają bardzo masywnie ;) Moim zdaniem,przedni reflektor nie za bardzo pasuje do całości. Moze montaż dwóch podwójnych i mniejszych reflektorów?? :mrgreen: Mam nadzieję,że po testach konstrukcja będzie ciągle udoskonalana :mrgreen: Dobra robota :!: Pozdrawiam ;)

Ja tam wole naftę+pędzelek+cierpliwość :mrgreen: Wszyscy chcą iść na łatwiznę, a Ja lubię sobie posiedzieć nieco dłuzej choćby przy takim łańcuchu :mrgreen:

Dokładnie to samo co EL 250. Silnik i skrzynka biegów to ten sam olej.

Nie wiem czy mycie łańcucha pod wysokim ciśnieniem nie zaszkodzi oringom. Jeżeli robisz to karcherem, to chyba nie jest to dobry pomysł,jeżeli chodzi o łańcuch.

Hmmm.... a spróbuj wymontować jeszcze raz zaciski z mocowań i pokręć samym kołem bez wspomnianych zacisków,tak na wszelki wypadek.........

Hmmm więc zapewne jest to laier metaliczny. Jeżeli nie chcesz się pakować w koszta,to jedynym wyjściem jest zrobic takie zaprawki pędzelkiem.Efekt nie będzie Cię zadowalał,bo bak będzie wyglądał jak biedronka,ale chyba lepsze kropki na baku niz skorodowane ubytki :mrgreen: W związku z tym,ze jest to lakier metaliczny musiałbyś mieć trochę bazy tego lakieru na poprawki.Przydałby sie tez jakiś podkład antykorozyjny,ale nie jest to konieczne. Ubytki mozesz wyczyścić skrobakiem do gołej blachy lub skrawkiem papieru sciernego. Mozesz to przed zapędzelkowaniem odtłuścić np benzyna ekstrakcyjną. Nałozysz podkłąd,poczekasz do wyschnięcia i nanosisz bazę lakieru.No i to chyba wszystko jeżeli chodzi i zaprawki pędzelkowe :mrgreen: Oczywiście najlepszy efekt da polakierowanie całego baku,ale to są już koszta. Jeżeli masz jeszcze szparunki na baku(takie wyklejane paseczki wokół loga marki), to będzie to dodatkowy koszt. Pozdrawiam :D

Kongratulejszyns :mrgreen: Żeby fura słuzyła Ci jak najlepiej i dostarczyła wielu pozytywnych wrażeń :D

Hornet jest fajny,ale ten wydech do mnie nie przemawia :mrgreen: Musiałby być zamontowany jakiś inny(sportowy) i o ładniejszym brzmieniu. No i to golas w takim street'owskim wydaniu :mrgreen:

Bratek dobrze mówi:) Fazer 1000. Zona, kochanka i 16-tka z dyskoteki.....wszystkie będa zadowolone :mrgreen:

Jak z żoną to V-Storm'a. Żeby podniecić nieco oziębła kochankę to moze TDM 900, a na dziewczyny z dyskoteki polecam FAZER 1000. 100% gwarancji i satysfakcji :mrgreen:

Moze napiszesz coś więcej?? Np.jakim lakierem powleczony jest bak,jakiej wielkości są to ubytki itp??

Do polakierowania owiewki wystarczy zwykły lakier z tym,że podkład obowiązkowo musi być do plastików. Ja używam zwykłych lakierów samochodowych+podkład do plastiku. Co do malowania owiewki i baku, to jeżeli chcesz przemalować to chyba nie powinno być z tym kłopotów:) Musisz mieć szpachlówkę na uzupełnienie ewentualnych ubytków powierzchni, podkład odpowiedni do rodzaju lakieru, i lakier :mrgreen: Aha przydałoby się to prysnąć pistoletem a nie sprayem,bo efekt będzie mizerny jak rzucisz lakier sprayem :mrgreen: Przyda sie też w miarę pewna ręka, bo od niej zalezy efekt końcowy no i oczywiście od tego jak przygotujesz wczesniej powierzchnię :mrgreen:

Tom7 jedż do Marcina Zaryczańskiego do firmy MOTOCYKL. Zakład mieści się w Zabrzu na ul.Witosa 1, na trasie Gliwice-Tarnowskie Góry. Marcin zapewne upora się z tym problemem.

Dobra dajcie sobie na wstrzymanie :mrgreen:

Chodziło mu zapewne o wymianę łańcucha rozrządu Adamie :mrgreen: Czesto ludzie tak mówią np: "Nowy rozrząd" zamiast "nowy łańcuch rozrządu" czy "nowy napinacz i łańcuch rozrządu" :mrgreen: Chyba większośc wie o co chodzi,a ludzie częto tak mówią.........bo jakos łatwiej :mrgreen:

Witaj!!! Najprościej, to chyba zakupić i zamontować sprężyny progresywne. Poszukaj też w starszych postach dotyczących opinii na temat Bandita 600. Wiem,ze ktoś tam coś pisał na temat tuleii metalowych,które montował w swoim Bandicie i zalał gęstszym olejem................ Ja w Diversionie po wymianie uszczelniaczy teleskopów, wlałem do goleni gęstszy olej i wlałem go odrobinę więcej. Efekt moim zdaniem byl dobry,zawieszenie pracowało tak jak chciałem :mrgreen:

Witaj :mrgreen: Mam tylko zastrzeżenia do tego pierwszego punktu :mrgreen: Mogę się mylić,ale nigdy nie słyszałem o czymś takim jak Bandit w wersji otwartej,czyli 130 KM(chyba ze obecny właściciel zrobil sobie z niej 130 koni :mrgreen: ). Z tego co wiem,to Bandity dysponują mocą 98 koni mechanicznych. W którymś ze starych numerów ŚM, jest prezentacja modelu 1200 S i "podobno" na hamowni moc była większa niża podaje producent i oscylowała w granicach 114 koni mechanicznych,ale na cuda bym ie liczył :mrgreen: Odnośnie drugiego punktu, to droższa eksploatacja wynika chyba z większej pojemnosci i sporego momentu obrotowego(Generuje 90% momentu obrotowego chyba przy obrotach rzędu 3-3,5 tys.obr/min.-biedne opony) :mrgreen: Duży silnik duzo pali,przy mocniejszym odkręcaniu :mrgreen: Skromna owiewka,też zapewne ma w tym swój udział.Całkowicie obudowane bolidy mają zapewne mniejszy współczynnik oporu owietrza, co ma duży wpłym na zużycie paliwa :mrgreen: Bandzior ma krótkie przełożenia,znakomite przyspieszenia i elastyczność,ale przy większych prędkościach ponoć już "kwiczy" i brakuje mu tego szóstego biegu :mrgreen: Co do trzeciego punktu, to jednynie słyszałem,ze przy ostrzejszym traktowaniu sprzeta siada sprzęgło już po 30 tys.km.Silnik jest bardzo trwały,bo to solidna i sprawdzona konstrukcja pochodząca z olejowego GSXR 1100 :mrgreen: Serwis chyba nie będzie drogi,bo silnik nie jest szczytem osiągnieć technicznych i technologicznych :mrgreen: A i wyczytałem,tez że tylny amortyzator(tak samo jak w 600-tce)szybko osiąga kres swoich mozliwości. Sam się zastanawiam nad Tym modelem,ale nie wiem,czy czasem nie dołożyć i kupić np XJR 1300 :mrgreen: Zdecydowanie bardziej klasyczny charakter :mrgreen: CZas pokaże,ale wydaje mi się,ze Bandita warto łyknąć i że jest to motocykl wart swoich pieniędzy :(

Hmm mój GSXR też przy ostrym pałowaniu wcinał 15 litrów benzyny :mrgreen: Ale co do łańcucha napędowego to faktycnie maszyny o duzej mocy i dużej pojemności silnika zużywają takie elementy jak klocki,gumy i napędy 2-3 razy szybciej i tutaj się z tym zgadzam bez dwóch zdań :mrgreen: No ale skoro adas mówi,ze jak będe się spokojnie z bryką obchodził,to zużywac się prawie nie bedzie, tak jak Długiemu :mrgreen: Biorę X-a :mrgreen: A Ty adas to wstretny pirat jestes i lancuchy cie nie lubia :mrgreen: Pozdrawiam :(

Zapobiega nurkowaniu przodu w czasie ostrego hamowania :mrgreen:

Kurde adas7,tak się napaliłem na X-sa,a tutaj taki klopsik :mrgreen: Widzę,ze koszty utrzymania tego typu sprzętu sa ogromne :| Chyba jednak rozejrzę się za czymś inym :mrgreen:

No kurde nareszcie jakieś sensowne wiadomści:)Skoro się opłaca to moze związę sobie jakiegoś Blackbirda po ślizgu,lub jakaś XJR :mrgreen:

Kurde,to co to za łańcuchy miałeś w tym Xsie?? :mrgreen: Z gumy wykonane,czy jak?? :mrgreen: