Skocz do zawartości

Wyatt

Forumowicze
  • Postów

    338
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    podróże motocyklowe, szlaki górskie, przestrzeń powietrzna
  • Skąd
    Poznań

Osobiste

  • Motocykl
    CZ175
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://www.easyriders.pl

Osiągnięcia Wyatt

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider (16/46)

0

Reputacja

  1. Nie jestem organizatorem więc przekazuję informację jako zwykły uczestnik i motocyklista. Impreza country z koncertem m.in. Pawła Bączkowskiego oraz Whiskey River. Wioska indiańska, animacje dla dzieci, darmowy gulasz węgierski! :) 20.05.2018 (niedziela) od godz. 14.00 w Parku Miejskim w Jaraczewie. Wstęp wolny Szczegóły na plakacie.
  2. Wyatt

    Ukraina 2015

    Polecam jechać dalej jak starczy czasu i ochoty - na Huculszczyznę. Nie wiem jak jest tam teraz więc konkretnych rad nie udzielę ale że jest pięknie to wiem bo pewnie góry dalej są. :) Byłem tam kilka razy ale ok. 15lat temu. Milicja była ale nie zapłaciłem ani dolara tylko że jechałem starą CZ175 więc "zlewałem" się z tłem :) Pozdrowienia Wyatt
  3. Pojechałbym ale trochę drogo wychodzi. Pewnie to ten wóz techniczny nabija kwotę. Dzisiaj sprawdzałem cenę przelotu do Katmandu - 2800zł/2str./os. Dwa tygodnie na miejscu to pewnie ok. 700-1000zł (nie wiem jak teraz zmieniły się ceny do tego co byłem, wiem, że wzrosły ale mimo wszystko nie jest drogo) Wypożyczenie motocykla (co prawda nie Enfielda) to jakieś 20-30zł/dzień, paliwo drogie nie jest. Można więc za ok. 5000zł pojechać spokojnie i mieć w tym noclegi, jedzenie, paliwo, motocykl, przelot, wizę. Być może jednak taka trasa jak Wasza wymaga większych nakładów. Jednak wychodzi prawie dwa razy drożej niż jadąc na dziko ;) tak po prostu pojeździć. Pozdrowienia Wyatt
  4. Gdyby ktoś chciał zobaczyć więcej jak się jeździ w tamtych stronach to przy okazji wątku zapraszam na swoją stronę: http://www.easyriders.pl/KTMmot.htm To fragment naszej podróży dookoła świata z 2008r. Pozdrawiam i gratuluję wyjazdu z tematu. Wyatt
  5. Ja raczej nie dołączę do Was i przez Poznań też nie planujecie jechać ale podoba mi się idea... tylko osobiście nie przepadam za tekstami anglojęzycznymi kiedy nie trzeba typu "Trip around Poland" czy w filmiku "presents". Jak dla mnie do takich klimatów pasuje lepiej polski tekst ale nie traktujcie tego jako złośliwą uwagę a wyłącznie moje luźne zdanie. Pozdrawiam i mimo wszystko powodzenia bo ciężko Wam będzie tu znaleźć kogoś na tego typu wyjazd- niestety... Wyatt
  6. Ciekawa trasa choć osobiście odpuściłbym Delhi. Wolałbym więcej czasu spędzić w Nepalu albo gdziekolwiek na prowincji. Wiem co mówię - jeździłem tam :) Ruch w obu krajach duży i szalony ale w Nepalu lepszy klimat i ludzie! :) Pozdrowienia Wyatt www.easyriders.pl P.S. Dawno tu nie pisałem na forum ale widzę dużo zmian niestety na gorsze :( Fejs-zbuki, reklamy na pół strony i to na samej górze...szkoda że aż tak się narzucają a żeby temat zobaczyć trzeba przewijać mocno w dół... klimat gorszy niż dawniej przynajmniej dla mnie
  7. SUZUKI GS 500 89-97' Haynes Service & Repair Manual Oddam w dobre ręce :) w wersji papierowej, kompletnej (kilkaset stron tekstu, zdjęć i rysunków) w zamian za dobry browarek (np. LECH Pils :)). Najlepiej odbiór osobisty w Poznaniu by nie tworzyć niepotrzebnie kosztów przy wysyłce. Mam jedną sztukę, która znalazła się podczas porządków a motocykla tego już nie posiadam. Nie handluje instrukcjami, innych nie mam więc proszę nie pytać :) Pozdrawiam Wyatt kontakt w razie czego: [email protected]
  8. Wyatt

    wyjazd dookoła

    NA 2 OSOBY: USA: ok. 1500USD Azja: ok. 2000USD Powyższe obejmuje: wyżywienie, spanie (głównie campingi w cenie od 10 do 25USD/noc/2os.), bilety wstępów do parków, muzeów, na drapacze chmur itp., paliwo/transport) Do tego doliczyć trzeba przeloty, wizy, ekwipunek (głównie przydatny w Himalajach typu zimowy dobry śpiwór, czołówka - to kupiliśmy w USA bo było 2x tańsze niż w Polsce), apteczka (niby nic a kosztowała nas ok. 400zł ale mieliśmy prawie wszystko -skorzystaliśmy wyłącznie ze spirytusu - i to w sposób mało medyczny bo dolewaliśmy sobie do herbaty), ubezpieczenie (też nabija koszt, w górach wysokich stawka jest sporo wyższa niż standardowa ze wzgl. na tzw. warunki ekstremalne), koszty związane z załatwieniem samych wiz- dojazd do Warszawy też trochę kosztuje, ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka... Całość (bez ekwipunku) to ok. 25 000zł/2os./2m-ce Liczę w tym dosłownie wszystko (wydane przed i w trakcie wyjazdu co go dotyczyło) Może kiedyś umieszczę to na stronie dla tych co planują podobny wyjazd, będzie sporo łatwiej. Mam to wszystko dokładniej pospisywane (nie tylko pod względem pieniędzy). Pozdrowienia Wyatt
  9. Wyatt

    wyjazd dookoła

    Serwus Motocykle też są - widocznie nie widziałeś wszystkiego co zamieściłem (filmik) ;) Dziękuję za miłe słowa. W sumie to jest bardzo duży skrót bo wszystkich zdjęć mam ponad 10 tysięcy. Starałem się pokazać nie zawsze pojazd a też to co wokół. Może się wydawać, że jest czasem nas tam za dużo ale zrobiłem te diaporamy na własny użytek jako prywatna pamiątka a nie by męczyć tym kogoś :) Jako, że różne osoby się pytały o zdjęcia to zamieściłem to w sieci na swojej stronie. Poza tym, nie powiem, fajnie też się tymi wrażeniami z kimś podzielić. Wyjazd trwał 2 miesiące. Przejechaliśmy lądem USA (Nowy Jork-Chicago-Góry Skaliste-Mesa Verde-Monument Valley-Antilope-Lake Powell-Zion-Bryce-Wielki Kanion Kolorado-Route 66-Las Vegas-Yosemite-San Francisco-PCH1- Los Angeles), następnie przez Tajwan polecieliśmy do Malzeji. Z Malezji do Indii a stamtąd już do Nepalu. W Nepalu pojeździliśmy w okolicy, poszliśmy też w góry (Lukla-Namche Bazar-Tangboche-Kala Pattar-Baza pod Everestem-przełęcz Cho La-Gokyo-Gokyo Ri- podejście w kier. Cho Oyu-Machermo-Lukla) Nie korzystaliśmy z przewodników, tragarzy (co jest praktycznie regułą) i biur pośredniczących. Całość zaplanowaliśmy sami, sami też sfinansowaliśmy. Dokładność wyliczenia: 30USD zapasu. Wyjazd planowaliśmy co najmniej 7lat i wszystko co robiliśmy było jemu podporządkowane. Woleliśmy zrezygnować z pewnych spraw typu telewizor czy samochód, dobre ciuchy itp. itd. przez te lata i ciężko pracowaliśmy by wyjechać. Tym większy smak i satysfakcja, że się udało. W najbliższym sezonie będę jeździć z powrotem CZ i starym deawoo tico... Pozdrowienia Wyatt
  10. Wyatt

    wyjazd dookoła

    Dziękuję! Wróciliśmy ogólnie. Gdyby ktoś chciał zobaczyć zdjęcia to część już umieściłem na stronie: http://www.easyriders.pl/rtwdiaporamy.html Warto mieć włączone głośniki gdyż jest też dźwięk. Teraz siedzimy na tzw. bezrobociu (konsekwencja wyjazdu - utrata pracy) i jest ciężko ale było warto! Nie był to wyjazd jak dawniej planowaliśmy typowo motocyklowy. Poruszaliśmy się różnymi środkami, motocyklem oczywiście także. Wynikało to z ogromnego kosztu jak na nasze możliwości...więc z pewnych rzeczy albo trzeba było zrezygnować albo w ogóle nie jechać. Tej drugiej opcji nie braliśmy pod uwagę. Wyjazd był zorganizowany na własną rękę bez pomocy jakichkolwiek biur i pośredników. Byliśmy we dwójkę. Z Poznania wyjechaliśmy na zachód a wróciliśmy ze wschodu jak planowaliśmy. Fajne uczucie zrealizować marzenie. Daje siłę w trudnej obecnie rzeczywistości. Pozdrowienia Wyatt
  11. Wyatt

    wyjazd dookoła

    Witajcie :D Czekałem na ten moment kiedy będę mógł wreszcie ten temat zakończyć... i życzę Wam takiej wytrwałości :biggrin: Za kilka dni wyruszamy. Piszę już dziś bo jeszcze chcę odwiedzić rodzinkę przed wyjazdem i nie będzie czasu na internety... W każdym razie marzenia się spełniają :P Trzymajcie kciuki! Nie jest to wyjazd taki jak planowaliśmy na początku ale niestety, nie można wszystkiego. W każdym razie jedziemy dookoła świata jednak w lewo czyli pojedziemy na zachód a wrócimy ze wschodu. Będziemy też w Himalajach i tam czeka nas 3tygodniowa wędrówka przez góry. Jedziemy we dwójke - ja i żona. Mam nadzieję, że będzie fajnie i tych lat stawiania wszystkiego na jedną kartę nie będziemy żałować. Serwus Wyatt
  12. Oczywiście, że da się odpalić. Ja u siebie mam oryginalną instalację i kiedyś na jakimś rajdzie poratowałem kumpla akumulatorem a sam jeździłem zupełnie bez niego... Pozdrawiam Wyatt
  13. Cześć! Paliwo: Niemcy 1,4EUR/litr GB 1GBP/litr Dystans (licząc z Poznania): 2000km zakładając spalanie nawet 6l/100km (nie wiem jak jeździsz więc założyłem więcej) myślę że 600PLN powinno wystarczyć. Do tego prom (sprawdź cenę na www) Jechałem taką trasę ale rozłożoną na dwa razy (nocleg w Liverpoolu). Jest kawałek, szczególnie upierdliwie jak jedziesz orbitą :lalag: Londynu w godzinach szczytu. Pozdr.! PS. Jak nawet wyjdzie drogo to i tak masz w tym przyjemność więc ja bym tam się na lawetę nie nastawiał bo drożej na kołach nie będzie. Prom płynie krótko a ładne widoki są przy dopłynięciu do Dover.
  14. Może niepotrzebnie emocjonalnie odniosłem się do listu p. Wydrzyckiego. W sumie przeprosił w nim za zaistniałą sytuację. No i zamiast użyć słów "jak prostak i cham" mogłem napisać bardziej elegancko. W każdym razie tak było. Napisałem ostro ale tak to też odczułem. Nie chcę tu nikogo buntować. Opowiedziałem swoją prawdziwą historię. Sami oceńcie i postępujcie wg swojego uznania. Ja się nie wycofuję i nie wiem czy mi kiedyś przejdzie ten uraz... z pozdrowieniami Wyatt
  15. Obserwuję temat i w końcu nie wytrzymałem i muszę się wypowiedzieć :) Napiszę w punktach tematycznie: 1/ WASZ WYJAZD - tak trzymajcie, niech duch prawdziwego klimatu podróżowania motocyklem, bez szpanu a tylko z tym co najważniejsze żyje w narodzie :) W ten sposób nie tylko dla Was to wielka przygoda ale też dla innych sygnał, że można wiele jak się tylko chce! 2/ CZASOPISMA - Świat Motocykli - dla mnie to w tej chwili pełna komercja i brak klimatu. Poza tym co widać (wiele artykułów sponsorowanych wprost lub pośrednio) mam uraz. Parę lat temu po powrocie z wyjazdu (Słowacja, Węgry, Rumunia) CZ 175 '73 wysłałem maila z zapytaniem czy są zainteresowani relacją. Nie chodziło mi o sławę czy pieniądze (nawet nie wiedziałem, że płacą za artykuł). W okolicy, w której mieszkałem (Kalisz) było wielu moich rówieśników ganiających ze starymi sprzętami typu WSK, MZ, CZ. Ganiali tak po bocznych ulicach, polach, wioskach. Chciałem ich zachęcić do podróżowania dalej, do uwierzenia we własne siły. Pan Reda (redaktor ŚM) zachował się jak cham i prostak. Po rozmowie telefonicznej nie mogłem dojść do siebie, długo siedziałem nad brzegiem rzeki... Ktoś powie - no tak obraził się bo jego relacji nie wydrukowali. Ale to nie o to chodzi. Najpierw odpowiedź była że będą drukować (na 99%). Miała się ukazać za powiedzmy 2-3 miesiące. Po tym czasie widzę, że nic się nie ukazało więc zdaję się napisałem maila bo dodzwonić się było ciężko (chyba jakiś był nr wspólny czy automat). Oddzwonił. Grzecznie pytam, nie byłem przez ten cały okres nachalny. Redaktor Janusz Reda powiedział parę słów w stylu: że kim ja w ogóle jestem, że może mi to odesłać, że mogę się tym wypchać, że to gówno itp. Ten sam co wcześniej mówił, że jest to fajny tekst, że będą go prawdopodobnie drukować. Niestety to była CZ więc nie mogli po prostu. Inaczej gdyby na początku powiedzieli: słuchaj tekst do bani, nie obraź się ale albo popraw tekst albo my go nie wydrukujemy, albo te zdjęcia są za słabe.... a nie ściemnianie i zabijanie w ludziach klimatu, wiary w brać motocyklową, w to co najważniejsze, w prawdziwe niekomercyjne podróże, w dobro drugiego człowieka........ Pojadę gdzieś ale nigdy do nich relacji nie wyślę. Miałem już to dawno pisać ale nie chciałem bić piany jak i tak tego się nie zmieni. Przestałem kupować ŚM i tyle. Teraz temat mnie zirytował a dokładnie list pana Wydrzyckiego. Inna sytuacja. W lokalnej gazecie "Życie Kalisza". Było hasło by nadesłać wspomnienia z wakacji. Napisałem więc (wyjazd motocyklowy). Redaktor Naczelny mnie zaprosił na rozmowę. Wypucowałem CZtkę i pojechałem. Rozmawiał ze mną chyba z godzinę nagrywając wszystko na dyktafon. Na końcu powiedział, że to ciekawy pomysł (określił to pamiętam dokładnie jako "nietuzinkowy") na spędzenie wakacji. Podobało mu się i zapytał czy przyjechałem motocyklem. Odpowiedziałem, że tak, że stoi pod redakcją. Wziął aparat cyfrowy i wyszedł ze mną by zrobić zdjęcie. Jak zobaczył CZ to jego mina była taka jak by mu samochód ukradli. Rozglądał się wokół za motocyklem jak ten stał przed nim. Zapytał po chwili a to to? Łee to ja myślałem że to jakiś większy, że jaki Harley a to to. Nie zrobił nawet zdjęcia. Znowu pojechałem nad rzekę... Na szczęście są teraz strony www i można na nich szukać ciekawych relacji, są fora dyskusyjne... Za darmo! 3/ PLANY - może połączymy siły? :) Widzę wiele wspólnych cech, zainteresowań :) Pozdrowienia i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2008! Czyżby to już? :) Wyatt P.S. Jak temat ŚM któregoś z Moderatorów uraził (w moim ujęciu) to proszę mnie wypisać z forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...