Adam M.

Zajrzyj do tematow na forum o serwisowkach, sprobuj znalezc jeszcze kogos z ta Honda, kto juz moze przerabial te problemy. Adam M.

Jezeli masz 2 przerywacze w aparacie zaplonowym to moze byc tak ze przerywacz obslugujacy ten gorszy cylinder nie jest wlasciwie ustawiony, tzn zaczyna sie otwierac nie w tym momencie kiedy powinien ( za wczesnie albo za pozno ) lub ma niewlasciwa przerwe. Oprocz tego moze byc to wieksze zuzycie tego cylindra, lub jakis jego problem ja np pekniety pierscien, czy za duze luzy na pierscieniach, ale zaczalbym od sprawdzeni ustawienie zaplonu. Adam M.

Brys, zamiast sie wyglupiac to moglbys wytlumaczyc w kilku slowach kolegom jak dziala ustawienie zaplonu w silniku spalinowym, bo widze ze spali na lekcjach w szkole. Adam M.

Pewnie nikt tam nigdy nie zagladal, wiec radze zajrzec. Rozbierz kolo, zdejmij szczeki z tarczy hamulcowej, zobacz w jakim sa stanie, czy czasem beben nie jest wyrobiony, sprawdz jaki jest luz rozpieracza i dopiero bedzie mozna cos powiedziec. Ogolnie to podstawowym hamulcem jest przedni i tego glownie radze uzywac. Adam M.

No to Triumph robi taki sam silnik jaki ja robie do BSA, tyle ze moj ma mniejsza pojemnosc ( 750 lub 830 ccm w zaleznosci od tego jaki wal wykorzystam ). Adam M.

Moc zamiast robic ankiete to po prostu trzeba bylo sie zapytac i od razu bys wiedzial - brak pododdzialu marki czeskie i do tego ja osobiscie uwazam ze watek "Dzis pytanie, dzis odpowiedz" na temat ruskiej mechaniki powinien byc w Mechanice Weteranow, a nie u was. Adam M.

Trzeba zmierzyc luzy miedzy tlokami i pierscieniami ( srednicowka mikrometryczna ), oraz luzy pierscieni na zamkach po wlozeniu ich do wlasciwego cylindra w jego najbardziej zuzytym miejscu ( szczelinomierzem ). Adam M.

Walniete lozysko w kole najpierw zaczyna grzechotac podczas jazdy, duzo przedtem niz da sie wyczuc reka jakis luz. Gdyby luz na lozysku kola byl tak duzy ze przy poruszeniu kola go zobaczyles to lozysko juz by nie istnialo, a na moto nie dalo by sie jezdzic. Tak ze mam prawie pewnosc ze chodzi o lozyska wahacza. Zeby sie do nich dobrac, trzeba zdjac tylne kolo, odczepic od wahacza amor, odkrecic z jednej strony os wahacza i ja wyjac lub wybic ( co o wiele czesciej sie zdarza ). Potem wyjac wahacz i wybic z niego lozyska iglowe, zakupic nowe i te wcisnac na prasie. Nasmarowac dokladnie lozyska i os wahacza i zlozyc w odwrotnej kolejnosci. Warto przy okazji sprawdzic lozyska lacznika wahacz amorem, bo tez lubia sie zuzyc przez 11 lat. Adam M.

Wine to chyba w takiej sprawie sad orzeka. Adam M.

Nie kupujesz zadnego uchwytu, dobierasz kawalek wezyka plastikowego w ktory trzonek zaworu z trudem wchodzi o dlugosci takiej zebys mogl go przesunac miedzy dlonmi wprowadzajac w ruch obrotowy i jednoczesnie posuwisto zwrotny. Przylgnie zaworu smarujesz pasta ( kropka pasty w 4 miejscach na przylgni ) i jedziemy. Za duzo pasty nie jest zdrowe, tak ze nie ma co przesadzac. To male zaworki i jak sa konkretnie wypalone to swiety boze nie pomoze - zostanie tylko wymiana. Docieranie nie moze spowodowac rowka w przylgni, chodzi tylko o to zeby ja zmatowac. Adam M.

Jezeli zalezy ci tylko na glosie to nie ma znaczenia, ale jesli chodzi o osiagi to nie zawsze wiekszy przekroj rury je poprawia, a czesto daje wprost odwrotne skutki. Warto pamietac ze nie liczy sie w tym wypadku objetosc a szybkosc przeplywu gazow, ktora w rurze o wiekszej srednicy spada. Adam M.

Wyglada na to ze iglice rowniez trzeba podniesc. Proponuje wlozyc podkladki plastikowe o gr 1mm pod osadzenie kazdej z iglic na poczatek. Adam M.

Jak chcesz jezdzic w zimie to zmien swiece na odpowiednik Denso, zmien albo zabezpiecz przewody wysokiego napiecia. Adam M.

Wydaje mi sie ze nie zawsze, czesci sa zwykle zabezpieczane antykorozyjnie w sposob elektrochemiczny ( elektroliza ), ale musialbym znalezc jak to jest robione. Adam M.

No wiec wynika z tego ze latwiej dojsc do merytorycznych wnioskow, eliminujac emocje i teorie " zaslyszane" od tego co sie na wlasne oczy widzialo. O ile moge sobie wyobrazic lagodzace dzialanie napedu pierwotnego na rozkrecenie walu a co za tym idzie rozrzadu w momencie gdy ten naped jest realizowany lancuchem, o tyle w sprzetach z napedem kolami zebatymi lagodzace dzialanie bedzie znikome. Adam M.

Czytajac ten watek mam nieodparte wrazenie ze niektorzy maja chec sie poklucic na kazdy nawet najbardziej nieistotny temat. Kolego saska, nie potrafie sobie samemu wytlumaczyc dlaczego tak sie dzieje ze rozrzad potrafi przeskoczyc przy pchaniu moto, ale kilka razy w ciagu mojej 40 letniej motocyklowej kariery sie to moim znajomym zdarzylo, wiec po co niepotrzebnie ryzykowac ??? Np napinacze samoblokowane, stosowane przez Honde w latach 80 tych w modelach VF to syf, gdzie cala konstrukcja opiera sie na specjalnego ksztaltu blaszce slizgajacej sie po precie w jedna strone, a blokujaca w druga ( teoretycznie ). Po jakims, wcale nie dlugim czasie pracy blaszka ta wyslizguje sobie na precie miejsce gdzie najczesciej pracuje i w tym miejscu wystarczy dmuchniecie wiatru zeby sie odblokowala, na a jak juz to zrobi to dupa blada i rozrzad przeskoczy. Moze wlasnie pchanie moto dostarczyc tego dmuchniecia ( jakis inny rozklad sil na lancuchu rozrzadu ) i juz. Tak ze to co Piotrek napisal ze samoblokowanych to niedotyczy to polprawda, bo nie dotyczy nowych a z uzywanymi wszystko moze sie zawsze stac. Dla mnie, gdyby ciaganie moto na lince bylo wygodniejsze niz zapalanie z rozrusznika, to bym wszystkie motory ciagal, a ze nie jest to na miejscu pytajacego juz bym dawno zmienil baterie i naprawil ladowanie, bo mniej by mnie to kosztowalo energii i stresu niz ciagniecie moto na linie. I ten powod by mnie glownie sklanial do zalatwienia problemu a nie powod ze moge silnikowi krzywde zrobic. Adam M.

Titi, Qurim jest takim samym prawdziwym kurierem w Londku jak wszyscy inni. Co do znalezienia pracy to wykazal sie inwencja szukajac jej tam gdzie prowadzily go jego motocyklowe zainteresowania i informacje o sporych zarobkach - duzo lepiej niz gdyby mial lac wache na stacji czy siedziec na zmywaku. Wybor sadze ze tez mial troche ograniczony nie bedac "rocket scientist" i bez jezyka. Jego zla opinia o Junaku oparta jest o jego wlasne doswiadczenie i nie jest to napewno powod, zeby go zle oceniac jako czlowieka. Moze nie powinien tej zlej opinii rozciagac na wszystkie Junaki, ale tendencja do uogolniania jest w koncu dosc wsrod ludzi popularna :) W tej dyskusji gra role "advocatus diaboli", ktora to rola pozwolila nam wszystkim zastanowic sie i znalezc te wszystkie pozytywne cechy Junaka o ktorych nie zawsze sie pamieta. Nie traktuj mego postu jako postu od wielbiciela Qurima - przeciwnie na tych lamach zwykle opierdzielam go i przywoluje do porzadku. Natomiast wazne jest zeby umiec odzielic czyjes opinie ( z ktorymi mozemy sie nie zgadzac ) od czlowieka jako takiego, bo wcale ta opinia ( nie zgadzajaca sie z nasza ) nie mowi nic pozytywnego czy negatywnego o czlowieku ktory ja wyglasza. Adam M.

I co, benzyna go nie rozpusci ??? Proponuje raczej cienki klingieryt. Adam M.

Obejdzie sie. Adam M.

Chyba grubosc taka sama, moja rama byla malowana razem z innymi elementami stalowymi w lakierni proszkowej pracujacej glownie dla roznych wytworcow czesci mechanicznych i zrobiona ja tak samo, a wyszla pieknie. Adam M.

Przy okazji sprawdz czy odpowietrzenie dyfra jest drozne. Adam M.

Sadze ze piasek tez zbiera troche materialu a jest napewno twardszy od olowiu wiec srutowanie moze zadzialac. Pytanie czy drobinki olowiu ktore zostana na sciankach ramy nie spowoduja jakichs trudnosci z pozniejszym malowaniem proszkowym ( jezeli taki jest twoj plan ) ? Adam M.

Dla sprawdzenia ustawienia zaplonu w funkcji obrotu walu korbowego potrzebne jest kolo katowe i czujnik dla sprawdzenia i ew ustawienia GMP. Po ustawieniu GMP czujnikiem nastawiasz kolo katowe na "0" i cofasz wal o te 20 stopni po czym sprawdzasz czy w tym samym momencie masz poczatek rozwarcia stykow, albo w zaplonie elektronicznym poczatek zetkniecia sie czujnika Halla / cewki z osadzonym na wale magnesem dajacym impuls do podania iskry. Jezeli cos sie nie zgadza to ew mozna to podregulowac przez przestawienie statora na regulacji o te kilka stopni, ktore sa potrzebne. Potem odpalasz silnik i lampa sprawdzasz ustawienie na znakach, w razie potrzeby doregulowujesz polozeniem statora / plytki. Jak z tego wynika bez tych przyrzadow ciezko jest cokolwiek ustawic, a wszelkie proby typu prawo, lewo to bladzenie we mgle :) Adam M.

To znaczy ze ssanie w gazniku ci nie dziala. Adam M.

Leon, GSem sie lepiej jezdzi bo ma rame przestrzenna ( ktos wie co to jest ?) i zawieszenie / kola zywcem przeniesione z GSXF. Z kolei stara XJ ma przyjemnioejszy i mocniejszy silnik, ale drozszy w obsludze niz 2 cylindrowy GS. Jak ktos jest cienko z kasa to zdecydowanie GS. Adam M.