Adam M.

Czytalem duzy artykul sponsorowany przez producentow skrzyn biegow o szkodliwosci wymiany "dynamicznej" dla automatow, czyli z pomoca maszyny. W Subaru wymieniam co 100 tys km metoda tradycyjna, tzn zdjecie dolnej obudowy skrzyni, wymiana filtra, wlanie nowego oleju. Teraz ma 320 tys.

Te gazniki nie sa wyczyszczone, dopuki jest ssanie to zapala a po jego zamknieciu nie chodzi na wolnych, sprawdz uklad wolnych obrotow w tych nie chodzacych cylindrach.

http://partsfinder.onlinemicrofiche.com/ronnies/showmodel.asp?make=hdmc Link dostarczony przez Chorcio. Dzieki w imieniu kolegow z grupy HD.

Po prostu inna kolejnosc pracy silnika, spowodowana innymi wykorbieniami walu, zabieg podobny do tego robionego np w TDM ze dzwiek twina przypomina silnik V.

I dalej chyba ma ten najsmieszniejszy model Subaru ze wszystkich. A 190 jakos chyba kilka razy jechal. Tyle ze jeden samochod w nie wiadomo jakim stanie nie swiadczy o reszcie. MrsMarthy - dzwiek to jedyna cecha 5l Mustanga ktora moze byc lepsza od dzwieku przecietnego Subaru :).

Tez tego nie rozumiem, 2.2 silnik mial hydrauliczna regulacje i bez problemow przelatal u mnie 400 tysi, dopuki jakis gowniarz zony nie najechal. Chociaz moj mechanik do regulacji jakos silnika nie wyjmowal. Czyli mozna jak sie chce:).

Rdzewieje ci cos ? W moim 05 Legacy niestety tylne nadkola wygladaja jak w starym Civicu :). No ale to juz prawie 11 lat i 315 tys. Mechanicznie rowniez przednie poloski doszly do wymiany. Ball joints ( nie znam polskiej nazwy ) drugi raz, ale mam wokolo domu duze muldy spowalniajace szybkosc przez ktore zawsze za szybko przejezdzam. A i to benzynowe 2.5l wiec o dieslach nic nie wiem jako ze u mnie nie istnieja.

Akcesoryjne do GS400.

Dla mnie najbardziej prawdopodobne jest ze blad zostal zrobiony przy wymianie prowadnic i olej leje sie miedzy prowadnica a otworem glowicy. Oczywiscie jesli prowadnice i zawory byly fabryczne lub dobrej jakosci. Jezeli to sa dorobki rzemieslnicze to oczywiscie mozliwe jest ze sie blyskawicznie wyrobily. Nalezalo by zdjac glowice, rozebrac i sprawdzic ktoredy sie leje. Jesli miedzy gniazdami prowadnic a prowadnicami to silikon pod dolny talerzyk sprezyny zaworowej powinien zalatwic sprawe.

Segery byly zakladane od lat 20 tych do moze 80 tych zeszlego wieku. Wszystko zalezy od ksztaltu gniazda w tloku i sposobu w jaki mocowane jest zabezpieczenie, najlepszy jest drut bez koncowek gdzie sworzen swoja sfazowana koncowka dociska zabezpieczenie do jego gniazda.

Sprawdz szczelnosc wydechu przy glowicy i na laczeniach z tlumikiem - nieszczelnoisci bardzo zubazaja mieszanke. Okopcona swieca pokazuje ze w ktoryms zakresie obrotow masz za bogarta mieszanke, wydaje sie ze w zakresie max obrotow jest za uboga. Najlatwiej pokazala by to hamownia. Mozna wykrecac swiece z goracego silnika po jezdzie z max obrotami i zgaszeniu go bez zejscia z obrotow, ale to troche kaskaderka.

Jedna uwaga do twoich filmow o sprawdzaniu ladowania - nie zaznaczasz ze wszelkie pomiary ladowania z uzyciem miernika wielofunkcyjnego musza byc robione gdy uklad ladowania jest obciazony. Oznacza to ze swiatla przy tych pomiartach musza byc wlaczone. Robisz to w pierwszych filmach, ale w drugim tego brakuje. Nastepna uwaga do filmu o wymianie skrzyni - wszystkie walki i kola zebate sklada sie na assembly lube lub na olej, skrzynia nie moze byc sucha. Ciekawym jak skladales reszte tego silnika ? Poza tym filmy dobrze zrobione, czytelne co jest duza zaleta. Filmy z komentarzem lepiej sie oglada niz nieme.

Leon jak jest sucho to go nie ruszaj..

Calkowicie sie zgadzam. Ale to nie wina oleju tylko konstrukcji silnika, tzn niedostatecznej sztywnosci gory silnika mocowanego na dlugich szpilkach przy niewystarczajacej ilosci kolkow ustalajacych miedzy poszczegolnymi zespolami ( kartery / cyliner / glowica ). Po 10 latach uzytkowania cala gora chodzi a uszczelki sie poca. Syntetyk ma lepsza przesiakalnosc, wiec tam gdzie sie pocilo to zaczyna sie lac. Sam mam takiego Suzuki jeszcze starszej generacji - ostatnia przed olejakami, jezdzi caly czas na syntetyku i sie nie poci. A dlatego ze go w latach 90 tych po zakupie rozebralem na srubki i sam zlozylem na fabrycznych uszczelkach. Mial wowczas ponad 10 lat i wiekszosc uszczelek sie pocila. Ale abstrachujac od wyciekow syntetyk jest najlepszym olejem dla silnikow chlodzonych powietrzem bo : - nie degraduje sie tak calkowicie w za wysokich temperaturach jak oleje mineralne, wiec daje lepsze smarowanie i chlodzenie - zostawia film olejowy na wspolpracujacych czesciach a nie splywa z nich , nie ma wiec takiego zuzycia podczas uruchamiania silnika, - ma o wiele wieksza wytrzymalosc na prace miedzy zebami kol skrzyni czy napedu pierwotnego. ma jedna wade - wyzsza cene i to wszystko.

Niekoniecznie. Limo widocznie nie czytal wszystkiego cosmy kiedys o olejach pisali.

POR 15 nakladasz pedzlem, trzyma sie jak zloto i dobrze wyglada. Wygooglaj kto jet w Anglii dystrybutorem.

A syntetyk jeszcze lepiej. Wytrzyma wyzsze temperatury nie mowiac ze nie miele sie tak latwo w zebach skrzyni.

Idz na stuntpoland, tam koledzy ci wszystko dokladnie wytlumacza :).

Przede wszystkim trzeba miec fabrycznie ustawiony poziom, jako ze on ustala poziom paliwa we wszystkich dyszach. Bez tego gaznik albo nie pracuje bo paliwa za malo albo zalewa sie bo za duzo. Czyli to jest punkt wyjscia i trzeba go gdzies znalezc.

To moze byc brak kontaktu miedzy impulsatorami a modulami albo uszkodzenie samych modulow / impulsatorow. Te ostatnie latwo sprawdzic testem na opornosc podanym w manualu. W tak starym motocyklu trzeba konserwowac i sprawdzac instalacje elektryczna.

Przeciwnie do tego co niektorzy tu pisza ten konkretny silnik to nie CBR600 i spokojnie sie go naprawia, tyle ze to kosztuje. Z drugiej strony cena za motocykl byla niska wiec wiadomo ze kilka rzeczy jest do zrobienia i troche pieniedzy do wydania. Tak jak koledzy pisza najpierw trzeba zvbadac stan silnika, czyli pomiar kompresji z proba olejowa po ustawieniu luzow zaworowych. W zaleznosci od tego co z niej wyjdzie mozna dalej dopiero dzialac. Trzeba sie jednak liczyc z tym ze w Suzuki gora silnika siedzi na dlugich szpilkach i ma za malo kolkow ustalajacych. Z czasem wszystko zaczyna pracowac i pojawiaja sie wycieki spod uszczelki pod cylindrem. W tak starym piecu moga byc zuzyte zarowno tloki z pierscieniami jak i prowadnice zaworow. Sama wymiana uszczelniaczy prowadnic moze nie pomoc na dlugo. Skakanie obrotow moze byc spowodowane popekanymi kroccami ssacymi. Ale nie ma co gdybac tylko trzeba robic ten pomiar.

Spokojnie da rade. Trzeba tylko pamietac o smarowaniu.

Spokojnie, to dosc pancerne silniki a ten ma dopiero 23 lata :).

Dac moduly do zakladu elekronicznego na zlikwidowanie "zimnych lutow" w instalacji i wymiane zuzytych tyrystorow.

Nie mozna, trzeba rozebrac i nasmarowac. Najlepiej zima :).