Skocz do zawartości

Nat207

Forumowicze
  • Postów

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Honda CM400T 1981r.
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Wyrzysk

Osiągnięcia Nat207

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Dzięki, także te pierścienie są raczej w dup... . No ale nic, niestety w tej chwili nic nie zrobię, odpuszczam narazie temat. Nie mogę póki co odkręcić żabami szpilki od tłumika. Kolejna sprawa akumulator padnięty. Na wiosnę wrócę do tematu, gdyż do tej pory włożyłem sporo pieniążków, a efektów nie ma... .
  2. No właśnie według serwisówki. A ja znalazłem że stopień sprężania to podajże 9.3. Ale nie jestem pewny już skoro piszesz o 13? Możesz podać serwisówkę tutaj bądź na maila? Może mam coś innego.
  3. Olej wlałem 15W40, kupiłem 5l także mam na jedną wymianę, którą zrobię po 100-200km. Nie ma pogody, przy okazji nie wymieniłem jeszcze szpilki tłumika i aku padł, w sensie kręci, ale słabo i cewka nie może wytworzyć iskry, na "pycha" bierze od razu. :P
  4. Plan jest taki. Dopieszcze jeszcze co trzeba. Trochę pojeżdzę, zobaczymy. Może w między czasie trafią sie pierścienie. Pewnie wrócę do tematu. Dzięki za rady.
  5. Witam. Poszukuję nowego kompletu pierścieni na 2 tłoki do Hondy CM400T / CB400N z 1981r.
  6. Przebieg? 600metrów i kilka minut ciągłej pracy :) Nie ma warunków do jazdy. Dzisiaj chciałem się przejechać bo kupiłem nowe świece, ale pada deszcz. Co do pierścieni to raczej nie możliwe, prosiłem mechanika by mi założył pierścienie na tłoki gdyż bałem się, że mi pęknął w ręku... . Co sugerujesz? Że to minie?
  7. A więc tak. Cylinder był honowany przed złożeniem. Wszystko ładnie dopasowane itd. Nowe uszczelki. Co do luzów na prowadnicy - były sprawdzane i jest ok muszę wierzyć na słowo mechanikowi (który od wielu lat zajmuje się naprawą głowic itp). Poza tym byłem umówiony z mechanikiem, że jeśli nowy cylinder, tłok lub głowica będzie w złym stanie to nie ma nic robić. Ze starego zestawu zostały tylko założone: jeden tłok z pierścieniami. Cała reszta była zakupiona od innego motocykla. Co do kopcenia to wydaje mi się, że bardziej kopci po stronie gdzie został stary tłok, tyle że na starym zestawie dyma puszczał tylko delikatnie na wysokich obrotach.
  8. Nie potrzebuję takich opinii naprawde. Nie będę ci też pisał, że znalezienie nowych pierscieni do cm400t to wręcz niemożliwa rzecz. Mam jednak nadzieję, że skoro jest taka kompresja 10 na "sucho" i 12 po wlaniu małej ilości oleju to jednak nie wina pierścieni?
  9. Robiłem z kolegą taką próbę w niedzielę i wyszło po wlaniu oleju jeszcze więcej, z tego co pamiętam 12. Także kompresja jeszcze większa. Więc moim zdaniem ok. Kwestia jest też taka, że nie sprawdzałem po rozgrzaniu silnika jaka jest. Dzowniłem do mechanika który planował głowicę itd i on mówi że uszczelniacze nie mają winy, pierścień zgarniający nie zbiera oleju i to może być wina. Sam już nie wiem... :/
  10. Kurde to dupa troche, bo wszystko ładnie złożone, zrobione profi, tylko uszczelniaczy jeszcze nie zmieniałem. Dodam, że na starej głowicy i cylindrze, jak było zimno też kopcił, może nie aż tak, a latem już tego nie było, albo przy ewidentnie mocnym przegazowaniu. Rozumiem, że sama wymiana uszczelniaczy zaworowych raczej nie załatwi sprawy?
  11. Dziękuję za odpowiedź. Luz na zamku pierścieni sprawdzaliśmy z mechanikiem który planował głowicę itd. Mówił że jeszcze można założyć, ale wiadomo nowe to nowe. Gdyby nie było z nimi takiego problemu to bym je kupił, dorabianych nie chcę. Najbardziej rozchodzi mi się o to, czy uszczelniacze zaworowe mogą puszczać tyle oleju, że kopci? Nie wiem czy kupować je od razu, bo wywalę kolejne pieniądze, a będzie kopcił nadal. Bo rozumiem, że nawet jakby był rozregulowany gaźnik to nawet jakby "lał" to nie kopci by tak mocno? Chodzi o to, że on dosłownie pluje olejem przez nieszczelności w układzie wydechowym. (urwana szpilka od tłumika, którą musze wymienić)
  12. Witajcie. Zacznę od tego, że chciałbym się przywitać na nowym dla mnie forum tematycznym. Mam na imię Paweł, od 3 lat posiadam Hondę CM400T z 1981r. Zmotoryzowany jestem od wielu lat, od małego chłopca (jak pewnie wielu z Was) miałem różnego rodzaju jednoślady :) ale do sedna.... W ubiegłym roku pękł w mojej Hondzie zawór ssący, jednak dopiero 2 tygodnie temu zabrałem się za remont. Oszacowałem koszta, uznałem że warto ją wskrzesić, a więc kupiłem głowicę, cylinder, tłok z pierścieniami, gdyż to właśnie on ucierpiał przy urwaniu zaworu. Ku mojemu zaskoczeniu stary cylinder przeżył, ale sprzedawca dorzucił mi inny do tłoków z pierścieniami które szukałem. Głowicę, cylinder dałem do planowania, kupiłem uszczelki, fachowiec sprawdził szczelność zaworów wszystko ładnie pięknie allleeeee.... Po złożeniu okazało się, że moto kopci, do komory spalania dostaje się olej i teraz ważna sprawa, czemu? Sprawdziłem manometrem kompresję obu garów i tak: na zimnym silniku wychodzi ponad 10. Nie sprawdzałem jeszcze ile jest po rozgrzaniu silnika, ale wydaje mi się, że będzie ok. Ważna sprawa. Dając mechanikowi mówiłem o sprawdzeniu wszystkiego...alee zapomniał o sprawdzeniu stanu uszczelniaczy. Dodam, że góra silnika pochodzi od motocyklu który kilka lat stał "pod chmurką" ale mechanik "przegłaskał" powierzchnie cylindrów i jest moim zdaniem ok. Moto zalany świeżym olejem 10W40. Regulacja zaworów zrobiona. Moto odpala, ma moc, ale przy większych obrotach dymi. Na wolnych obrotach nie widać dymu. Teraz pytanie, czy wymienić uszczelniacze teraz czy może przyczynę ponoszą pierścienie. Wiadomo nie są nowe, ale mechanik powiedział, że mogą jeszcze być. Chodzi o to, że nigdzie nie mogłem ich znaleźć i założyłem takie. Proszę o poradę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...