Skocz do zawartości

grizzli

Forumowicze
  • Postów

    3585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez grizzli

  1. Mnie to nie śmieszy, Emil, ale dziwi, że Ty, który jesteś niezle ogarnięty technicznie, wstawiasz jakiś film z pukającym silnikiem i szukasz w necie odpowiedzi, co stuka 🙂 Słuchając stuku przy motocyklu może uda ci się zlokalizować, czy to góra, czy dół silnika, ale z pewnością bez rozbiórki się nie doliczysz, który to dokładnie element. A z filmu nie wynika nic poza tym, że coś puka 🙂
  2. Wróżycie z fusów, Panowie. Bez rozbiórki pieca nic nie będzie wiadomo. Fajne tematy-"coś mi stuka w silniku, co to może być" 🙂 Nie ma co osłuchiwać za pomocą kijka i go męczyć, bo im mniej będzie męczony, tym większa szansa, że da się jeszcze coś uratować.
  3. Oho, młody gniewny. Zrób sobie selfie z reflektorem od rometa, poproś, żeby cię nie zabił i załóż koszulkę z napisem "lubię zapie**alać". A jak się już wbijasz na forum, to zadaj sobię odrobinę trudu, żeby się dowiedzieć, jakie tu panują zasady. To nie boli. To napisałem ja, stary ramol, który jest jak nietoperz-niedowidzi, niedosłyszy, a się czepia.
  4. Zajrzyj 6 pięter niżej, tam znajdziesz odpowiedz.
  5. Nijak się ma, bo będzie kolejna gównoburza. Poszukaj sobie informacji w necie, jest tego sporo. A co do oleju do konkretnego moto, to do każdego jest serwisówka i info o parametrach oleju, który powinien być użyty. I najbezpieczniej jest takiego użyć i nie kombinować.
  6. Generalnie dyskusja na ten temat jest jałowa, ale dobra. Nic się nie stanie, bo te oleje są mieszalne. Ale nie zmienia to faktu, że mieszanie dwóch różnych olejów to zwykłe druciarstwo i januszostwo. Każdy olej ma swoje właściwości i wlany powinien być taki, który spełnia wymagania podane przez producenta silnika. Jakbyś dolał do tej mikstury jeszcze litr samochodowego, silnik też będzie chodził i różnicy możesz nie poczuć. Przynajmniej na krótką metę. Nie bardzo rozumiem sens i przyczynę takiego posunięcia. Oszczędność?
  7. Co się ma stać? Pojedzie. Komentować takich manewrów nie będę, ale jakby stan oleju był za niski, poszukaj jeszcze czegoś w garażu i dolej.
  8. NIE, ku*wa, NIE. Znowu? Ja już nie chcę rozkminiać pogiętych kierownic. Jakie wektory? Jakie siły? Jakie momenty? Tu trzeba zacząć od podstaw. Najlepiej od tabliczki mnożenia.
  9. W związku z olbrzymim zainteresowaniem negocjacja może być mało rozsądna 🙂
  10. Kolumny tonsil alton 80, 3 lata po remoncie głośników, z metalowymi siatkami na poszczególne głośniki, amplituner stereo sony str de 135, odtwarzacz dvd manta. Całość 1000 zł do rozsądnej negocjacji.
  11. Kiepski pomysł. Jak będzie przerwa w obwodzie, stracisz ładowanie.
  12. Przeszlifuj nakrętki m6 w kwadrat, tak, żeby weszły w klemę, to tak na szybko.
  13. Nie powiem, w rankingu byłeś na jednej z czołowych pozycji 😂 Na pierwszym miejscu była ta łajza z Grójca. Ale już się przedawniło, więc możesz się przyznać. Kłonicą żegnać nikogo nie będę...
  14. Ja malowałem mój wydech (oryginalny czarny termignoni) znowu na czarno, jak mi jakiś...przykleił w Straduniu z 10 lat temu naklejkę po wódce i zeszła razem z farbą (A właśnie, Limo, może wiesz coś na ten temat 😉 ). Trzymało ze trzy sezony, farba się nie łuszczyła, ale rysowała. Spray do malowania kominków 650 stopni czarny mat. Kilkanaście zeta. Dwa lata temu zrobiłem polerkę na błysk i po balu, bo mi się znudziło.
  15. Poza tym lagi dobrze jest wypłukać potem np. ropą bądz naftą, żeby zlikwidować syf. I lejesz dokładnie tyle, ile podaje serwisówka.
  16. Trzy tygodnie temu wymieniłeś uszczelniacze, a olej dopiero teraz? Czy coś zle zrozumiałem. Może wlałeś za duzo?
  17. Hehe, luzy lekiem na wszystko. W tym przypadku nie sądzę. Świnia siedzi gdzieś pewnie w elektryce.
  18. Ewentualnie rejestracja na zabytek, bo za chwilę się załapie pewnie.
  19. Sprzedaż albo kasacja, inaczej płacenie do usranej.
  20. Z tym ostrożnie, bo są takie stopy, które ze względu na domieszki nie dają się spawać. A wtedy zrobi się bałagan.
  21. Użycie gwintownika będzie prawidłowe. Gwintu nie uszkodzisz. Pózniej otwór wydmuchaj powietrzem.
  22. Nie ma za co 🙂 Moto ogólnie w moim odczuciu jest do wyprowadzenia, ale wymaga duuuużo pracy i wkładu finansowego. Więc moneta, jaką wołają, niska nie jest. Ale pewnie można negocjować. Też byłem zdziwiony, jak mi ją wyprowadzili w takim, a nie innym stanie, wiedząc, że muszę zdać relację potencjalnemu kupcowi. Bo rozmawiałem z nimi parę dni wcześniej. Po części to rozumiem, bo oni po prostu nie mają miejsca pod dachem, aby wszystko trzymać. Niestety, opis w aukcji nieco mija się ze stanem rzeczywistym, nawet, gdyby była czysta. Baza jest-przede wszystkim silnik, który sprawiał wrażenie zdrowego, na ramie też niczego niepokojącego nie znalazłem. Decyzja należy do Ciebie. A jeśli coś znajdziesz w okolicy, dawaj znaka, zaczyna się sezon, to mogę w ramach niedzielnej, motocyklowej wycieczki jeszcze coś obejrzeć i ocenić. Bo czasami szwendam się po okolicy bez celu, a tak pojadę w konkretnej sprawie. A jak przyjeżdżam moto, łatwiej wybłagać jazdę próbną bez kasy. W przypadku w/w suzuki brak możliwości przejażdżki z mojej strony to duży minus. Nie wiem, jak sprzęgło, skrzynia, ani jak się prowadzi. Na razie szukam jeszcze do nich dojścia przez kogoś z moich kumpli, żebym mógł się karnąć bez kasy i żeby powiedzieli konkretniej, co jest grane. Więc uznajmy, że temat jest jeszcze otwarty. A Ty może się finansowo jeszcze z nimi dogadasz. Bo kupca na tych warunkach tak łatwo , moim zdaniem, nie znajdą.
  23. Zakręć silnikiem, ale ręcznie, nie rozrusznikiem, z kilkadziesiąt obrotów z wykręconymi świecami, będzie łatwiej. Świece nowe, koszt niewielki. Zrzuć stary olej, zalej świeżym, odpal. Po zagrzaniu oleju zrzuć go znowu, zalej świeżym, docelowym. Wszystkie filtry do wymiany, kosmetyka, przegląd, i jazda. Jeśli będzie chodził nierówno lub bena będzie podciekała, gazniki na stół, czyszczenie, regulacja, ewentualnie komplety naprawcze z zaworkami iglicowymi. Powodzenia. Oczywiście świeża bena i zajrzyj w głąb zbiornika, czy nie ma tam bałaganu typu rdza i takie tam.
  24. No dobra, byłem, obejrzałem, posłuchałem. Motocykle stoją całą zimę pod chmurką, bez żadnego okrycia. W związku z czym jak zobaczyłem suzukę, myślałem, że wyciągnęli ją z grzęzawiska. Generalnie cała uje**na w błocie (?), rdza na tarczach hamulcowych, śrubach itd. Obiecali, że przed sprzedażą doprowadzą ją do porządku. Zbiornika nie da rady otworzyć, bo zamek zarósł rzęsą (?) wodną, ale po dluuuuugim chechłaniu na resztkach paliwa zagrała. O dziwo, silnik chodzi zaskakująco ładnie. Niby nie dymi, ale nie chciałem go pałować, bo był zimny. Nie wiem, jak jedzie, bo nie miałem kasy do położenia w zastaw. Plastiki całe, ale ślady po przygodach, z prawej strony ślady nieumiejętnego składania owiewek, albo coś się komuś z jakiejś przyczyny nie zeszło do kupy. Lakier nie wiem, bo była czorna jak święta ziemia. Klamka sprzęgła zgięta lekko w górę, widać ktoś się wyjebał. Instalacja elektryczna widoczna przy główce ramy rzezbiona taśmą izolacyjną. Pod owiewkami nie wiem. Luzne ciężarki kiery. Buty szmaty, do wymiany, może starczą, żeby dojechać do bramy komisu. Tarcze hamulcowe grube, klocki nie wiem, bo były zarośnięte błotem, ale raczej ok, co i tak nie ma znaczenia, bo moim zdaniem moto cale do rozbiórki razem z zaciskami, i czyszczenia, konserwacji, itp. Przebieg 59 tysi, ale cyfry na bębenkach nie idą w linii, więc myślę, że ktoś tam zrobił już kuku. Napęd uje**ny, ale od zębatki nie odchodzi, więc pewnie do uratowania, chyba, że przyrdzewiał do zębatki. Jeden kluczyk do stacyjki, jeden do zbiornika, więc chyba nie od kompletu. Odpalali mi go z kabli, więc pewnie aku gemela. Szkla lusterek objedzone wkoło ze sreberka, więc do wymiany. Ogólnie raczej kompletna. Kanapa podarta, a konkretnie spękana, do obszycia. Handlarz, a wlaściwie jego pracownik, się wyślinił, że z miesiąc temu ktoś ją oglądał, zrobił jazdę próbną, ale się nie zdecydował. Mają na placu pod chmurką chyba z kilkadziesiąt moto i skuterów, ogólnie widok, przynajmniej jak dla mnie, mocno przygnębiający. Jak mi się coś przypomni, dorzucę. Ewentualnie pytaj. ku*wa, ja pie**olę, jak można tak ukurwione moto wystawić do obejrzenia. Fakt, zadzwoniłem, czy otwarte, i zajechałem po dziesięciu minutach, więc nie mieli czasu. No ale ku*wa, ja pie**olę... Przepraszam, poniosło mnie. A zdjęcie zrobione chyba krótko po wystawieniu na sprzedaż, a potem widać czekała na nabywcę całą zimę w kieretynach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...