
krycek
Forumowicze-
Postów
573 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez krycek
-
Problemy po kolizij .
krycek odpowiedział(a) na PAWER temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
Ja ma takie pytanie - czy w oświadczeniu jest opisany przebieg całego zajścia czy tylko że ona bierze na siebie winę, bo jak pierwsze to ciekawe jak się będzie tłumaczyć z tego że to podpisała. Rozumiem szok powypadkowy itp. ale wtedy np. zapomina się o jakimś szczególe (czasem ważnym), ale żeby nagle twierdziła coś 100% innego to nie wyobrażam sobie tego w sądzie. -
Co sądzicie o kombi Probiker PRX-4
krycek odpowiedział(a) na ralforlik temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Posiadam ten model: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=93938&hl=# Protektory dają radę - tu bym się nie obawiał za bardzo. Jak już padło stwierdzenie muszą spełniać określone normy. Co do samego kombi dopowiem jeszcze: - w miare przewiewny - w ciepłe dni nie gotuje się w nim - szybko przemaka, ze względu na dużą ilość tekstylnych wstawek - nie nadaje się na deszcz Protektory. Z tym że np. te na łokciach - niewymienialne. Jakby co - proszę pytać -
No nie wiem - jeżdżę po tym samym mieście co Ty i albo przywykłem do tego, alebo mam więcej szczęścia bo nie zauważam jakiś większych problemów. Jasne - różne rzeczy się zdarzają i kilka razy ktoś by mnie zepchnął (nie koniecznie w Krakowie), ale generalnie w moim wypadku nastawienie - "nieważne czyja wina, to Ja leżę jakby co" spowodowały że raczej (tfu tfu, odpukać) nie mam bardzo niebezpiecznych sytuacji spowodowanych przez kogoś. Chociaż jak sie nad tym zastanowie to jednak troche mam - z tym że przywykłem;) Pozdrawiam
-
Kraków - Nabór i szkolenie ratowników motocyklowych
krycek odpowiedział(a) na krycek temat w S.O.S. - pomagamy innym
-
posiada 2-rdzeniowy procesor Intel Core 2 Duo P 8400 2,26 GHz, 3 GB pamięci RAM, matryce LCD o wysokiej rozdzielczości 1600x900, kartę graficzą ATI Mobility Radon HD 3470 z wyjściem HDMI i dysk twardy 250 GB. Więcej na http://www.allegro.pl/item422120919_nowy_v...ram_250ghd.html Kontakt: krycek[tu wstaw wynik 5+1]@wp.pl
-
Na forum policyjnym (jak zechcesz to poszukam dokładnego linka) padło kiedyś pytanie czy jest sens kierować do sądu wniosek o ukaranie kierowcy bez pomiaru homologowanym urządzeniem, na podstawie licznika samochodowego. Padły różne odpowiedzi, ale generalnie pojawiły się głosy że jak najbardziej tak i że znane są przypadki ukarania kierowców bez pomiaru, a na podtawie zeznań policjantów jadących radiowozem za karanym kierowcą. Chcesz na wszystko mieć dowód w postaci pomiaru, a to niemożliwe = jak np. udowodni Ci policjant w sądzie że przekroczyłeś ciągłą, albo wyprzedzałeś na zakazie? Przecież zdjęć nie robił... ale on zezna że to widział i jego parner także - to (zgodnie ze źródłem o którym mówię) wystarcza czasem także do wydania wyroku jeśli chodzi o wykroczenie związane z prędkością. Jak w życiu... A często nawet z głupoty - przykład - chciałem zaoszczędzić na parkingu powiedzmy 5 zł (nie pamiętam dokładnie) i stanąłem na zakazie - grzywna sądowa wraz z kosztami ponad 400zł.
-
OK - przyjmuje z pokorą...
-
Z tego co mnie się _wydaje_ to: fundusz gwarancyjny nie nałoży mu żadnej kary bo nie spowodował On żadnej szkody. Co do prawka B - nie miał, ale jakby miał to nie zostałoby mu zabrane bo to może tylko sąd, a ten nie pojawia się jeśli był przyjęty mandat.
-
Łysa gleba - na zjeździe z A4 w Gliwicach
krycek odpowiedział(a) na LYsY temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Na moto wytrzymasz z nogą w gipsie tyle :biggrin: Zdrowia życzę -
W korkach między samochodami - mamy wykładnię;)
krycek odpowiedział(a) na simon_r temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Odpowiedz sobie na pytanie - czy samochód musi Cię wyprzedzać żeby Cię potrącić podczas gdy ty się "przeciskasz w korku"? W zgodzie z literą prawa - możesz póki nie przekraczasz linii... ale chyba o to Ci chodziło... No bo policjant też człowiek... -
Łysa gleba - na zjeździe z A4 w Gliwicach
krycek odpowiedział(a) na LYsY temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
LySy - trzymaj się - jestem z Tobą. Ryzyko przygód tego typu jest niestety w naszym hobby wpisane... ważne że nic poważnego się nei stało bo na autostradach jak dochodzi do jakiś zdarzeń z udziałem moto to raczej nie jest ciekawie. Zdrowia życzę. -
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
krycek odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...gu_na_Woli.html -
Off top: Prawda nie leży pośrodku! Prawda leży tam gdzie leży... A do tematu - [*]
-
Pytanie - czy młody wiek ofiary czyni z niej od razu sprawcę wypadku?
-
Ciekaw czy ludzie z rękami lecą na kierowce tira czy motocyklistę :]
-
To nie kwestia braku kultury jeśli wymuszasz zjazdu na pobocze - to kwestia świadomego zwiększania ryzyka wypadku by nie iść dalej. Co do tego gdy Ktoś Ci robi miejsce - troche inna sprawa - ja też się staram robić, ale to co innego jak ktoś mi wymusza. Właśnie - "korzystała z kultury"... a nie wymuszała... To zasadnicza różnica - coś jak między - "gość mnie puszcza na skrzyżowaniu pomimo że ma pierwszeństwo" a "wymuszam pierwszeństwo"... Z początku myślałem że piszesz o aucie. Na moto zapewne ryzyko wypadku mniejsze, ale osobiście w trasie jakby mi gość na przeciął linię mojego pasa w niedalekiej odległości to ja naciskam hebel. Efekt - Ty jedziesz płynnie - reszta hamuje. Linia między pasami to świętość, której się nie narusza jak jedzie ktoś z przeciwka. bo to (przynajmniej u mnie) włącza alarm. Rozumiem nawet wyprzedzanie na ciągłej, ale nigdy (czy na ciągłej czy na przerywanej) jak ktoś jedzie z naprzeciwka... no chyba że robi Ci miejsce - np. widzi ze wleczesz sie za traktorem. Co do ciągłej - osobiście uważam że ciągła jest na drodze nie bez powodu... - ryzyko skrętu w lewo (na tych fragmentach ciągłej gdzie są zjazdy np.) wyprzedzanego raczej mnie powstrzymuje chociaż święty nie jestem. Nie ma co dramatyzować - ale jak się nie da - to jadę te 30 km/h. Chociaż motocyklem to raczej zawsze się da wyprzedzić... poza tirami i autobusami, ale te raczej nie jadą 30km/h. Co do zjazdu na pobocze - popatrzcie kim są główne ofiary wypadków w statystykach... i na jakich odcinkach drogi najczęściej dochodzi do wypadków... (dla leniwych - najwięcej ofiar śmiertelnych - piesi, najwięcej wypadków - prosty odcinek drogi). Kiedyś uważałem to za nieszkodliwą pomoc innym kierowcom - teraz robie to bardzo rzadko (dobre warunki i widoczność itp.). Dlaczego? Bo jak wchodzi To w krew to w połączeniu ze zwyczajowym ignorowaniem pieszych na poboczach budzi to moją ostrożność. Generalnie - rozsądek (a niekoniecznie przepisy) na drodze przede wszystkim... Pozdrawiam i szerokości...
-
Porównywanie infrastruktury drogowej niemieckiej i polskiej to nieporozumienie. W niemczech można jechać przepisowo i przejechać od jednej granicy do drugiej w rozsądnym czasie (kilka godzin). Spróbuj pojechać z Krakowa do Gdańska trzymając się sztywno przepisów dot. prędkości. Problem w Polsce jest taki że mamy kiepskie drogi (i to nawet nie o nawierzchnię chodzi, ale o infrastrukturę - czyli fakt że poruszajac się nawet na długie trasy jedziesz drogami miejskimi w co najmniej 30% trasy) i ułańską fantazję kierowców. Ta druga owocuje tym że przepisy i ograniczenia stawia się od razu zakładając ich łamanie stąd często nadgorliwie. Przykładowo - na Słowacji lub Czechach - słynne piękne winkle przeważnie mają przerywane pasy namalowane pomimo tego że w dużej części przypadków wyprzedzanie tam oznacza ryzyko śmierci. W Polsce władza obywatelom nie ufa i nie wierzy w ich zdrowy rozsądek - byłaby tam linia ciągła. Po prostu - inna mentalność - inne podejście. Przez takich ludzi jak ty już kilka razy straciłbym życie gdyby nie mój refleks. Raz - gość w aucie wyprzedzał jakby mnie nie widział, albo uznał że poboczem też przejadę i wyszedł na czołówkę. Albo inny który stwierdził chyba że dla moto żwirowe pobocze to żaden problem, badź jak chcę to się wcisnę jakoś. Sk...ństwo i tyle... Piszesz "wystarczy żeby zjechał dosłownie metr...". Za wymuszanie takich rzeczy kierowcy powinni tracić prawo jazdy, a nawet lądować w areszcie. Pomyśl co będzie jak ktoś nie zauważy, spanikuje itp. Niech się zdaży nawet raz na 100 takich kierowców co nie zjadą o ten jeden metr. Wtedy Twoje podejście oznacza - mam w dupie innych kierowców - przyjmuje na siebie odpowiedzialność za ewentualną śmierć tych co mają słaby refleks i nie umieją zareagować na pędzący w ich stronę pojazd, który wbija się na ich pas ruchu. Poza tym - wprowadzasz takimi manewrami na drodze spore zamieszanie i ludzie się Ciebie po prostu boją co oznacza reakcję gwałtowną i nieprzemyślaną, a to z kolei zwiększa ryzyko wypadku. Co do głosów "równi i równiejsi" - nie ma czegoś takiego moim zdaniem. Jest za to coś takiego jak większa szkodliwość i mniejsza - albo inaczej więskze ryzyko pewnych manewrów i mniejsze. Przykład wyprzedzanie na ciągłej na wzniesieniu jest chyba dużo bardziej ryzykowne niż na płaskim itp. Jeśli autor wątku uznał (a jak widać tak jest) że jazda osoby którą widział nie tylko jest nieprzepisowa (bo nie oszukujmy się - jak się jeździ nad Wisłą wie każdy), ale też jest ryzykowna dla życia innych ludzi to sk...em byłoby nie zareagować. Z kolei trudno mnie i innym na forum oceniać na ile ta ocena była trafna. Czasem np. wyprzedzanie na ciągłej jednego TIR'a przez drugiego może wydawać się igraniem z życiem innych (bo niby z tyłu nic nie widać), ale jak człowiek uświadomi sobie że ten z przodu przez CB temu z tyłu pewnie powiedział że jest wolne to przestaje szokować. Z jednej strony rozpędzony TIR ma prawo wzbudzić przerażenie - np. mojej dziewczynie nie wyhamował taki i wjechał w kufer, chociaż przpisowo sobie chciała skręcić w lewo, a ponieważ z naprzeciwka coś jechało to czekała. Z innej strony - w statystykach raczej TIRy nie powodują dużo wypadków. Ale ponieważ odszczepieńcy nie liczący się z życiem innych trafiają się wszędzie - np. na mogilskim w Krakowie kilka lat temu przechodziłem na pasach. Gość w TIRze postanowił sobie zrobić dowcip i zaczął ruszać jak byłem na środku jezdni. Jakbym nie uciekł biegiem to by mnie pewnie zachaczył. I jeszcze się wychilił przez okno i śmiał się. Ostatnio niecałe 500m od tego miejsca TIR zachaczył na pasach kobietę i ją zabił - kierowca TIRA odjechał - przypuszczam że nawet nie zauważył że ją tyłem zachaczył. Konkludując - Shipp - uważam że skoro chciało Ci się jechać na policję i nie było to coś co robisz często (nie dlatego że to coś złego, a dlatego że widać po tym Twoją determinację i przekonanie że tak należy) to znaczy że faktycznie kierowca musiał zagrażać na drodze innym wiec Cię popieram. Zwróćcie krytykanci uwagę że to nie niedzielny keirowca zobaczył tira i się przestraszył, ale motocyklista który jak widzę w profilu ma wiecej niż naście lat i zapewne na drogach naszych widział już niejedno. Pozdrawiam
-
Przekraczanie granicy, unia.
krycek odpowiedział(a) na stormraider temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Śmiem twierdzić że najlepiej zadzwonić do ambasady i zapytać czy nieważny paszport wystarczy. Zgodnie z info z http://www.bmeia.gv.at/pl/ambasada/warszaw...trii/wjazd.html powinien to być paszport ważny ale tam Ci lepiej powiedzą. -
Kto zaczął od sporta 600 lub więcej
krycek odpowiedział(a) na Lukers temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
I np. dlatego ja nie trenuję bo to strata czasu... -
Co robicie gdy w korku ktoś Was specjalnie blokuje?
krycek odpowiedział(a) na Moridin temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ehh - ja mam gorzej - mówię do pozostałych tak jakby mnie słyszeli... np. "No jedźżesz Ty zawalidrogo!" albo tego tupu teksty... :) W aucie też. Śmiesznie to musi wygladać dla kogoś kto ze mną pierwszy raz jedzie bo ja się nie hamuję i mówię coś np. do kierowcy przede mną... (oczywiście nie ma szans żeby mnie słyszał) Pozdrawiam -
To przeczytaj jeszcze raz - autor pisał że wkręcał na obroty, ale niekoniecznie w momencie wypadku - tego bowiem "naoczny świadek" w opisie już nie umiescił... Mało tego - sugeruje On że samego momentu wypadku nie widział. Stan moto nie wskazuje na pałowanie. Jak było - nie wiem, może macie racje, ale styl w jaki piszecie kojarzy mi się z onetem. Ja nie wiem więc nikogo nie obrażam... --- Pisząc to nie widziałem drugiego postu autora wątku...
-
Bydgoszcz kolejny motocyklista po drugiej stronie..
krycek odpowiedział(a) na Blady Hassel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Hehe Mnie to nawet raz zaskoczył motocykl jak jechałem motocyklem... Zmieniałem pas na lewy a że odbiłem na światłach od puszek to w miarę odważnie... na szczęscie zerknąłem w lusterko i się dość mocno wystraszyłem - wyprzedzał mnie właśnie inny dwukołowiec... Więc bujnałem się z powrotem na swój pas, pozdrowiłem i pomknąłem dalej. Ale respektu myślę że jeszcze większego nabrałem. -
No dokładnie... pier...olicie jak potłuczeni - nie wiecie dokładnie jak było a jeździcie po człowieku... nawet nie wiadomo czy jechał szybko... nie bronię nikogo bo sam nie wiem jak było, ale jak Wy wiecie to napiszcie a nie zachowujcie się jak komentujący na onecie... Pozdrawiam
-
Wypadek w Jeszkowicach pod Wrocławiem
krycek odpowiedział(a) na kruszon temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Popatrz na to zatem tak - co jest większym złem - jest gość trzeźwy po 2 łykach piwa i zatrzymają go do kontroli żeby dmuchnął - on to zrobi i pojedzie dalej bo normy nie przekroczył oraz nawalony koleś z 1 promilem który wsiadał z piwem do auta, ale nikt kto go widział nie pomyślał że jest pijany bo przecież "to było jego pierwsze piwo"... To ja odwrócę Twoje pytanie - kolega łamiąc przepisy doprowadza do stłuczki z Twoim autem. Wezwiesz policję równie chętnie jakby to był obcy bojąc się że się później wycofa z oświadczenia o jego winie. Z innej strony jak obcy facet zareaguje gdy będziesz działał wg. schematu "wyjmę kluczyki, wyperswaduję, raczej użyję innych środków niż uczynny telefon na..."? Czujesz różnice? Ja takiej równości nie stawiam, chociaż prowadzenie nawet po jednym piwie uważam za nieodpowiedzialność - bo to niepotrzebne przesuwanie swojej wewnętrznej granicy. Problemem są przecież Ci co prawo łamią, a właściwie bardziej nie tyle że łamią prawo tylko co roku zabijają niemałą liczbę osób na drogach. I o nich chodzi - tylko widząc gościa z puszką wsiadającego do auta nie potrafisz ich rozróżnić. -
Wypadek w Jeszkowicach pod Wrocławiem
krycek odpowiedział(a) na kruszon temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tak z ciekawosci zapytam - i co - stało Ci się coś że Cię skontrolowali? Im się stało? Ustniki do alkomatu się zużyły i tyle. Jakbyś był nawalony w 3 dupy i byłaby szansa na to że komuś zrobisz krzywdę to bardzo dobrze by się stało że Cię skontrolowali. Mnie osobiście wydaje się że niektórzy broniący jednego piwka nie rozumieją o co chodzi (przynajmniej mnie). Statystyki mówią swoje, ale prawo mamy jakie mamy i bardzo dobrze zresztą - po to jest te 0.2 promila żeby ktoś za jedno czy dwa piwka albo np. rano po zakrapianym wieczorze nie lądował w areszcie. W końcu wpływ wtedy na stan prowadzącego faktycznei nie jest wielki - i wynika to właśnie z tej mierzalnej ilości alkoholu w organiźmie. Dzwonienie na policje nie jest jednak skierowane w żaden sposób przeciwko tym poniżej tej granicy, a ma wyłapać tych którzy faktycznie piją sobie piwko, ale na tym nie kończą i potem prowadzą z 2 promilami. Nie traktujcie więc tego jako ograniczenie własnej wolności, a jako co najwyżej pewien element braku zaufania. Kontrola sama w sobie jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a na pewno zdyscyplinowała do baczniejszego uważania na swoją granicę 0,2 promila - i nikomu przez to krzywda sie nie dzieje.