
krycek
Forumowicze-
Content Count
573 -
Joined
-
Last visited
About krycek
-
Rank
KANDYDAT NA MOTONITĘ - polerant szprych
- Birthday 11/18/1982
Osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje profilowe
-
Skąd
Kraków
Metody kontaktu
-
Strona www
http://
-
Prywatnie jeżdżę E46 320d - teraz z uwagi na wyrównywanie się kosztów paliwa wziąłbym jednak benzyne. Dla tych co nie lubią BMW - mała terapia - http://www.rkwadrat.pl/files/IMG_4341.jpg Pozdrawiam
-
Wchodzą Przepisy Dla Rowerzystów
krycek replied to hondzia's topic in Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Najważniejsze moim zdaniem zmiany powinny dotyczyć także motocyklistów. Wprowadzono bowiem: - śluzy ROWEROWE na skrzyżowaniach - zezwolono ROWEROM na wyprzedzanie z prawej strony wolno jadących pojazdów Oba przepisy powinny dotyczyć także motocykli. Wiadomo, że ze śluz i tak będziemy korzystać, a pomiędzy samochodami w korku dalej jeździć ale dobrze by było, żeby konsekwentnie ustawodawca uznał, że skoro dokonywanie pewnych manewrów przez rowerzystów jest bezpieczne to przez motocykl też. -
Nie od dziś wiadomo, że absolutyzm oświecony czy dyktatura oświecona bywa lepsza od demokracji ;) MOCu: dobrze, że ludzie biorą sprawy w swoje ręce - pytanie czy zmiany idą w dobrą stronę. Oby oby... zobaczymy - właśnie wyczytałem, że radykałowie z Bractwa Muzłumańskiego (do tej pory zakazanego, odpowiedzialnego za zamachy terrorystyczne w tym prawdopodobnie na poprzednika Mubarak'a) formułują partię polityczną... Pytanie czy pojawi się siła będąca przeciwwagą...
-
Dlatego napisałem "autorytarny" - ale tyranem moim zdaniem trudno go nazwać...
-
Tyran to może nie - ale właśnie Mubarak w mojej ocenie stanowił rządy autorytarne, ale nie reżimowe - znawcą historii Egiptu nie jestem, ale nie słyszałem o jakichś większych prześladowaniach w tym kraju od czasów przejęcia rządów po zamachu na Sadat'a. Oczywiście do standardów Europejskich było mu daleko jeśli chodzi o sposób sprawowania władzy - ale wskażcie mi innego autorytarnego władce który wydaje się walczyć z fundamentalizmem, dofinansowywać żywność, ograniczać korupcję czy właśnie utrzymującego wpływy z turystyki na takim poziomie. Z "państw arabskich" Egipt był chyba jednym z najbardziej pro zachodnich, ale cały czas islamskich krajów. Co do pozostałych Krajów - myślę, że Sudan po podziale stoi przed ryzykiem wojny domowej o obszary roponośne, chyba że południe nie będzie się o nie specjalnie upierać. W ogóle Sudan ma dużo gorszą sytuację wyjściową niż Egipt a sytuacja w obu krajach jest moim zdaniem nieporównywalna (jeśli chodzi o jakość życia ludzi wynikającą między innymi z dotychczasowych rządów).
-
Dlatego turystyka była u nich tak ważna z punktu widzenia gospodarki.
-
Czy w ogóle dojdzie do demokratycznych przemian to się okaże bo na razie media wpadają w euforię, że Mubarak ustąpił, ale moim zdaniem sprawa nie jest taka różowa bo on przekazał władzę wojsku. Zatem mamy w tym momencie u władzy twór z definicji niedemokratyczny (na czele minister obrony), który rzekomo ma doprowadzić do wyborów. Tymczasem póki co mamy sytuacje, że armia namawia do zakończenia demonstracji i tyle. Ja twierdzę, że przekazanie władzy wojsku wskazuje dwie możliwości (obie pesymistyczne): - wojsko nacisnęło na Mubaraka aby ten ustąpił (dzień wcześniej w ogóle o tym nie wspomniał). Jeśli tak to pytanie o intencje ludzi będących u władzy w tej strukturze - moim zdaniem niedemokratyczne. - Mubarak "dogadał" się z wojskiem na rządy zza kulis Gdyby Mubarak chciał czysto i demokratycznie ustąpić ogłosiłby wybory w okresie 1-3 miesięcy a nie przekazywałby władzy wojsku. Moim zdaniem jesteśmy świadkami przewrotu zapoczątkowanego demokratycznie z coraz bardziej niepewnym finałem i ja na chwilę obecną jestem sceptyczny - obawiam się końcówki jak po wyborach na Białorusi (pacyfikację demonstrantów pod pretekstem zakłócania porządku - przeca dyktatura się oficjalnie skończyła). Starcie (instytucji) być może dopiero się zaczyna - dzisiaj czytałem, że Policja poparła demonstrantów, a armia nadal protestującym zagroziła aresztowaniami. Co do demokracji w wersji Islamskiej - przekonany jestem, że jest możliwa - przykładem jest Turcja, która co prawda idealną demokracją na pewno nie jest, ale chyba jest najlepszym przykładem. Teoretycznie zresztą - Turcja w obecnym kształcie powstała dzięki silnemu wsparciu armii więc kto wie jak będzie z Egiptem. I jeszcze jedno - moim zdaniem trzeba rozróżnić trzy rzeczy: - demokracje zachodnią - demokrację "arabską" - reżim u władzy po zmianach zapoczątkowanych demokratycznie
-
Możesz coś więcej o swoim superhiper usprawnieniu napisać
-
Fajnie, że podesłałeś tego linka - wynika z niego, że miesięczny koszt jazdy jedną tylko autostradą w Polsce przewyższa koszt rocznej jazdy wszystkimi autostradami w większości krajów europejskich (gdzie ROCZNA winieta kosztuje ok 350-400zł). Podawane przeze mnie 700 zł na Węgrzech jest bowiem najdroższą i mocno wyróżniającą się ceną: http://www.pzmtravel.com.pl/informacja-o-o...-drogowych.html
-
Do samochodu - nie będę tego instalował na moto :]
-
Ja czekam właśnie na takie cudo - rejestrator samochodowy - działa w ten sposób, że nagrywa 5 minutowe filmiki cały czas a jak zapełni się dysk - zaczyna od początku kasując stare nagrania. Są też takie cuda z wbudowanym gps'em i czujnikiem zderzenia (automatycznie w momencie uderzenia zaznaczają aktuwalny fragment jako nie do skasowania). Widziałem nawet takie rejestratory co mierzą przyspiesznie i potrafią określić dokładnie z której strony nastąpiło uderzenie ale to już wyższa półka (i mnie niepotrzebna) - więc zamówiłem najprostszy (http://www.aliexpress.com/product-gs/392825221-car-black-box-with-2-5-Inch-LCD-Motion-Detection-SD-free-shipping-wholesalers.html). Jak dojdzie i potestuję to dam znać.
-
Nadałby się do polskiej wersji madmax'a :)
-
Moim zdaniem to zagrywka, żeby z jednej strony się zleceniodawca o opóźnienia nie doczepił, a z drugiej, żeby być może coś więcej ugrać.
-
Tak naprawdę zarządcy autostrad mają w d..e to, że przy wysokich cenach nikt nie będzie im po tych autostradach jeździł - mało tego tak jest dla niech lepiej. Tajemnicą poliszynela jest bowiem to, że Państwo w umowach zagwarantowało zarządcom autostrady wpływy na określonym poziomie, które w momencie braku klientów ma podobno pokrywać budżet. Więc po co niższe ceny? Damy wyższe - będzie mniej jeździć, mniej się zniszczy nawierzchnia... Chciałbym się mylić...
-
Ale widać, że nie w Polsce. U nas bałaby się wysiąść z auta i by uciekła