Skocz do zawartości

kruszon

Forumowicze
  • Postów

    325
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O kruszon

  • Urodziny 01/01/1989

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    zimna wodka

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia kruszon

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider (16/46)

0

Reputacja

  1. Nie będe sie wdawac w kłotnie... nie widziales zdarzenia to nie pisz takich bzdur. Jak ja go moze mialem zatrzymac? zajechac mu droge?? :bigrazz: Wypil piwo i myslalem ze idzie w kimono czy cos a on odrazu za kierownice i w droge... napewno bym duzo zdzialal... hehehe
  2. Siemanko. Jak sie chlopaki musneli przy mnie to ja pojechalem dalej. Nie wiedzialem, ze zaraz za moimi plecami Suza wbije sie w tira. Dopiero po ok. 15 minutach wracajac z toru zobaczylem co tam sie dzieje. A nie chcialem sie zatrzymywac, bo ja mam crossa a tym nie mozna jezdzic po ulicach. A byly juz na miejscu dwa radiowozy... PS. tak to ten wypadek co pokazaliście. A worku to co moglo byc??? moze jakies czesci?
  3. Jeżdżąc wczoraj w terenie z kumplami zabrakło mi paliwa i musiałem się udać na stacje. Zatankowałem moto, już chce odpalać, i nagle patrze jak gościu wychodzi ze sklepu z 4 puszkami piwa ( jedną miał otwartą) wsiada do tira i odjeżdża... :flesje: jeszcze na parkingu go szybko wyprzedziłem i pojechałem dalej. Jadąc około 60km/h trzymając sie prawej strony jezdni zaczął wyprzedzać mnie biały bus ( a było nas 3 na moto - jechalismy gesiego ) nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to ze zaczal nas wyprzedzac tuz przed zakretem... wyprzedzajac wjechal na lewy pas i tak sobie jechal, az nagle z naprzeciwka wylonil sie czarny GSXR z predkoscia przekraczajaca jak nic! 150km/h. gosciu z busa tylko lekko sie do nas zblizyl i mozna powiedziec ze sie "musneli" przy mijaniu... mowie sobie: no debil poprostu debil. Wracajac z toru oczom nie moglem uwiezyc... ten sam GSXR był WBITY w naczepe wyjezdzajacego (o ktorym napisalem na poczatku postu) tira. Wypadek mial ten miejsce na nastepnym zakrecie moze z 10 sekund po niebezpiecznym incydencie... wedlug okolicznych mieszkancow motocyklista zginal... bo byl przykryty czarnym workiem. ;)
  4. Widać, że jesteś z Kamieńca Wrocławskiego. Ja jestem z Wrocławia, dokładniej to z Wojnowa. Też miałem kilka takich niebezpiecznych sytuacji z prawdopodobnie tymi samymi dzikami, tylko, ze ja jechalem po lesie... chociaz moj kumpel jadac autem na wysokosci Łan w pieknym stylu skasował fure, a dzik wpadł mu do środka na miejsce pasażera... dobrze, ze byl to byl warchlak a nie jakas 100kg locha ;)
  5. Siemano. Rok to na bank 2005. Nie możliwe, żeby nie pasowały. Coś musieli pokręcić przy wysyłaniu :icon_mrgreen:
  6. Jest takie przysłowie: "Nie moc silnika, lecz technika zrobi z Ciebie zawodnika" Myśle, że na tym możemy zakończyć dyskusje :flesje:
  7. Sprzedałem kiedyś starą crossową CZ125 do remontu,wszystko oryginalne, rocznik bodajże 76 za 1500zł. A mogłem ją wystawić za więcej... bo następnego dnia zadzwonił gościu i powiedział, że daje z góry 3000zł... :icon_razz:
  8. O holender, nie zauważyłem... 2,3 litra ;] Ale i tak bokiem leci!! :icon_biggrin:
  9. A ja stałem się posiadaczem Mietka W124 rocznik 1986, z oryginalnym przebiegiem 90000 km :wink: Dostałem od dziadka. Mmm silniczek 2,5 benzynka, full wypas. W 1990 roku odkupiony od rządu niemieckiego :clap: Tylko to spalanie, ale co mi tam :P
  10. Wspawuesz kawałek pręta w miejsce wgniecenia. "Wyciągasz" wgniecenie, ucinasz pręt i szlifujesz go :D
  11. Dobra spoko ziomki :banghead: Moto się odnalazło :bigrazz: Można zamknąć temat!!
  12. Dziś w nocy z 30.11/1.12 w Jeszkowicach pod Wrocławiem buchenli mojemu kumplowi z garażu motor. Honda CRF250 rok 2006. Jeżeli będziecie coś wiedzieć dajcie znać!! 502210846 Fotka: http://www.bikepics.com/pictures/1019588/
  13. Możesz zreanimować pocącą się lage. Wystarczy 10 minut i odrobine chęci :icon_mrgreen: Bierzesz plastikową butelke i wycianasz taki prostokąt równej powieszchni. Wtedy nakładasz to na lage i ciągniesz pod uszczelniacz obracają. Plastik wchodzi pod uszczelniacz powodują usunięcie kamyków/piasku który właśnie powodował awarie. Mam nadzieje, że pomogłem. Ja zrobiłem tak w swojej jadźce i do teraz hula :lalag:
  14. I ty jeszcze narzekasz?? Setki tak spalają. :flesje: A moi kumple biorą poprostu 5 litrów już z mieszanką do plecaka i heja w teren. W zupełności wystarcza na cały dzień jazdy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...