Frem

Ścigacz z 95 r to kiepski pomysł, w ogóle to ścigi mające więcej niż 9 lat procentowo to złomy, bo takimi sprzętami 85% właścicieli (jak nie pierwszy to kolejni właściciele) nie jeździ tylko piłuje ile się da. Odradzam takie zakupy, bo szkoda kasy. Jak moto ma mieć 15 lat to bardziej patrz na turystyki np bandit.

A może FZS 1000 (143km) lub FZ1 (150) Power przecinaka, wygoda turystyka i na pewno w alpach da tą samą wydajność co przecinak i niebo więcej komfortu ? :>

Zajc, jak się jeździ pasażerce na FZ1? Interesuje mnie już od długiego czasu fazer 1000, a moja pasażerka dopytuje się, czy będzie jej mniej wiecej tak wygodnie jak na Xj 600, którą turlam się jak na razie... Ogólnie chciałbym jak będzie możliwość przesiąść się na tysiączka, ale też muszę uwzględnić kobietę za plecami :) FZS 1000 jest pod tym względem leszpy niż FZ1 ? :>

Dla zaskoczonych, dodam, że na A4 utrzymywałem stale na 6 biegu 5000-5500 obrotów/min.

Wczoraj zrobiłem trasę Szczecin - Kraków. 700 km w 9h, najczęściej jechałem 100-120 km/h, spalanie wyszło w kolejności tankowania: 3.61/100 3.70/100 za Legnica wjechałem na A4 i powiem wam chłopaki, że takich nudów to dawno nie przeżyłem. Xjotka sprawdzała się wyśmienicie i dowiozła mnie całego z bagażem do domu :) Sprzęta polecam, bo dobry do ekonomicznej jazdy i na tyle dynamiczny, żeby dobrze wyprzedzać.

Tak to właśnie ta. Cóż, pożalić się można. Nie uważam, żeby to było coś nie ludzkiego. Nie wiem jak u Ciebie, ale zdarzają się mi przykre chwile w życiu, gdzie moje emocje przerastają "twardziela z jajami, którego nic nie ruszy bo jest przecież teminatorem i do zycia wystarczą mu dwie baterie duracell power, a nie pięniądze na życie". I też co innego by było gdybym sam sobie przyznał "no tak zapie******* przez całe 100 km i stwarzałem zagrożenie na drodze, nalezy mi się to", a co innego taki niefart. Ale spoko co człowiek to inne podejście i temperament :) I uważam, że powinno być w prawie, że policjant ma prawo nie ukarać i tylko upomnieć za np przekroczenie prędkości dozwolonej jeśli kierujący nie stwarza zagrożenia na drodze - warunki drogowe (w tym np brak ruchu). Bo co innego jest lecieć motocyklem 150 km/h na szerokiej drodzę w piękną pogodę z małym ruchem na drodze, a jechać 150 km/h i wyprzedzać na podwójnych ciągłych, na trzeciego, przy gestym ruchu drogowym. Przecież drogi są dla ludzie a nie ludzie dla drogi :>

Zajc, prawdopodobnie to tam sama KIA i Ci sami chłopcy radarowcy. KIA która mnie zatrzymała była jasnego bladego koloru, ale nie umiem powiedzieć jaki to kolor. Rejestracja zaczynała się od P... Jak dostałem mandat to się załamałem, prawie całą trasę nie przekraczałem 5500 obrotów , żeby taniej wyszło, jedna prosta i 400 zł... wiecie ile to baków paliwa... A co do tych 120 KM to miałem na myśli właśnie to, że pewnie bym leciał szybciej i dynamiczniej. Naprawde tamta droga była dobra i nie stwarzałem zagrożenia. W sumie to w tym sezonie zrobiłem się grzeczny. Zrobiłem jakieś 3000 km bez szaleństw, a tu jeszcze karzą. Dla motocyklistów powinni inne ograniczenia prędkości robić. Poza tym kto jedzie 90 km/h przez 10 km na szerokiej płaskiej drodze?

Jechałem w sobote do Świnoujścia swoją Xj 600 z moją dziewczyną. Tam są bajeczne szerokie drogi. Większość trasy jechałem tak 120-130 km/h a potem się zrobiły takie dłuugie proste, że spokojnie można było podkręcić obroty. No i jadąc już 10 km przed Świnoujściem szerszą drogą z poboczem dojechałem do grupy 3 samochodów, wszystkie mi ładnie ustąpiły zjeżdżając na pobocze tak, że nie musiałem zmieniać pasu przy wyprzedzaniu. Podziękowałem awaryjnymi, a że przede mną dłuuuga prosta to skoro się rozpędziłem to szkoda było hamować... no i za pare dłuższych chwil widze w lusterku niebieskie migające światła. Zatrzymałem się. Zartejestrowali 147 km/h (było do 90!) 10 pkt 400 zł. Myślałem, że może lepiej do sądu grockiego bo na koncie z tamtego roku mam 14 pkt, ale jak mi policjant powiedział że przy takim dowodzie łamania przepisów mogę zapłacić nawet 3000 zł to odpuściłem. Teraz mam 24 pkt 400 zł w plecy i ogólnego doła. Taki pech, bo 80% trasy jechałem normalnie, drugi raz odkręciłem i mi doje**** do tego na małej Xjocie, gdybym jescze miał jakieś 120 KM pod dupą... a ja tak turystycznie przecież nad morze.... Pytanie, czy przy spotkaniu z nieoznakowanym ktory zarejestrował prędkość da się tak doagadać ze puszczają, albo dają jeszcze mniej ? Czy z takimi nie ma gadania? Pozdrawiam.

To dorzuce dwa grosze. Chcesz być szcześliwym motocyklistą z swoim pierwszym rumakiem? Kup bandita 600 naked'a i uwierz mi, że będziesz najbardziej szczęśliwym człowiekiem pod słońcem i zapomnisz o r6 r1 cbr 600 rr Ścigacze ani nie są wygodne ani praktyczne i w mieście żaden ci nie ucieknie nawet ich wyprzedzisz. A w trasie po miesiącu nie będziesz chciał jeździć szybciej niż 200 km/h bo benzyna kosztuje :) "I do szczęscia nie trzeba żadnego ściga. Rozumiem, MOC, chce być najszybszy, żadna fura mi nie podskoczy, a motocyklisyta na światłach? Nie bedzie mial ze mna szans" Do tego wystarczy naprawde bandit lub pokrewny sprzet i o wiele bardziej wygodny wszędzie :)

15 tyś xj 600 s

to akurat jest brzydactwo :)

A wiesz, że myslałem nad "zdjeciem", ale przerobienie S na naked to droga impreza :(

To jest jakiś sposób zabiezpieczający czache przed szlifem i połamaniem?

Czy gmole chronią w xj 600 też czache?

Rany, wygląda tak jakby jego właściciel już nie żył. A ty cały? Kota nie chce, nie podoba mi się z wyglądu jego przód. Większość czasu i tras bedę latał sam, czasem tylko pasażerka odwiedzi tylne siodło. W f3 podoba mi się kop i chyba jest wyraźnie mocniejszy niż w fzs ? Ale czy da rade taką f3 machnać po polskich drogach np traske Szczecin-Wawa-Katowice ? Mam na myśli komforst na tyle, żeby jeszcze siąść z moto i pójsć na piwo przed snem :) Czy cbrka wystarczajaco dobrze chroni przed wiatrem ? Ktoś ładnie napisał, że jak kupie fzs to będę wiecznie myslał jak to jest na ścigu. Juz teraz mam taką ciekawośc, oczywscie mowie o jazde takim cudem przez sezon, a nie że kolega da się przejechac 5 km :)