konrad1f

http://allegro.pl/item1103030393_yamaha_yz...pretendent.html

no i po imprezie ogólnie coś zajebistego okazało się, że mustang to strasznie oklepane auto :icon_razz: wiele zajebistych hot rodów, szczególnie atrakcyjne te w stylu rost widziałem, że dwóch Polaków startowało na ruskach, w sobotę w klasie flathead do (bodajże) 750 startowała skundlona kaśka, w niedzielę w miarę oryginalna emka poza tym dowiedziałem się co potrafi stary panhead - masakruje wszystko :bigrazz: dla nas trochę wujnia ponieważ nie dopuścili naszego Janka - stwierdzili że jest mało spektakularny (hehhhheee w odróżnieniu do AWO :biggrin: ) oraz, że niby nie ma hamulców i takie tam moja fourka w niedzielę nie chciała palić a zapasowych świeczek nie mieliśmy więc także nie wystartowała niemniej z wyjazdu jesteśmy zadowoleni

ja się pewnie i tak storbię na maxa więc na paradę nie da rady :biggrin:

no i jest dylemat - w tym samym terminie jest polanów ostatni maniów wspominam naprawdę zajebiście choć niektórzy chcieli pewnie mnie pokroić za ujeżdżanie suzy przez całe noce :biggrin:

ja jadę autem w piątek przed południem - bierzemy na przyczepkę dwa sprzęty - chcemy startować :icon_razz:

jak kupowałem nowy napęd do swojej gsx750 miałem podobnie tzn nie pamiętam jak tam wypadało na kreskach ale do końca naciągu było znacznie mniej niż do początku oczywiście piszę o standardowym przełożeniu i długości łańcucha nie da się odjąć jednego ogniwa :icon_razz:

niekiedy wcale a czasem może być lepiej :biggrin:

w sumie chętnie przeczytał bym argumenty ekspertów dlaczego należy używać opon do kompletu mi prawdę mówiąc zdarzyło się tylko przez kilka tyś km latać na komplecie gdy kupiłem motocykl na jeszcze fabrycznych oponach (niemniej wolałbym mieć różne opony ale świeże :biggrin: ) może gdybym miał siana na pęczki to latałbym na nówkach kompletach, na razie idą same pojedyncze używki bądź leżaki :bigrazz:

Szkudlar to go tylko kupił konstruktorem jest niejaki Gilu :lalag: co do kogoś, kto dałby radę zrobić ramę to np konstruktor tego sprzęta Goldson mieszka w sumie niedaleko Ciebie :bigrazz:

już gdzieś pisałem Karlik i Budzyński

tyle, że w artykule 26 pkt 3 ust. 1 nie ma nic o pojeździe silnikowym, jest natomiast o pojeździe, którym także jest i rower

Yamaha R6 rok prod 2000 na chodzie wydech pełny acrapovic zawias tył ohlins brak instalacji (bez lamp itd) torowe owiewki ja zrobiłem nim przez ostatni rok nie więcej niż 150km rok wcześniej zrobiła nie więcej niż 300km jestem 4tym właścicielem kupiona w Polsce fajny sprzęt na początek zabawy z torem planowałem tym wystartować w predatorach lecz kryzys zmusza do sprzedaży z dokumentacją (tablica rej, dowód, karta pojazdu, ważne ubezpieczenia OC, przegląd wyszedł) do obejrzenia w Poznaniu tel 505570004 uprzedzając pytanie - żaden bieg o dziwo nie wylata:)

dopisz do tematu http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=127395&hl=

gdzie w mojej wypowiedzi dostrzegłeś oskarżenie? to była raczej sugestia

sprawa jest prosta zakręt decyduje o prędkości przełożenie powinno być dobrane do prędkości zazwyczaj na skrzyżowaniach poruszasz się niezbyt szybko a więc także bieg będzie niski

może powinieneś się w ogóle zastanowić czy powinieneś być uczestnikiem ruchu drogowego

jak w temacie najlepiej w okolicach poznania tel. 505570004

druciaki do czyszczenia garów wkładasz w puchę na końcówkę możesz naciągnąć puszkę po piwie i ściągnąć opaską zaciskową

nie masz racji Enzo jest możliwość - trzeba to przećwiczyć, w jednych sprzętach łatwiej, w innych trudniej ale da radę i to działa niemniej ja przy redukcjach w większości wspomagam się klamką sprzęgła

rusek to motocykl i tego nie przejdziesz -potrzebujesz kat.A chodzi Ci oczywiście o kat. B1

ale kto Ci pisał o dodawaniu gazu przy zmianie w górę??!!

ja pisałem o bardziej optymistycznym wariancie tzn okręceniu się rur nośnych w mocowaniach półek możliwe też jest skrzywienie samych półek

może zawias przestawiony na półkach

wydaje mi się, że przesadzacie z kwestią odporności kasków na uderzenia moim zdaniem w określonych sytuacjach żaden kask nie daje pewności, czy kosztuje 3tyś zł czy powiedzmy 500zł sam wolałbym jeździć w Araiu czy Shoei'u niż w Nolanie ale nigdy przy zakupie markowego kasku nie brałem pod uwagę tego, czy w testach np. takiego Sharpa kask wypada gorzej czy słabiej po prostu ufam firmom, że ich kaski spełniają określone normy i po niewielkim uderzeniu nie pękną na pół zasadniczo w ogóle nie interesuję mnie bezpieczeństwo bierne czapki (np. większość czasu jeżdżę z otwartą szczęką), bardziej zależy mi na bezpieczeństwie czynnym czyli przede wszystkim komforcie używania: - wentylacja - odporność szyby na parowanie i zarysowanie - łatwa obsługa otwierania szczęki - łatwość zapinania kasku (w sumie przy tym ważne jest także aby zapięcie samo się nie odpinało:)) - możliwość wyprania wyściółki (to także daje jakiś tam komfort) - może nie masa ale wyważenie kasku które nie będzie sprawiało bólu karku - konstrukcja wypełnienia aby pasowało do głowy i nie powodowało miejscowych uciśnięć - trwałość kasku (w moim przez 3 lata przejechałem na pewno sporo ponad 100tyś km przy czym codziennie jest kilka razy zakładany, zdejmowany, zamykany, otwierany) firmowe kaski w większości są po prostu dobrze wykonane dlatego są lepsze przede wszystkim pod względem bezpieczeństwa czynnego

można się jeszcze nogami poodpychać jak na hulajnodze