ukasz Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 Temat w związku z aktualnymi przygotowaniami sprzęta do snu zimowego (tak, tak - w 3mieście dzisiaj za oknami biało).Otóż przyjęło się, że na zimę zalewamy bak do pełna - żeby zbiornik nie pordzewiał od środka. Zastanawia mnie, czy w odniesieniu do współczesnych motocykli japońskich (noo dobra... mój GSXF w zasadzie pełnoletni jest, ale zakładam, że zalicza się jeszcze do kategorii "współczesnych ;) ) ta praktyka ma swoje uzasadnienie? Czy jakość wykonania baku, powłok itp. nie zabezpiecza go już sama z siebie w sposób należyty przed rdzewieniem? Zalanie baku do pełna to oczywiście nie jest duży problem, a i benzyna się na pewno nie zmarnuje - ale pytam tak z czystej ciekawości (no dobra... nie tylko z ciekawości, ale i z powodu, że nadal jestem studentem i te sto kilkadziesiąt zeta w kieszeni czy zimujące w baku robi mi różnicę :) ). Jeżeli istnieje ryzyko, to jasne jest, że wolę zalać zbiornik niż na wiosnę kombinować z jego oczyszczeniem.Temat z rodzaju "pogromców mitów" z tym, że wolałbym aby wypowiedział się ktoś obeznany, niż eksperymentować samemu na mojej Zuzi :icon_mrgreen: pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MTBlackbird Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 Jak zbiornik nie jest pełny to zbiera się w nim para wodna co powoduje korozję. A co do zabezpiecze powierzchni we współczesnych motocyklach to nic mi nie wiadomo. Ja wolę zalać dla pewności. Pozdr. Aby do wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 ja nigdy nie zalewalem i problemow nie bylo ale na wlasne oczy widzialem jak w mlodszych dominatorach jest pordzewialy zbiornik a moj nie ale to raczej wynika z tego ze starsze maialy leprza jakosc produkcji, generalnie to paliwo bedzie do wywalenia na koneic zimy... mozesz zrobic tak ze zlejesz cale paliwo i nalejesz troche oleju, gestego i rozprowadzisz po sciankach a na wiosne wypluczesz:) Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peny Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 no właśnie czas "zimować" motorki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati27d Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 widziałem w kilku serwisówkach od japończyków jak producent zaleca zalanie całego zbiornika paliwem oraz dodanie ok 50cm3 oleju silnikowego i dokladne wymieszanie co ma uchronic zbiornik przed korozją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 z tym paliwem jest roznie, zdaza sie ze sa w nim agresywne zwiazki i powoduja korozje, woda bedzie sie zpierac tak czy siak a poniewaz jest ciezsza od benzyny to londuje na dole i tam pwoduje korozje, wg mnei najrozsadniejszym wyjsciem jest sam olej Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 ... i te sto kilkadziesiąt zeta w kieszeni czy zimujące w baku robi mi różnicę :icon_rolleyes: ). Albo masz zalozony zbiornik od "duzego Fiata", albo ceny benzyny w Trojmiescie osiagnely poziom jak w Norwegii :bigrazz: A co to za roznica czy zbiornik wspolczesny czy mniej wspolczesny? Woda tak samo skrapla sie na sciankach zbiornika. A na wiosne to wszystko wedruje wprost do gaznikow...Wiec lepiej zalac do pelna i nie marudzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 No ja bym usunął ten temat. BYŁO! Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nameless Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 w manualu od cb500 mam napisane ze mozna popsikac wd40 zamiast benzyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 Temat w związku z aktualnymi przygotowaniami sprzęta do snu zimowego (tak, tak - w 3mieście dzisiaj za oknami biało).Otóż przyjęło się, że na zimę zalewamy bak do pełna - żeby zbiornik nie pordzewiał od środka. Zastanawia mnie, czy w odniesieniu do współczesnych motocykli japońskich (noo dobra... mój GSXF w zasadzie pełnoletni jest, ale zakładam, że zalicza się jeszcze do kategorii "współczesnych :clap: ) ta praktyka ma swoje uzasadnienie? Czy jakość wykonania baku, powłok itp. nie zabezpiecza go już sama z siebie w sposób należyty przed rdzewieniem? Zalanie baku do pełna to oczywiście nie jest duży problem, a i benzyna się na pewno nie zmarnuje - ale pytam tak z czystej ciekawości (no dobra... nie tylko z ciekawości, ale i z powodu, że nadal jestem studentem i te sto kilkadziesiąt zeta w kieszeni czy zimujące w baku robi mi różnicę :clap: ). Jeżeli istnieje ryzyko, to jasne jest, że wolę zalać zbiornik niż na wiosnę kombinować z jego oczyszczeniem.Temat z rodzaju "pogromców mitów" z tym, że wolałbym aby wypowiedział się ktoś obeznany, niż eksperymentować samemu na mojej Zuzi :clap: pozdro! Moje BMW R80RT było użytkowane pierwotnie w Angli, gdzie jak wiadomo klimat jest wilgotny i rdzopodatny. W polsce mam ją od 3 lat i nigdy nie zalewałem na zimę baku do pełna. Zbiornik zdejmowałem kilkakrotnie w celu ułatwienia dostępu do silnika, jak też wymiany uszczelek w kranikach. Przy okazji oglądałem go dokładnie. Nie zauważyłem, aby powstały w nim jakiekolwiek ogniska korozji. Dla tego myślę, że korozja zbiornika przez zimę związana jest ze starymi pojazdami z demoludów i nie dotyczy jednośladó współczesnych. Dobrze pomalowane i prawidłowo eksploatowane pojazdy nie powinny korodować od wilgoci skraplającej się w baku. Co innego, gdy korozja zaczeła już chrupać blachę. Wtedy napełnienie go do pełna na pewno nie zaszkodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati_mot Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 (edytowane) Ja bym wolał zalać już do pełna i nie kombinować z wd albo olejami. Po co potem sie bawić z płukaniem itd? A kase za wache odbijesz w zimie. W sumie w ciągu jednej zimy Ci nie zardzewieje ( Chyba że go wodą zalejesz;]) Zajc- o co biega z ceną benzyny w porównaniu z Norwegią? Jak cena jest identyko jak nie mniejsza(olej napędowy) No ja bym usunął ten temat. BYŁO! A co, moderator ci nie podpasował? Bo w temacie sie nie wypowiedziałeś? :clap: Edytowane 12 Listopada 2007 przez mati_mot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 A co jakbym zalal do polowy i co 2-3 dni potrzasal motocyklem prawo lewo zeby sie tam pomieszalo i zeby benzynka obmywla wszystkie zakamarki? To by przeciez byla taka symulacja jazdy :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 hahahahahaha sory jestem laik ale z wlasnego doswiadczenia: - paliwo po 4 miesiecznym przestoju bylo pelnowartosciowe - tj motocykl po "potrzasnieciu" zapalil na dotyk, zero kaszlania, nierownych obrotow....wyjezdzilem caly bak do dna i dopiero zalalem nowym - przez ten caly okres wszystko bylo w jak najlepszym porzadku wiec mysle ze tym samym obalilem mit jakoby paliwo po zimowaniu nadawalo sie do kanalu.. - kiedys przez nieuwage zatankowalem moto ropa...na 20L zbiornik 3l ropa reszta benzyna - nic plukac nie musialem, nawet nie zauwazylem aby dym byl jakis ciemniejszy czy cos... ba nawet powiem ze po tym "zabiegu" moto zaczelo mniej palic a silnik jakby lepiej chodzi, tym samym kolejny mit obalony jakoby odrobina oleju tudziez WD miala zaszkodzic naszemu motocyklowi wnioski nasuwaja sie same... no chyba ze moja fazerka jest jakos wyjatkowo oporna na wszystkie mity :icon_biggrin: .... a jesli chodzi o marna kieszen - 100pln kosztowalo mnie zalanie pelnego baku 100oktanowym paliwem.... jesli nie na paliwo, wydal bym ta stowe na cos innego, a tak poczatek sezonu bede zaczynal z pelnym bakiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 Czyli zalać do pełna na zimę i na wiosnę można na tym latać? :icon_biggrin: Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 Metalowy a nawet plastikowy zbiornik paliwa pusty działa jak tzw. "Studnia Akermana".W dużym skrócie w powietrzu atmosferycznym jest sporo wilgoci czyli pary wodnej a częste zmiany ciśnienia atmosferycznego powodują skraplanie się pary wodnej wewnątrz zbiornika. Wiemy że woda opada na dno i wypiera stamtąd paliwo tworząc ogniska korozji. Tylko zbiornik zalany pod korek nie będzie absorbował wody zzewnątrz. Dużo więcej na ten temat mogą powiedzieć właściciele motocykli Honda wyprodukowanych w Hiszpanii i Włoszech a także innych marek japończyków z najniższej półki cenowej. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.