Skocz do zawartości

Tani, prosty i praktyczny klasyk - jaki?


StaregoSzukam
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry dostęp do części jest do motocykli Harley Davidson, zwłaszcza WLA. Ponadto Zundapp KS750 lub KS600, trochę gorzej z powojennymi modelami BMW (tu głównie sklepy specjalistyczne na zachodzie). Do innych marek niemieckich też można dostać trochę gratów, ale nie w Polsce. Jakie kwoty wchodzą w grę w tych przypadkach? Poszukaj w ogłoszeniach, ale generalnie na start 5-10 razy większe niż zakładasz. Jak pisałem tanie sprzęty nie są lokatą i nie opłaca się do nich robić części. Chyba, że masz szklaną kulę i przewidzisz, że np. Jawa 350 lub MZ 150 będzie za 20 lat tyle warta co BMW Sachara. Takie jednoślady da się kupić niedrogo ale na razie to można je odnawiać hobbystycznie. Zarobić raczej się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, StaregoSzukam napisał:

Nie napisałem, że renowacja ma być tania. Widełki cenowe dotyczą tylko bazy do renowacji. W kwestii czasu to nawet dalej doprecyzowałem, że mogę sobie siedzieć nad tym parę lat - nie spieszy mi się.

Co konkretnie się wyklucza?

Kiepski dostęp do części to spore utrudnienie. Idealny projekt byłby dla mnie taki w którym czas poświęcam głównie na renowację a nie kwestie poboczne jak polowanie na pojedynczą część przez kilka miesięcy.

Jeżeli nie planujesz robić tego na hurra, to zmienia postać rzeczy. Tak jak kolega wyżej napisał. H-D ma dobry dostęp do leciwych części, nie tylko WLA. To ogromny plus. Rynek tutaj jest na prawdę spory zarówno nowe części jak i te z rynku wtórnego, aczkolwiek i tu znajdą się jakieś smaczki, których upolowanie wymaga większej cierpliwości..

Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza

               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.09.2021 o 05:46, HD1940 napisał:

Dobry dostęp do części jest do motocykli Harley Davidson, zwłaszcza WLA. Ponadto Zundapp KS750 lub KS600, trochę gorzej z powojennymi modelami BMW (tu głównie sklepy specjalistyczne na zachodzie).

Z tym Zundapp to nieźle odleciałeś 😛

Z lektury wynika, że tu mowa o setkach tysięcy a czasem i więcej w dodatku dostępność bardzo mała więc to już chyba jeden z najbardziej skrajnych przypadków 😉

Przejrzałem Harleye z ciekawości. Pomijając cenę to aukcję wyglądają tak jak się spodziewałem. To dość specyficzne motocykle i jak ktoś się decyduje na Harleya to raczej będzie w mniejszym lub większym stopniu o niego dbał.

Także tutaj nawet zwiększając budżet mógłby być problem ze znalezieniem bazy do renowacji przy której będzie sporo do zrobienia.

21 godzin temu, Piasek80 napisał:

XJ600 mod. 51J 

Klasyk z jednej, z drugiej poczciwa niedobita japońska konstrukcja robiąca ogromne przebiegi.

Stylistyka zupełnie mi nie odpowiada.

Czyli mimo wszystko Junak i Ural póki co wydają się najsensowniejszymi opcjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo male polskie 2 suwy, ktore rowniez rosna cenowo. Z nich najciekawsza jest SHL i Gazela ( choc ta ostatnia to kompletna pomylka konstrukcyjna ).

Nastepna propozycja ktora dostarcza klasycznych przezyc podczs jazdy i jest relatywnie tania to IZ 49, kopia przedwojennej DKW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Adam M. napisał:

Nastepna propozycja ktora dostarcza klasycznych przezyc podczs jazdy i jest relatywnie tania to IZ 49, kopia przedwojennej DKW. 

Nawet nieźle to wygląda a przy tym konstrukcja wydaje się prosta. Sądząc po liczbie ogłoszeń na Allegro dostępność części również wydaje się całkiem dobra. Poczytam w wolnej chwili co to za konstrukcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z demoludami, szczególnie radzieckiej produkcji, ale i te wszystkie Panonie itp jest zazwyczaj jeden problem: to żyje własnym życiem. Nie ważne ile serca i pieniędzy włożysz w renowację i odbudowę, z jakim pietyzmem składał to będziesz zachowując niemal chirurgiczną precyzję i dokładność. Zalejesz olejem i rano kałuża pod... Te ich kaprysy natury elektryczno-niewiadomojakiej: przyjechało, zgaszone, za godzinę chcesz wracać i ni ch-chu... nie zapali. Wiadro kluczy na podorędziu wskazane. Co z tego że to jest dostępne, że to nawet tanie kiedy niestety wszystko z gównolitu wykonane.

Edytowane przez Piasek80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to druga ciekawa propozycja oprocz Iza, bo tansze od Junaka a zrobione na wzor dobrego oryginalu - BMW 250. Nie bardzo zgadzam sie z tym co napisal Piasek, jest mozliwosc zrobienia tych sprzetow z bylych demoludow tak zeby jezdzily, tym bardziej ze wiekszosc oparta jest o banalnie proste silniki 2 suwowe. Oczywiscie problem jakosci czesci pozostaje, wiec nie sklada sie tego jak z japonie z klockow tylko trzeba troche powalczyc, zreszta podobnie jak z Junakiem czy starymi anglikami ( ktorymi ja sie zajmuje ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ swoje moto sprzedałem już kilka lat temu, temat kolejnego sprzęta chodzi mi po głowie od pewnego czasu. Ponieważ jednak czasy niepewne, nie chcę wydawać majątku, bo nie wiadomo kiedy gotówka się przyda. Tymczasem wpadłem na film na YT o Hondzie CM 400 i jakoś nie mogę się pozbyć tej myśli, żeby coś takiego kupić. Czy gość, którego największym mechanicznym osiągnieciem była wymiana oleju i filtra albo wymiana klamek hamulca i sprzęgła, poradzi sobie z 40 letnią maszyną, zakładając, że uda się kupić jakiś normalny egzemplarz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupienie dobrego egzemplarza w Polsce to raczej "marzenie scietej glowy", wiekszosc egzemplarzy bedzie zuzyta i bedzie wymagac dosc konketnych remontow. Poza tym to nie jest zbyt dobra konstrukcja Hondy, juz lepiej interesowac sie seria CB350 z lat 70 tych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kupnie klasyka warto też wziąć pod uwagę na jaką skalę idziesz. Czy chcesz kupic cos Polskiego, co tylko u nas będzie miało jakąś wartość, czy cos znanego na całym globie, o co bić będą się później Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie itd.

Edytowane przez Damian85
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...