Skocz do zawartości

zero

Forumowicze
  • Postów

    504
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez zero

  1. W skrócie wcale nie. Artykuły wskazują na korelację, nie na związek przyczynowo-skutkowy. Zresztą takie banania powinny trwać latami i brać pod uwagę szereg czynników jak stan drogi, stan samchodu, warunki atmosferyczne, umiejętności kierowcy, zachowanie innych na drogach. Podsumowanie typu im szybciej ktoś jedzie tym wieksze szkody podczas wypadku jest tak wartościowe, jak to, że jak wsiądziesz do samochodu to masz 100% większą szansę na wypadek, niż gdybyś został w domu. Zgadzam się z kakmarem. Kolejne idiotyczne ograniczenie. Oczywiście tańsze niż oświetlenie przejść dla pieszych, poprawa jakości nawierzchni (np w Krakowie miejscami jest tragedia) czy wpływ na zachowania pieszych poprzesz kampanie informacyjne czy po prostu mandaty.
  2. Ja bym wykluczył te modele. Tzn jeśli masz dobre dojście, pewny egzemplarz od znajomego lub dostaniesz jakąś gwarancję to może. W inny wypadku, tak jak koledzy mówili, to będą prawdopodobnie zajechane złomy. Jeśli już to z tych wszystkich wybrałbym CBR600 ale wersje na wtrysku. W pewnym sensie legendarna bezawaryjność ale też bardzo popularna i znaleźć dobry egzemplarz będzie trudno. Z dołu jak ma ciągnąć to polecam SV650. Obecnie wszystko jest dość drogie ale może uda Ci się kupić w dobrych pieniądzach egzemplarz z 2007 czy 2008 roku. Idze z dołu zajebiście, jest lekki i zwrotny, pięknie brzmi, zwłaszcza na akcesoryjnym wydechu. Szkoda, że Suzuki nie wypuścił na rynek jakiejś sensownej kontynuacji modelu, bo ten produkowany od 2016 roku w ogóle do mnie nie trafia.
  3. Tzn najpierw zamówiłeś, a potem szukasz informacji o opłatach?
  4. Ok, ostudziłeś trochę mój zapał. Dzięki 🙂
  5. Ponieważ swoje moto sprzedałem już kilka lat temu, temat kolejnego sprzęta chodzi mi po głowie od pewnego czasu. Ponieważ jednak czasy niepewne, nie chcę wydawać majątku, bo nie wiadomo kiedy gotówka się przyda. Tymczasem wpadłem na film na YT o Hondzie CM 400 i jakoś nie mogę się pozbyć tej myśli, żeby coś takiego kupić. Czy gość, którego największym mechanicznym osiągnieciem była wymiana oleju i filtra albo wymiana klamek hamulca i sprzęgła, poradzi sobie z 40 letnią maszyną, zakładając, że uda się kupić jakiś normalny egzemplarz?
  6. Jedno pytanie. Niestety mam rozładowany aku do zera, a sezonu jeszcze nie rozpocząłem i strasznie mnie to drażni. Wie ktoś może coś o jakiejś nawet jednorazowej taniej ładowarce, którą mógłbym podładować akumulator, zanim kupię coś porządniejszego? Może w jakimś markecie czy jakimś centrum handlowym? akumulator mam standard yuasa. No chyba, że ktoś z Krakowa ma odsprzedać taki. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...