niepozorny zapier....

[ZIGGI]

 

Tomo,

 

po pierwsze, to wszystko bedzie zalezec od tego jak producent zestroil skrzynie biegow do silnika i jak ja przelozyl.

 

Jezeli chcesz to mozesz wypoowiedziec sie na temat, jak dany producent dobirera przelozenia aby jaki wykres uzyskac ?

 

W fabryce czy biurze projektow nie siedza debile ktorzy o tym nie wiedza i zawsze dobieraja przelozenia tak, aby uzyskac jak najlepszy kompromis.

Dokładnie Eminencjo. Honda jest zestrojona na warunki europejskie, czyli do około 140 km/h. Do tej prędkości jest dynamiczna, elastyczna i ekonomiczna. Powyżej 140-tu zaczyna się wir w baku, powyżej 160-ciu kończy się dynamika, przy 180-ciu kończy się moc. (I zdrowy rozsądek :wink: )

Lupo ma fabryczne przełożenia i nakoksowany silnik dający pierdolnięcie mocy tylko pomiędzy 2 a 3K obrotów. Akurat dzisiaj nim jechałem jako kierowca i jestem jeszcze bardziej rozczarowany. Wcześniej jechałem jako pasażer i było lepsze wrażenie, ale teraz wiem jaki silnik dostawał wpierdol. Swojej Hondy nigdy tak nie potraktowałem choć ja bardziej szanuję cudze niż swoje.

No i faktycznie tuning to nie to samo co co fachowi projektanci. To pierdolnięcie mocy coś tam daje, ale to jak wisienka na torcie tylko że bez tortu :)

Edytowane 15 Lutego 2018 przez ZIGGI

[IZO]

Czy to "jedzie lepiej" to mierzone czy odczucia własne. Bo my mamy tak że słabo odczuwamy stałe przyśpieszenie a bardzo mocno jego zmiany. Stąd głównie wam te diesle jadą. Stąd jak gonisz pod czerwone w benzynie gdzie od max momentu przyśpieszenie jest mniej więcej stałe, to masz wrażenie że nie jedzie, trzeba patrzeć na cyferki. W tutboklekocie masz od max momentu do max mocy rosnąca siłę na kolach. I nawet jak średnio wyda mniej niż wolno ssąca benzyna to będzie wrażenie że jedzie.

Więc jak się macie ścigać to polecam policzyć gdzie zmieniać biegi, trzymać gaz w podłodze i niech wygra lepszy :-)

 

Nawet nie wiesz jak się cieszę że to czytam :D Niestety to jest jeszcze u nas wiedza tajemna i wszyscy się jarają suchą wartością momentu, która bez obrotów nic nie znaczy :)

 

 

Kolego piszesz takie pierdoły, że aż mózg mnie boli jak to czytam.

Kakmar wie co pisze, i wierzę w to że da się ten spór rozwiązać polubownie. Czyli dogadamy się w końcu i rozstaniemy w zgodzie, bez tradycyjnego dla tego forum obrzucania się gównem :D

 

Spróbuje wymyślić jakiś eksperyment myślowy żeby to z obrazować możliwie najprościej. Mówimy tu cały czas o tym równoważeniu się różnych momentów obrotowych. I musisz to w końcu zakminić :D

 

 

O ja Cię pier.... To ja już się chyba z nim ścignę, jak masz się tak fatygować :)

Jakie tam fatygować, ja to bardzo lubię jeździć i dla mnie to by była czysta przyjemność :D A z tym ściganiem się to różnie niestety bywa, a pomierzyć auta z osobna to sporo bezpieczniejsze.

 

Tak czy siak to w kwietniu planuję pobyt w PL to pomierzę różne wynalazki, diesle, benzyny, co się nawinie :D i sam jestem ciekaw rezultatów ale myślę że Newton się nie mylił i mechanika klasyczna działa jak należy :D Chętnie się podzielę wynikami :)

[Tommo]

 

Lupo ma fabryczne przełożenia i nakoksowany silnik dający pierdolnięcie mocy tylko pomiędzy 3 a 4K obrotów.

 

No to wypadałoby podpowiedzieć właścicielowi Lupo, żeby go naprawił. Od 2k obr powinno być już niezłe pierdolnięcie w plecy :)

 

Spróbuje wymyślić jakiś eksperyment myślowy żeby to z obrazować możliwie najprościej. Mówimy tu cały czas o tym równoważeniu się różnych momentów obrotowych. I musisz to w końcu zakminić :D

Ja widzę że w trakcie zaczynasz zmieniać swoje pierwotne poglądy. Przypomnę że twierdziłeś wraz z Bimbakiem, że moment obrotowy silnika jest nieważny.

Liczy się TYLKO moc. I wybacz żebyś na głowie stanął, ja się pod tym nie podpiszę :)

[Bimbak]

pie**olisz tommo. Ja od poczatku pisałem o przebiegu, co zresztą napisałem wcześniej, ale ty uparcie cytujesz tylko to co tobie pasuje, wyciągając to z kontekstu i wręcz ignorując resztę tego co napisałem. Ja powtarzać się nie lubię i nie będę trzeci raz pisał tego samego co pisałem wcześniej.

[ZIGGI]

 

No to wypadałoby podpowiedzieć właścicielowi Lupo, żeby go naprawił. Od 2k obr powinno być już niezłe pierdolnięcie w plecy :)

No przecież napisałem że od 2K obrotów :) Przepraszam, zmęczony byłem jak pisałem.

[ks-rider]

Przełożenia skrzyni też mają swoje ograniczenia. Można coś poprawić ale nie do końca. Wachlowanie biegami to też strata. Słyszałeś taką wypowiedź, że nic nie zastąpi dużej pojemności? A dlaczego? Bo duże pojemności charakteryzuje płaski przebieg momentu i mocy. I to jest wielka wartość. Jedziesz na dowolnym biegu, wdeptujesz gaz i auto natychmiast przyspiesza. A jak masz himalaje na wykresie i silnik wypadnie poza wąski obszar dużej efektywności, masz dziurę, auto buczy i nie jedzie.

 

 

Tommo,

 

podchodzisz do tego zagadnienia " zbyt " technichnie. Mi tego tlumaczyc nie musisz bo te tematy przeraabialem tak mniej wiecej w latach '88 gdzie wiekszosc userow tego Forum na chleb mowoiola BEP :icon_mrgreen:

 

I zeby nie bylo to masz racje Tyle, ze przecietnemu zjadaczowi ( BEP'a ) moze to o czym mowisz nic nie mowic.

 

Wykres wykresem a real realem, w dodatku papier przyjmuje wszystko .

 

Kiedys moja Ascona B przeprowadzilem maly wyscig. Na papierze loilem doope BMW 323 i ( 143 KM ) Mialem wtedy 2,2 l i 155 KM mocy i niestety, Auto mi na autostradzie spuchlo - 6 cyl przeciw 4 i wlasnie ten Moment obrotowy .

 

:crossy:

Dokładnie Eminencjo. Honda jest zestrojona na warunki europejskie, czyli do około 140 km/h. Do tej prędkości jest dynamiczna, elastyczna i ekonomiczna. Powyżej 140-tu zaczyna się wir w baku, powyżej 160-ciu kończy się dynamika, przy 180-ciu kończy się moc. (I zdrowy rozsądek :wink: )

Lupo ma fabryczne przełożenia i nakoksowany silnik dający pierdolnięcie mocy tylko pomiędzy 2 a 3K obrotów. Akurat dzisiaj nim jechałem jako kierowca i jestem jeszcze bardziej rozczarowany. Wcześniej jechałem jako pasażer i było lepsze wrażenie, ale teraz wiem jaki silnik dostawał wpierdol. Swojej Hondy nigdy tak nie potraktowałem choć ja bardziej szanuję cudze niż swoje.

No i faktycznie tuning to nie to samo co co fachowi projektanci. To pierdolnięcie mocy coś tam daje, ale to jak wisienka na torcie tylko że bez tortu :)

 

Ziggi,

 

obeccny Civic jest zupelnie inaczej zestrojony ze skrzynia, praktycznie mozesz i powinienes zmieniac biegi juz przy ca.1700 rpm.

 

:crossy:

Edytowane 15 Lutego 2018 przez ks-rider

[kumpel kalamitki]

Tak podsumowując Panowie gorącą dysputę z własnych doświadczeń dorzucę:) Mocą się rozpędzamy do dużych prędkości, a momentem przyspieszamy. Miałem okazje w jednym tygodniu dawnym czasem pojeździć po mieście Yamaha MT03 oraz Yamaha XJ6 . oba maja zbliżoną wartość momentu obrotowego coś 62 Nm można przyjąć. Tyle, że pierwszy 48 KM, a drugi 78 KM. Pierwszą Yamahą MT 03 spod świateł do świateł wspaniale się jeździło, cały czas ciąg, bez stressu. Druga rzędówka tej pojemności kręcona wysoko też się zbierała, ale albo ja się bałem, albo takiej radochy z przyspieszania do 80 km/h nie miałem

MT 03 v-max to raptem 160 km/h koni brak, a XJ6 200 km/h podobno idzie pocisnąć, bo koni wystarcza :)

Z tym LUPO na sterydach bym się ściął i tyle :)

[ZIGGI]

Ziggi,

 

obeccny Civic jest zupelnie inaczej zestrojony ze skrzynia, praktycznie mozesz i powinienes zmieniac biegi juz przy ca.1700 rpm.

Być może. Nie wiem czy chciałbym mieć obecnego CIVIC-a? Pocieszam się tym że mój z 2007r starczy mi jeszcze na przynajmniej 5 lat. CIVIC Bez obrotomierza robiącego posłusznie obrót o "360" stopni do odcinki przy 7K rpm to nie jest CIVIC. Bez start-stopa, hejt-stopa i ch*j wie jakiego jeszcze elektronicznego badziewia.

 

Z tym LUPO na sterydach bym się ściął i tyle :)

I tak to się pewnie skończy. Boję się tylko że wtedy gówno-burza przejdzie na temat umiejętności driverów :biggrin:

[Kubuś50/125]

jakie samochody można zaliczyć do tych kryteriów: silnik do 2.0l (2.0 to absolutne maximum) z mocą powyżej 140 KM ale z wyglądu nie będzie wcale na tyle wyglądać tzn "cicha woda..." z cena +/- 25-30 tys zł. Generalnie chodzi mi o auto które będzie konkurować z tymi wszystkimi em-pałerami itd

Volvo s60 d5 może nie 2.0 a 2.4 ale spalanie to jakies 5l na trasie 8 w miescie, 185 km na prawde robi swoje :)

[jeszua]

Volvo s60 d5 może nie 2.0 a 2.4 ale spalanie to jakies 5l na trasie 8 w miescie, 185 km na prawde robi swoje :)

 

dane katalogowe można sobie przeczytać samodzielnie. chyba, że masz jakieś osobiste doświadczenia praktyczne z prowadzenia takowego, którymi chcesz się podzielić (z policją)?

jsz

[Kubuś50/125]

 

dane katalogowe można sobie przeczytać samodzielnie. chyba, że masz jakieś osobiste doświadczenia praktyczne z prowadzenia takowego, którymi chcesz się podzielić (z policją)?

jsz

Posiadam takowy sprzęt, 2006 rocznik, oprócz filtru i oleju to w sumie nic nie wymienialiśmy z tatą, jak jakieś pytania co do tego modelu to śmiało, pozdro

[Tommo]

YUBY Uno tylko 1.3 turbo i.e. O reszcie nikt nie będzie chciał pamiętać.

[ernestZL]

Uno. Jesu jak ja tego szczerze nienawidziłem. Traumatyczne wspomnienia.

[kakmar]

Polatane.

Pikny, marzyłem o takim jakieś niecałe 30 lat temu, ale wtedy nawet na prawko nie miałem kasy.

 

--

ups, się czy to wysłało?

[Natalia Cattiva]

:)

 

https://suchen.mobile.de/fahrzeuge/details.html?id=267591257&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&fuels=PETROL&isSearchRequest=true&makeModelVariant1.makeId=8800&makeModelVariant1.modelId=28&maxFirstRegistrationDate=2003&minFirstRegistrationDate=1980&minPrice=5000&pageNumber=1&scopeId=C&sfmr=false&fnai=next&searchId=b6a33ba6-0d21-08c1-122f-05d6c9f52c1b

Moze ktos sie skusi .. ;)