Skocz do zawartości

niepozorny zapier....


Katsumoto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Póki co dywagacje czysto teoretyczne. Odyssey w sumie niezła, ale też oska. Subaru mogłoby być, tylko trochę cykam się kosztów przy ew awarii silnika. BMW odpada ze względów ideologicznych. Myślałem jeszcze o R klasie w 4M, ciekawe czy rdzewieje jak reszta mietków. Jeździłem grand wojadżerem, auto z gumy od kierownicę poprzez skrzynię, aż do kół :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojezdzij sobie X5 i Yukonem Denali wtedy bedziesz wiedzial dokladnie co jezdzi kupowato.

 

Suburban to jest autobus przy X5. Jak więc autobus ma się dobrze prowadzić? Wielki nieporęczny mastodont. Dobry na autostrady w USA gdzie zapinasz tempomat na 55 mil i się rozklapiasz na gabinetowym fotelu. Nie sądze żeby autor tematu tego szukał w samochodzie.

 

Jest jeszcze Mazda MX-9. Raczej niezawodny samochód.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suburban (o ktorym tu nikt nie pisal widocznie taki ci google wyswietlilo szukajac po omacku uzasadnienia kupowatego prowadzenia) to przedluzona wersja Tahoe, ma wieksza przestrzen bagazowa o okolo 30 cm, Yukon Denali (Denali ze wzgledu na silniik od Corvetty) zeby byl dlugosci autobusu musi byc z XL, normalny to wielkosc Tahoe, te samochody sa na ramie Silverado i Sierra. Piszac takie glupoty i porownujac auta nie znasz roznic w prowadzeniu samochodu 4X4 czy nawet x2 gdzie karoseria osadzona na ramie od zwyklej wersji. Twoje slowa to puste gadanie na podstawie danych z netu lacznie z oferowana Mazda MX-9 ktora jest kawalkiem g... jak i pozostale Mazdy. Dopoki nie pojezdzisz jednym i drugim nie mamy o czym gadac, bo twoje wyobrazenie o jezdzie tutaj konczy sie na 55 mph na wprost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie kolego, przez moją stacje przechodzi 2,5 tyś pojazdów rocznie. Coś mogę powiedzieć o usterkowości, trwałości i co sobą reprezentują różne modele. Nie sądzę żebyś miał chociaż cząstkę tej wiedzy i doświadczenia, siedząc na budowie czy innym dachu :)

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spytaj starych mechaników Toyoty, Subaru, Mercedesa. Powiedzą dokładnie to samo.

he znow powielasz info z netu i od przecietnego Kowalskiego ktory widzi tylko materialy wykonczeniowe w srodku, a pan diagnosta doradza mu czestsze uzywanie dmuchawy :) Zaden mechanik ci tak nie powie tym bardziej stary, silniki, transmisje o ktorych nie masz bladego pojecia jak i inne podzespoly zostaly poprawione i to nie jest tak ze produkt finalny jest gorszy od tego sprzed 20 czy 30 lat. Mam staly kontakt z mechanikami z Toyoty Radosc ktorych pracuje tam kilku z Siennicy od momentu powstania stacji, wiec nie pitol glupot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teść swego czasu ujeżdżał Carinę E 2.0 benzyna. To był samochód nie do zajebania. 350 tyś km bez awarii. Niesamowity samochód.

Poczytaj sobie o silnikach 1.8 Avensisa co się z nimi dzieje. Podobnie 2.0 D-4D 126 km. 2.2 D-cat też płata figle. Kiedyś to były niespotykane rzeczy.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to byly bardzo proste i b.dobrze wykonane benzynowe silniki.

A teraz wszystkie dodatki zwiazane z ekologia + elektronika robia te silniki bardziej awaryjnymi.

Gdyby "bylo tak jak bylo" to japonski firmy poszly by z torbami z powodu niepsujacych sie samochodow.

Mysle ze rdzewiejace quoter panels w Honda Civic, czy moim Subaru to delikatne przypomnienie producenta

"zmien samochod":). Bo mechanicznie dalej nic sie nie dzieje.

Tyle ze obecna oferta Subaru wogole mi sie nie podoba, no moze oprocz Imprezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teść swego czasu ujeżdżał Carinę E 2.0 benzyna. To był samochód nie do zajebania. 350 tyś km bez awarii. Niesamowity samochód.

Poczytaj sobie o silnikach 1.8 Avensisa co się z nimi dzieje. Podobnie 2.0 D-4D 126 km. 2.2 D-cat też płata figle. Kiedyś to były niespotykane rzeczy.

Byly spotykane tylko internetu nie bylo :) mie sie nie chce pisac o bolaczkach Toyot bo ja na nich zeby zjadlem, Znowu pudlo tomo silnik Cariny 2.0 byl najmniej udanym silnikiem z calego ogniwa Carin, ja nie twierdze ze on nie przejechal 350 tys ale po drodze mial przygody o ktorych tobie nie wiadomo bo jak zwykle auto bylo czyjes, czyli standard w internecie :) Najbardziej udana jednostka byla Toyoty z lat produkcji Carin i Avensisow byl 1.8, pudlo tez z silnikiem 2.0 d udana jednostka z malymi bolaczkami.

Ja to naprawialem swego czasu na biezaco, nie byly to auta tescia czy stryjka, moge ci po kolei wymieniac od strony technicznej.

Tu masz czesc o silniku 2.0 Carina/Avensis jesli chcesz mozemy porozmawiac o zuzyciu oleju w tych silnikach, skad i jaka przyczyna, gdzie tkwil blad, od razu ci mowie nie trudz sie bo nie znajdziesz tego w necie.

 

 

photo-thumb-61758.jpg?_r=1490589891 Napisano przez Robert J. w czw, 08 lis 2012 - 18:58 w Samochody

po

'samolot', dnia 08 List 2012 - 10:21, napisał:snapback.png

Śkoda Octavia (bardzo dobre auto) znalazła się w segmencie C ze względu na cenę i standard. Natomiast komfortem (tylko dorównuje) segmentowi D

 

Co do Toyot - od 2005 znaczący spadek jakości tych aut, "mechanicznie" jak to nazwałeś trzymają się kupy tylko zawieszenia w tych autach. Porażką jest silnik 2.2 D-Cat który powiedzmy przykładowo na 100 w 50 był wymieniany w ramach gwarancji producenta. Pomijam koła dwumasowe bo tu faktycznie problem po 06" "prawie"znikł może nie całkowicie ale na tyle aby o nim nie mówić. W modelach D4D od 00" do 06" z 5-biegową przekładnią można wywalić całkiem dwumas i założyć sztywne koło które zdaje egzamin na 100% (sprawdzone nie na jednym egzemplarzu). Silniki 1.8 benzyna - bardzo udany silnik poza problemem (w niektórych egzemplarzach) z nadmiernym zużyciem oleju (trochę uszczelniaczami trochę pierścieniami) tym co zgłaszali problem przysługiwała naprawa w ramach rękojmi producenta nawet po okresie gwarancji (grunt żeby było zgłoszenie w okresie gwarancyjnym) czyli całe bebechy nowe. Silnik 2.0 benzyna nagminnie urywająca się szpilka/sruba napinacza paska rozrządu (co im przyszło do głowy wsadzać 6 mm) co skutkuję chyba wiecie czym zerwaniem paska rozrządu i tu już wiecie co dalej czeka takiego delikwenta, wykręcające się samoistnie szpilki głowic co dalej też wiecie sami. Pomijam korozję z którą walka jest jak z wiatrakami, każdy kto wchodził pod kilkuletnią Toyotę i obserwował szwy podwozia (przy tylnej belce wie o czym mowa) 10 lat wytrzyma :biggrin:

 

photo-thumb-61758.jpg?_r=1490589891 Napisano przez Robert J. w śro, 16 sty 2013 - 14:19 w Samochody

'samonek4', dnia 15 Sty 2013 - 12:45, napisał:snapback.png

Jakie auto do 20 tyś zł? Chodzi mi o to auto mało awaryjne i mało palące.

Zastanawiam się nad Peugeotem 107 1.0(68km) - rocznik 2010.

Samonek4 podpowiem Ci tylko jedną rzecz, co do marki i typu nie wypowiadam się, bo widzę że stoisz twardo na ziemi i nie szukasz mercedesa SL za 20 tyś. z 1998 roku o przebiegu 360 tyś km. z automatyczną skrzynią biegów. Wiedz jedno, że każdy model auta ma swoje małe (o większych wiedzą wszyscy) bolączki o których nie zawsze wie mechanik naprawiający wszystkiego typu auta. Podam Ci prosty przykład np. w Toyocie Avensis przy przebiegu od 30 do 150 tyś km (w zależności jak eksploatowana) zaczynają coraz mniej precyzyjnie wchodzić biegi, przyczyną są linki zmiany biegów które od strony skrzyni rozwulkanizowują się z pancerza, koszt to ponad 2000 zł. naprawić ani zregenerować się tego nie da, zamienniki nie nadają się. Drugi przykład: silnik Toyoty 2.0 D-4D z lat 2003-2006 (po 06' nie występuje)-ciężkie uruchamianie silnika (ciepłego tym bardziej) diagnoza mechanika może być różna, począwszy od świec żarowych a skończywszy na kompresji, a tu banał, rozrusznik (który wydawało by się że kręci prawidłowo) w tych modelach miał wadę konstrukcyjną, niewspółosiowo wyrabiający się wałek w nim, co przekłada się na brak tak zwanego kopa przy uruchamianiu silnika i stąd długie kręcenie do uruchomienia.

 

Mongor idz pospamowac gdzie indziej, tu sie nie nadajesz, dostaniesz pytanie techniczne i legniesz w gruzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...