Arcer

Yeuop, chodzi o nową Africę Twin 1000 czy starszą? Podaj proszę rocznik to zobaczę co da się zrobić.

Paru klientów zgłaszało problemy z telefonem od magnesów różnych małych toreb, a uszkodzone tym sposobem karty płatnicze to norma.

Mała torba (jak większość do 150 zł) ma silne magnesy, które będą bardzo blisko telefonu. Na pewno wiesz co robisz?

Held Race-Tex lub Score. Ewentualnie sprawdź damskie rozmiary Air n Dry, lub w ostateczności wersję z krótszymi palcami.

Polski klient ma już amerykańskie wymagania a budżet na zakupy jak mieszkaniec Uralu. Mówię tym razem o zakupie nowych, np. LS2 czy Awiny i późniejszych reklamacjach za niedogodności, których można się spodziewać planując zakup takiego paździerza. Chwała Ci za to, że wiesz co kupujesz ale niektórzy ludzie naprawdę mają siano w głowie. Nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi żołnierskimi słowami

Jeszcze czego, równie dobrze można mieć pretensje do producenta czy sprzedawcy kasku nowego (tandetnego) że nie dał odpowiedniej ochrony i rodzina zmarłego przychodzi z wyrzutami... Jak ktoś chce sobie zaszkodzić to nikt mu tego nie zabroni, choćbyśmy pisali tutaj wypracowania. Nie pisałem nigdzie że kask dopasowany do cudzej głowy uchroni gorzej, bo nie znam takich badać, ale nie mogę tego wykluczyć przy silnym rozbiciu gąbki policzkowej. Przypuszczam że może to znacząco wpłynąć na ochronę szczęki.

Skoro nawet doświadczeni motocykliści nie potrafią wybrać kasku nowego, to jakim fachowcem trzeba być żeby ocenić wypadkowość używanego? Ciekawe jest to, że jak codziennie słucham dylematów zakupowych użytkowników jednośladów to prawie żaden nie bierze pod uwagę możliwości ochrony (a ryzyko wypadku odrzuca na rzecz swojej zajefajności), to tutaj temat tyczy się tylko i wyłącznie bezpieczeństwa skorupy. Elita i śmietanka :cool:. Abstrahując od tematu wytrzymałości i jednorazowości kasku, to chyba zapominamy że wnętrze dopasowuje się do głowy użytkownika i po jakimś czasie przestaje się układać. Brak komfortu jest jak dla mnie argumentem za całkowitą rezygnacją z używanych kasków i ten wniosek wyciągam z autopsji. Mam taki sam kask, jaki sprzedałem kilkuset klientom w ostatnich 6 latach, z czego część z nich to dobrzy znajomi z którymi jeżdżę. Czasem dla beki zamienialiśmy się kaskami i po dopasowaniu do cudzego sagana te same rozmiary leżały totalnie do kitu. Powiem więcej: mam już trzeci egzemplarz tego samego modelu (z czego jeden był używany - kupiłem dla niespotykanej grafiki) i ten używany leży zupełnie inaczej. Poza tym zupełnie nie chce się dopasować do mojej głowy. Więcej pewnie takiego zakupu nie powtórzę, chyba że do kolekcji na półkę.

To nie podróby, ale nowe też nie są. Przejechały co najmniej jeden sezon. Takich rękawic nie szukaj na allegro bo najczęściej będą to egzemplarze typu B-Ware (drugiej jakości) i zwroty poreklamacyjne. Szkoda czasu i pieniędzy.

Część z powyższych używałem, a część sprzedawałem więc parę opinii się przewinęło. Na lato odrzuciłbym model Twin (to nie jest następca Air n Dry, tylko model zimowy oferowany równolegle). Będzie w nich zdecydowanie za ciepło. Race-tex (to jest ich nazwa) leżą bajecznie i ze wszystkich rękawic z membraną, jakich używałem (wraz z testówkami) były najbardziej "chwytne". Raczej nie polecę ich jednak na lato, chyba że jesteś bardzo ciepłolubny. Air n Dry - Świetne i mega uniwersalne, zarówno na upały jak i na deszcz. Niedostępne obecnie w wersji damskiej, ale męskie w Polsce są. Dalej modele bez gore-texu, a więc bardziej na lato. Evo-Thrux wkłada się najtrudniej, ale leżą bardzo dobrze. Phantom to wzór rękawicy idealnej i z tych na pewno będziesz zadowolony. Chikara Pro to coś pomiedzy, jeśli chodzi o ochronę. Szwy zewnętrzne są ważne tylko przy rękawicy bez membrany. Air n Dry mają szwy wewnętrzne a wcale nie czuć szwów pod palcami (palce są bardzo długie). Race-tex mają szwy zewnętrzne ale membrana też ogranicza dostęp do nich. Najlepsza ochrona (w tej kolejności): Phantom, Race-tex, Evo-Thrux, Air n Dry. Najlepsze na wysokie temperatury: po kolei Phantom, Chikara, Evo-Thrux Najlepsze na chłód: Twin, dłuuuuuuugo nic, Race-tex, Air n Dry Szerokość mankietu we wszystkich jest duża więc nie ma problemu. Komfort wkładania zależy od umiejętności (chyba że kurtka jest za duża i rękaw zasłania nadgarstek, bo poprawnie nie powinna).

Kłopot może być z mikrofonem rozmówcy. W moim interkomie słabo było słychać osobę mówiącą do mikrofonu na pałąku, ale drugi (przyklejany) mikrofon zadziałał znacznie lepiej.

Za tę kasę praktycznie nie kupisz kasku, który jest do kitu, ale niektóre mogą być niedostosowane pod Twoją głowę i do stylu jazdy. Sałata123 podał dobrą radę: zapytaj w ogarniętym, profesjonalnym sklepie i poproś o testówkę. Wszystkie wymienione tutaj marki są dostępne w egzemplarzach testowych. Nie szukaj na siłę kasku cichego bo takich nie ma; jeśli ktoś Ci poleca kask z tego powodu, to szepnij mu coś brzydkiego z trzech metrów i sprawdź czy usłyszy (najpewniej już nie, po paru latach jeżdżenia bez stoperów). Arai Rebel - sam byłem zdecydowanie na nie po samych oględzinach i wstępnym poczytaniu, ale jazda testowa (jakieś 200 km) odmieniła moje podejście o 180 stopni i nie chcę innej marki. Wentylacja, aerodynamika, stabilność przy kręceniu łepetyną naprawdę przekonują.

Moja dziewczyna ze wspomnianego wyżej powodu jeździ w kurtce Rukka Paloma. Weź pod uwagę tę markę w poszukiwaniach.

Ten pierwszy sprzedawałem i nie był to szczyt techniki (krótko mówiąc jakość dźwięku słaba). Ten drugi używałem osobiście i też było marnie z jakością dźwięku. Od roku jeżdżę z Sena 3S i słychać dużo lepiej (nawet w stoperach w trasie). Rozmówcy nie domyślają się, że jestem w kasku (do ok. 150 km/h). Szału może nie robi, jeśli chodzi o zasięg kask-kask ale to podstawowy model. Na plus stereo i baaaardzo mała centralka (całość z przyciskami ma wymiary ok. 0,5 cm x 2 cm). Opinie o jakości do ceny wynikają z tego, że Polak nie przyzna się do zakupu tandety i będzie chwalić.

Weź na test NXR i Arai Rebel. Może warto spróbować też na test S2 ale nie oczekuj cudów na nakedzie.

Może LS2 FF322 dopasujesz na swój kształt twarzy, ale to raczej na skuter a nie na 650 o tej mocy. Masz konkretne wymagania więc rozwiązanie też musi być konkretne... Sprawdź pw

Technicznie HJC za tę kasę to najlepsze wyjście, ale na pewno nie na chudą twarz. Suomy o ile kojarzę też są dość zaokrąglone. Arai z uwagi na bardzo zaokrągloną skorupę też trudniej dopasować na bardzo szczupłe policzki. Moje typy na podstawie bardzo częstych prób z chudymi klientami: - Shoei NXR i grubsze wkłady policzkowe - HJC R-PHA 11 - X-lite X-702 GT w mniejszym rozmiarze - Scorpion EXO-1200 z pompowanymi wkładami

Możesz kupić od razu w takim kolorze :) http://www.4ride.pl/kufer-centralny-givi-v47nn-tech.html Pokrywa występuje jako część zamienna, więc da się ją zdjąć. http://media.givi.it/XN-Prodotti/istruzioni/SPAREPARTS_V47_EN.pdf

Z taką wiedzą natychmiast zgłosiłbym reklamację z żądaniem wymiany na inny egzemplarz. Po trzeciej reklamacji to więcej niż pewne. Pisanie o tym w internecie nie spowoduje, że kask sam się naprawi w magiczny sposób :).

Niezupełnie, bo różnią się dość mocno wytrzymałością. Z Foxa najbardziej odporne będą bluzy z serii Legion (ale takie, z zupełnie innych materiałów niż crossowe z linków). Pozostałe podrą się na gałęziach bardzo szybko. Jak ma być taniej to seria Fox 360 albo Fly Kinetic.

Limo ma rację z tymi brewkami, zdarzało mi się serwisować Araia i takie rzeczy zdarzały się w bardzo wyeksploatowanych kaskach (modele sprzed 10-12 lat). Wszystkie trzy modele sprawdzisz pewnie w jednym ogarniętym sklepie. Nie wiem jak w FZ ale we Wrocławiu z pewnością. https://www.google.pl/search?client=firefox-b-ab&btnG=Szukaj&q=arai+hjc+shoei+wroc%C5%82aw Odradzam szczękowca na nakeda. Właściwie najfajniejsze kaski w tym pułapie już masz wybrane - wybierz najwygodniejszy.

Na pewno mówimy o tym samym modelu? Przecież R2 jeszcze nie trafił do sprzedaży... https://www.schuberth.com/en/products/motorbikes/helmets/r2.html R-PHA 11 można przecież w Polsce kupić za podobną kasę i z gwarancją na 5 lat, więc co to za promocja (zwłaszcza że u nas jeszcze w tym jest 23% VAT, a nie 5 czy 8 jak w UK). Jeszcze 28 funtów za wysyłkę, chyba ich pogrzało. Sprawdź najpierw Arai, masz w Rzeszowie sklepy z obydwiema markami: http://dobresklepymotocyklowe.pl/sklepy?se=1&layout=blog&search=Nazwa+sklepu&se_postcode=Rzesz%C3%B3w&se_postcode_c=&se_radius_unit=km&se_radius=50&se_regs%5B%5D=0&se_cats%5B%5D=1&se_1%5B%5D=ARAI&mapa=

Filipr, testowałeś już Schubertha R2? Nie miałem okazji testować K5, ale ludzie go chwalili za zachowanie na motocyklach o wyprostowanej pozycji. Trudno spodziewać się cudów przy pochylonej. To co napisałeś o R-Pha 11 można przełożyć na każdy bezkompromisowy kask. Negatywne opinie pochodzą zapewne od osób, które kupiły go bez przemyślenia na inne motocykle niż planuje producent. Częsty problem gdy kupuje się przez internet. Na taki sprzęt jak RS125 wybrałbym właśnie taki kask. Rozważ jeszcze Shoei NXR albo Arai Chaser-V.

W SJ5000x mam tryb samochodowy. Uruchamia się samoczynnie po włączeniu zasilania (przekręceniu kluczyka) i zapętla nagranie, usuwając najstarsze pliki i robiąc miejsce dla nowych. Działa tak nawet z wyjętą baterią. Ta sama funkcja jest w wielu kamerach sportowych.

Właśnie też tak myślałem jeżdżąc w czterech szczękowcach, ale na logikę - szczękowiec ma gorszą wentylację i więcej świszczących elementów, więc jak tu wytrzymać w długiej trasie? Przy tych wadach jego sens widzę tylko w mieście. Zmieniłem podejście po przetestowaniu paru naprawdę fajnych integrali, również w trasach. Jeśli ktoś rozumie dobrą wentylację przez otwieranie szczęki, to zdecydowanie polecam test porządnie wentylowanego integralnego kasku, można się zdziwić.

Jeśli pytasz to słyszalność dźwięku przez stopery, to powiem tak: Stopery 3M (pomarańczowe) + słuchawki interkomu z nawigacją i Yanosikiem współpracują :). Sporo zależy od kasku. Ja testowałem taki zestaw w 2 Scorpionach (EXO-900, EXO-1000), Shoei GT-Air oraz w 2 Araiach (QV-Pro, Rebel). Muzyki nie testowałem, bo jakość dźwięku drastycznie spada, no i przy ostrej nucie jedzie się znacznie bardziej brawurowo :).